Rak inwazyjny szyjki macicy G2 - cass80

My wygrałyśmy, Ty też wygrasz :)

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez magonia24 » 8 kwi 2013, o 10:59

Witaj cass :-* dobrze, że już po teraz będzie już tylko lepiej :) pytaj o wszystko tu na pewno nie zostaniesz bez odpowiedzi.
Ściskam ciE mocno i wypoczywaj :x

@};- %%- @};- %%-
magonia24
 
Posty: 648
Dołączył(a): 2 lut 2013, o 16:43
Wiek: 0
Data operacji: 26 lutego 2013
Metoda operacji, zabiegu: inne
Powód operacji, zabiegu: .
Zakres operacji: .
Wynik HP: .
Terapia hormonalna: .

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez Roszpunka66 » 8 kwi 2013, o 11:16

Witam Cię, Cass, bardzo serdecznie :x
Ogromnie się cieszę, że wszystko przebiegło szczęśliwie, zgodnie z planami, jajniczki pracują,
a Ty powoli dochodzisz do siebie :-* :)
Z każdym dniem będzie coraz lepiej :ymhug:
Oczywiście pytaj o wszystko, pisz, co u Ciebie jak tylko nabierzesz nieco sił.
Życzę Ci z całego serca, żeby Twoja rekonwalescencja była szybka i bezproblemowa. %%-
Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko :kolobok_air_kiss:
Obrazek Roszpunka Obrazek
Avatar użytkownika
Roszpunka66
 
Posty: 180
Dołączył(a): 10 lut 2013, o 22:48
Lokalizacja: woj. śląskie
Wiek: 40
Data operacji: 30 marca 2009
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy
Zakres operacji: usunięcie trzonu macicy
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Estradot od 2010r.

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez eli-50 » 8 kwi 2013, o 16:35

Cass witaj wśród Syrenek :x . Trochę długo Cię potrzymali w tym szpitalu. Ale najważniejsze, że jest już po...
Życzę pomyślnego wyniku i szybkiego dochodzenia do normy. Pozdrawiam cieplutko :-*
eli
Avatar użytkownika
eli-50
 
Posty: 5736
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 17:15
Wiek: 0
Data operacji: 11 marca 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy, polipy i cysty na jajnikach
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami i szyjką, pełna narkoza
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: wprowadzona w 5 dobie po operacji (kolejno Climara, Fem 7, Systen 50 ), po 6 latach htz stopniowo odstawiona

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez kasia7915c » 8 kwi 2013, o 17:31

Cass,wspaniale, ze już wróciłaś do domku-najgorsze za Tobą. Teraz jeszcze chwila wyczekiwania na wyniki-czekanie jest straszne, a później upragniony spokój.
Pytaj ile chcesz, będziemy starały sie pomagać.
:-*
kasia7915c
 
Posty: 279
Dołączył(a): 13 lut 2013, o 23:28
Wiek: 43
Data operacji: 9 grudnia 2011
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Złe wyniki cytologi.
Zakres operacji: Całkowite, radykalne usnięcie macicy z przydatkami sposobem Wertheima- Meigsa. Znieczulenie ogólne.
Wynik HP: Gruczolakorak endometrioidalny szyjki macicy Ib1G1
Terapia hormonalna: Niewskazana.

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez cios » 8 kwi 2013, o 18:40

Cass odpoczywaj, nabieraj sił i ciesz się wiosną. Z każdym dniem będzie lepiej.
Obrazek
Avatar użytkownika
cios
 
Posty: 2197
Dołączył(a): 10 lut 2013, o 20:00
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiek: 53
Data operacji: 16 sierpnia 2012
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: przerost endometrium
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami, znieczulenie ogólne
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: climara 50 przez 1,5 roku w styczniu lekarz zdecydował się na femoston, a potem na estrofem... a teraz sobie sama odstawiłam hormony i...

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez ferbiana » 8 kwi 2013, o 19:04

Wracaj do zdrowia Syrenko :x
Myślę,ze gdy zakwitną jabłonie złapiemy wiatr w żagle i wszystko będzie OK !!! :x
Pozdrawiam Cię :-*
ferbiana
 
Posty: 13
Dołączył(a): 26 mar 2013, o 15:11
Wiek: 43
Data operacji: 21 marca 2013
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: mięśniakowata macica,krwotoczne miesiączki
Zakres operacji: usunięty trzon macicy

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez sylwia_z_1978 » 8 kwi 2013, o 20:15

Cześć Cass,
Dobrze ze sie odezwalas i ze już jesteś w domku. Teraz sobie odpoczywaj i dbaj o siebie. Czas na spokój i pielęgnacje.
Trzymam kciuki za wyniki.
Buzka.s.
sylwia_z_1978
 
Posty: 39
Dołączył(a): 27 mar 2013, o 20:36
Wiek: 35
Data operacji: 3 września 2012
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Rak szyjki macicy 1b1, G3
Zakres operacji: Radykalną histerektomia, z obustronna limfadenektomia i repozycja jajnikow. Dodatkowo 15.10.2012 limfadenektomia węzłów pachwinowych. Radiochemioterapia.

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez bulbinka536 » 8 kwi 2013, o 21:22

Cass witaj nasza Syrenko :ymhug: :-*
Życzę Ci szybkiego powrotu do normalności ;) :-*
Dzięki za dokładny opis pobytu w szpitalu :kolobok_girl_in_love:
ObrazekBulbinka
Avatar użytkownika
bulbinka536
 
Posty: 2529
Dołączył(a): 2 lut 2013, o 23:30
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 43
Data operacji: 2 czerwca 2014
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki.
Operacja IV -02.06.2014
NIEZŁOŚLIWY NOWOTWÓR JAJNIKA
TORBIEL JAJNIKA LEWEGO
Zakres operacji: III OPERACJA 17.10.2011 r.usunięcie macicy bez przydatków ,usunięcie zrostów
po ciąży ektopowej .Znieczulenie dolędźwiowe
IV OPERACJA; USUNIĘCIE OBUSTRONNE JAJNIKÓW I JAJOWODÓW.
UWOLNIENIE ZROSTÓW JELIT W MIEDNICY.
Znieczulenie ogólne .
CIĘCIE POPRZECZNE
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: systen 50

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez mycha74 » 8 kwi 2013, o 22:06

Witaj Cass w Syrenkowie \:D/ ale musiałyśmy na Ciebie poczekać :) ale już jesteś z nami i teraz już będzie z dnia na dzień coraz lepiej, naprawdę :) odpoczywaj, nabieraj sił, pogoda się rozkręca i Ty też będziesz coraz silniejsza :) Trzymam kciuki za wszystko :kolobok_good2:
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
Avatar użytkownika
mycha74
 
Posty: 122
Dołączył(a): 20 lut 2013, o 23:09
Lokalizacja: ŚLĄSK
Wiek: 39
Data operacji: 27 lutego 2013
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
Wynik HP: OK

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez cass80 » 9 kwi 2013, o 13:25

Witam ponownie, kolejny dzień za mną, czuję się naprawdę coraz lepiej, bez problemu się już schylam, dziś nawet sobie troszkę potańczyłam do ulubionej piosenki (tak delikatnie :) ). Noga już wróciła do normalności...aha zapomniałam napisać, że miałam problem po operacji z prawą nogą, nie mogłam jej podnieść bo bardzo bolało biodro i udo, myślałam, że mi węzły chłonne usunęli i stąd ten ból, ale lekarz powiedział, że węzłów nie ruszali i to najpewniej od kręgosłupa, już kazałam się mężowi do neurologa zapisać, ale na szczęście samo minęło. Apetyt również wrócił i owszem....jem już prawie normalnie choć w szpitalu kładli nacisk na tą dietę lekkostrawną, ale ja już nie mogę patrzeć na te jałowe jedzenie i omijać słodkości z daleka.... :- na razie sensacji żołądkowych nie mam więc chyba mogę sobie troszkę odpuścić.
Dziś dzwoniła koleżanka i zapytała czy czuję brak tej macicy, w sensie fizycznym...też mnie to zastanawiało przed operację jak to będzie, ale odpowiedź brzmi NIE, na chwilę obecną nie czuję tych zmian, które we mnie zaszły, nawet tych przesuniętych jajników (mam je z prawej strony pod nerką, taki dziwoląg teraz ze mnie), jestem pod wrażeniem postępu medycyny i tego ile człowiek potrafi znieść ( w szpitalu też się różnych rzeczy naoglądałam i nasłuchałam)...zobaczymy jak będzie później kiedy np, nadejdzie ten drugi "pierwszy raz"...ale o tym juz w innych wątkach, musze je dokładnie przestudiować :-B
Przepraszam, że tak dokładnie o wszystkim piszę, ale wiem po sobie, że takie informacje są cenne dla innych zagubionych kobietek...
Pozdrawiam całe jakże już wiosenne syrenkowo (z tymi obrazkami i pisankami jest tu naprawdę barrrrdzo przytulnie). Życzę udanego popołudnia :kolobok_pleasantry:
Avatar użytkownika
cass80
 
Posty: 148
Dołączył(a): 6 mar 2013, o 14:48
Wiek: 33
Data operacji: 27 marca 2013
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak szyjki macicy Ia1 G2
Zakres operacji: Usunięcie macicy, transpozycja jajników
Wynik HP: OK (Brak komórek rakowych w pobranym materiale)

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez mycha74 » 9 kwi 2013, o 14:23

CASS, ze mnie też niezły dziwoląg :-j wczoraj dowiedziałam się,że moje jajniki lekarz przyszył do pochwy :), w zasadzie to nigdzie się nie doczytałam jak to jest z tymi pozostawionymi jajnikami. Super,że czujesz się coraz lepiej :) i szybciutko to idzie u Ciebie ;;) ja schylam się dopiero po miesiącu nie czując bólu. Jak masz apetycik i nie odczuwasz skutków ubocznych to wcinaj smakołyki na zdrowie :) . Ja też nie odczuwam braku macicy, nie czuję żadnej różnicy, nic a nic, to narząd bez którego bez problemu możemy żyć a inni niepoinformowani ;) i tak o tym nie wiedzą. Pisz, pisz szczegółowo o wszystkim, my czytamy z ciekawością i czekamy na nowe wpisy każdej Syrenki :-h Miłego dnia !!!
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
Avatar użytkownika
mycha74
 
Posty: 122
Dołączył(a): 20 lut 2013, o 23:09
Lokalizacja: ŚLĄSK
Wiek: 39
Data operacji: 27 lutego 2013
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
Wynik HP: OK

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez eli-50 » 9 kwi 2013, o 17:14

Cass a ja jestem pod wrażeniem Twoich postępów :x . Tak trzymaj :). Tobie również miłego popołudnia życzę :kolobok_girl_wink:
eli
Avatar użytkownika
eli-50
 
Posty: 5736
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 17:15
Wiek: 0
Data operacji: 11 marca 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy, polipy i cysty na jajnikach
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami i szyjką, pełna narkoza
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: wprowadzona w 5 dobie po operacji (kolejno Climara, Fem 7, Systen 50 ), po 6 latach htz stopniowo odstawiona

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez olikkk » 9 kwi 2013, o 21:51

Cass witam cieplutko nową Syrenkę na naszym pokładzie @};- :kolobok_girl_in_love: @};-
Jak dobrze, że już jesteś z nami , choć nieźle Cię przetrzymali ;)
Ale dobrze, że byłaś pod okiem lekarzy, zawsze łatwiej o pomoc niż szukać jej z domu :)
Cieszę się, że świetnie sobie radzisz, choć przykro mi, że musiałaś tak cierpieć przez pierwsze doby po operacji =((
Oby podobne problemy się nie powtórzyły i trzymam kciuki, żeby mieszkające w nowym miejscu jajniki czuły się tam dobrze i spełniały z powodzeniem swoje zadania :)
Za dobre wyniki też trzymam kciuki i za Twój szybki, szczęśliwy powrót do zdrowia :-*
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19226
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez cass80 » 10 kwi 2013, o 12:02

Myszko, faktycznie jesteśmy dość egzotycznymi osóbkami z tymi jajnikami teraz :p , ale tak jak piszesz, nikt o tym przecież nie wie, więc możemy się z tego tylko śmiać :) a powiedz mi, miałaś robione już usg jajników? Wszystko wporządu jak na razie? Ja mam się zgłosić na kontrolę do lekarza za dwa tygodnie jak już będa wyniki HP, to myślę, że i USG jajników będę miała zrobione....coś czuję, że teraz raz w mesiącu będę latać i je sprawdzać :ympray: , Ja zdaję sobie sprawę, że moja choroba jest tylko i wyłącznie efektem mojej niewiedzy i zaniedbania, wysoką cenę musiałam zapłacić za swoją głupotę, więc teraz na pewno będę dmuchać na zimne....

Oliczq dziękuję za milusie powtórne powitanie mnie już w nowej formie ;) również witam cieplutko, mam nadzieję, że odpoczęłaś troszkę :-* Twoim oczkom na pewno dobrze zrobiły takie króciutkie wakacje :-B

Sylwiu dzisiaj myślami od rana jestem cały czas z Tobą, czekam z niecierpliwością na wieści jakie przyniesiesz z pobytu w CO i cały czas mocno zaciskam kciuki %%- %%- %%- %%-
Avatar użytkownika
cass80
 
Posty: 148
Dołączył(a): 6 mar 2013, o 14:48
Wiek: 33
Data operacji: 27 marca 2013
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak szyjki macicy Ia1 G2
Zakres operacji: Usunięcie macicy, transpozycja jajników
Wynik HP: OK (Brak komórek rakowych w pobranym materiale)

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez mycha74 » 10 kwi 2013, o 22:57

Witaj Cass :) moja wizyta u lekarza ograniczyła się jedynie do rozmowy z lekarzem i obejrzenia rany. Lekarz stwierdził,że nie będzie mnie maltretował :) badaniem bo teraz nie widzi jeszcze potrzeby, chce mnie zobaczyć za pół roku, wtedy wykona usg i pobierze wymaz z kikuta pochwy. Ten brak badania z jednej strony mnie ucieszył bo jakoś bałam się tego badania ze względu,że wszystko tam wydaje mi się jakieś świeże, niezagojone a z drugiej strony potem w domu zaczęłam właśnie myśleć,że może właśnie coś zaczyna się dziać z moimi pozostawionymi jajnikami :-s i może lepiej by było gdybym miała usg. Nie wiem czy dam radę czekać tak pół roku, jestem nerwus i czasami pesymista :), moje pozostawione jajniki jednak mnie niepokoją bo boje się cyst, torbieli..taka już jestem, nic nie poradzę ;) na razie przestały mnie boleć bo po operacji dość często czułam ich szarpanie, powiedziałam o tym lekarzowi ale usłyszałam,że tak już czasami będzie....ok niech czasami bolą ale w granicach normy oczywiście :) ale niech tylko są czyste, bez niczego ^:)^ . Cass ja w przeciwieństwie do Ciebie, gdy 3 lata temu dowiedziałam się o złych wynikach cytologii, byłam w szoku, zawsze badałam się regularnie, dbałam o to i to był dla mnie szok,że takie coś spotkało mnie, dlaczego mnie pytałam wciąż siebie i rodzinkę.... Teraz wciąż myślę o tym by tylko me jajniki dały radę, lekarz od początku mówił,że je zostawi, nie brał innej możliwości ze względu na mój wiek i ich stan, dzień po operacji w szpitalu potwierdził,że są ok i bardzo chciałabym by tak było. Pytałam już Syrenki jak to z nimi może być,nasza Roszpunka też mi odpowiedziała ,że wcale nie musi się na nich coś pokazać ale jak wszystkie wiemy to bardzo często się zdarza :( ja nawet sobie nie wyobrażam gdyby mieli mnie jeszcze raz ciąć ^#(^ :kolobok_shok:
Ale Kochana nie myślmy na razie o naszych jajnikach - niech sobie siedzą w tych naszych nietypowych miejscach :-j
Pozdrawiam cieplutko :-h
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
Avatar użytkownika
mycha74
 
Posty: 122
Dołączył(a): 20 lut 2013, o 23:09
Lokalizacja: ŚLĄSK
Wiek: 39
Data operacji: 27 lutego 2013
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
Wynik HP: OK

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez sylwia_z_1978 » 12 kwi 2013, o 20:08

Cześć kochane, Cass, dziękuje za pamięć, choć sama jesteś świeżo po operacji, pamietalas...:-) To jest "Twój" wątek, więc nie chce sie rozpisywać, ale napisze skoro tez sie podpytujesz...
Miałam taki zapierdziel w pracy, ze nie miałam czasu wczesniej napisać jak kontrola.
Wszystko jest ok. Pokazalam doktorowi wyniki TK i USG zrobionego wczesniej. Wszystko ok. Badanie gin. Tez ok.
Zrobiłam markery, ale na razie nie znam wyników. W sobotę będę rozmawiać z doktorem to sie dowiem. Moja morfologia coraz lepsza, więc wszystko sie odradza po zniszczeniach chemia i naswietleniami. Tylko pracy za dużo, ale to inny wątek.
A propos jajnikow, to moje jak wiecie akurat nie przetrwały ciężkiego leczenia. Pani doktor robiąc USG je zlokalizowala. To pierwszy raz od operacji, kiedy ktoś je oglądał. Są ok. Jeden gdzieś mniej wiecej tam gdzie normalnie, ale placze sie miedzy jelitami, a drugi, gdzieś bliżej biodra prawego, podszyty jakoś pod powłoki skorne/brzucha.
Jutro będę wiedzieć jak markery.
Cass,czy Ty będziesz miała jakieś leczenie uzupełniające?
Trzymaj sie ciepło. Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie... Zdrowiej i nabieraj sił.papa
Miłego weekendu Kobietki
S.
sylwia_z_1978
 
Posty: 39
Dołączył(a): 27 mar 2013, o 20:36
Wiek: 35
Data operacji: 3 września 2012
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Rak szyjki macicy 1b1, G3
Zakres operacji: Radykalną histerektomia, z obustronna limfadenektomia i repozycja jajnikow. Dodatkowo 15.10.2012 limfadenektomia węzłów pachwinowych. Radiochemioterapia.

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez olikkk » 12 kwi 2013, o 22:43

Sylwio witam Cię cieplutko i ogromnie cieszę się, że Twoje wyniki również są dobre :-* Trzymam kciuki za markery i za nieco spokoju w pracy, żebyś mogła nieco odetchnąć i cieszyć się życiem, a nie nie tylko zajmować się zawodowymi obowiązkami :x
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19226
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez cass80 » 14 kwi 2013, o 09:22

Witajcie kochane w ten cudowny niedzielny poranek...byłby cudowniejszy gdybym mogła sobie go spokojnie przespać, ale moje dziecko mi nie daje:-( tylko by się bawiła a ja nerwowa chodzę bo mi się nie chce i bajkami zbywam....a potem wyrzuty sumienia mnie dręczą:(

Myszko dziękuję za tyle informacji, nawet nie widziałam, że z tego kikuta pochwy jakiś wymaz się robi....a to coś w formie cytologii? Badają czy się rak tam nie tworzy znowu czy jak? Mnie ten kikut martwi bo on dosyć blisko jest....nie wyobrażam sobie jak to będzie podczas "przytulania", na bank będzie bolało :-ss , pisze tu o tym bo chyba nie odważę się poruszyć tego tematu u lekarza....co do jajników, to myszko nie czekaj pół roku....ja wiem, że lekarzowi trzeba zaufać i trzymać się tego co mówi, ale na początek przynajmniej co trzy miesiące je sobie sprawdzaj....mi przynajmniej tak lekarz przy wypisie sugerował, nie jest to badanie inwazyjne więc myślę, że w tym wypadku można sobie pozwolić na lekką przesadę ;) a wszelkie zmiany wcześniej rozpoznane można usunąć farmakologicznie....ja też nie wytrzymałabym świadomości, że miałabym być drugi raz "krojona". Już w szpitalu ryczałam jak bóbr, kiedy trzymał się mnie ten stan podgorączkowy, bo myślałam, że wrócę na stół :D

Sylwiusuper, super, super:-) Bardzo się cieszę, że wyniki wporządku, wczoraj miałaś wyniki markerów i na pewno też wszystko jest ok?:-) Co do wątku, to naprawdę jest mi miło, że tu piszesz, wkońcu spotkał nas prawie identyczny pech....to samo paskudztwo się nam przyplątało :kolobok_cray2: :kolobok_dash2:
Jeśli zaś chodzi o moje leczenie uzupełniające, to wszystko zależy od wyników HP, o które mam pytać w piątek....od początku każdy mówił tylko o naświetlaniach nikt nic nie wspominał o chemii, no ale z tego co pamiętam u Ciebie było podobnie...byłaś nastawiona tylko na lampy a skończyło się również chemią, więc ja też niczego nie wykluczam.....tak jak mówię, wszystko zależy od wyników....no więc czekam sobie pokornie na to co mi ktoś tam na górze planuje, i na razie staram się nie myśleć o wynikach...

Pozdrawiam Was cieplutko i życzę miłej niedzieli @};- :kolobok_girl_dance:
Avatar użytkownika
cass80
 
Posty: 148
Dołączył(a): 6 mar 2013, o 14:48
Wiek: 33
Data operacji: 27 marca 2013
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak szyjki macicy Ia1 G2
Zakres operacji: Usunięcie macicy, transpozycja jajników
Wynik HP: OK (Brak komórek rakowych w pobranym materiale)

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez kasia7915c » 14 kwi 2013, o 12:07

Witaj Cass
cass80 napisał(a):...byłby cudowniejszy gdybym mogła sobie go spokojnie przespać, ale moje dziecko mi nie daje:-( tylko by się bawiła a ja nerwowa chodzę bo mi się nie chce i bajkami zbywam....a potem wyrzuty sumienia mnie dręczą:(

To normalne, że dzieciaczki oczekują od swoich rodziców ciągłej dyspozycji, a Ty nie możesz mieć do siebie żalu, że w chwili obecnej nie masz siły i chęci na sprostanie tych wymogom. Za jakiś czas, małymi kroczkami, wszystko wróci do normalności.
cass80 napisał(a):, nawet nie widziałam, że z tego kikuta pochwy jakiś wymaz się robi....a to coś w formie cytologii?

Myślę, że chodzi tu o cytologię.
Na forum nie raz był poruszany wątek robienia cytologi w momencie kiedy zostaje sama pochwa-opinie są podzielone, jednak w "naszym" przypadku robienie cytologii jest konieczne. Ja mam pobierana cytologię ze szczytu pochwy za każdym razem kiedy jestem na kontrolo w CO.
cass80 napisał(a):...nie wyobrażam sobie jak to będzie podczas "przytulania", na bank będzie bolało

Na temat "przytulania", czyli nasze drugie lub trzecie pierwsze razy jest specjalny wątek. ;) Nie ma reguły, że będzie bolało albo nie.
cass80 napisał(a):..tak jak mówię, wszystko zależy od wyników....no więc czekam sobie pokornie na to co mi ktoś tam na górze planuje, i na razie staram się nie myśleć o wynikach...

Czekamy razem z Tobą. Bo wynik HP decyduje o dalszym postępowaniu.
U mnie wystarczyły 3 zabiegi brachyterapii HDR jako leczenie uzupełniające.


Życzę dużo zdrówka i udanego dnia. :)
kasia7915c
 
Posty: 279
Dołączył(a): 13 lut 2013, o 23:28
Wiek: 43
Data operacji: 9 grudnia 2011
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Złe wyniki cytologi.
Zakres operacji: Całkowite, radykalne usnięcie macicy z przydatkami sposobem Wertheima- Meigsa. Znieczulenie ogólne.
Wynik HP: Gruczolakorak endometrioidalny szyjki macicy Ib1G1
Terapia hormonalna: Niewskazana.

Re: cass80 - rak inwazyjny G2

Postprzez sylwia_z_1978 » 14 kwi 2013, o 20:31

Cześć Cass,
Tak, moje markery są ok. :D więc na razie mam trochę spokoju.
Co do Twojego dalszego leczenia, to poczekajmy spokojnie na wyniki. Nie ma co wyprzedzać faktów.
Ja faktycznie nastawialam sie na lampy, ale tez nie rozumialam jakie są standary leczenia w zależności od przypadku i klasyfikacji. Zreszta co ośrodek i co lekarz podejście tez sie zdarza, ze sie różni..choć nie wiem czy powinno. Najważniejsze to pozbyć sie tego gowna na dobre, a każda z nas musi przejść własna drogę do zdrowia.
Ja trzymam kciuki mocno za Ciebie. Pamiętaj, ze jesteśmy z Tobą. Mi dawało dużo siły to, ze wiedziałam, ze nie jestem sama, ze są kobiety, które już maja wszystko za sobą, rozumieją, pomogą, doradza, a co najważniejsze są zdrowe:-)
Buziaki. Trzymaj sie ciepło.
S.
sylwia_z_1978
 
Posty: 39
Dołączył(a): 27 mar 2013, o 20:36
Wiek: 35
Data operacji: 3 września 2012
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Rak szyjki macicy 1b1, G3
Zakres operacji: Radykalną histerektomia, z obustronna limfadenektomia i repozycja jajnikow. Dodatkowo 15.10.2012 limfadenektomia węzłów pachwinowych. Radiochemioterapia.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wygrywamy z rakiem



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości