Historia mojej mamy - nowotwór trzonu macicy-Arabella73

My wygrałyśmy, Ty też wygrasz :)

Re: Historia mojej mamy

Postprzez Stynka » 3 lis 2022, o 17:47

No to oki❤️
Stynka
 
Posty: 4357
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Historia mojej mamy

Postprzez eli-50 » 3 lis 2022, o 17:52

Arabella coś czuję, że idzie ku dobremu ;) %%-
eli
Avatar użytkownika
eli-50
 
Posty: 5743
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 17:15
Wiek: 0
Data operacji: 11 marca 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy, polipy i cysty na jajnikach
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami i szyjką, pełna narkoza
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: wprowadzona w 5 dobie po operacji (kolejno Climara, Fem 7, Systen 50 ), po 6 latach htz stopniowo odstawiona

Re: Historia mojej mamy

Postprzez Arabella73 » 3 lis 2022, o 18:01

Stynka :x :x :x
Eli mam taką nadzieję :x :x :x
Mama od razu ma lepszy humor ,a ja z nią :kolobok_dance3:
Arabella73
 
Posty: 162
Dołączył(a): 30 lip 2022, o 14:37
Wiek: 72
Data operacji: 20 czerwca 2022
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Nowotwór trzonu macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami i okolicznymi węzłami
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: Brak

Re: Historia mojej mamy

Postprzez eli-50 » 3 lis 2022, o 18:45

To świetnie i tak trzymać :-bd. Leczenie chirurgiczne pomyślne, leczenie uzupełniające ku końcowi. Trzymajcie się Kobietki i bądźcie dobrej myśli :x %%-
eli
Avatar użytkownika
eli-50
 
Posty: 5743
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 17:15
Wiek: 0
Data operacji: 11 marca 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy, polipy i cysty na jajnikach
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami i szyjką, pełna narkoza
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: wprowadzona w 5 dobie po operacji (kolejno Climara, Fem 7, Systen 50 ), po 6 latach htz stopniowo odstawiona

Re: Historia mojej mamy

Postprzez ASAJ75 » 3 lis 2022, o 20:00

U mnie leki przeciwbólowe nie działają po chemii. Dzień po wlewie góry przenoszę, kolejnego zaczyna mnie rwać w nogach, jak przy mega grypie i trwa to dwa dni. Potem przechodzi. Siusiam bardzo często , ale też mnóstwo piję. Brzuch mnie też po chemii boli, mam wrażenie że w tych miejscach gdzie mogą być cięcia pooperacyjne w środku. Lekarze mówili mi ze to normalne. Teraz jeszcze doszła mi chrypka i bóle w przełyku, nie jakieś dramatyczne, ale jednak. Wiadomo, błony śluzowe niszczą się od chemii. No i ręka ciągnie po wlewie zawsze. Nie mam portu, bo nawet nie wiedziałam że można, a teraz już tylko dwie chemię przede mną, więc już dam radę.
Powodzenia, trzymaj Arabello mamę za uszy, nie pozwól Jej smutkować, wszystko będzie dobrze, da radę. Ja zresztą też😘😜
ASAJ75
 
Posty: 886
Dołączył(a): 10 lip 2022, o 17:56
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiek: 47
Data operacji: 5 lipca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: Usunięcie macicy, jajowodów -22.03.22, jajników, węzłów chłonnych-05.07.22
Wynik HP: W jednym z 13 usuniętych węzłów przerzut nowotworu
Terapia hormonalna: Nie

Re: Historia mojej mamy

Postprzez Arabella73 » 4 lis 2022, o 15:27

Eli-50 dziękuję bardzo :x Pozdrawiam serdecznie
Asaj mama ma tak samo na drugi dzień jest super ,a trzeciego i czwartego istna masakra bólowa wszystkich stawów ,mięśni i kości ,ale najbardziej faktycznie nogi, a dokładniej to kostki i stopy, wszystko ją wtedy denerwuje #:-s Nasz doktorek powiedział, że dwie pyralginy herbatka i do łóżka. sprawdzimy za dwa tygodnie czy pomaga
Poza tym stwierdził, że skoro boli to znaczy, że chemia działa 8-|
Kochana oczywiście, że dacie radę @};- Nie widzę innej możliwości %%- %%- %%-
Arabella73
 
Posty: 162
Dołączył(a): 30 lip 2022, o 14:37
Wiek: 72
Data operacji: 20 czerwca 2022
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Nowotwór trzonu macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami i okolicznymi węzłami
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: Brak

Re: Historia mojej mamy

Postprzez Stynka » 4 lis 2022, o 17:57

Arabella, do tego ciepłe skarpety i leżing przez 2-3 dni. Potem trzeba coś robić, żeby odleżyn nie dostać. Ja lubiłam ...zupę mieszać 😉jeździłam też do rodziców a u nich jak w domu, ale wiele odpuściłam...
Stynka
 
Posty: 4357
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Historia mojej mamy

Postprzez Arabella73 » 5 lis 2022, o 11:10

Stynka moja mama na odwrót mówi, że lepiej ,jak ma chłodno w stopy i wystawia nogi spod kołdry =)) Pozdrawiam serdecznie kochana %%- %%- %%-
Arabella73
 
Posty: 162
Dołączył(a): 30 lip 2022, o 14:37
Wiek: 72
Data operacji: 20 czerwca 2022
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Nowotwór trzonu macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami i okolicznymi węzłami
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: Brak

Re: Historia mojej mamy - nowotwór trzonu macicy-Arabella73

Postprzez Arabella73 » 10 lis 2022, o 20:16

Dziewczyny zaczęło się :( Dwa tygodnie po pierwszej chemii zaczynają wypadać mamie włosy :(
Arabella73
 
Posty: 162
Dołączył(a): 30 lip 2022, o 14:37
Wiek: 72
Data operacji: 20 czerwca 2022
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Nowotwór trzonu macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami i okolicznymi węzłami
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: Brak

Re: Historia mojej mamy - nowotwór trzonu macicy-Arabella73

Postprzez Stynka » 10 lis 2022, o 21:35

Spojrzałam przed chwilą do mojego wątku... w trakcie pierwszej chemii dostałam wniosek na perukę. Lekarz NIC nie komentował! Myślałam nawet, że "mnie to nie dotyczy". Faktycznie po 2 tygodniach zaczęły wypadać, a właściwie łamać się przy skórze. W urodziny mojej mamy "wyciągałam" całe kosmyki...
Teraz wspominam to jak jakiś film, ale ... to wszystko można przetrzymać! Trzeba przetrzymać :-! To wszystko jest po coś %%- :kolobok_heart: :ympray:
Stynka
 
Posty: 4357
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Historia mojej mamy - nowotwór trzonu macicy-Arabella73

Postprzez Gonia » 10 lis 2022, o 21:59

Bolesny moment ale tak jak pisze Stynka trzeba to przetrzymać :ymhug: Może peruka, chustka poprawią Mamie trochę samopoczucie @};- @};- @};-
Avatar użytkownika
Gonia
 
Posty: 432
Dołączył(a): 11 sty 2022, o 12:17
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiek: 54
Data operacji: 22 grudnia 2021
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Nowotwór złośliwy trzonu macicy
Zakres operacji: Zmodyfikowane radykalne wycięcie macicy z przydatkami. Limfadenektomia miedniczna.
Wynik HP: rak gruczołowy endometrialny G3, nacieka >50% grubości mięśniówki, podścielisko szyjki macicy z naciekiem raka, , LVSI+, surowicówka, przymacicza, jajniki, jajowody bez nacieków raka, węzły chłonne bez zmian nowotworowych, brak widocznych cech naciekania pni nerwowych, linie cięcia chirurgicznego bez zmian nowotworowych. minimalny margines resekcji chirurgicznej na przymacicach 0,1cm
Terapia hormonalna: Nie będzie

Re: Historia mojej mamy - nowotwór trzonu macicy-Arabella73

Postprzez ASAJ75 » 11 lis 2022, o 10:20

Arabello, z tego co pamiętam Twoja mama ma 3 cykle, po tym trzecim już po trzech tygodniach włosy zaczną odrastać. Pociesz Ją tym. Teraz podetnijcie je krótko, i to będzie przykre niestety, ale lepiej żeby resztka wypadała taka krótka niż pasma o określonej długości. Mi pod każdy koniec kazdej przerwy od chemii zaczynają odrastać takie na milimetr, dwa i kolejna chemia znów mi je zabiera, ale to oznacza, że one szybko rwą się do odrastania. Po swojej ostatniej 25.11 kupię jakieś wcierki i mam nadzieję, że koniec karnawału przywitam ładnym jeżem.
Co do chust i turbanów- noszę je, ale w nich od razu widać że się leczę. Jak zakładam normalną, bawełnianą luźną czapkę, albo czapkę z daszkiem( choć na to Twoja mama raczej nie pójdzie jak sądzę) to wyglądam trochę jak chuligan, ale za to zdrowy… dopiero z bliska widać że brwi i rzęsy też sobie prawie wszystkie poszły. Sportowy styl narzuca mi trochę styl ubierania, biegam w dżinsach i dresach, ale widzę że dużo zdrowych dziewczyn zakłada bejsbolówki do sukienek- taka moda.
No właśnie , a propos brwi, domalowuję sobie kreseczki kredką do brwi, albo cieniem, z tym, że jak nie ma włosków to to się maże, ściera, waży. Macie Syrenki jakiś patent? Moźe jest jakiś specjalny specyfik, a ja go nie znam? Bez brwi twarz jest płaska jak talerz😜
ASAJ75
 
Posty: 886
Dołączył(a): 10 lip 2022, o 17:56
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiek: 47
Data operacji: 5 lipca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: Usunięcie macicy, jajowodów -22.03.22, jajników, węzłów chłonnych-05.07.22
Wynik HP: W jednym z 13 usuniętych węzłów przerzut nowotworu
Terapia hormonalna: Nie

Re: Historia mojej mamy - nowotwór trzonu macicy-Arabella73

Postprzez Arabella73 » 11 lis 2022, o 10:48

Stynka, Gonia, Asaj dziękuję wam kochane za wsparcie i cenne rady :x :x :x
Niby mama pogodziła się wcześniej z tym wypadaniem włosów, ale jak zaczęły wyłazić to trochę podłamała :( Wniosek na perukę też dostała przed pierwszą chemią.
Dziewczyny kochane, a czy brwi też odrastają ??? Jeszcze nie wyłażą, ale to będzie dla niej kolejny szok :( Wiecie kobieta zawsze przeżywa utratę włosów, a w pewnym wieku trudniej to ukryć .
Arabella73
 
Posty: 162
Dołączył(a): 30 lip 2022, o 14:37
Wiek: 72
Data operacji: 20 czerwca 2022
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Nowotwór trzonu macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami i okolicznymi węzłami
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: Brak

Re: Historia mojej mamy - nowotwór trzonu macicy-Arabella73

Postprzez Stynka » 11 lis 2022, o 17:17

Brwi też wypadają, a rzęsy się przerzedzają. Jestem raczej ciemnej karnacji i z naturalnymi ciemnymi, szerokimi brwiami. Byłam na regulacji brwi jakiś czas przed chemią i potem.... długo, długo nie było takiej potrzeby. Brwi malowałam brązową kredką, bo faktycznie twarz bez wyglądała dziwnie (jak balon?). Noszę okulary i ewentualne rozmazania trochę kryją się za oprawką ;) I tak się raczej nie maluję to czasem pociągnęłam usta pomadką, bo byłam bardzo blada (niewyraźna?)
Co do nakryć głowy, to w zimne dni nosiłam czapki naciągane na uszy, w chłodne dni wystarczała peruka (kolor i fryzura zbliżona do mojej stałej fryzury). Latem w mieście było gorzej - kilka razy w chustce i "sąsiadki" palcem na mnie wskazywały. Upały w mieście rzecz straszna! W wakacje na wyjeździe było znacznie lepiej: banderki, turbaniki, w różny sposób wiązane. Miałam też smerfetki - do spania, albo chodzenia po mieszkaniu. Czasem odczuwałam chłód w głowę.
Ps. W miejscach intymnych też włosy wypadają... to akurat ok!
Stynka
 
Posty: 4357
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Historia mojej mamy - nowotwór trzonu macicy-Arabella73

Postprzez ASAJ75 » 11 lis 2022, o 18:11

One wypadają i z wąsa, i z pach, i z nóg. 😜
Wszystko odrośnie Arabello, z brwi też. Ale jak mama ma tylko 3 chemie to na pewno rzęsy i brwi wszystkie nie zdążą wylecieć. Ja po 5tej jeszcze mam jakieś byle co…
ASAJ75
 
Posty: 886
Dołączył(a): 10 lip 2022, o 17:56
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiek: 47
Data operacji: 5 lipca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: Usunięcie macicy, jajowodów -22.03.22, jajników, węzłów chłonnych-05.07.22
Wynik HP: W jednym z 13 usuniętych węzłów przerzut nowotworu
Terapia hormonalna: Nie

Re: Historia mojej mamy - nowotwór trzonu macicy-Arabella73

Postprzez Arabella73 » 11 lis 2022, o 19:33

Stynka mama raczej perukę zakupi . Rano była przerażona teraz odrobinkę lepiej , Dziękuję za wsparcie kochana :x
Asaj wiem,że odrosną,ale jest mi żal mamy, bidulka się nawet popłakała i na kilka godzin straciła ochotę na cokolwiek :(
Arabella73
 
Posty: 162
Dołączył(a): 30 lip 2022, o 14:37
Wiek: 72
Data operacji: 20 czerwca 2022
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Nowotwór trzonu macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami i okolicznymi węzłami
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: Brak

Re: Historia mojej mamy - nowotwór trzonu macicy-Arabella73

Postprzez Stynka » 11 lis 2022, o 20:04

Z peruką jest... pewniej!
W mieszkaniu mamy i u siebie zazwyczaj chodziłam łysa. Jak ktoś dzwonił/pukał do drzwi to się "ubierałam". W peruce było mi za ciepło, ale czasem "bez niczego" było zimno.
Ps. Utrata włosów to trudna sytuacja i dla "zainteresowanego" i dla jego bliskich. Oczekiwanie na odrost... to kolejny okres CZEKANIA :ymhug:
Stynka
 
Posty: 4357
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Historia mojej mamy - nowotwór trzonu macicy-Arabella73

Postprzez Arabella73 » 11 lis 2022, o 21:04

Stynka przeżywałam razem z mamą czas po diagnozie, przed i po operacji, brachy i radio ,a teraz chemię i stratę włosów . Wspieram ją, jak mogę . staram się być silna ,ale czasem mam takiego doła, że szkoda słów :( Najgorzej, że święta za pasem ,a tu włosy lecą :( W czwartek jedziemy na badanie krwi przed piątkową chemią to wtedy zakupimy perukę no chyba, że będzie chciała szybciej .
Arabella73
 
Posty: 162
Dołączył(a): 30 lip 2022, o 14:37
Wiek: 72
Data operacji: 20 czerwca 2022
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Nowotwór trzonu macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami i okolicznymi węzłami
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: Brak

Re: Historia mojej mamy - nowotwór trzonu macicy-Arabella73

Postprzez Stynka » 11 lis 2022, o 22:16

Miałam "szczęście", że przed zakupem peruki brałam udział w spotkaniu kobiet onko zorganizowanym przez fundację. Były próby makijażu, przymierzanie różnych peruk, profesjonalne zdjęcia... Dzięki temu "oswoiłam" się z nową sytuacją. Potem szukałam jeszcze peruk w internecie (mnóstwo ofert!). Wybrałam w innej firmie, podobną, ale trochę tańszą. I do tego bliżej domu :)
Arabella, czy mieszkasz razem z mamą? Zastanawiam się jak znajdujesz czas, by mamie stale towarzyszyć i wspierać? :ymhug: :x
Stynka
 
Posty: 4357
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Historia mojej mamy - nowotwór trzonu macicy-Arabella73

Postprzez Arabella73 » 12 lis 2022, o 14:38

Stynka tak mieszkam z rodzicami jestem jedynaczką :)
Arabella73
 
Posty: 162
Dołączył(a): 30 lip 2022, o 14:37
Wiek: 72
Data operacji: 20 czerwca 2022
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Nowotwór trzonu macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami i okolicznymi węzłami
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: Brak

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wygrywamy z rakiem



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 30 gości