Strona 1 z 10

Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 12 sty 2022, o 09:57
przez Gonia
Dzień dobry Syrenki :)
Przede wszystkim chciałam się z Wami przywitać. Podczytuję Wasze wątki od dłuższego czasu i niektóre z Was znam już całkiem dobrze :) Ujęłyście mnie swoją życzliwością, walecznością, empatią, wiedzą, poczuciem humoru.
Moja historia jest podobna do Waszej. Najpierw wizyta u ginekologa, usg, skierowanie na łyżeczkowanie ze słowami "może to taka pani uroda". Półtora miesiąca uspokojona czekałam na zabieg. Po łyżeczkowaniu wynik rak niskozróżnicowany. W tym momencie wciągnął mnie wir życia. Wszystko potoczyło się błyskawicznie. Od diagnozy do operacji minęło 13 dni. Operację miałam wykonaną 22 grudnia, laparoskopowo. Ze szpitala wyszłam 24 grudnia. Na święta. Cudowny prezent bożonarodzeniowy :) W poniedziałek byłam na komisji, dostałam wynik histopatologiczny. Od tego momentu zaczęłam się naprawdę bać. Rak G3, figo II, LVSI+, węzły chłonne (wycięte tylko 4, biodrowe) czyste. W pakiecie skierowania na brachyterapię i radioterapię. Bez chemioterapii, chociaż próbowałam ją wynegocjować #:-s W piątek idę do lekarza żeby ustalić szczegóły. Nie wiem czego się spodziewać na tej pierwszej wizycie. Po operacji czuję się dobrze, wszystko ładnie się goi. Teraz bardzo bym chciała jak najszybciej zacząć dalsze leczenie ale mam jeszcze małe strupki. Gdzieś czytałam, że trzeba poczekać aż wszystko wygoi się do końca... Cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość. Kiedyś czytałam, że trzeba się nauczyć żyć z chorobą. Święte słowa :)
Pozdrawiam Was serdecznie
Gonia

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 12 sty 2022, o 10:54
przez Stynka
Witaj Gonia wśród Syrenek :)
Historia podobna do mojej, z tym, że ja dłużej czekałam od łyżeczkowania do operacji. U mnie w planie (już na onkologii) brachyterapia i radioterapia, ale w trakcie brachy wykonano badanie PET i zadecydowano również chemioterapię. Chciałam się od niej wywinąć, ale lekarz stwierdził, że młoda jestem (w Twoim aktualnym wieku) i nie dyskutowałam ;) U mnie też nie czekano, aż się do końca wygoi - samo się w czasie rozciągnęło ;)
Trzymam kciuki, ufaj lekarzom, ale... patrz im na ręce i obserwuj czy jakiś błędów ludzkich nie popełniają (daty urodzenia, nazwiska, innych danych osobowych - u mnie się to dość często zdarzało).
W razie czego pisz i pytaj - Syrenki pomogą :ymhug: :x
Ps. Trzeba się nauczyć żyć z chorobą... święte słowa... zaakceptować swój stan, ale też robić wszystko, by poprawić komfort (jakość?) swojego życia :kolobok_yes3:

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 12 sty 2022, o 11:57
przez olikkk
Gonia witaj w Syrenkowie :ymhug:
Sama przyjemność poznać Syrenkę od której na odległość wyczuwa się pozytywną energię i optymizm :-bd
Z takim nastawieniem można mieć pewność, że dobrze się skończy :x czego Ci z całego serca życzę :ympray: :kolobok_air_kiss:

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 12 sty 2022, o 12:00
przez eli-50
Gonia witaj wśród nas :ymhug: :x %%-

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 12 sty 2022, o 12:15
przez Gonia
Olikk, eli-50 serdecznie dziękuję za przywitanie :x Z tym optymistycznym nastawieniem są wzloty i upadki :) Ale staram się jak mogę :) W tym momencie jestem na etapie przeczesywania internetu, zbierania wiedzy, informacji i tak jak radziła Stynka patrzenia lekarzom na ręce. Na pewno będę walczyć tak jak Wy kochane. Pozdrawiam serdecznie :x :x :x

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 12 sty 2022, o 12:44
przez eli-50
Przeczesywanie internetu skończyło się u mnie zakotwiczeniem w naszym Syrenkowie na dłuższy czas ;)
Pozdrawiam ciepło :)

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 12 sty 2022, o 13:09
przez Gonia
Trzeba mądrze korzystać z internetu. Zrobiłaś z niego dobry użytek :ymapplause: Bardzo się cieszę, że tu trafiłam :)

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 12 sty 2022, o 13:21
przez olikkk
:kolobok_smile:
eli-50 napisał(a):Przeczesywanie internetu skończyło się u mnie zakotwiczeniem w naszym Syrenkowie na dłuższy czas ;)
Pozdrawiam ciepło :)


A tak ścisłej to na ponad 11 lat ;)

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 12 sty 2022, o 15:04
przez Gonia
Dzięki takim osobom, to forum istnieje. Wynik zacny ^:)^

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 12 sty 2022, o 15:08
przez olikkk
:x

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 12 sty 2022, o 21:06
przez Sóweczka75
Gonia witaj :ymhug: Tutaj w Syrenkowie z pewnością dostnaiesz i dobre rady i wsparcie. A ode mnie jeszcze masę koniczyny.. %%- %%- %%-
Tylko tak jak Dziewczyny radzą patrz lekarzom na ręce a ja akurat dobrze wiem co mówię, bo na ginekologii w szpitalu zamiast raka trzonu macicy w kartę wpisali mi raka jajnika...dobrze, że od razu się zorientowałam, ale już poszło w system i musieli to anulować, ale mam to tak czy siak widoczne na internetowym koncie pacjenta :p

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 12 sty 2022, o 21:20
przez Gonia
Witaj Sóweczko, koniczynki przyjmuję całymi garściami, dziękuję bardzo :x :x :x Wiem, że też przechodzisz ciężkie chwile. Trzymam kciuki za Ciebie, żeby wszystko poszło szybko i bezproblemowo :-bd Niesamowite te pomyłki. Mi w takich sytuacjach włącza się pozytywne myślenie. Lepiej, że mylą się w papierach niż w realu podczas operacji :D Dzięki za rady. Przez myśl mi nie przeszło, że może dochodzić do takich błędów...

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 12 sty 2022, o 21:58
przez Stynka
Ło matko Sóweczko! U mnie wpis przy operacji: rak sromu - o jak krzyknęłam! A wcześniej na konsylium, że węzły są czyste, a nie były ;) :(

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 12 sty 2022, o 22:06
przez Anita71
Goniu cześć i optymizm i spokój bije od Ciebie! Super Syrenka z Ciebie! :ymhug: pozdrawiam Cię serdecznie :x

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 12 sty 2022, o 22:32
przez Gonia
Witaj Anitko, dziękuję za dobre słowo :x Pozdrawiam Cię ciepluto :) @};-

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 13 sty 2022, o 22:14
przez Anita71
:x

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 14 sty 2022, o 07:39
przez KaSta
Witam się i ja z Tobą? Ja też miałam laparoskopię, s potem radioterapię (tylko, konsylium orzekło, że w moim przypadku chemioterapii nie potrzeba). Onkolog powiedział, że radio powinna się zacząć do 8 tygodni po operacji. Na naświetlania wychodziłam na 1,5 godziny z pracy (wróciłam do pracy po szpitalnym zwolnieniu). Pilnowałam tylko wypróżnienia i żeby nie było gazów w jelitach w trakcie. Technicy tego pilnowali i nie raz się zdarzało, że przerywali i chodziłam do toalety odgazowac się, ale nie opróżniać pęcherza.
Do tej pory mam wytatuowane trzy kropki ;).
Cierpliwości, powodzenia, zdrowia :-bd

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 14 sty 2022, o 09:37
przez Sóweczka75
Gonia trzymaj się cieplutko :ymhug: :-* @};- %%-

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 14 sty 2022, o 16:57
przez Gonia
Witaj KaSta :-h , dziękuję Sóweczko :x
Jestem już po wizycie w onkologii. Radioterapię rozpoczynam od środy. Będzie trwała przez 5,5 tygodnia i obejmowała również węzły chłonne. Potem brachy. Kasta też już mam wytatuowane kropki z kartą gwarancyjną, że nie spłyną z wodą :) Na temat wypróżniania dzisiaj nie padło ani jedno słowo. Tematem przewodnim było sikanie i pełny pęcherz :D Pół dnia spędziłam na bieganiu od gabinetu do gabinetu. Miałam też zrobione USG jamy brzusznej na cito (wszystko ok) i mammografię (wynik do odebrania u lekarza, znowu muszę poczekać :kolobok_beach: ) Nie wiem czy przygotować się jakoś ubraniowo na radioterapię. Zapomniałam zapytać czy dostanę służbowe ubranko, czy zabrać własną kreację. Pewnie na wszelki wypadek zabiorę ze sobą jakąś koszulę :) I tak czas leci od poniedziałku do piątku, od piątku do środy...

Re: Gonia - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 14 sty 2022, o 17:19
przez Stynka
Powinni Cię naświetlać w takim stroju w jakim dzisiaj byłaś, a przynajmniej tak mi się wydaje.
Powodzenia :x %%-