Strona 2 z 3

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 11 gru 2021, o 23:27
przez Anita71
:x

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 14 gru 2021, o 21:52
przez Zmartwiona
Kochane jutro wizyta trzymajcie kciuki, byłam wstępnie u innego lekarza a teraz mam wizytę w Rzeszowie na szopena bo tam skierował mnie szpital w którym miałam operację.Zobacze co jutro tam mi zaproponują i mam nadzieję, że po tej wizycie będę mogła skupić się na przygotowaniach do zbliżających świąt.Azeby nie zwariować troszkę przyozdobilam już domek ażeby poprawić sobie i najbliższym nastrój.A jutro znowu 80 km w busie,no ale trudno -zrobie sobie kolejną zimową wycieczkę.Trzymajcie kciuki Kochane!!!!

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 14 gru 2021, o 22:38
przez Anita71
No to trzymamy kciuki i czekamy na informacje %%- %%- %%- to na szczęście :ymhug:

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 15 gru 2021, o 15:51
przez Zmartwiona
Witam wszystkie Syrenki ja już po wizycie-Pani doktor niezbyt rozmowna ale dokładnie oglądnęła wyniki badań jakie posiadałam i stwierdziła, że na obecną chwilę przechodzę na tak zwany tryb kontrolny.Kolejna wizyta za trzy miesiące -otrzymalam skierowanie na USG brzucha i prześwietlenie płuc, które od razu wykonałam.Pani pielęgniarka krótko stwierdziła, że otrzymałam dzisiaj radosny prezent z którego powinnam się cieszyć.Szczerze trochę mam zamęt w głowie bo pierwszy raz byłam u onkolog na kasę chorych i zderzyłam się z tym, że lekarz nie oczekuje od pacjentki pytań a wręcz czułam, że nie powinnam ich zadawać.Masz się cieszyć że nie wymagasz na dzień dzisiejszy dalszego leczenia i koniec.Nie wiem może tak to wygląda w państwowych szpitalach,a może ja się czepiam??..Mimo wszystko dzisiaj zapiszę się do Pani Onkolog na prywatną wizytę ażeby dopytać się dlaczego z G1 i delikatnymi naciekami nie potrzebuję dalszego leczenia-moze się czepiam ale wolę się dopytać niż żyć z poczuciem że coś jest nie tak-tym bardziej, że wizytę będę miała przed świętami.Mam pytanie czy któraś z Was też nie miała po operacji dalszego leczenia??? pozdrawiam cieplutko

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 15 gru 2021, o 17:45
przez monte
Ja miialam tzw przedinwazyjny wiec nie pomogę ale myślę ze warto pokonsutowac

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 15 gru 2021, o 19:32
przez Zmartwiona
Może u mnie też jest przedinwazyjny nie wiem bo oprócz dobrej wiadomości nie było czasu na rozmowę stąd moja decyzja o dalszej konsultacji dziękuję za odpowiedź pozdrawiam

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 15 gru 2021, o 23:07
przez olikkk
No to cieszmy się dobrą wiadomością :-bd
Oby już tylko takie do Ciebie docierały :ympray:
Zdróweczka Kochana :kolobok_give_heart2:

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 15 gru 2021, o 23:50
przez Stynka
Jest dobrze. To nie trzeba o tym gadać ;) :ymhug: :ymhug:

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 16 gru 2021, o 07:35
przez anulek
Jest super. Ja jestem po takiej diagnozie i operacji. Mija 6.5 roku. Jest bardzo dobrze. Lekarze przy łatwych przypadkach nie dyskutują. Patrz lepiej czy dokładnie wczytuję się w papiery i dobrze prowadzi. Oni po tylu latach praktyki nie w mają sił dyskutować ale należy im się ogromny szacunek za to co robią. Pozdrawiam serdecznie i cieszę się że dostałaś taki prezent od losu jak ja.

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 16 gru 2021, o 07:53
przez Zmartwiona
Bardzo dziękuję, że jesteście- człowiek po operacji jak widzi wynik i otrzymuje tak zwaną zieloną kartę to strasznie panikuje.To właśnie dzięki Wam nabiera pewności, że rak to nie wyrok.Pani onkolog długo wpatrywała się w wyniki, była skupiona i dlatego ja też nie chciałam jej przeszkadzać tylko grzecznie czekałam aż skończy.Patrzac na ilość pacjentów też się nie dziwię bo na korytarzu było ich bardzo dużo.Mimo wszystko mąż przed świętami wraca z delegacji i podjedziemy razem na prywatną wizytę bo ja nie do końca potrafię mu to wytłumaczyć a chcemy ażeby święta były spokojniejsze.Teraz zaczynam przygotowania do świąt , życzę Wam wszystkim ażeby były spokojne i radosne, spędzone wśród ludzi życzliwych!!!! Choć właśnie ciągle muszę sobie przypominać że jeszcze nie minęło dwa miesiące po operacji i muszę uważać ha ha -o operacji przypomina mi tylko cieniutka blizna i dlatego pamiętam o Waszych słowach że w środku goi się dłużej i że trzeba uważać.Ale mam nadzieję że po nowym roku będę mogła wrócić do sportu-narazie cotygodniowe 50km spacery muszą mi wystarczyć-usciski dla wszystkich Syrenek

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 17 gru 2021, o 22:10
przez Anita71
Zmartwiona masz prawo do takiej wiedzy aby była dla Ciebie zrozumiała i przekonująca. Uważam że możesz wprost zadać pytanie czy na pewno nie potrzebujesz dalszego leczenia. O ile dobrze pamiętam ktoś z lekarzy chyba po drodze zasugerował że może wskazane byłoby dodatkowe leczenie tak? Myślę że lekarze raczej wiedzą co robią ale dobrze, że będziesz na dodatkowej konsultacji to tak dla Twojego spokoju. :ymhug: A węzły masz zachowane?

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 18 gru 2021, o 10:50
przez anulek
Ważna jest bardzo psychika i na pewno warto iść na konsultację. Mi też mówiono o dalszym leczeniu jednak po wynikach pooperacyjnych nie podjęto dalszego leczenia tylko kontrole

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 18 gru 2021, o 18:19
przez Zmartwiona
Witam serdecznie przepraszam, że odpisuję z opóźnieniem ale wpadłam w szał przygotowań świątecznych . Węzły mam zostawione ,fakt byłam u innej onkolog i ona sugerowała consylium lekarskie i po nim może byłoby potrzebne krótkie dalsze leczenie.A teraz byłam w Rzeszowie bo tam zostały wysłane moje dokumenty pooperacyjne na consylium-a szczerze to nie wiem czy ono się odbyło czy była to decyzja jednej lekarki.Dlatego jadę z mężem do niej prywatnie ażeby wypytać się o wszystko co chciałam dopytać się na ostatniej wizycie.Buziaki Syrenki mam nadzieję że u Was pogoda bardziej zimowa bo u mnie niestety jesiennie :ymhug:

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 18 gru 2021, o 20:59
przez hugnonot
Zmartwiona napisał(a):Witam serdecznie przepraszam, że odpisuję z opóźnieniem ale wpadłam w szał przygotowań świątecznych . Węzły mam zostawione ,fakt byłam u innej onkolog i ona sugerowała consylium lekarskie i po nim może byłoby potrzebne krótkie dalsze leczenie.A teraz byłam w Rzeszowie bo tam zostały wysłane moje dokumenty pooperacyjne na consylium-a szczerze to nie wiem czy ono się odbyło czy była to decyzja jednej lekarki.Dlatego jadę z mężem do niej prywatnie ażeby wypytać się o wszystko co chciałam dopytać się na ostatniej wizycie.Buziaki Syrenki mam nadzieję że u Was pogoda bardziej zimowa bo u mnie niestety jesiennie :ymhug:

Wypytałabym a jeśli to jednoosobowa decyzja poszłabym skonsultować, chyba zresztą poszłabym niezależnie od tego czyja decyzja. Skoro się zastanawiają to nie jest jednoznaczne, czyli dobrze by na to ktoś jeszcze spojrzał niezależnie.

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 18 gru 2021, o 23:05
przez Anita71
Zmartwiona a dostałaś jakieś dokumenty po konsylium pooperacyjnym? Ja dostałam i było tam parę podpisów chyba trzech lekarzy. Może to tylko pro forma może decydował jeden ale skoro podpisali to może jednak świadomie złożyli podpis i zgodzili się ze sobą świadomie co do podjętej decyzji. Też powinnaś dostać ten dokument. To chyba był opis zielonej karty DILO.

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 19 gru 2021, o 17:06
przez olikkk
Oby konsuktacja Cię uspokoiła :kolobok_give_heart2:

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 25 gru 2021, o 07:53
przez Zmartwiona
Witam wszystkie Syrenki w dniu Bożego Narodzenia życzę każdej z osobna-zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie rodzinnym!!!!ja już po konsultacji Pani doktor po kolejnym przeanalizowaniu badań wytłumaczyła mi , że przy operacji zostało wszystko wycięte a karta dilo została założona ażeby rozliczyć operację jeszcze przed drugim wynikiem hist-otrzymalam skierowanie do onkologa w celu monitorowania organizmu.Ten naciek nie kwalifikuje się do dalszego leczenia tylko kontroli najpierw co trzy miesiące później co 6 a następnie raz do roku.Mam żyć normalnie i cieszyć się tym życiem -a więc święta były dla mnie spokojniejsze choć musi trochę minąć czasu ażeby przestawić myślenie!!!! dziękuję za wsparcie jesteście cudowne!!!!

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 25 gru 2021, o 11:27
przez Stynka
I tak ma być! Wesołych i radosnych świąt!

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 25 gru 2021, o 22:38
przez Anita71
:x

Re: Rak gruczołowy endometrioidalny G1- Zmartwiona

PostNapisane: 31 gru 2021, o 17:04
przez Zmartwiona
Dzisiaj kończy się Stary Rok 2021 wszystkim Syrenką na zbliżający się Nowy Rok 2022 życzę zdrowia,tylko pozytywnych wyników badań, wsparcia ze strony najbliższych, opiekuńczych lekarzy-oddanych przyjaciół oraz uśmiechu w życiu codziennym!!!!! Szampańskiej zabawy Sylwestrowej