Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Poprzednim razem miałam szew wchłanialny..teraz mam takie niebieskie wąsy Mnie też to się wydaje szybko, dzisiaj przecież dopiero jest siódmy dzień "po".

Sóweczka75 napisał(a):Poprzednim razem miałam szew wchłanialny..teraz mam takie niebieskie wąsy Mnie też to się wydaje szybko, dzisiaj przecież dopiero jest siódmy dzień "po".

znaczy zszywali "po psiemu", ale może mniej się rozejdzie szew

Szew się lekko rozszedł z lewej strony, ale nie ma dramatu. Nic się nie sączy, nic nie jest wilgotne.. Mam kupić żelowy plaster ze srebrem.

Dobrze, że dobrze, bo jak by było bardzo dobrze, to niedobrze
Trzymaj się Sóweczko

dzięki Dziewczyny za zainteresowanie!

Sóweczka75 napisał(a):Szew się lekko rozszedł z lewej strony, ale nie ma dramatu. Nic się nie sączy, nic nie jest wilgotne.. Mam kupić żelowy plaster ze srebrem.

może być, srebro działa antybakteryjnie

Dziewczyny, po wycięciu węzłów chłonnych mam całkowicie zdrętwiałe uda... jak sądzicie, wróci to do normy, czy nie bardzo? O brzuchu nie wspomnę, ale to już znałam z poprzedniej operacji..Totalny "odrętw"..

Sóweczka75 napisał(a):Dziewczyny, po wycięciu węzłów chłonnych mam całkowicie zdrętwiałe uda... jak sądzicie, wróci to do normy, czy nie bardzo? O brzuchu nie wspomnę, ale to już znałam z poprzedniej operacji..Totalny "odrętw"..

Jeśli to uszkodzenie nerwów to będzie bardzo wolno wracało, jeśli rozlanie chłonki wewnątrz - widać obrzęk, są spuchnięte, to winne jest złe odprowadzanie chłonki (masaż lub w skrajnym przypadku ściągnięcie przez lekarza pomoże, z czasem powinno się unormować).

Huguś - po Twoim wpisie wydaje mi się jednak, że to uszkodzenie nerwów. Obrzęku jakiegoś specjalnego nie mam, więc chyba jednak to nie zalegająca chłonka. Podobny objaw miałam wtedy, gdy przecięłam sobie palec otwierając metalową puszkę (było to jakieś 3 lata temu) - opuszek do dziś jest lekko odrętwiały. A co do ud, to jedno jest zdrętwiałe bardziej, a drugie jakby mniej..

Sóweczka75 napisał(a):Huguś - po Twoim wpisie wydaje mi się jednak, że to uszkodzenie nerwów. Obrzęku jakiegoś specjalnego nie mam, więc chyba jednak to nie zalegająca chłonka. Podobny objaw miałam wtedy, gdy przecięłam sobie palec otwierając metalową puszkę (było to jakieś 3 lata temu) - opuszek do dziś jest lekko odrętwiały. A co do ud, to jedno jest zdrętwiałe bardziej, a drugie jakby mniej..

To zależy od tego ile węzłów usunięto - z jednej strony mogło być usunięte więcej z drugiej mniej, podobnie też naruszenie nerwów jest różne bo one nie biegną idealnie symetrycznie a i cięcia są różne po obu stronach. Operator zwykle ma lepszy dostęp z jednej strony gorszy z drugiej (lewa/prawa ręka) i tnie różnie.
Jeśli to jest chłonka efekt będzie bardziej widoczny gdy zbierze się więcej płynu. On na początku jest uwięziony wewnątrz - musi się dopiero przesączyć.
Po prostu zwracaj uwagę na to. Gdyby pojawił się obrzęk to może poszukaj fizjoterapeuty specjalizującego się w rehabilitacji po operacji syrenkowej.
A i zwracaj uwagę na temperaturę skóry, czy nie jest nadmiernie ciepła w tym rejonie.

Hej Sóweczka
Też mam usunięte węzły chłonne. Tak do 4 miesięcy miałam "drętwe "uda, oczywiście im dłużej od operacji tym było lepiej.
Dobrego zdrowienia życzę.

Huguś - tego ile wezłów usunięto niestety na razie nie wiem i pewnie się nie dowiem, aż do wizyty u mojego operatora, na wypisie było tylko, że "usunięto węzły biodrowe" i nic więcej w tym temacie, ucieplenia ani obrzęku nie odnotowałam
Danka - czyli jest dla mnie światełko w tym tunelu....

Sóweczka75 napisał(a):Huguś - tego ile wezłów usunięto niestety na razie nie wiem i pewnie się nie dowiem, aż do wizyty u mojego operatora, na wypisie było tylko, że "usunięto węzły biodrowe" i nic więcej w tym temacie, ucieplenia ani obrzęku nie odnotowałam
Danka - czyli jest dla mnie światełko w tym tunelu....

Powinno być to podane w histopacie, na wypisie nie będzie.

hugnonot napisał(a):

Sóweczka75 napisał(a):Huguś - tego ile wezłów usunięto niestety na razie nie wiem i pewnie się nie dowiem, aż do wizyty u mojego operatora, na wypisie było tylko, że "usunięto węzły biodrowe" i nic więcej w tym temacie, ucieplenia ani obrzęku nie odnotowałam
Danka - czyli jest dla mnie światełko w tym tunelu....

Powinno być to podane w histopacie, na wypisie nie będzie.

Histo-pat w poniedziałek Już czeka w gabinecie Ależ to będą nerwy..

Sóweczka75 napisał(a):

hugnonot napisał(a):

Sóweczka75 napisał(a):Huguś - tego ile wezłów usunięto niestety na razie nie wiem i pewnie się nie dowiem, aż do wizyty u mojego operatora, na wypisie było tylko, że "usunięto węzły biodrowe" i nic więcej w tym temacie, ucieplenia ani obrzęku nie odnotowałam
Danka - czyli jest dla mnie światełko w tym tunelu....

Powinno być to podane w histopacie, na wypisie nie będzie.

Histo-pat w poniedziałek Już czeka w gabinecie Ależ to będą nerwy..

Nie wydali wcześniej? Powinnaś dostać wynik jak tylko jest.

Wczoraj zadzwonili, pojutrze mam wizytę. Oby było ok.

Sóweczko pozwól że Cię przytulę jesteś bardzo dzielna

Sóweczko czekamy na wieści po wizycie u gina

Sóweczko

Anitko, Olikkku - jasne, dam znać...usiłuję zachować spokój, ale trudne to.