Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Sóweczko Twoje słowa są bardzo pocieszające, dziękuję

Sóweczko, witam się z Tobą w Syrenkowie . Jesteś bardzo dzielna i pogodna Syrenką. Wtedy zdrowieje się szybciej . Zaraz będzie 3 lata od mojej operacji i radioterapii. Mam się dobrze w tej kwestii, aczkolwiek ciągle mam poczucie, że za mało mnie badają . Powodzenia i (po)zdrowienia

Witaj KaSto - czas leci... mam nadzieję, że moje naświetlania też zlecą. Na razie chodzę strasznie śpiąca, codziennie padam po południu i śpię co najmniej 2 godziny. Pozytywnego podejścia do leczenia to ja uczę się między innymi od Ciebie Pozdrowionka!

Syrenki jak sądzicie - czy kupić sobie jakiś preparat przeznaczony do smarowania skóry po naświetlaniach? Co prawda na razie nic mi się nie dzieje, ale może lepiej dmuchać na zimne..Jak myślicie?...

Mój lekarz stwierdził, że mycie letnią wodą, delikatne osuszanie ręcznikiem (przez dotykanie, a nie tarcie) i ewentualnie talk/zasypka. I w domu wietrzenie - długi czas chodziłam w tunice bez bielizny.
U mnie na szczęście nic się nie działo.

Stynka napisał(a):Mój lekarz stwierdził, że mycie letnią wodą, delikatne osuszanie ręcznikiem (przez dotykanie, a nie tarcie) i ewentualnie talk/zasypka. I w domu wietrzenie - długi czas chodziłam w tunice bez bielizny.
U mnie na szczęście nic się nie działo.

Talk lepiej nie, podejrzewa się, że powoduje raka jajnika.

U mnie polecono do mycia mydło z nanosrebrem i niestosowanie nic do smarowania na naświetlane okolice jeżeli nie ma żadnych zmian. Jeżeli coś się będzie działo mam zgłosić i wtedy mi powiedzą co dalej robić. Niewiele pomogłam

Stynuś, Huguś, Gonieczko -
Goniu - przeciwnie, bardzo pomagasz...Wasze porady są bardzo dla mnie cenne..

Mam jeszcze pytanko, czy mogę zażywać Mollersa - omega3 + D3+ K2? Taki zestaw witamin w kapsułkach? Sorry, że tak Was męczę, ale nie ma mojego lekarza, nie było go w poniedziałek i ostatnio też nie i tak trochę sama jestem sobie sterem, żeglarzem, okrętem... Kombinuję co dobre, a co nie.

Sóweczka75 napisał(a):Stynuś, Huguś, Gonieczko -
Goniu - przeciwnie, bardzo pomagasz...Wasze porady są bardzo dla mnie cenne..

Mam jeszcze pytanko, czy mogę zażywać Mollersa - omega3 + D3+ K2? Taki zestaw witamin w kapsułkach? Sorry, że tak Was męczę, ale nie ma mojego lekarza, nie było go w poniedziałek i ostatnio też nie i tak trochę sama jestem sobie sterem, żeglarzem, okrętem... Kombinuję co dobre, a co nie.

Moim zdaniem tak, to dobry preparat, ale nie przekraczaj dawki, bo K2 sprawia, że szybko podnosi się poziom D3. O ile poziomu naturalnego D3, który wytwarza ciało przekroczyć nie można to poprzez suplementację już tak.

hugnonot napisał(a):

Sóweczka75 napisał(a):Stynuś, Huguś, Gonieczko -
Goniu - przeciwnie, bardzo pomagasz...Wasze porady są bardzo dla mnie cenne..

Mam jeszcze pytanko, czy mogę zażywać Mollersa - omega3 + D3+ K2? Taki zestaw witamin w kapsułkach? Sorry, że tak Was męczę, ale nie ma mojego lekarza, nie było go w poniedziałek i ostatnio też nie i tak trochę sama jestem sobie sterem, żeglarzem, okrętem... Kombinuję co dobre, a co nie.

Moim zdaniem tak, to dobry preparat, ale nie przekraczaj dawki, bo K2 sprawia, że szybko podnosi się poziom D3. O ile poziomu naturalnego D3, który wytwarza ciało przekroczyć nie można to poprzez suplementację już tak.

Dziękuję za info, na Ciebie zawsze można liczyć

Hug co z tym talkiem? Czyli np Alantan też niedobry? Te dziecięce zasypki też niedobre?

Anita71 napisał(a):Hug co z tym talkiem? Czyli np Alantan też niedobry? Te dziecięce zasypki też niedobre?

Wiem, że talk w podpaskach jest uznawany za czynnik powodujący raka jajnika. Wszystko zależy od składu talku, często fałszuje się talk dodając azbest.

Nie pamiętam jaki używałam - bezzapachowy.

Stynka napisał(a):Nie pamiętam jaki używałam - bezzapachowy.

Niestety to niewiele powie o produkcie, azbest nie ma zapachu.

Azbest w talku świat się kończy....
Słyszałam jedynie o dezodorantach, że niektóre szkodliwe i wywołują raka piersi (te z glinem w składzie? - jeśli nie te, to proszę mnie poprawić) - a co do talku to na własne szczęście nigdy go nie używałam..

Miłego dnia kochane - zaraz jadę na jedenastą frakcję - zbliżam się do połowy naświetlań

Sóweczko znaczy już z górki
Jesteś bardzo dzielna

Sóweczko urządzasz połowinki?

Sóweczka75 napisał(a):Azbest w talku świat się kończy....
Słyszałam jedynie o dezodorantach, że niektóre szkodliwe i wywołują raka piersi (te z glinem w składzie? - jeśli nie te, to proszę mnie poprawić) - a co do talku to na własne szczęście nigdy go nie używałam..

Miłego dnia kochane - zaraz jadę na jedenastą frakcję - zbliżam się do połowy naświetlań

Nigdy nie mów nigdy
Talk jest w podpaskach, wkładkach higienicznych bo to bardzo dobry absorbent.
Zgadza się co do dezodorantów, glin (dokładnie są to sole glinu) w nich zawarty jest rakotwórczy.

Sóweczko, już górki

Jajników i tak już nie mam, ale talk używam.