Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

przez **dziabdol** » 4 lip 2014, o 20:38

nie jesteś sama,masz nas,mnie,bede trzymala kciuki za ciebie,wiem ze czasem zwątpisz ale najważniejsze jest twoje nastawienie,tulam mocno

przez **ismena** » 4 lip 2014, o 22:37

WIKIAM kochanie, moze to okrutne co powiem, ale nie sadze, ze cos zostalo przeoczone. Czasami jest tak ze choroba dlugo nie daje objawow, a takze długo nie daje znac w wynikach badan. Trudno jest coś zdiagnozować jak nie ma NIC w wynikach badań. To jest trochę jak chodzenie w labiryncie po ciemku. Wiem, że to nie jest żadne pocieszenie, ale......

W kazdym razie nie masz sobie nic do zarzucenia, badalas sie, kontrolowalas, lekarze wydaje mi sie ze tez powaznie podeszli. Badania byly robione. A ze nic nie wyszlo...... czasami tak bywa.

Tosia ma racje, po cos to wszystko się dzieje, jesteś tu i teraz, my jesteśmy tu i teraz. Cokolwiek myślimy, Pan Bóg ma swój plan zbawienia i wie co jest potrzebne dla nas.

Wahalam sie czy mam jechac na comiesięczną 1 sobote miesiąca do Górek na Nabożeństwo Fatimskie. Teraz już wiem, jadę -mam cel, konkretny. Mam powód.

Trzeba szturmowac niebo i miec nadzieje. A przez caly ten miesiac bedziemy z Toba i sercem i duchem.

przez **ismena** » 5 lip 2014, o 23:44

Wróciłam

nawet biskup był

Wikiam - przytulam Cię mocno :ymhug:

przez **konwali@** » 6 lip 2014, o 15:10

wikiam napisał(a):Jednak cuda sie nie zdarzaja .........i ta historia dobrze sie nie skonczyła, mam przerzuty do otrzewnej,rak zoładka.....w tym tygodniu okaze sie czy operacja, czy chemia.....Pomyslcie czasami o mnie Syrenki moje kochane, jestem spokojna, nie wiem dlaczego......wszystko mi obojetne

Kochana Wikiam cuda się zdarzają i ta historia na pewno dobrze się skończy :-*

Z całego serca życzę Ci dużo siły, wytrwałości i walki o swoje zdrowie

Jesteś wspaniała, tyle już przeszlas, więc i tego gada pokonasz. Myślami jestem z Tobą, trzymam kciuki :-bd

powodzenia :ymhug:

przez **5anioleczek5** » 8 lip 2014, o 16:49

Wikiam

pozdrawiam Cebie serdecznie cos nie zaglądasz tutaj ostatnio wpadnij pogadamy będzie lżej pocieszymy wesprzemy :ymhug:

przez **antonina_j** » 8 lip 2014, o 17:05

albo na fb jak jestes to pisnij, bo cie nie widze

przez **moniks** » 12 lip 2014, o 22:03

Witaj wikiam pomimo tego że mało Cię znam i mozna powiedzieć że jestem nowa w tym wątku to bardzo cię :ymhug:

ściskam życzę powodzenia w walce z tą chorobą
ja też byłam w podobnej sytuacji i wiem co to znaczy żyć w ciągłej niepewności. Dlatego wikiam nie trać nadziei ja polecam cię w :ympray:

to dla ciebie

przez **wikiam** » 12 lip 2014, o 22:06

Witajcie Kochane, serdecznie dziekuje za Wasza troske i dobre słowo :kolobok_heart:

Ismenko dziekuje :kolobok_heart:

Syrenki po kilku konsultacjach, ostateczna decyzja jes taka-17.07 przyjecie do szpitala WCO w Poznaniu, laparoskopia lub laparotomia w razie komplikacji, w celu pobrania wycinków zoładka. Wynik hp bedzie po 15-minutach...wszystko zalezy od rozwoju sytuacji i wyników badan...byc moze ubudze sie bez zoładka....Ale po konsultacji wyników z TK z innym radiologiem, moje nastawienie diametralnie sie zmnieniło, gdyz on twierdzi, ze zmiany w otrzewnej nie sa złośliwe!! w ogóle mam sie nimi martwic. Potwierdził zmiane w zoładku i powiekszone wezły chłonne przy zoładku. Nie musi to być wcale rak zoładka, równie dobrze moze to być stan zapalny! Ale przy moim wczesniejszym rozpoznaniu, trzeba załozyc ze moze to być nowotwor...Koniec konców trafilismy z mezem do psychologa klinicznego....wspaniała osoba, serce rosnie, ze tacy ludzie sa w słuzbie zdrowia. Ja to wszystko dobrze znosze, ale nie zdawałam sobie sprawy, ze z moim mezem jest bardzo zle psychicznie. Ale jestesmy dobrej mysli

mam przeczucie, ze bedzie ok, ze to nie bedzie TO

Sciskam Was kochane :-*

przez **ismena** » 12 lip 2014, o 22:15

Wikiam oby wszystko poszło po twojej, po naszej myśli. Jesteś wspaniałą, bardzo silną kobietą i dasz radę. A nasi faceci są twardzi, ale dopóty, dopóki nam nic się nie dzieje. No niestety. Tak to już jest, są jak dzieci. Jak ja teraz byłam w szpitalu, mój po raz pierwszy w życiu, odkąd ma prawo jazdy, od 30 lat rozbił samochód (leciutko, miał stłuczkę) w dodatku zastępczy. Nic nie mówił dowiedziałam się dopiero po dwóch dniach jak wróciłam do domu!! tak więc z nimi to tak już jest.

Dacie radę. My wszystkie jesteśmy duchem i czym tylko się da z Tobą, z Wami. A zwłaszcza modlitwą, wszystkie dobre Duchy będą z Tobą - buziaki ściskam Cię mocno :ymhug:

przez **vika45** » 12 lip 2014, o 22:26

Trzymamy paluchy i też myślimy,że to nie skorupiak.Popatrzą pobadają a Ty posiedzisz na diecie i będzie OK. Uszy do góry

przez **bulbinka536** » 12 lip 2014, o 23:10

Wikiam kochana trzymaj się dziewczyno ,wszystko musi być dobrze :ymhug:

Tak ...niestety ....faceci nie mają, takiego miejsca jak syrenkowo ,więc sami sobie nie potrafią poradzić z uczuciami

Ściskam Cię bardzooo mocnoooo :ymhug:

przez **olikkk** » 12 lip 2014, o 23:40

Wikiam kochana, to kolejna dobra, wiadomość jaka do mnie dotarła w ostatnich dniach

Zdecydowanie obstaję przy tym, że ostatnia ta wersja jest prawdziwa, poprzedniej absolutnie nie przyjmuję do wiadomości [-x

No i data wyznaczona na Twój zabieg ....
Wszystkie Syrenki już wiedzą, że 7 i 17 to dla mnie bardzo szczęśliwe liczyby, ponieważ 17.07. jest moja rocznica ślubu, a rok temu właśnie 17.07. byłam u Ojca Pio, któremu powierzyłam wszystkie nasze Syrenki prosząć Go bardzo o wstawiennictwo za Wami, o czym Mu z pewnością przypomnę właśnie tego dnia i z ufnością będę czekała razem z Tobą na dobre wiadomości :-)

Wiakim pewnie wiesz, ze dziś jest rocznica urodzin Liwki, kolejny zbieg okoliczności i ja ufam, że ona tam na Górze mocno o Ciebie walczy, o czym i ja Cię zapewniam, bo jesteś w mojej modlitwie każdego dnia tak samo jak Evita i nasza Renia , z którą przedwczoraj miałam okazję się spotkać :-)

Teraz liczę na spotkanie z Tobą i z Renią i Evitą na zjeździe Syrenek we Wrocławiu w październiku, gdzie będziemy w licznym gronie świętować Wasz powrót do zdrowia :ymhug:

Tego życzę Wam i sobie i wszystkim Syrenkom :kolobok_girl_in_love:

przez **cios** » 13 lip 2014, o 09:33

Co ja będę jeszcze więcej mówiła, myślę, przytulam i wierzę...

przez **5anioleczek5** » 13 lip 2014, o 10:45

Wikiam

Nawet przez chwilę kochana nie wolno Tobie myśleć ,że będzie inaczej musi być dobrze
jesteś silną kobietą i musisz i dasz rade na pewno łatwo nie będzie :ymhug:

, ale musi być dobrze
mocno mocno Ciebie sciskam :ymhug:

pozdrawiam @};-

przez **Lena** » 13 lip 2014, o 11:03

Wikiam, dobrze ze napisałaś jak dalej przebiega Twoje leczenie. Masz w nas duże wsparcie.
Przesyłam tobie kilogramy dobrej energii. Krok po kroku realizuj plan leczenia. Trzymam kciuki ściskam serdecznie.