Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Witam sie kochane dziewczyny na forum syrenkowym.Jeszcze niezbyt sprawnie się tu u Was poruszam,ale myślę,że pomozecie😉Czekam na operacje,której termin wyznaczony jest na 22 października.W najbliższy wtorek jadę do kliniki odwiedzić kilka gabinetów lekarskich,więc pewnie poznam zakres i sposób wykonania operacji😏Wstępna diagnoza rak trzonu macicy G1,wstępnie lekarz sugerował laparoskopię,zobaczymy co zadecyduje po tomografie i rezonansie,które już mam za sobą😏Nie ukrywam,że denerwuje się bardzo,ale cóż nie na wszystko mamy wpływ w życiu,myślę ,że z Waszym wsparciem będzie lżej🙂

Witaj Ana

Życie pisze różne scenariusze. A nam pozostaje się do tego dostosować czy nam to się podoba czy nie. Jednak mimo to walczymy i walka ta przynosi niejednokrotnie dobre efekty. Pozytywne myślenie i wsparcie życzliwych osób są nieocenione . Jesteś wśród nas, więc wsparcie jest zapewnione

Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko i życzę POWODZENIA .

Ana podobnie jak ja, tak i Ty trafilas w cudne miejsce jakim jest Syrenkowo. Bedziemy Ciebie wspierac a forum technicznie opanujesz szybciutko witam Ciebie w tym przyjaznym miejscu😊

Ana dolaczylas do nas w sierpniu czy tak dlugo czekasz na operacje?

Dziękuję kochane za miłe przyjęcie😃 Tak pierwszy raz zalogowałam się chyba w sierpniu,28 sierpnia lekarz wyznaczył termin operacji,ale wiadomo wcześniej wszystkie badania,2 dni temu ostatni był rezonans z kontrastem oczywiście.Choc badanie nie było przyjemne,ale kontrast wiem już ,że gorszy jest w tomografii,choć badanie dużo krótsze😉

Nie ujawniłam się wcześniej,bo i nie było o czym pisać,nerwy i tyle,ale teraz stwierdziłam,że muszę z kimś o tym wszystkim rozmawiać.W domu mam wsparcie męża ,córki,ale wiadomo,że oni tego nie mogą zrozumieć tak jak Wy😍

Może napiszę coś o samej chorobie.8 lipca miałam histeroskopie,miałam lekkie plamienia.Po USG gin.skierowal mnie na histo,endometrium było 16 mm.Na wynik czekałam 4 tyg.bo ponoć wakacje😏No i wyszedł skorupiak trzonu macicy G1.Cytologia zawsze była w porządku,a tu macica się na mnie wypiela😉 Zobaczymy co we wtorek powie gin.na wszystkie moje wyniki badań.
Może któraś z syrenek miała podobny przypadek?

A jeszcze nie napisałam,że podczas histeroskopie wycięli mi polipa1,2 na 0,8mm .Teraz czuje się dobrze ,nie krwawię.

Ana ja też mam G 1.Mam usunięte jajniki ,macicę i węzły chłonne.Jestem prawie 4 miesiące po operacji.Czuję się dobrze.Jak chcesz o coś zapytać to pytaj ,będę wieczorem to wszystko Ci opiszę.Trzymaj się kochana. :

Dzięki kochana😍

Ana teraz jestes juz posrod swoich bedziemy wzajemnie sie wspierac😊

Ana ja też Cię witam, dobrze, że do nas napisałaś. Wsparcie Syrenkowa jest nieocenione w tych trudnych chwilach. Nasi najbliżsi wspierają nas, ale oni tego nie rozumieją, bo są obok...W tym czasie potrzebujemy kogoś, kto przez to przeszedł, podzieli się swoim doświadczeniem, poradzi i będzie blisko, choćby wirtualnie. Ana, będzie dobrze, wytną gada i po kłopocie, to na szczęście g1. Przytulam Cię i trzymam kciuki

Tak cieszę się ogromnie,że jestem wśród Was w tych trudnych chwilach,takie wsparcie jest bardzo wazne 😍

[quote="Danka"]Ana ja też mam G 1.Mam usunięte jajniki ,macicę i węzły chłonne.Jestem prawie 4 miesiące po operacji.Czuję się dobrze.Jak chcesz o coś zapytać to pytaj ,będę wieczorem to wszystko Ci opiszę.Trzymaj się kochana. : [/quot
Danusiu, byłam w Twoim pokoiku i przeczytałam cała Twoja historię choroby😏Z tego co widzę to miałaś cięcie poprzeczne,czy nie proponowali Ci laparoskopii,bo u mnie właśnie tak lekarz sugerował,jeśli się da oczywiście.Sama nie wiem co lepsze😏

Wpadłam przywitać się i ja z nową już wkrótce syrenką. Witaj Ana wśród nas, pisz często, będziemy czekały i wirtualnie przytulały w gorszych chwilach. Pozdrawiam serdecznie

No w tych dobrych chwilach też chcemy być blisko oczywiście

Ana ja myślę, że technikę znieczulenia i metodę operacji, cięcia pozostaw lekarzom. Oni dokonają sami wyboru, gdy pole widzenia słabe z laparoskopii to przejdą do cięcia. Pionowe daje chyba najlepsze dojście, u mnie w szpitalu tylko nacinali, i to raczej pionowo, ja dostałam bonus w postaci poprzecznego.

Ano, moja mama miała G1, w wieku 74 lat. Tylko operacja, bo gad był punktowy. Od zakrwawienia do operacji minęło dwa tygodnie. A nie było wtedy karty Dilo. Był to rok 2010 żyje i czuje się dobrze. Ot tylko starcze upierdliwości.

Przy skorupiaku u nas tną pionowo. Mają lepszą widoczność i mogą obejrzeć narządy obok. W tym przypadku znieczulenie ogólne.

A ja nie mogę mojej mamy namówić na wizytę u gina na nic moje wysiłki a ma 73 lata.