Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Danusiu bądź dobrej myśli. To zależy od człowieka, na kogo trafisz na komisji. Trzymam kciuki

Danka napisał(a):Olikkk ja mam KRUS a to jest państwo w państwie

A ja ostatnio byłam zaskoczona KRUSem na plus
Moja siostra rolniczka 100 procentowa złożyła na początku roku wniosek do sanatorium i obiecano jej termin pod koniec roku tego roku ( u nas na NFZ już 3 lata ) .
Ponieważ termin jesienny jej nie pasuje z uwagi na prace polowe, poprosiła o przyspieszenie, żeby mogła jeszcze pojechać w zimie i już jest w sanatorium
Dwa lata temu było podobnie
Całe życie bez urlopu, bez sanatorium to teraz wreszcie się doczekała

Olikkk nie wiem jak to się skończy.
Trochę denerwuje mnie to czekanie, nie wiem czy dostanę tą rentę. Wśród moich znajomych nie ma takiego przypadku i nie mam kogo zapytać jak to jest..
Już mi trochę nerw przeszedł. Co pan zrobisz jak nic pan nie zrobisz.
Dziewczyny mają większe problemy i dają radę.
Poprostu musiałam trochę ponarzekać.

Danka, przecierasz szlaki Widicznie TAKIEJ SYRENKI jeszcze nie widzieli

Danka napisał(a):Olikkk nie wiem jak to się skończy.
Trochę denerwuje mnie to czekanie, nie wiem czy dostanę tą rentę. Wśród moich znajomych nie ma takiego przypadku i nie mam kogo zapytać jak to jest..
Już mi trochę nerw przeszedł. Co pan zrobisz jak nic pan nie zrobisz.
Dziewczyny mają większe problemy i dają radę.
Poprostu musiałam trochę ponarzekać.

Danka gdy byłam na chemi to kobieta mowiła o załatwieniu stopnia niepełnosprawnosci wtedy jest ten dodatek zdrowotny i dodatkowy dokument

Kochane właśnie dostałam wezwanie na komisje na 19.03 .

No widzisz Będzie dobrze, tylko trochę cierpliwości

Super Danka

aczkolwiek to jeszcze sporo czekania!

Teraz przynajmniej wiem na co czekam, bo już mi się to wszystko dłuży trochę.
A co tam postanowią to zobaczymy, miesiąc jakoś minie.

W takim razie będę trzymać mocno kciuki,oby się udało

Danusiu ja też będę z całych sił kibicować, żeby Ci się udało

Danusiu no wreszcie

Dziękuję kochane
I jak tu nie kochać Syrenkowa

Kochane Syrenki i Krewetki.
Przepraszam że mało udzielam się na forum ale zwyczajnie nie mam kiedy pisać. Znowu trafiła mi się taka dodatkowa praca co prawda fizyczna ale lekka.
Jakoś dotrwać do tej komisji A potem szukam czegoś na stałe, jestem dobrej myśli bo do tej pory to praca sama mnie znajduje. Cały czas zaglądam do Was i jak tylko pojawi się Syrenka której przydadzą się moje rady na pewno znajdę czas by pomóc.
Trzymam kciuki za wszystkie Syrenki, szczególnie za Luis i Marysie.

Danusiu