Kochane moje.
z forum raczej nie znikne.To jest w tej chwili taki mój nałóg.
Do mojej pracy raczej się nie wyrywam omówiłam to z moim ginem w tamtym tygodniu.Radiologowi chodziło raczej o basen,jazde na rowerze i takie rzeczy.Narazie powoli zaczynam to normalne źycie.
Dziękuję za wszystko co tu otrzymałam,to jest coś bezcennego.I nie źegnam się z Wami.
Dzisiaj taki trochę zabiegany dzień bo wypadł nam pogrzeb,zmarł kolega taty 93 lata.