Strona 1 z 21

Chciałam się przywitać - Danka - rak endometrium

PostNapisane: 9 lip 2019, o 08:39
przez Danka
Dzień dobry.Chciałam się przywitać i przedstawić ale nie wiem gdzie. :kolobok_new_russian:

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 08:48
przez belli812
Witaj Danusiu :kolobok_give_heart: w naszym Syrenkowie. Możesz napisać i tu, Oliczek najwyżej przerzuci w odpowiednie miejsce i zaczniesz swoją drogę.
Pozdrawiam serdecznie i czekam na wiadomości od Ciebie :kolobok_girl_in_love:

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 08:50
przez Aneczka15
Hej Danusiu:) Możesz pisać tu, gdzie teraz, Oliczek(nasza mamusia i adminek) , jak coś to Cię przeniesie w odpowiednie miejsce:) Pisz, ile się da, zostaniesz wysluchana i dostaniesz wsparcie jeśli jest taka potrzeba :)

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 08:50
przez Aneczka15
Ooo Belli, napisałyśmy to samo ha ha:)

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 09:10
przez eli-50
Witaj Danka w Syrenkowie :ymhug:
Rozgość się, czytaj i pisz :x
Dużo zdrowia życzę %%- %%- %%-

Ps. Czasami zdarza się lustrzanym Siostruniom o jednakowe myśli i podobne wpisy :D

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 09:21
przez Danka
Jakie miłe powitanie :x Dziękuję.Mam na imię Danka,48 lat.Jestem miesiąc po usunięciu macicy z przydatkami i węzłami chłonnymi miednicy mniejszej.Niestety z powodu raka endometrium.Teraz jestem skierowana na brachyterapię.Jestem po pierwszej serii.Chciałbym kiedyś normalnie źyć.Pozdrawiam. :-h

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 09:32
przez eli-50
Pozytywne nastawienie to bardzo ważne, plus wsparcie Syrenkowa też nie bez znaczenia ;) . Pomyślnego leczenia i powrotu do zdrowia kochana %%- :kolobok_heart:

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 09:39
przez olikkk
Witaj Danusiu :ymhug:
Ponieważ masz problemy nowotworowe, może przeprowadzę Cię do działu, gdzie są Syrenki z podobnymi doświadczeniami i tam Cię szybciej znajdą, a Ty szybciej odnajdziesz te, które przeszły podobną drogę :kolobok_yes:
Cierpliwie poddaj się leczeniu i wszystko się dobrze ułoży :-bd
No i bądź blisko nas, a będzie Ci raźniej i łatwej przejść ten etap :x
Dobrze, że jesteś :kolobok_girl_in_love:

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 09:51
przez maria
Hej Danusiu dobrze ,że do nas dołączyłaś ,z nami rażniej
piszesz ,że chciałabyś kiedyś żyć normalnie ,leczenie minie i znowu odetchniesz pełna piersią
mówi Ci to weteranka ,jestem prawie 4 lata po usunięciu macicy z przydatkami i węzłami chłonnymi
po leczeniu naświetlania i brachy teraz chodzę co 3-4 mc do kontroli ,mam się dobrze
musisz być dobrej myśli ,pozytywne myślenie to połowa sukcesu na wyleczenie
zaglądaj do syrenkowa i pisz jak Cię coś trapi
pozdrawiam Marysia :x :x

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 09:56
przez belli812
No i Danusiu jesteś wśród najdzielniejszych!!!!!! :kolobok_yahoo: :kolobok_give_heart:

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 09:58
przez belli812
Aneczko myślimy tak samo, na pewno jesteśmy siostrami - bliźniaczkami :kolobok_girl_wink:

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 10:07
przez Aneczka15
:x Wrocław niedlugo, będzie okazja się poznać osobiście :)

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 10:29
przez Elza13
Witaj Danusiu :)
Trafiłaś do bardzo dobrego miejsca, gdzie wsparcie Syrenek jest nieocenione. Mnie bardzo pomogły w uporaniu się z trudnymi myślami, od wielu z nich czerpałam i czerpię nadal optymizm i pozytywne myślenie. Co prawda, ostatnio rzadko odzywam się na forum, ale zaglądam tu bardzo często.
Mam także raka - trzonu macicy i przechodziłam podobne leczenie, jak Ty - radykalna operacja i trzy zabiegi brachyterapii. Od operacji minęły dwa lata, chodzę regularnie na kontrole, za każdym razem słyszę, że jest dobrze. Tego samego i Tobie życzę.
Piszesz:
Chciałbym kiedyś normalnie żyć.

Da się to zrobić!!! Osobiście staram się nie oglądać wstecz, starać się nie zarzucać sobie, że może coś przeoczyłam, że może dawniej mogłam coś zrobić. Nie trzymam się tych myśli, bo nie mam najmniejszego wpływu na przeszłość. To se ne wrati. Kiedy myślę o przyszłości, pojawiały i pojawiają się czasem (teraz już rzadko) negatywne myśli. Ale też nie chcę się na nich koncentrować, bo tak naprawdę nie wiem, co się może wydarzyć. Staram się skupić na tym, co tu i teraz. Czuję się zdrowa i jestem zdrowa. Robię rzeczy, które pomagają mi odsuwać złe myśli: pracuję, mam pasje, na których staram się koncentrować, mam znajomych, z którymi spędzam sporo czasu, zaczęłam trochę podróżować (na miarę moich finansów), staram się każdego dnia podsumować dzień przypominając sobie, co fajnego z niego zaczerpnęłam, To nie muszą być wielkie rzeczy - zapach bzu przypominający mi dzieciństwo, spotkanie rodzinne, znajomi, fajna wycieczka rowerowa, ciekawa książka, zachód słońca, ukwiecona łąka, deszcz, słońce, czyjś uśmiech ... . Wiem, że żyję. Potrzeba mi było sporo czasu na to, żeby sobie wszystko uporządkować, ale osiągnęłam równowagę. Z całego serca życzę tego i Tobie. To jest możliwe!

Pozdrawiam Cię cieplutko - Elza 13

%%- %%- %%-

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 10:43
przez eli-50
Elza pięknie napisałaś :x .
Duuużo zdrówka Kochana %%- %%- %%- :ymhug:

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 12:47
przez Szklanka
Witaj Danusiu :)
Ja też jestem w trakcie leczenia onkologicznego, tylko, że chemioterapią. Właśnie jestem na oddziale, jutro 3 chemia będzie. Miałam na początku, jak tylko zobaczyłam wynik HP, załamanie połączone ze złością, przerażeniem. A potem wzięłam się w garść bo mam 13 letnią córkę i męża i mam dla kogo żyć.... I staram się patrzeć z optymizmem na świat. I Tobie też życzę dobrego podejścia....
Trzymaj się dzielnie, nie jesteś tutaj sama, jak i ja nie byłam, zdrówka życzę %%- %%- %%-
Szklanka :)

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 12:57
przez belli812
Elza, pięknie napisałaś :kolobok_give_heart:
Oglądanie wstecz nic nie da, bo co kiedyś się pojawiło, nie da się teraz naprawić. Lepiej udoskonalić swoje, życie teraźniejsze i przyszłe, bo na to nasz wpływ największy :kolobok_yahoo:
Cieszmy się więc drobiazgami, bo je najłatwiej przeoczyć. Wielu lat w zdrowiu i otoczeniu życzliwych osób wszystkim życzę :kolobok_friends:

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 13:08
przez Stynka
Cześć Danka :)
znalazłaś dobre miejsce w necie ;) Jestem Stynka, mam już swój wiek, ale ...za niski na emeryturę ;) W zeszłym roku o tej porze czekałam na wyjazd na urlop i na wyniki mammografii. Czułam się źle, ociążale, zniechęcona, ale ..nic konkretnego mi nie było ;) Na urlopie niby też wszystko ok, ale ...zmęczenie, zadyszka, poty.. .Myślałam, że to psyche daje mi w kość, a to rak nieborak nie z piersi, a z trzonu macicy... Łyżeczkowanie, operacja, brachyterapia, potem chemioterapia... teraz czekanie na wyniki... i dalej najprawdopodobniej naświetlania.. Niech ma być co ma być :kolobok_heart:
Ps. Czekam znowu na wyjazd na wakacje :D i niech będzie lepiej niż w zeszłym roku :x :x :x

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 14:21
przez Anita71
Danka czesc moja rowiesniczko. Serdecznie Cie witam w Syrenkowie. Moje Syrenkowe Siostry tak pieknie juz Cie przywitaly ze mi pozostalo tylko przytulic Cie i przedlac Tobie buziaki. :kolobok_friends: :kolobok_air_kiss:

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 15:05
przez Danka
Jeszcze raz dziękuję za bardzo miłe powitanie.Staram się to wszystko poukładać ale róźnie mi to wychodzi.Dni są lepsze i gorsze,z przewagą tych gorszych.Moźe potrzeba czasu.Zobaczymy.Moja operacja była dokładnie w 25 rocznice ślubu.Dwa lata temu pochowałam mamę,rak płuc.Moźe dlatego to wszystko takie trudne?Boję się skutków brachyterapi.I tak trochę mnie to wszystko dołuje.

Re: Chciałam się przywitać

PostNapisane: 9 lip 2019, o 18:59
przez Marzena17
Witaj Danusiu @};- Dziewczynki pięknie napisały o życiu, chorobie, walce i zwyciężaniu. Ty teraz jesteś w samym środku...Znam kilka syrenek, które miały operację, a później 2/3 brachy i wszystko dobrze, zostały tylko kontrole. Będzie dobrze, musisz obudzić w sobie tę siłę, nadzieję i wiarę. :kolobok_heart: %%- @};-