Strona 5 z 19

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 11 maja 2019, o 23:51
przez anianat3
Kochane kobietki jesteście 😘

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 11 maja 2019, o 23:54
przez belli812
Śpij już, kolorowych snów :kolobok_lazy: i niech Ci się przysnią same dobre rzeczy

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 11 maja 2019, o 23:57
przez anianat3
Jasne kładę się już 😉belli812 kolorowych snów również 😘

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 11 maja 2019, o 23:59
przez belli812
Do jutra, kochana 😘😘😘😍😍😍

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 12 maja 2019, o 10:33
przez Anita71
Anianat pamiętasz mówiłam pisz wszysto co Cię trapi Dziewczyny Cię otulą i będą wspierać! Ja też musiałam dojechać 70 km!

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 12 maja 2019, o 12:29
przez anianat3
Lista spisana na kartkę ,jutro będę wszystko zbierać,jeszcze muszę podskoczyć po nakładki.

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 12 maja 2019, o 12:35
przez anianat3
A kobietki powiedzcie czy któraś pila saszetki fortrans przed operacja? Czy to dzień wczesniej w szpitalu trzeba czy jak?czytałam że to jest ohydne 😝

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 12 maja 2019, o 12:46
przez monte
Ja na pewno nic nie piłam 🙂

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 12 maja 2019, o 13:14
przez Szklanka
Fortrans dzień przed zabiegiem. Pierwszą chyba o 13, drugą 2-3 godziny później i sporo pić, i zapewnic sobie toaletę wolną i jak najblizej bo można nie dobiec : D

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 12 maja 2019, o 13:18
przez maria
NIic nie piłam ,dostałam lewatywę :x

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 12 maja 2019, o 13:29
przez Szklanka
Wszystko zależne jest od szpitala, tam gdzie byłam operowana, niektórzy lekarze ordynowali swoim pacjentkom leki na przeczyszczenie w połączeniu z głodówką od obiadu, a właściwie zupy, dzień wcześniej. Mój operator nie zalecił mi nic, nakrzyczał ze pielęgniarka zupe pozwoliła zjeść, a potem zezwolił tylko na picie wody do północy.
A fortrans stosowałam przed TK jamy brzusznej i miednicy mniejszej. I to było 3 miechy temu, a teraz mam mieć TK powtórne tylko w innym szpitalu i mam być prawidłowo nawodniona(3 litry płynów niegazowanych dziennie trzy dni przed i trzy dni po). I tylko 6 godzin przed TK mam nic nie jeść i 2 godziny przed nie pić.

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 12 maja 2019, o 13:35
przez Kalliope
Mi dali do picia to obrzydlistwo na dzien przed operacją. Postawili obok lozka ogromny - chyba 3 litrowy kufel - i kazali wypic w ciagu iluś-tam godzin, nie pamietam ilu. Obrzydliwe to, bleeee. Powiedzieli, żeby popijać wodą, ale skonczylo się wszystko tak, że nawet miesiąc po operacji nie mogłam pić czystej wdy, bo mi się ciagle kojarzyła z tym obrzydlistwem :D Do boju Ania! :-*

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 12 maja 2019, o 13:36
przez maria
Szklaneczko masz rację zależy od szpitala ,tam gdzie ja byłam operowana
jeden dzień przed operacją dostałam tylko obiad zupę ,kolacji już nie dostałam
miałam pić dużo wody ,wieczorem lewatywa ,i 2 kroplówki nawadniające
rano założyli wenflon ,wykąpałam się i znowu kroplówka
o 7-30 byłam przewieziona na salę pooperacyjną ,tam dali mi koszulkę zieloną i tabletkę
przed 8 wieżli mnie na salę operacyjną :x
położna powiedziała ,że z powrotem przywieżli mnie przed 14

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 12 maja 2019, o 13:40
przez KaSta
Mi w szpitalu dali miksturę na przeczyszczenie do picia. (Wstrętną). Chociaż przyjęta byłam na oddział dopiero o 21.30. Piłam ją do północy, a do drugiej pogłam pić wodę. Rano na operację wzięłli mnie jako pierwszą o 8.30. Poprzedniego dnia bylam na nutridrinkach, ale za bardzo ich to nie interesowało. Mieli swoją koncepcję.
Anianat3, powodzenia, cierpliwości i spokoju %%- :-bd :ymhug:

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 12 maja 2019, o 13:47
przez Szklanka
Poza Fortransem jest jeszcze CitraFleet

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 12 maja 2019, o 14:25
przez Anita71
Jak są różne te szpitalne praktyki. Jak nic nie piłam lewatywy też nie miałam nic na oczyszczenie jelit. Przed tylko obiad szpitalny bez kolacji tylko woda!! Piłam płyny przed kolonoskopia da się wytrzymać!

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 12 maja 2019, o 16:25
przez belli812
Ja też nic, przyjęta na oddział o 7.00 do końca dnia tylko suche 2 bułki, woda jakieś chrupki i krążki ryżowych wafli.Wieczorem :kolobok_girl_hospital: lewatywa.
Rano mój letrox, prysznic w różowym kolorze😁tzn. taki ich płyn do dezynfekcji, ponczoszki ściągające, ich koszulinkę, głupi Jaś i potem wyjazd na salę operacyjną
.Dodam, że wydepilowałam się sama w domku, nie chciałam żeby mnie ktoś golił :kolobok_girl_hide:
Przydała mi się rolka papierowych ręczników (miałam zabrać, zalecenia szpitala) i tylko tym delikatnie dotykałam wokoło rany po prysznicu. Oktaniseptem psikały pielęgniarki (nie trzeba zabierać swojego, przyda się po powrocie), leki tylko te brane regularnie np. na terczycę, zabrałam swoje sztućce i 4 małe wody niegazowane. Kubek termiczny żeby pić ciepłą herbatkę. B. Ważne zabrać ładowarkę do telefonu i słuchawki żeby nie przeszkadzać koleżance z sali. Zabrałam paczkę podpasek"na noc" bo dłuższe. 3 koszule nocne, po operacji i tak cały dzień do wieczora miałam tą pooperacyjną, którą po prysznicu zmieniłam na swoją. Koniecznie skarpetki stopki, (bo mi ciągle zimno) kosmetyczke podreczną.
Włosy umył mi w domu dopiero mąż, żeby nie podnosić rąk i się nie schylać(siedziałam na krzeselku z głową jak u fryzjera 😊)
Nie warto dużo brać ze sobą, to raptem 3-4dni,a nawet gdyby dłużej to przecież ktoś podrzuci :kolobok_girl_witch: w końcu to nie wyjazd do sanatorium :kolobok_mosking:
W domu odłóż parę rzeczy które uważasz, że jeszcze być może mogą się przydać, żeby Rodzinka nie szukała jakby mieli dowieźć. W szpitalu szafeczki są b. male i niewiele mieszczą.
Będzie dobrze, nie denerwuj się, są sprawy na które nie mamy wpływu i trzeba oddać się w ręce specjalistów. Będziemy razem z Tobą :ympray: a teraz za dużo nie rozmyślaj i spędź miło dzień.
Całuski :kolobok_kiss2:

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 12 maja 2019, o 19:41
przez anianat3
Na pewno będę to pić bo kazali mi przywieżć to do szpitala. Rzeczy już przygotowałam ,jutro resztę dopakuje.

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 12 maja 2019, o 21:13
przez Anita71
Anianat wiesz weź może jakieś drobne na telewizor, generalnie nie mogłam na niczym po operacji zawiesić oka, krzyżówki mi nie szły, komórka mi nie przypadła do gustu, nic nie czytałam , ale wszystkie na sali bezmyślnie gapilysmy się w telewizor, żeby oko na czymś zawiesić, tak wiesz on w tle leci i to wszystko. Dobrze też przydał się w nocy, nie mogłam spać to cichutko grał. Koleżanka z sali też miała problem że spaniem. A kolejnej to nie przeszkadzało, że był włączony, dlatego polecam!

Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3

PostNapisane: 12 maja 2019, o 21:44
przez olikkk
Ja miałam lewatywę i po problemie :-bd
Jak nie mogę czasem spać, ( a to zdarza się tylko podczas pieszych pielgrzymek :-? ) słucham cichutko w słuchawkach muzyczki z komórki i pomaga :-bd co również zagłusza chrapiących pielgrzymów :p
Trzymaj się Kochana :kolobok_give_heart2: