Strona 15 z 19
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
3 cze 2019, o 20:53
przez Stynka
Ale z nas kokoszki w pokoiku Anianat😃🐔🐔🐔
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
3 cze 2019, o 20:59
przez Anita71
Popłynęłysmy!
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
3 cze 2019, o 21:06
przez anianat3
I jak fajnie tu z Wami
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
3 cze 2019, o 21:07
przez olikkk
Anianat mam nadzieję, że dasz radę jakoś przetrwać te ostatnie zastrzyki
Dobrze że już jesteś w domku
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
3 cze 2019, o 21:21
przez anianat3
Dam radę muszę nie mam wyjścia
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
3 cze 2019, o 21:37
przez Anita71
Anianat ale bądź z nami w kontakcie
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
5 cze 2019, o 17:53
przez Anita71
Jak tam idą zastrzyki?
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
5 cze 2019, o 18:25
przez anianat3
Anitka jeszcze 4 sztuki 🙄 dam radę jakoś
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
5 cze 2019, o 18:35
przez Kalliope
O rany, też pamiętam, że te zastrzyki to był stres gigant
. Robiłam je sobie zawsze o 20, ale od 18 już nie moglam sie na niczym skupić. Dobrze, że już tylko 4 zostały
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
5 cze 2019, o 19:38
przez Anita71
Kalliope skopiowałas mój post o zastrzykach
Pisałam tak: robiłam o 20.00 od 18.00 już byłam w stresie ale jaja Kalliope identycznie miałyśmy. A wyobraźcie sobie że przy jednym złamała mi się igła przez przypadek nie przy wkłuciu, ale byłam szczęśliwa, że o jeden mniej mialam
a przy jednym tak się napisałam że igła się skrzywiła i taką musiałam zrobić ale jakiś poszlo
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
5 cze 2019, o 19:41
przez Anita71
Kalliope zerknij strona 13 mój wpis w tym pokoiku
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
5 cze 2019, o 22:11
przez Kalliope
Anita, no faktycznie
Pielegniarka w szpitalu doradziła mi robić te zastrzyki regularnie o 20, więc robiłam. Ale męka to była straszna. I to przez cały miesiąc . Ble. Mi sie igła nigdy nie złamała (jak to zrobiłaś???
), ale raz wstrzyknęłam tylko do połowy (zamyśliłam się
) i już myślałam, że po mnie. Bo dawka nie wystarczająca
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
5 cze 2019, o 22:39
przez eli-50
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
6 cze 2019, o 11:50
przez anianat3
eli-50
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
6 cze 2019, o 11:54
przez anianat3
Jest decyzja lekarzy pozostaję tylko na obserwacji co 3 miesiące. Trzeba się cieszyć, ale strach pozostaje nadal ,czy to dobrze a może jednak byłoby lepiej jakby naświetlania były,.Nie wiem co myśleć. Muszę chyba wierzyć,modlić się i zaufać lekarzom...
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
6 cze 2019, o 11:59
przez eli-50
Anianat to bardzo dobry znak
. Poza tym obserwacja wskazana jak najbardziej i i cała duchowa reszta
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
6 cze 2019, o 13:14
przez olikkk
Anianat nie wszystkie Syrenki onkologoczne miały chemię, czy naświetlanie. Widocznie Ty nie potrzebujesz i dzięki Bogu 🙏 💋
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
6 cze 2019, o 13:21
przez Anita71
Anianat watpliwosci masz prawo miec ale zaufac trzeba komus bo nie ruszysz do przodu. Pisalas ze masz wyciete wezly chlonne czyli jakis margines zapasu leczenia tez byl☺
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
6 cze 2019, o 14:11
przez Stynka
Anianat to super wiadomosc😀 trzeba zaufać... Ja też ufam i biorę co dają- operację , brachy, chemię... i jeszczeze w ofercie radioterapia. Full wypas😁
Re: Rak trzonu macicy g2 - Anianat3
Napisane:
6 cze 2019, o 14:22
przez Aneczka15
Aniu, to tylko się cieszyć:) Brać życie garściami, kontrolować się i ufać