Strona 8 z 12

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 24 kwi 2019, o 12:12
przez Narika
Marysiu dokładnie, w takich sytuacjach dopiero człowiek sobie zdaje sprawę z jakich luksusów może bez ograniczeń korzystać będąc zdrowym nie zwracając na nie uwagi.

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 24 kwi 2019, o 15:53
przez Marlena87
Mój był ze mną na karzedej wizycie
Mialam bardzo duże wsparcie z jego strony
Ja jestem już po operacji moja była 4.4.2019teraz dochodzę do siebie (radykalna tracheloktomia)
Będzie dobrze zobaczysz :x :x :x trzymam kciuki :x

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 9 maja 2019, o 18:25
przez Wiewiórka
Och Marii88. Czytam Twoją historię i widzę siebie sprzed dwóch. Te same dylematy, te same wybory i... Kraków. Jesteś super dzielna!!! :x :x :x Sciskam Cię mocno!

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 24 maja 2019, o 21:48
przez Marlena87
Witaj marri88
Napisz jak po operacji?
Jak sie czujesz?
Ja jestem 6tygodni po radykalnej trachelektomi rak szyjki stage 1b1 mam nadzieje ze czujesz sie dobrze:) :) :) pozdrawiam buziaki 😘 😘 😘

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 26 maja 2019, o 17:47
przez Anita71
Marii jak organizm? Wraca powolutku do sił?

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 26 maja 2019, o 19:37
przez Marii88
Cześć dziewczyny 😊 Zaniedbalam troszkę to nasze syrenkowo, po operacji już doszłam do siebie w bardzo dużej części. Niestety dziadowi było mało i poszedł sobie na wezly chłonne, czeka mnie radiochemioterapia. W środę miałam brachy po których czuje się średnio a co to będzie dalej nie wiem. Trztmajcie kciuki 😘

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 26 maja 2019, o 20:06
przez Anita71
Marii wiem, że jest Tobie ciężko. Ale może spróbuj bywać z nami częściej, może choć troszkę uda nam się Tobie pomóc w ten sposób?? :ymhug: :x @};-

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 26 maja 2019, o 20:41
przez Marii88
Tak zdecydowanie muszę być tu częściej 😘

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 26 maja 2019, o 21:10
przez Anita71
:x @};-

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 26 maja 2019, o 21:21
przez Stynka
Marii... to dłuższe leczenie Ci zaplanowano :( Tak jak i mi... Co Ci mogę napisać? Ja usłyszałam, że jestem młoda i mam się poddać leczeniu :D Jeśli ja młoda, to TY jaka?
Trzymaj się NAPRAWDĘ MŁODA :ymhug: :x %%-

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 26 maja 2019, o 22:46
przez Aneczka15
:ymhug: Marii88, trochę tego leczenia będzie, ale tu są Dziewczyny, które dzielnie się trzymaja, poddają kolejnym etapom i mimo czasem złego samopoczucia są bardzo pozytywne, a Stynka to mistrzyni w dobieraniu słów stosownie do sytuacji:) Po to jest to grono, aby było łatwiej.

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 3 cze 2019, o 21:24
przez olikkk
Marii jak Twoje samopoczucie ?
Znowu zamilkłaś :-?
Wiadomo jaki będzie plan dalszego leczenia ?
Mocno Cię przytulam :ymhug:

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 3 cze 2019, o 22:23
przez Marii88
Tym razem dlatego, że szykowalismy się na wesele l😊 Miałam szalony czas😊 10.06 jadę już na miejsce i zaczynam chemia później radio. Boję się tego czasu bo odczuwam czasami ból po brachoterapi ale biorę już leki na to. Będę daleko od domu to też trochę działa na psychike

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 4 cze 2019, o 07:06
przez Anita71
:x %%-

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 5 cze 2019, o 13:12
przez eli-50
Marii pomyślnego leczenia :ymhug: %%- %%- %%- :x

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 5 cze 2019, o 13:42
przez Marii88
Dziękuję kochana 😊

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 6 cze 2019, o 12:32
przez belli812
Kochanie będziemy trzymały kciuki i tak poprostu wirtualnie będziemy zawsze z Tobą, żebyś w tych chwilach czuła się przytulona i zaopiekowana :kolobok_give_heart: :kolobok_girl_in_love:

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 6 cze 2019, o 13:17
przez olikkk
Marii wesel się i wypoczywaj :-bd
Przyjdzie czas to będzie dalsze leczenie, a my będziemy bliziutko Ciebie i potrzymamy za rączkę jak będziesz w potrzebie :kolobok_give_heart2:

Nowotwor szyjki macicy - Marii88

PostNapisane: 9 cze 2019, o 11:13
przez Marii88
Cześć 😊 właśnie jadę na kolejną dawkę chemii i naświetlan, cały tydzień z daleka od domu. Ogólnie po pierwszej chemii czuje się w miarę dobrze ale jedzenie może dla mnie nie istnieć, mam lekka chemię więc nie wiem czy to faktycznie przez nią czy to siedzi w głowie.

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 9 cze 2019, o 11:23
przez Stynka
Trzymam kciuki Marii88 :)
Zazdroszczę, że jedzenie może nie istnieć ;) Miałam takie tylko pojedyncze dni. Powodzenia %%- %%- %%-