Strona 6 z 12

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 19 kwi 2019, o 09:12
przez eli-50
Ale za to będziesz bezpieczniej się czuła pod fachowym okiem %%- :x

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 19 kwi 2019, o 09:18
przez Szklanka
Czyli wiesz już na pewno że na święta w szpitalu? Ciekawe jak będzie wyglądało dietetyczne śniadanie wielkanocne? :P

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 19 kwi 2019, o 09:32
przez Eter
Marii może to i lepiej, że zostaniesz dłużej troszkę? Fachowa pomoc, spokój... teraz to tak na szybcika wypychają ze szpitala byleby miejsce na nowe pacjentki zrobić :/
Będziesz coraz bardziej ruchoma to też inaczej człowiek się czuje. A goście mogą Cię przecież w szpitalu odwiedzić jeśli będziesz czuła się na siłach ich przyjąć. A i ksiądz pewnie odwiedzi :)
Dużo zdrowia i sił Ci życzę @};-

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 19 kwi 2019, o 09:34
przez Stynka
Marii,
moja koleżanka była przez święta w szpitalu. Chwali sobie do dziś :-bd Mało pacjentów, pielęgniarki do dyspozycji, a gośćmi "kierowała" - kto ją drażnił, mówiła, że zmęczona, albo że ktoś inny zaraz przyjdzie i żeby nie robić tłumu :))
Odzywaj się do nas, a jak będziesz miała nas dość, to wyłącz czasowo Syrenkowo =))
Pa :ymhug: :x

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 19 kwi 2019, o 10:20
przez Anita71
Marii przepraszam nie gniewaj sie ale ja mysle ze dobrze ze zostaniesz bo tak jest bezpieczniej. My bedziemy z Toba nie zostawimy Ciebie samej. Mysl tylko i wylacznie o sobie a przynajmniej postaraj sie tak zrobic. Przytulamy mocno mocno Kochana Syrenko i buziole i serducha posylamy do twojego szpitalnego lozeczka. :x

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 19 kwi 2019, o 13:08
przez Marii88
Nie ukrywam że miałam cicha nadzieję na wyjście ale tak jak mowicie zdrowie ważniejsze. Czekam na wyjęcie drena będzie mi lżej chodzic i leżeć 😊 a i może bez niego się wyśpię 😊

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 19 kwi 2019, o 13:13
przez Anita71
@};-

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 19 kwi 2019, o 13:26
przez vika45
Ja leżałam 5 dni. Doktorek chciał mnie dotrzymać do poniedziałku ale wybłagałam piątek. Operację miałam w poniedziałek. Jeśli masz jeszcze dren to znaczy że ma co schodzić z brzucha. Lepsze to niź potem źródelko cieknące z brzucha. W spokoju sobie poleźakujesz z obslugą. Podane jedzonko, posprzątane....

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 19 kwi 2019, o 13:45
przez Aneczka15
:kolobok_girl_in_love: Marii :)! Leż, spaceruj, leniuchuj, czytaj ... Do bólu... I tak nic nie poradzisz. A w domu zawsze jest jakaś mini robótka. Wykorzystaj ten czas dla siebie. Jeszcze się naświętujesz:) Wiem, że przykro, ale cóż. Odpoczywaj i wracaj do zdrowia Kochana:)

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 19 kwi 2019, o 15:54
przez maria
Marii z dnia na dzień będzie lepiej
dbaj o siebie :x

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 19 kwi 2019, o 15:59
przez Szklanka
Vide, przykład Szklanki :) w czwartek wieczorem operowali, w poniedziałek wystawili za drzwi :P A z płynem wysiękowym i w konsekwencji przetoką męczę się do dziś.

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 19 kwi 2019, o 16:52
przez Anita71
Dlatego też opierając się na takich doświadczeniach jak Szklanki lepiej Marii zostać w szpitalu i wyczekać swoje! :)

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 20 kwi 2019, o 13:24
przez Marii88
Właśnie miałam badania wszystko się goi😊 dren wciągnięty!! Jaka ulga😊 jakbym zrzuciła 10 kg😊 Dziękuję że jesteście😊 czytam to nasze forum ale zabraknie mi czasu żeby przeczytać wszystko 😊 życzę wam dużo dużo zdrowia i radości z życia, Świat spędzonych z najbliższymi 😘😘

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 20 kwi 2019, o 14:58
przez Anita71
No i super czyli powolutku tym oto sposobem zbliżasz się do drzwi wyjściowych szpitala w stronę swego ukochanego domku, jeszcze tylko odrobinka cierpliwości Kochana @};-

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 20 kwi 2019, o 16:57
przez olikkk
Marii czytam, że jednak zdecydowano o radykalnej operacji i już jesteś po :x
Cieszę się, że masz to już za sobą, a choć święta spędzisz w szpitalu, to życzę Ci żeby były spokojne i szczęśliwe :kolobok_give_heart2:
Do domciu wrócisz już dużo sprawniejsza :-bd
Mocno Cię przytulam :ymhug:

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 20 kwi 2019, o 19:14
przez Marii88
Tak decyzja padła na radykalna, chciałam dzieci ale chce żyć a tutaj nie ma miejsca na grę w rosyjska ruletke😊 czuje się coraz lepiej choć apetyt mi nie dopisuje☹️ ale już coraz bliżej domu 😊 teraz wyniki i dalsze leczenie choć jeszcze nie wiem jakie. Pozdrawiam Was gorąco i życzę Wesołych Świat i Dużo Zdrowia😘😘😘😘

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 20 kwi 2019, o 19:46
przez Stynka
Marii :)
wyjątkowych Świąt :) radości zdrowienia @};- @};- @};-

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 20 kwi 2019, o 22:05
przez Narika
Cześć Marii, trzymam kciuki żeby jak najszybciej było jak najlepiej, dużo buziaków, spokojnej nocy

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 21 kwi 2019, o 12:56
przez Anita71
Marii Kochana jak się dziś czujesz? @};-

Re: Moja "przygoda" dopiero się zaczyna - Marii88

PostNapisane: 22 kwi 2019, o 17:59
przez Stefcia88
Witaj Marii, mam nadzieję że czujesz się coraz lepiej i po tym dziadowstwie nie ma już śladu. Trzymam za Ciebie kciuki moja Kochana żebyś szybko odzyskiwala siły i żeby wszystko było już po Twojej myśli. Pozdrawiam cieplutko :*