Strona 12 z 37

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 2 lip 2019, o 21:01
przez Anita71
Śliczna kompozycja Stynko!

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 2 lip 2019, o 21:10
przez Stynka
Jak szlaczki w klasie 1 :) :))

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 2 lip 2019, o 21:11
przez Anita71
:ymapplause:

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 2 lip 2019, o 21:45
przez maria
Kasta :ymhug: :ymhug: :-bd :-bd :-bd %%- %%- %%-

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 2 lip 2019, o 22:07
przez KaSta
Moje Kochane Siostrzyczki :) :ymhug:
Normalnie czuję Wasze wsparcie i od razu raźniej na sercu :x
Anitko, Aneczko, Eli, Stynko, Mario
Dzięki za ciepłe myśli, dobre fluidy i piękne buźkowe kompozycje, a niektóre jakie symetryczne :D

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 2 lip 2019, o 22:12
przez Anita71
Ale pamiętaj KaSta my tu jutro czekamy na Ciebie z informacją po wizycie!

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 2 lip 2019, o 22:21
przez KaSta
Oczywiście @};-

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 2 lip 2019, o 22:58
przez Lena
Kasta, ja też przesyłam Tobie same dobre myśli %%- %%- %%- %%- %%- :-* :-* :-* :-*

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 3 lip 2019, o 07:14
przez KaSta
Lenko :ymhug:

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 4 lip 2019, o 07:24
przez KaSta
Dziwna ta konsultacja gin-onko (mój operator). Z wczorajszego dnia najbardziej odczułam długie czekanie i nerwowość. Towarzyszył mi mąż, zrobił sobie przerwę w pracy, więc ja się denerwowałam, że tak długo ze mną siedzi (stoi) i coś przez to zawali. Na początek listy dopisane było 4 czy 5 osob stąd opóźnienie.
Jak już się wreszcie doczekałam to na początek dał mi wyniki tk i rtg, które robiłam do operacji.
Potem wypytał, poodpowiadał, potem badał, wymacał. Brzuch miękki, na wierzchu ok, w środku ok. Globulki na mały stan zapalny i suchość. Skutek uboczny naświetlania.Nastepna wizyta za 3-4 miesiace. Dopiero wtedy zleci mi badania. Na razie jestem dopiero co po naświetlaniach. Na zdrętwiałe miejsce (uszkodzone nerwy po wycięciu węzłow) na udzie dał mi skierowanie na rehabilitacje, może coś pomoże. Na razie zapisałam sie do poradni rehab na 1 sierpnia. Do gin onko jeszcze nie, bo nie ma grafiku!!!!!
Mam poczucie niedosytu, wątpliwość czy odpowiednio jestem zaopiekowana. Naszła mnie refleksja, że może nie jest dobrze chodzić do operatora, bo jak coś sknocił w czasie operacji, to się tym nie zajmie i nie przyzna?
Moje Drogie, serdeczności dla Was. Dzięki za wsparcie, Siostrzyczki :kolobok_heart: @};-

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 4 lip 2019, o 07:46
przez Anita71
KaSta u mnie samo badanie w tej poradni to bylo powlok brzusznych i piersi i zlecone badania. Nawet sama doktor nie zgadza sie z tym ze tam nawet fotela gin nie ma tylko tak maca. Ale zlecila wszystkie badania rtg pluc tk brzucha i miednicy miejszej oraz mammografie i robilam u niej prywatnie badanie gin z cytologia z pochwy i wymaz to raczej duzo badan. Tam chyba wizyty polegaja na tych zleconych badanich odczycie ich i jak cos to moze przekierowuja dalej.

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 4 lip 2019, o 12:09
przez Aneczka15
@};- KaSta. Kochana:) Pozostaje cierpliwość. Moim zdaniem i tak trochę czasu Ci poświęcił, jak na te tłumy, o których pisałaś. Tak jest w państwowej służbie, że długo się czeka, brak grafików. Ale zobacz, nawet na rehabilitację dał skier, pogadał, pobadał. Ja za 300 zl u mojego operatora to chyba nawet 1/3z tych rzeczy bym nie miała. Tylko, że ja to raczej prosty przypadek. Głowa do góry KaStuś:)

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 13 lip 2019, o 18:08
przez Marzena17
Przytulę Cię tylko cieplutko :ymhug: Musisz wierzyć, że będzie dobrze i będzie :kolobok_heart:

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 13 lip 2019, o 22:05
przez olikkk
KaSta widzę, że umknął mi Twój post :ymblushing:
Trochę czasu upłynęło, może już inaczej patrzysz na swoją ostatnią wizytę u lekarza :x
Rozumiem, że to była trudna wizyta i kosztowała Cię dużo stresu z różnych powodów =((
Cieszę się że dostałaś choć szybki termin zabiegów, bo z tym jest u nas bardzo, bardzo ciężko :ymsigh:
Ufam, że zostałaś jednak dobrze zbadana, a termin do onko na który czekasz, w najbliższym czasie poznasz i wszystko się wyjaśni :x :-*

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 15 lip 2019, o 07:08
przez KaSta
Dzięki Drogie @};- za troskę i wsparcie. Dobrze wiedzieć, że się nie jest samemu ze swoimi historiami. :-*
To życie to jednak jest takie dziwne :-? Ciągle jest coś, czym trzeba się denerwować, albo o kogoś.
Serdeczności moje Drogie @};- :ymhug:

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 15 lip 2019, o 07:33
przez Anita71
:ymhug:

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 15 lip 2019, o 20:51
przez belli812
:kolobok_give_heart: :kolobok_give_heart: :kolobok_kiss2:

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 15 lip 2019, o 23:20
przez eli-50
KaSta więcej nerwów niż spokoju po takiej wizycie i ta refleksja :-? .
Po operacji byłam tylko raz na kontrolnej wizycie u operatora. A potem chodziłam do swojej gin. Ale mój przypadek prostszy.
Trzymaj się kochana mocno %%- :kolobok_heart:

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 16 lip 2019, o 11:29
przez maria
Kasta :ymhug:

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

PostNapisane: 18 lip 2019, o 16:52
przez KaSta
Drogie, chciałam się podzielic dobrą wiadomością, ale nie w kwestii zdrowia. Otóż podpisałam dziś umowę o pracę na czas nieokreślony. (W budżetówce) Teraz już mogę spokojnie pracować do emerytury i nawet pochorować sobie w spokoju (taki czarny humor :)) ).
W kwestii zdrowotnej, coś dziś mnie pobolewa w brzuchu, co jakiś czas w innym miejscu. Wczoraj biegłam do pociągu przez cały peron na centralnym i spóźniłam sie dosłownie o wyciągnięcie ręki :kolobok_dash2: . (Wczoraj było więcej perypetii pociągowych.... :( ) Zastanawiam sie czy to od tego czy może coś w jelitach? Jadłam dziś płatki owsiane i jaglane z jogurtem, a dawno ich nie jadłam :-? . Jutro napiszę, co u mnie bardziej zdrowotnie w miesięcznicach.
Serdeczności Drogie @};-