Re: Rak trzonu macicy - KaSta
Napisane: 9 mar 2019, o 20:12
Ja robię inaczej niź pielęgniarki. Nie mam odwagi tak z rozpędu dziabnąć to przytykam igłę do skóry i powoli ją wciskam. Ustawiam dziurki jak żołnierzyki w rzędzie. Siniak, mały się czasami trafia jak zahaczę o naczynko. Po zrobieniu nigdy nie przecieram wacikiem. Pryskam przed, wyciągam igłę i koniec. Następna partia w lipcu