Rak trzonu macicy G2/G3 - KaSta

My wygrałyśmy, Ty też wygrasz :)

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez Stynka » 19 mar 2019, o 22:24

KaSta,
wyświetla mi się liczba postów 33 czy to Twój wiek? To masz zapisane przy wieku to chyba pomyłka...
Stynka
 
Posty: 4343
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez Anita71 » 19 mar 2019, o 22:53

No też tak myślę, kobieto jakaś Ty ładna, nawet zdjęcie zbliżałam, powiększałam i nijak nie pasuje do wieku!! :-bd
Anita71
 
Posty: 8671
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez KaSta » 20 mar 2019, o 08:12

Kochane jesteście :x . Dzięki @};- . Zdjęcie pod słońce zrobione, to szczegółów nie widać hi, hi, hi. :D
8 miesięcy temu wyprowadziłam się z miasta. Do pracy, do lekarza dojeżdżam. Któreś dnia jeszcze latem dojechałam rowerem ze stacji i było takie przyjemne popołudnie. Wypuściłam kotkę i obie wygrzewałyśmy się na tarasie w słoneczku... i strzeliłam taką switfocię :D .
Syn (dorosły) nie chce na codzień mieszczkać na wsi, woli w mieście (z babcią). Moja mama - starsza pani- szczęśliwa, że nie jest sama.
Serdeczności @};-
Avatar użytkownika
KaSta
 
Posty: 810
Dołączył(a): 5 mar 2019, o 17:16
Lokalizacja: na zachód od Warszawy
Wiek: 50
Data operacji: 19 lutego 2019
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy g2/g3 (częściowo surowiczy)
Zakres operacji: Wycięta macica z przydatkami, węzły chłonne, wycięcie sieci
Wynik HP: Rak trzonu macicy g2/g3 (endometrialny - to lepiej, niż surowiczy- tak powiedział gin-onko)
Terapia hormonalna: Nie

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez Stynka » 20 mar 2019, o 09:44

Super KaSta i fajnie, że bliscy odnaleźli swoje miejsca :)
Trzymam kciuku za wiadomości :-bd
Stynka
 
Posty: 4343
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez olikkk » 20 mar 2019, o 12:01

Też coś mi nie pasuje patrząc na wiek i fotkę :D
Buzia pogodna i niech taka zostanie również po dzisiejszej wizycie u ginekologa 🙏
Trzymam za Ciebie kciuki :-bd :-*
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19224
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez KaSta » 20 mar 2019, o 18:41

Po wizycie, chyba optymistycznie. Wyników w papierze nie było jeszcze, ale pan doktor widział w systemie i czytał na głos. Niewiele zapamiętałam. Najważniejsze: całe raczysko wycięte, przerzutów nie ma, nawet okazał się mniej groźny, bo bardziej endometrialny niż surowiczy (niż w his-pacie po abrazji), ale cały czas g2/g3. Skierowanie na radioterapię (brachyterapię). Jutro będzie konsylium w mojej sprawie, czy ma być chemia czy nie. Bo jednak w rozpoznaniu przed operacją był częściowo surowiczy. Na konsultację do radiologa umówiłam się, ale dopiero na 8 kwietnia, bo na urlopie. W środku dobrze się wszystko goi, w kwestii jakby "zdrętwiałych" ud to trzeba czasu, bo to porażone nerwy w czasie operacji (czy jakoś tak). Na rowerze mogę, małżeńskie sprawy ;) też mogę. Po niedzieli wracam do pracy.
To tak w telegraficznym skrócie.
Avatar użytkownika
KaSta
 
Posty: 810
Dołączył(a): 5 mar 2019, o 17:16
Lokalizacja: na zachód od Warszawy
Wiek: 50
Data operacji: 19 lutego 2019
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy g2/g3 (częściowo surowiczy)
Zakres operacji: Wycięta macica z przydatkami, węzły chłonne, wycięcie sieci
Wynik HP: Rak trzonu macicy g2/g3 (endometrialny - to lepiej, niż surowiczy- tak powiedział gin-onko)
Terapia hormonalna: Nie

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez Stynka » 20 mar 2019, o 19:03

Wow :) :ymhug: :-bd :ymapplause:
I fajnie z pracą ;)
Stynka
 
Posty: 4343
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez Anita71 » 20 mar 2019, o 19:13

KaSta bardzo się cieszę, że optymistycznie po wizycie. Jeżeli chcesz i czujesz się na siłach wrócić do pracy i ogarniesz to potem z konsultacją radiologiczna i brachy to też super. Trzymaj się Kochana, widać, że idzie wszysto w dobrym kierunku :) :ymapplause:
Anita71
 
Posty: 8671
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez Stynka » 20 mar 2019, o 20:11

KaSta,
póki możesz korzystaj z czego się da ;) PO zakończeniu brachy wstrzemiężliwość przez miesiąc [-x Takie zalecenia ;)
Stynka
 
Posty: 4343
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez Anita71 » 20 mar 2019, o 21:06

O! O! Właśnie jak mówi Stynka póki się da korzystaj ze wszystkiego z czego możesz :D !
Anita71
 
Posty: 8671
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez KaSta » 20 mar 2019, o 22:33

Anito, Stynko dzięki za podpowiedzi ;) To się wyłączam, żeby korzystać :D :kolobok_heart:
Dobrej nocy
Avatar użytkownika
KaSta
 
Posty: 810
Dołączył(a): 5 mar 2019, o 17:16
Lokalizacja: na zachód od Warszawy
Wiek: 50
Data operacji: 19 lutego 2019
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy g2/g3 (częściowo surowiczy)
Zakres operacji: Wycięta macica z przydatkami, węzły chłonne, wycięcie sieci
Wynik HP: Rak trzonu macicy g2/g3 (endometrialny - to lepiej, niż surowiczy- tak powiedział gin-onko)
Terapia hormonalna: Nie

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez KaSta » 21 mar 2019, o 16:58

Właśnie dostałam wiadomość: chemioterapia nie będzie potrzebna w moim przypadku :ymparty: cieszę się, bo na samą myśl się bałam #:-s
Tyle ceregieli jest z powrotem do pracy, że już mi się odechciewa :(( później opiszę , bo muszę odsapnąć.
Serdeczności
Avatar użytkownika
KaSta
 
Posty: 810
Dołączył(a): 5 mar 2019, o 17:16
Lokalizacja: na zachód od Warszawy
Wiek: 50
Data operacji: 19 lutego 2019
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy g2/g3 (częściowo surowiczy)
Zakres operacji: Wycięta macica z przydatkami, węzły chłonne, wycięcie sieci
Wynik HP: Rak trzonu macicy g2/g3 (endometrialny - to lepiej, niż surowiczy- tak powiedział gin-onko)
Terapia hormonalna: Nie

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez Anita71 » 21 mar 2019, o 17:18

KaSta superowo :ymparty: trzymaj się Kochana @};- %%-
Anita71
 
Posty: 8671
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez eli-50 » 21 mar 2019, o 17:32

KaSta to bardzo, bardzo świetnie, że bez chemii :x %%- . A co z tą pracą ? :-?
eli
Avatar użytkownika
eli-50
 
Posty: 5736
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 17:15
Wiek: 0
Data operacji: 11 marca 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy, polipy i cysty na jajnikach
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami i szyjką, pełna narkoza
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: wprowadzona w 5 dobie po operacji (kolejno Climara, Fem 7, Systen 50 ), po 6 latach htz stopniowo odstawiona

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez maryloo » 21 mar 2019, o 17:46

Wspaniale!!! :ymhug:
maryloo
 
Posty: 342
Dołączył(a): 12 wrz 2018, o 11:11
Lokalizacja: mazowieckie
Wiek: 41
Data operacji: 7 września 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Endometrioza, adenomioza
Zakres operacji: Wycięcie macicy z przydatkami lewymi i jajowodem prawym
Wynik HP: Ok :)
Terapia hormonalna: Brak

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez anulek » 21 mar 2019, o 18:38

Supcio 🤗🤗🤗🤗
anulek
 
Posty: 687
Dołączył(a): 16 sie 2015, o 11:13
Wiek: 46
Data operacji: 8 lipca 2015
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: nowotwór złośliwy trzonu macicy
Zakres operacji: macica,przydatki,węzły chłonne
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: nie

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez Stynka » 21 mar 2019, o 18:51

Uffff... nie życzę nikomu :ymhug:
Stynka
 
Posty: 4343
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez olikkk » 21 mar 2019, o 19:53

Kasta ciszę się razem z Tobą :-bd
Z innymi problemami też sobie poradzisz :kolobok_yes: :kolobok_give_heart2:
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19224
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez KaSta » 21 mar 2019, o 21:01

Kochane, dzięki za wsparcie. @};- :-*

Nadenerwowałam się dzisiaj, nawściekałam, ale po kolei: dzwonię do kadrowej w pracy, że kończę zwolnienie i wracam do roboty. Najpierw gdzieś biegała, ja w nerwach czas leci. wreszcie odzwoniła. Oczywiście (moje zwolnienie to 32 dni) nie mogę pokazywać się zanim nie dostanę kwitu od medycyny pracy. Przysłała mi listę zozów , gdzie mogą wystawić kwity, z zaznaczonymi gdzie powinny być najkrótsze terminy. Do medycyny pracy muszę się zgłosić w poniedziałek 25 marca (nie wcześniej ani nie później). Dzwonię, pani mówi, że po pierwsze mam iść tam, gdzie robiłam wstępne, a po drugie musze mieć jakieś zaświadczenie od lekarza, na podstawie którego oni wydadzą pozwolenie. (Wczoraj byłam u gina, do pracy jak najbardziej, ale kwitu nie dał). Ostatecznie, może być od pierwszego kontaktu. W końcu zapisała. To ja za telefon i zapisuje się do poz. Dało się. Wizyta za 1,5 godziny. Dzwonię do szpitala, czy jest mój wynik w papierze. Nie ma, dzisiaj wyniki już przynosili. Znowu nerwy.
Też w poniedziałek mam wizytę u endo (9 miesięcy czekania), oczywiście w innym miejscu. Udało się godziny się nie nakładają. Ja do kadrowej, że nie ma terminu z rana tylko wczesnym popołudniem, ale dla niej to ok, po prostu w tym dniu robię badania, żeby wrócić do pracy. Jedziemy do poz. Pani doktor oczywiście wypisuje mi zaświadczenie, dodatkowo daje skierowanie na badanie krwi, tak na wszelki wypadek, bo może im to ułatwi. (Humorystyczna scenka> W gabinecie u pani doktor cały czas leci woda z kranu. Poprzednim razem jak byłam to zapytałam czy zakręcić ;) ale nie chciała). Oczywiście od rana czekam na telefon czy kwalifikuję się na chemię czy nie... Nagle telefon, po numerze ze szpitala.... Jest mój wynik hist-pat do odbioru. Jedziemy, pani wydająca strasznie zdziwiona, ze po 10 minutach już jestem. Jak juz jestem w szpitalu lecę na oddział, może uda się wydębic jakieś zaświadczenie od gina i dopytać w mojej sprawie. Operuje. Inny gin naburmuszony, nic nie pomoże. Wracamy. Mama wita obiadem, jak miło... I po południu telefon... To mój gin, że nie kwalifikuje się na chemioterapię, ufff. To ja skorzystałam z okazji podpytałam o zaświadczenie dla medycyny pracy. On oczywiście, wszystko wypiszą tylko muszę przynieść formularz (!) jaki ma być wypełniony i spokojnie mogę odebrać w środę (!). No cóż musi starczyć zaświadczenie od pierwszego kontaktu... Jeszcze musze logistycznie rozpracować poniedziałek: endo, odebrać badania krwi, medycyna pracy, zawiezienie do kadr..... Jak się okaże, że robią kłopoty z papierami , wracam na zwolnienie. :D
Tytułem wyjaśnienia: od 9 miesięcy mieszkam poza miastem, ale leczę się w mieści, wtedy nocuję u mojej mamy, tu jestem zameldowana i tu chodzę do poz, specjalistów, po szpitalu nocowałam. Tak samo mój małż. Więc od wczorajszego południa jesteśmy u mamy razem z kotką. Kotka ma nadczynność tarczycy i musi przyjmować co 12 godzin lekarstwo. Dodatkowo małż szukał pracy i w poniedziałek idzie pierwszy dzień do nowej pracy, więc też są emocje z tego powodu. Dla mnie to dosyć wygodne, że on w domu, bo ja jestem kiepskim kierowcą, w mieście w korkach to nie specjalnie... Koniec końców ja jeszcze zostałam u mamy, bo jutro krew do analizy - cała lista badań, a małż pojechał do domu, bo jutro są fachowcy i montują drzwi wewnętrzne w nowym domu.
Drogie, sorry za taką długą opowieść. jakoś tak mnie poniosło :-@
Avatar użytkownika
KaSta
 
Posty: 810
Dołączył(a): 5 mar 2019, o 17:16
Lokalizacja: na zachód od Warszawy
Wiek: 50
Data operacji: 19 lutego 2019
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy g2/g3 (częściowo surowiczy)
Zakres operacji: Wycięta macica z przydatkami, węzły chłonne, wycięcie sieci
Wynik HP: Rak trzonu macicy g2/g3 (endometrialny - to lepiej, niż surowiczy- tak powiedział gin-onko)
Terapia hormonalna: Nie

Re: Rak trzonu macicy - KaSta

Postprzez olikkk » 21 mar 2019, o 21:14

O matko jak Ty to ogarniasz :-o ja się pogubiłem nawet czytając ;))
Jesteś :-bd
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19224
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Wygrywamy z rakiem



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości