Strona 65 z 83

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 4 lut 2020, o 14:29
przez Marzena17
@};-

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 4 lut 2020, o 15:31
przez Anita71
Stynko czyli oprócz stopy o którą musisz zawalczyć raczej wszystko jest ok i to nas bardzo cieszy :x Hm a z tym jedzeniem to ciążący temat rzeka dla pewnie większości z nas :D

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 4 lut 2020, o 15:41
przez Anita71
A Hugus przesłała tabele kaloryczności i wartości IG same cyfry mnie zmęczyły a gdzie ich zastosowanie w życiu? Powoli żegnam się z białym pieczywem no i spożycie słodyczy praktycznie znikome. Ale całości wytycznych nie dam rady stosować. #-o Pewnie poprzestanę na pieczywie i słodyczach. Ale też nie na 100% 8-|

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 4 lut 2020, o 15:53
przez hugnonot
ja tak zrobiłam ograniczyłam białe pieczywo, wszystko co ma cukier i waga poszła w dół, ale jak pofolguję sobie drożdżówką,
domowym ciastem typu babka piaskowa to leci do góry i trzeba na to uważać.

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 4 lut 2020, o 15:57
przez Anita71
Hugus ale wszystko co ma cukier? :-o to owoców nie jesz? Marchewki nie jesz?

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 4 lut 2020, o 16:08
przez hugnonot
Anita71 napisał(a):Hugus ale wszystko co ma cukier? :-o to owoców nie jesz? Marchewki nie jesz?

wszystko co ma cukier dodany, szczególnie syrop glukozowofruktozowy, owoce jem ale w większości lubię kwaśne
dżemy słodzone sokiem z owoców a nie cukrem czy syropem (są takie), marchewkę jem gotowaną na parze,
ale tak generalnie to ja marchewki nie lubię, płatki owsiane jako przekąska ale bez cukru, banana zjem ale niedojrzałego
jak zjem mięsne to mnie do cukru nie ciągnie

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 4 lut 2020, o 17:15
przez Stynka
Ze mną tak jest, że mam podobne zdanie jak Johann Wolfgang Goethe:
Sama wiedza nie wystarczy, trzeba jeszcze umieć ją stosować.
Jak napisałaś ANitko... same liczby przerażają B-) ;) :((

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 4 lut 2020, o 17:59
przez hugnonot
Stynko masz rację, ja jestem za leniwa na liczenie kalorii więc wywaliłam białe pieczywo, cukier i to co wiem, że jest kaloryczne i uznałam, że
musi wystarczyć bo królikiem nie zostanę :ymdevil:

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 4 lut 2020, o 19:05
przez Anita71
Marchew lubię ale świeżą nie lubię warzyw z pary, banan najlepszy zielonkawy o to to. Na liczenie kalorii i takich tam też się nie nadaję.

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 4 lut 2020, o 19:51
przez hugnonot
większość marchewki nawet z targu jest gorzka albo smakuje mydłem, już wolę pietruszkę lub pasternak - gotowany jest słodki, na surowo też nic mu nie brakuje
dobry jest seler, również naciowy, i dynia, pomidor (ale w sezonie), brokuł (jest wręcz zalecany jako antyrakowy), jeszcze ogórek kiszony albo korniszon, sałata w sezonie,
kapusta kiszona (ostatnio nie mogę), no i jak jest to cukinia/kabaczek i u mnie to wszystko z warzyw

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 4 lut 2020, o 21:51
przez Stynka
U mnie tak to jest, że wszystko lubię :x Niestety... są skutki ;)
Póki rodzice uprawiali ogródek, to co prawda z ziemi śląskiej, ale prawie wszystko "swojskie" było. Nawet pasternak!

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 4 lut 2020, o 22:37
przez hugnonot
to duży talerz ale małe porcje :)

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 5 lut 2020, o 15:32
przez Marzena17
Małe porcje, tylko wtedy można schudnąć...Powodzenia Stynko :-bd

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 26 lut 2020, o 19:53
przez Stynka
Bolą i pieką mnie okropnie nogi. Głównie stopy, ale mrówki "chodzą" prawie do kolan. Nie przemęczyłam się, nie nachodziłam, mało siedziałam... przed chwilą zdecydowałam się na moczenia w magnezowej soli. Na razie pieką, ale tak inaczej ;) Zobaczę co będzie później :)
W przyszłym tygodniu kontrolne badania krwi przed TK. Jakby tego nie nazwać... boję się x_x

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 26 lut 2020, o 20:25
przez Szklanka
Stynko, może to kwestia braku węzłów chłonnych i uposledzony przepływ limfy? ALbo skutki radiochemioterapii? Mnie bolą stawy kolanowe i biodrowe, mam duuży problem z kucaniem i klękaniem, dzis na mszy popielcowej nie byłam w stanie przyklęknąć....

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 26 lut 2020, o 20:38
przez Marzena17
@};-

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 26 lut 2020, o 20:45
przez Stynka
Szklaneczko, dokładnie tak! Kucanie jest najgorsze :( Klękanie to tak "na jedno kolano" ;)

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 26 lut 2020, o 20:46
przez Anita71
Pewnie, że się boisz to normalne Stynko ale musi być dobrze! :x

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 26 lut 2020, o 21:31
przez anulek
Stynko to pewnie skutki radioterapii, ja po usunięciu węzłów nie mam takich dolegliwości. Otoczę modlitwą. Będzie dobrze musi być.💛

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 26 lut 2020, o 23:04
przez Elza13
Witaj Stynko, przeczytałam o Twoich bolących stopach, w tym prawej,w której masz ostrogę. Przykro mi, że cierpisz.
Nie dziwota, że na razie lekarze nie robią nic, żeby Ci pomóc, bo są ograniczenia. W naszej chorobie nie możemy mieć stosowanego lasera, prądów diadynamicznych (cokolwiek to znaczy) ani żadnych innych, terapii sterydowej. Można stosować krioterapię, ale to nie zawsze działa. U mnie nie zadziałało, od dwóch lat dokucza mi ostroga w lewej stopie, krioterapia nie pomogła. Ból nie jest tak silny, jak na początku, ale jednak bywa bardzo dokuczliwy. Ale jak się dobrze "rozbujam" mogę przejść i kilkanaście kilometrów. Natomiast krioterapia, która u mnie nie dała efektów, u mojej koleżanki zadziałała. Może i u Ciebie tak będzie. Kiedy lekarze zaopiekują się Twoimi stopami, może znajdą skuteczny sposób, żeby Ci ulżyć.
Pozdrawiam Cieplutko. Trzymaj się %%- %%- %%-