Strona 54 z 83

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 6 paź 2019, o 22:37
przez Anita71
;)) To może jutro odpiszesz??

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 6 paź 2019, o 23:04
przez hugnonot
Stynka napisał(a):Dzięki Huguś.
Już od kilku tygodni mam odrzut od kawy, wcześniej od słodyczy.
Jutro telefon do rodzinnego i niech zadecyduje co mam robić.
Na obiad planuję zupę krem z cukinii. Na śniadanie... sucharek?
Olikkk, znalazłam dwa zdjęcia dowodowe sprzed półtora roku. Gorzej, że dopiero jutro mogę zrobić przelew :( Oj ta moja pamięć :ymblushing:

Pojedz może ryż rozgotowany z dodatkiem gotowanych jagód, lub kaszę jaglaną z gotowanymi jagodami, obydwie kombinacje leczą jelita i trochę zatykają, podobnie też działają dojrzałe banany tylko że są słodkie niestety. U mnie zatykaczem jelit jest wątróbka duszona, męczę się zanim wyjdzie...

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 7 paź 2019, o 00:00
przez eli-50
Stynko najpierw zdrowie potem praca %%- :x

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 7 paź 2019, o 15:10
przez hugnonot
Stynko zanim zrezygnujesz z pracy spróbuj choć na krótko do niej wrócić. Dlaczego? Bo siedzenie w domu na dłuższą metę nie jest dobre, bo wychodzenie do ludzi mobilizuje do tego żeby jakoś wyglądać, żeby z kimś porozmawiać o czymś innym niż swoje problemy. Jeśli nie będziesz dawać rady weźmiesz kolejne zwolnienie.
Ja bym tak zrobiła. Spróbowałabym żeby potem nie mieć wyrzutów że mogłam choć podjąć próbę.

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 7 paź 2019, o 15:31
przez Anita71
Hug ale Stynka chyba nie myśli o całkowitej rezygnacji z pracy, my też raczej tego nie mamy na myśli. Chodzi o podreperowanie zdrowia w okresie świadczeń i po dłuższym okresie, gdy dojdzie do siebie pomyśleć o powrocie.

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 7 paź 2019, o 15:59
przez hugnonot
Anita71 napisał(a):Hug ale Stynka chyba nie myśli o całkowitej rezygnacji z pracy, my też raczej tego nie mamy na myśli. Chodzi o podreperowanie zdrowia w okresie świadczeń i po dłuższym okresie, gdy dojdzie do siebie pomyśleć o powrocie.

Mhm, ja zrozumiałam, że zastanawia się czy w ogóle wracać czy nie. Podreperować zdrowie oczywiście, że tak wybierając co się da ze zwolnienia, po prostu nie wiem ile zwolnienia jeszcze może wziąć do osiągnięcia magicznego pół roku. Myślałam, że w tym kontekście się waha.

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 7 paź 2019, o 20:43
przez Stynka
Syrenki,
z pracą o to chodzi, że nadchodzi czas postarać się o kolejne świadczenie rehabilitacyjne, jeśli takowe chcę. Maksymalnie mogę dostać do maja. W ogóle do pracy pewnie wrócę, bo do wieku emerytalnego jeszcze mi brakuje. Chyba że znowu coś wyskoczy :kolobok_superstition: :kolobok_girl_hospital:
Dosyć czarnowidztwa %%- :ympray: :kolobok_heart:

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 7 paź 2019, o 21:03
przez Anita71
To jeszcze o to się postaraj do maja @};-

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 7 paź 2019, o 21:11
przez basia65
Stynko nie wahaj się, tylko składaj dokumenty na świadczenie, zawsze warto spróbować, a odpoczynek na pewno jest Ci potrzebny, ale jak już Ciebie poznałam to Ty i tak sobie znajdziesz jakieś inne zajęcie, proszę zwolnij trochę, pozdrawiam i życzę dużo zdrowia :x :ymhug:

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 7 paź 2019, o 22:14
przez hugnonot
basia65 napisał(a):Stynko nie wahaj się, tylko składaj dokumenty na świadczenie, zawsze warto spróbować, a odpoczynek na pewno jest Ci potrzebny, ale jak już Ciebie poznałam to Ty i tak sobie znajdziesz jakieś inne zajęcie, proszę zwolnij trochę, pozdrawiam i życzę dużo zdrowia :x :ymhug:

weź co możesz :) odpocznij a jak zatęsknisz za pracą to wróć.

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 7 paź 2019, o 23:48
przez olikkk
Po raz kolejny dopisuję się do listy sugeryjących, abyś przedłużyła zwolnienie bez dwóch zdań L-)
Nie będziesz zdrowsza jeśli wrócisz do pracy zanim nie osiągniesz stabilizacji psychiczno fizycznej, a do tego jeszcze Ci daleko =((

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 8 paź 2019, o 12:21
przez Aneczka15
Tak jest Stynko, dobrze Syrenkowo rzecze. Masz teraz za dużo na głowie, i zdrowie też do podreperowania jeszcze. Po co Ci dodatkowy stres. Mówią, że jak się pracuje, to jesteśmy lepiej zorganizowani,... Ale pod warunkiem, że mamy zdrowie i siłę. Pisałam Ci o mojej przyjaciółce z rakiem piersi. Po zakonczeniu chemii i naświetlań, była slabiutka, bladziutka, bez włosów, brwi, rzęs, z suchą skórą, z jakimiś łuszczacymi się plamami na rękach i twarzy. Minęło trochę czasu, zaczela wracać do kondycji. Włosy mają już 2 cm, rzęsy i brwi odrosły. Skóra doszła do siebie, nie ma plam. Jest jeszcze trochę słaba, ale już piękna. Z każdym dniem jest lepiej. Do pracy wróci dopiero od września przyszlego roku, taką ma możliwość. Nie wyobrazam sobie, aby zrobiła to szybciej. Tobie Stynko też potrzeba czasu , czasu na siebie, dla siebie, i na ogarnięcie wszystkiego. Przytulam Cię mocno Stynko :)

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 8 paź 2019, o 16:32
przez Anita71
Aneczko pięknie i trafnie to opisałaś :ymapplause: @};-

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 8 paź 2019, o 18:02
przez Danka
Popieram :-bd :kolobok_yes:

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 8 paź 2019, o 19:56
przez Stynka
Aneczko,wielkie dzięki :x Uściski dla koleżanki :ymhug: :-*
Dziękuję wszystkim Syrenkom @};- @};- @};-

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 8 paź 2019, o 20:16
przez Anita71
Zawsze do usług %%-

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 8 paź 2019, o 21:19
przez Aneczka15
:kolobok_girl_in_love:

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 16 paź 2019, o 11:49
przez Stynka
U mnie kiepsko. Najprawdopodobniej piatek przetaczanie krwi. Musze trochę ogarnac pakowanie, rodzicow i moje emocje.

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 16 paź 2019, o 11:55
przez olikkk
Ojej =(( aż tak kiepskie wyniki ? =((
Ale to dobrze, że Ci przetoczą krew, od razu poczujesz się lepiej :x
Będziemy trzymać kciuki Stynko żebyś szybko wróciła do zdrowia i pełni sił 🙏 :kolobok_give_heart2:

Re: Stynka - rak trzonu macicy G3

PostNapisane: 16 paź 2019, o 12:59
przez monte
Trzymam i ja Styneczko...
Ja pracuje z przyjaciolka z piaskownicy,jej amma od lipca walczy,przetaczanie po kazdyh wynikach wiec jestem na bieżąco w temacie.Wlasnie zapdla decyzja o immunoterpaii gdyz chemia nieposkutkowała,radioterpaii zrobic nie moge bo obok guza ropien...Straszne to wszystko :(