Stynka - rak trzonu macicy G3

[maria]

Stynko może poprzecinali nerwy i dlatego nie czuję brzucha po pępkiem
jakby nie mój ,chętnie bym go oddała komuś ,ale nikt nie chce
moje cukry też zawsze na pograniczu ,ale endokrynolog po obliczeniu jakiś tam wzorów stwierdziła ,insulinooporność
lekarka pierwszego kontaktu kazała zrobić krzywą cukrowa i było 289
tabletki ,dietka ,mierzenie cukru na czczo i 2 godz po każdym posiłku i ruszać się
jak się nie poprawi to insulina

[Stynka]

Mario... ten brak ruchu, mimo stałej aktywności To coś niezrozumiałego dla mnie
Non stop zmęczona jestem. Nawet nie chcę myśleć, że to może być objaw słabej morfologii Oby to tylko był efekt upałów

[Anita71]

No dobra Dziewczyny, ale konkretnie! Co to znaczy ruszać się? Co autor miał na myśli? Ja dziennie robię krokiem średnio spacerowym wolniej lub ciut szybciej między 8-9 tys kroków z aplikacją na telefon. Nieraz wychodzi nawet 10 tys kroków, w niedzielę odpuszczam. A kroki tak ładnie wychodzą dzięki pupilkowi 3 spacery po ok. 15-20 min plus droga do pracy. I co? Otóż jajco! Brzuch jak był tak jest a biegać nie mam zamiaru, a na nic więcej nie mam już czasu i siły. Więcej aktywności nie dam rady z siebie wyciągnąć!

[maria]

Anitko 8-9 tyś kroków super
lekarka powiedziała,że nie muszę rygorystycznie trzymać dietę ,ale gdy zjem jakiś owoc mam
to rozchodzić wysoki poziom cukru można pokonać ruchem
powiedziała ,że wystarczy 5razy w tygodniu po 45 min spacer
pomoże mi to schudnąć i zbić cukier
najgorsze jest to ,że nigdy nie jadłam kolacji wystarczył owoc ,a teraz po 18 owoców już nie mogę
i z owocami też mam nie przesadzać
czekam na trochę chłodu i będę spacerować ,ale w takie upały jestem słaba jak mucha
Stynko dziwię się bo nie jestem typem kanapowca ,mam duży ogród ,w domu też jest ciągle jakaś praca
wnuki też ciągle chcą by się z nimi bawić ,a kilogramów nie ubywa wręcz przeciwnie
nawet pytałam lekarkę o dietę dr. dąbrowskiej powiedziała że nie widzi przeciwwskazań
ale co mi to da ja mam na stałe zdrowo się odżywiać
a ja mam takie zrywy po paru dniach, myślę co mi zostało z tego życia nawet nie mogę zjeść czegoś dobrego
wiem głupia jestem ,powiesz zdrowie jest najważniejsze ,ja to wiem ,ale tam z tyłu głowy
szepce coś innego ,ale się rozpisałam już nie zawracam głowy

[Stynka]

Anita Dzięki nie masz sobie nic do zarzucenia
Niestety z krokomierza zrezygnowałam ... jeszcze przed operacją Nie dochodziłam do 4 tysięcy i wstyd mi było

[basia65]

Marysiu dieta to podstawa i regularne posiłki, a czy pijesz wystarczającą ilość wody

[Anita71]

Basia ja piję, tak jak Belli chyba polecała wychodzi ok 5 szklanek wody ok 3 zielonych herbat kefir ostatnio miksuje z bananami i zalanymi śliwkami, płynów mam ogrom i to nie ma znaczenia! Mario jezeli człek ma w ogóle sobie nie zgrzeszyć łakociami, nawet czymś drobnym dziennie to do du.. Ale wiecie co Kochane ja nie jestem wyczynowcem i sportowcem o co to nie! Ale naprawdę zachęcam do korzystania z tej aplikacji krokomierza to wciąga. Przed operacją to w ogóle miałam bzika z liczeniem kroków, teraz jest trochę inaczej. Ale jeżeli macie telefon przy sobie to te kroki się ładnie dziennie zliczają i może okazać się że macie nawet fajny wynik, a to Was zmotywuje do dalszych sukcesów. Spróbujcie Dziewczyny, mnie to wciągnęło, tylko z racji posiadania psiaka wiem, że to łatwiejsze, bo spacer musi być!

[eli-50]

Co do drętwego brzucha ...też tak miałam i chyba prawie każda Syrenka po cięciu. Wszystko odeszło. Tylko nie pamiętam po jakim czasie. Trochę to niestety trwało. Każda inaczej się regeneruje. Bądźcie dobrej myśli

[Anita71]

Eli wielki buziak czyli jest nadzieja ze drewno odejdzie!

[Stynka]

Syrenki,
kupiłam dzisiaj leki na świąd polecone przez Szklankę. Póki co jet ok Mam tak, że wystarczy kupić lek...i już działa.
U rodziców też w miarę ok. Był Ksiądz z wizytą u chorych... ulga i wzruszenie, ale też taki jakiś niepokój... powiedziałam o swojej chorobie... ech...ogólnie ok i z wzmocnieniem duchowym
Nie chce pisać szczegółów

[Anita71]

Stynko jeżeli poczułaś ulgę to dobrze, to ważne. Dobrze jak ma się oparcie i coś co daje siłę. Dobrze mieć wiarę, wierzyć

[Anita71]

Co do leków extra że pomogły i to tak szybko!

[Aneczka15]

Stynko:)

[belli812]

Stynko jak dzisiejsze samopoczucie

[olikkk]

Stynko jak się ma tata ?
Mój teść po sakramencie namaszczenia chorych odzyskał siły i zdrowie, a był w takim stanie, że chciał nam umierać
Minęły już 3 lata od tamtego czasu, ma 87 lat i ma się dobrze
Życze tego i Twojemu tacie i Tobie również 🙏

[Stynka]

Hej Syrenki i dzięki
u mnie w miarę dobrze, Przeżywam też wizyty dzień po dniu w przyszłym tygodniu na onko (maska i PET). Jeszcze spotkanie rodzinne się szykuje, a ja ostatnio taka mało towarzyska
Mój dziadek przyjął namaszczenie chorych i... miła się dobrze przez 3 lata.
Rodzice też przyjmują, ten sakrament. Chyba 2-3 razy tak było. Odkąd tata jest leżący to mama bierze udział w mszy św. telewizyjnej, i raz w miesiącu przychodzi ksiądz z Komunią.

[Anita71]

[olikkk]

Stynko to pięknie
Dla osoby wierzącej to duże umocnienie dla ciała i ducha

[belli812]

Tak, wiara czyni cuda

[Anita71]

Stynko przepraszam, ale zaczynam martwić się o Ciebie, zamilkłaś coraz mniej Cię z nami tęsknię za Stynką nie gniewaj się proszę ... że tak zagaduję ale martwię się o Ciebie, napisz jak się trzymasz