Hej
U mnie było dzisiaj tak:
-szybko załatwiona sprawa z lekarzem i ... czekanie....czekanie na maskę...czekanie...czekanie... pytam Panie co ze mną "pracujemy nad tym". Co się okazało? Zepsuł się sprzęt
Musiałam czekać, aż kolejka na drugi sprzęt się skończy i wtedy byłam przyjęta. Dwa razy mnie ustawiali, bo coś się nie pokrywało. Okazało się, że podgłówek był nie tej wielkości
-godziny naświetlań? Nie miałam wyboru, jak tylko bardzo późno popołudniowe, a właściwie wczesnowieczorne;
-mam opłacony abonament na parking na tydzień
-dzisiaj oddałam krew na badania w ostatniej chwili, bo... zawieruszyło się skierowanie
-dostałam skierowanie na usg ślinianek, bo w badaniu PET "wyszło coś nie tak" (nie przejmuję się tym za bardzo, bo przecież musi być dobrze!)
Na dzisiaj to tyle
poZDRÓWKA dla wszystkich