Roszpunko, czy mogę prosić o poradę..... cass80
Napisane: 1 lut 2013, o 22:37
http://forum.gazeta.pl/forum/w,100789,142074832,142074832,Roszpunko_czy_moge_prosic_o_porade_.html
cass80 26.01.13, 11:10
taką niezobowiązującą....Jak już pisałam mam raka G1 a1, choć raz z wycinków wyszło że in situ, po konizacji wyszło, że nacieki na 2 mm, ale linia cięcia czysta (brak zmian nowotworowych). Pytam Ciebie bo widzę, że masz dość sporą wiedzę medyczną,co byś TY zrobiła na moim miejscu. Onkolog radził usunąć wszystko, ale ta wizyta dla mnie była śmiechu warta a jego stosunek do mnie zmienił się od razu jak zaczęłam mówić, że byłam dzień wcześniej u pani (...........)....w momencie nie dawał mi dokańczać zdania, postawił przed faktem dokonanym, wziął tabelki skserowane z internetu gdzie pisało co się robi przy danym stopniu i tyle, na zakończenie mi powiedział, że mogę spróbować z repozycją, ale będę potrzebowała duuuuużo szczęścia, żeby to zadziałało i odniosłam wrażenie, że jak to mówił sprawiło mu to wręcz przyjeność Jednym słowem wyszłam stamtąd zniesmaczona....wiem, że przy tym stopniu są też inne wyjścia z sytuacji ale nie bardzo się orientuję od czego zależy jakie leczenie się podejmuje....wiem, że duże znaczenie ma chęć posiadania potomstwa, ale wiadomo, że wycięcie wszystkiego nie wiąże się tylko z brakiem tej możliwości, pojawia się jeszcze dużo innych problemów, tym bardziej, że mam dopiero 32 lata......Czy mogłabyś mi napisać jak znajdziesz chwilkę co TY byś zrobiła na moim miejscu.....myślałam, żeby przebadać ponownie preparaty po konizacji gdzieś indziej....jaka jest procedura? 1.Musze mieć jakieś pismo z onkologii, czy wystarczy, że lekarka mi takie pismo wystosuje, abym mogła dostać te preparaty? 2.Przedłuży się to o ok 3 tygodnie czy to dużo? Czy może mi się pogorszyć w tym czasie??3.Jeśli się wynik potwierdzi to musze od razu poddawać się tak radykalnej operacji?? może amputacja całej szyjki i wycięcie okolicznych węzłów wystarczy, jeśli okaże się, że jest czysto?Pod koniec tygodnia mam dopiero wizytę u pani (...........) a te pytania mnie tak strasznie frapują.... Może spróbujesz choć troszkę mi udzielić (powtarzam, że niezobowiązującej) odpowiedzi? Pozdrawiam Cię serdecznie
-- Dla świata jest tylko człowiekiem...dla mnie jest całym światem...
cass80 26.01.13, 11:10
taką niezobowiązującą....Jak już pisałam mam raka G1 a1, choć raz z wycinków wyszło że in situ, po konizacji wyszło, że nacieki na 2 mm, ale linia cięcia czysta (brak zmian nowotworowych). Pytam Ciebie bo widzę, że masz dość sporą wiedzę medyczną,co byś TY zrobiła na moim miejscu. Onkolog radził usunąć wszystko, ale ta wizyta dla mnie była śmiechu warta a jego stosunek do mnie zmienił się od razu jak zaczęłam mówić, że byłam dzień wcześniej u pani (...........)....w momencie nie dawał mi dokańczać zdania, postawił przed faktem dokonanym, wziął tabelki skserowane z internetu gdzie pisało co się robi przy danym stopniu i tyle, na zakończenie mi powiedział, że mogę spróbować z repozycją, ale będę potrzebowała duuuuużo szczęścia, żeby to zadziałało i odniosłam wrażenie, że jak to mówił sprawiło mu to wręcz przyjeność Jednym słowem wyszłam stamtąd zniesmaczona....wiem, że przy tym stopniu są też inne wyjścia z sytuacji ale nie bardzo się orientuję od czego zależy jakie leczenie się podejmuje....wiem, że duże znaczenie ma chęć posiadania potomstwa, ale wiadomo, że wycięcie wszystkiego nie wiąże się tylko z brakiem tej możliwości, pojawia się jeszcze dużo innych problemów, tym bardziej, że mam dopiero 32 lata......Czy mogłabyś mi napisać jak znajdziesz chwilkę co TY byś zrobiła na moim miejscu.....myślałam, żeby przebadać ponownie preparaty po konizacji gdzieś indziej....jaka jest procedura? 1.Musze mieć jakieś pismo z onkologii, czy wystarczy, że lekarka mi takie pismo wystosuje, abym mogła dostać te preparaty? 2.Przedłuży się to o ok 3 tygodnie czy to dużo? Czy może mi się pogorszyć w tym czasie??3.Jeśli się wynik potwierdzi to musze od razu poddawać się tak radykalnej operacji?? może amputacja całej szyjki i wycięcie okolicznych węzłów wystarczy, jeśli okaże się, że jest czysto?Pod koniec tygodnia mam dopiero wizytę u pani (...........) a te pytania mnie tak strasznie frapują.... Może spróbujesz choć troszkę mi udzielić (powtarzam, że niezobowiązującej) odpowiedzi? Pozdrawiam Cię serdecznie
-- Dla świata jest tylko człowiekiem...dla mnie jest całym światem...