Strona 15 z 16

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 20 lis 2019, o 20:11
przez Aneczka15
Może same schody nie , ale ciężar ktory wnosisz idąc pod górkę to już może tak. 4 - 5 kg to dużo.

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 20 lis 2019, o 20:50
przez hugnonot
Kalliope napisał(a):Marzenko, stosuję Systen 50.
Parę dni temu kupiłam sobie baterie do wagi i niedługo się zbiorę, żeby się zważyć. Śmieszne jest to, że naprawdę dużo nie jem. Choć przyznaję, że ostatnio codziennie o 21 wciągam porcję lodów orzechowych ☺
Hug, wiem, dieta plus ruch… Jakoś nie mogę się zmusić do ruchu. Muszę wyjśc z domu, wszędzie daleko, wszędzie korki. Ale coś wymyślę! Rośnie mi przede wszystkim tyłek. Reszta bez większych zmian.

Zobacz w googlach co masz ciekawego w pobliżu i rób spacery do tych miejsc. Chodzenie samo w sobie jest mało ciekawe ale gdzieś konkretnie już lepiej. Gdy jest zimno można pospacerować w centrach handlowych, nie tylko wlot na zakupy ale zwykłe chodzenie. Wystarczy godzina spaceru dziennie.
Lody są bardzo kaloryczne, gdy są zimne nawet nie czujesz, że słodkie a jedzenie ich wieczorem no niezbyt =((

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 20 lis 2019, o 20:53
przez hugnonot
Aneczka15 napisał(a):Może same schody nie , ale ciężar ktory wnosisz idąc pod górkę to już może tak. 4 - 5 kg to dużo.

Tych 4-5 kg jest 5 razy dziennie czy tylko raz dziennie? Bo jak raz to Ok ale jak 5 razy to to chyba jest za dużo.
Wnoszenie po schodach naprawdę ciągnie za brzuch, zwłaszcza siatki z uszami, mi było łatwiej wstawiać na kolejny bieg i zabierać po dojściu.
W miarę jest torba na ramię mniej obciąża brzuch.

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 20 lis 2019, o 21:06
przez Anita71
Staram się na ramieniu i w tygodniu raczej zakupy raz w sobotę 2-3 razy z zakupami pozostałe przebiegi są na spacerki z psiaczkiem i do i z roboty.

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 20 lis 2019, o 21:06
przez Anita71
:ymhug:

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 20 lis 2019, o 21:08
przez Anita71
Aneczko no to trochę dużo ... Rodzinka też pomaga @};-

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 20 lis 2019, o 21:14
przez hugnonot
Anita71 napisał(a):Staram się na ramieniu i w tygodniu raczej zakupy raz w sobotę 2-3 razy z zakupami pozostałe przebiegi są na spacerki z psiaczkiem i do i z roboty.

za dużo, rozdziel noszenie na rodzinę - cięższe nosi mąż albo zamawiasz przez internet, siatka na ramię na szerokim pasku i niezbyt duża, żeby nie kusiło.

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 20 lis 2019, o 21:18
przez Anita71
Chyba muszę tak zrobić :kolobok_yes3:

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 23 lis 2019, o 12:43
przez Kalliope
hugnonot napisał(a):
Kalliope napisał(a):Marzenko, stosuję Systen 50.
Parę dni temu kupiłam sobie baterie do wagi i niedługo się zbiorę, żeby się zważyć. Śmieszne jest to, że naprawdę dużo nie jem. Choć przyznaję, że ostatnio codziennie o 21 wciągam porcję lodów orzechowych ☺
Hug, wiem, dieta plus ruch… Jakoś nie mogę się zmusić do ruchu. Muszę wyjśc z domu, wszędzie daleko, wszędzie korki. Ale coś wymyślę! Rośnie mi przede wszystkim tyłek. Reszta bez większych zmian.

Zobacz w googlach co masz ciekawego w pobliżu i rób spacery do tych miejsc. Chodzenie samo w sobie jest mało ciekawe ale gdzieś konkretnie już lepiej. Gdy jest zimno można pospacerować w centrach handlowych, nie tylko wlot na zakupy ale zwykłe chodzenie. Wystarczy godzina spaceru dziennie.
Lody są bardzo kaloryczne, gdy są zimne nawet nie czujesz, że słodkie a jedzenie ich wieczorem no niezbyt =((


Dzięki Hug! :) Tak też staram się robić. Mam niedaleko centrum handlowe i i często tam po prostu się przechadzam. Postanowiłam jednak, że jakiś sport też wprowadzę! Brakuje mi tylko towarzysza motywującego. Czy ktoś mieszka niedaleko mnie? ktoś chce ze mną na jakąś siłownię czy cóś? :D

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 23 lis 2019, o 13:04
przez Marzena17
O jakiej lokalizacji mówisz?
Na pewno ktoś by się znalazł, ale nie wiemy, gdzie mieszkasz :-?

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 25 lis 2019, o 07:48
przez Kalliope
Stolica . Jakby ktoś był chętny, to piszcie na priv. W tym tygodniu postanowiłam, że pójdę na basen!

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 11 gru 2019, o 20:46
przez Anita71
Kalliope jak się udaje realizować plany sportowe?

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 11 gru 2019, o 20:47
przez Anita71
Moje kończą się w realnym wykonaniu na 6.000-8.000 kroków dziennie, w weekend y mniej ;)

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 25 lut 2020, o 21:12
przez Anita71
Kalliope a co tam słychać u Ciebie? :x

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 1 maja 2020, o 09:10
przez Kalliope
Hej kochane Syrenki! Melduję posłusznie, co u mnie :D
A więc u mnie generalnie wszystko ok. Na ostatniej kontroli lekarz przepisał mi Gynodian Depot jako htz, twierdząc że to jednak w moim przypadku lepsza terapia. Zdenerwowałam się trochę, bo ten sam lekarz pół roku wcześniej mówił, że plasterki lepsze, choć to było na prywatnej wizycie. Więc nie wiem…
Ale muszę powiedzieć, że jednak po Gynodianie czuję się o niebo lepiej. Pierwsze dwa tygodnie po zastrzyku to po prostu bajka. Pełnia szczęścia, jak gdyby nic się nie stało, jakbym wciąż miałabym macicę i jajniki ☺ . Po dwóch tygodniach niestety poziom hormonów drastycznie spada, a wraz z nim mój cudowny nastrój. Szkoda, że tak szybko.
Robiłam sobie jakoś niedawno rezonans piersi, ale przez pandemię nie dałam rady odebrać wyników. Mam nadzieję, że wszystko ok. Chyba by zadzwonili jakby było źle…
Ah, i dotarłam wreszcie na wizytę do „poradni włosa” czy skóry głowy, już nie pamiętam jak to się nazywa. Bo włosy wypadają mi garściami. I jeszcze zakola mi się zaczęly robić. Slowem, koszmar. Lekarz przepisał mi jakieś wcierki, jedna nawet na łuszczycę i muszę powiedzieć, że działają, wlosy odrastają. Jak macie więc podobne problem, działajcie!
Sniła mi się poza tym nasza Olikk jakiś czas temu ☺ Rozpoznała mnie na ulicy.
To tyle u mnie. Buziaki, kochane :x :ymhug:

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 1 maja 2020, o 09:16
przez Stynka
Kalliope, dzięki, że się meldujesz w Syrenkowie :x
Dobrze, że wiesz co Ci pomaga i jak sobie pomóc.
Serdeczności i powodzenia :kolobok_heart: :-bd

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 1 maja 2020, o 10:13
przez eli-50
Kalliope dzięki za info @};- . Dobrych wyników i zdrówka Ci życzę %%- :x
Możesz podać nazwę tych wcierek ?

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 1 maja 2020, o 15:29
przez Anita71
No jak super że się odezwałaś! Kalliope dobrze że wszystko jest ok. Też mam prośbę odnośnie wcierki, proszę daj nazwę bo też lecą włosy ze mnie @};- A tak z ciekawości jak robiony jest rezonans piersi? Z kontrastem miałaś?

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 2 maja 2020, o 08:36
przez Kalliope
Dzięki dziewczyny za odzew.
Stynko, mam nadzieję, że u Ciebie też wszystko ok :x
Dziewczyny, te wcierki to: Minovivax 5% i Dermovate. Muszę to sobie codziennie (na zmianę) wcierać. Chyba wszystko na receptę. Efekty tyłka nie urywają, włosy odrastają bardzo powoli, ale ważne, że odrastają :ymapplause:
Anitko, tak tak, rezonans z kontrastem. Niewygodne tylko to badanie, bo trzeba przez 30 min w dziwnej pozycji leżeć.

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 2 maja 2020, o 10:08
przez eli-50
Kalliope @};-