Strona 11 z 16

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 25 lip 2019, o 22:04
przez maria
Kaliope co tam u Ciebie :x

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 26 lip 2019, o 08:37
przez olikkk
Wśród dobrych wiadomości u innych Syrenek, u Ciebie znajduję coś innego i bardzo mi przykro z tego powodu =((
Może się okazać, że to tylko dmuchanie na zimne jak to już u nas kilka razy przerabiałyśmy, ale przebadać się musisz dokładnie L-) i dobrze, że bierzesz się za to szybko :kolobok_yes3:
Całą Syrenkową armią będziemy trzymać kciuki, żeby wszystko skończyło się dobrze :-bd czego Ci z całego serca życzę 🙏 :-*

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 26 lip 2019, o 15:20
przez Marzena17
Kochana Kalliope @};- Jesteśmy z Tobą :kolobok_heart: %%- %%- %%-

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 26 lip 2019, o 23:03
przez belli812
Kalliope trzymaj się dzielnie. Przytulam Cię mocno kochana :ymhug: i wraz z innymi Syrenkami czekam na wiadomości od Ciebie i trzymam kciuki za pomyślne wyniki :-bd

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 27 lip 2019, o 11:16
przez Kalliope
Hej dziewczyny :ymhug: U mnie właściwie nic nowego. Zapisałam się w CO, ale - uwaga - najbliższy termin, nawet z DILO, 26 września! Bo niby wszyscy mają DILO i wcześniej nie da rady. No nic, to czekamy. Mam jeszcze 2 sierpnia wizytę u mnie w szpitalu, gdzie mi być może zrobią biopsję cienkoigłową. Sama sobie jeszcze posprawdzam prywatnie markery i to chyba wszystko, co mogę zrobić. Beznadzieja jakaś...

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 27 lip 2019, o 11:30
przez Aneczka15
Hej Kaliope:) Nie szalej z markerami... Może lepiej poczekać niż wkręcać sobie raka. Proszę Kochana. Ja też wkręciłam sobie chorobę nerek przez jedną pania doktor. Robiłam prywatnie wyniki, nakręcałam się niepotrzebnie. 2 dni temu zrobiłam usg u prawdziwego fachowca i nerki równe i zdrowe. Szkoda było moich nerw. Zrób tę biopsję, ona może troszkę wyjaśni. Niestety , trafiłaś na okres wakacyjny i wtedy wszystko się odwleka. To jest okropne. Ale właśnie samodzielnym sprawdzaniem niczego nie przyspieszysz, a może się tylko dodatkowo zdenerwujesz. Co ma być i tak będzie. Doskonale Cię rozumiem, bo sama robiłam podobnie. Musisz teraz zająć czymś głowę, żeby nie myśleć o tym za dużo. Ale to nie jest takie łatwe. Lepiej się pisze na ten temat niż robi. Rozmawiaj z nami, czytaj przypadki dziewczyn i doradzaj im na tematy związane z naszą operacją. A jeśli najdzie Cie Twój własny smuteczek, podziel się z nami, to my do Ciebie popiszemy. Z drugiej strony tak sobie pomyślałam, że może niepotrzebnie podali Ci po operacji hormony i to być może napędza to, że coś dzieje się piersiach, bo w Twoim przypadku w wiekszosci nie przepisuje się htz. Ale to nie znaczy, że zaraz zrobił się rak. To trzeba zbadać i wtedy sie martwić lub nie. A czy bierzesz nadal te hormony Kaliope? Pozdrawiam Cie, przytulam i jestem z Tobą całym serduchem. :kolobok_heart:

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 27 lip 2019, o 12:09
przez Kalliope
Hej Aneczko! Wiem, wiem, staram się nie nakręcać, ale ciężko mi to idzie. Bo jak jest naprawdę jakiś rak, to przez 2 miesiące może sobie sporo urosnąć. Na razie guz ma wedle mammografii 11 mm. Nie jest źle. Hormony podali mi już po mammografii, więc nie powinno mieć to związku. Mammografię miałam 31 maja, hormony wstrzyknęłam sobie jakoś po 15 czerwca. Już chyba się skończyły, bo mam z powrotem menomendę :ymsigh: Jestem ponownie w doskonałej menopauzalnej formie ;;) Dwóch onkologow nie widziało nic złego w htz, więc już sama nie wiem... Ale ja mam bardziej obciążenia genetyczne, jestem skazana na raka. Nie myślałam jednak, że tak szybko się w piersiach pojawi.
Aneczko, czytam Syrenkowo regularnie :D Uściski

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 27 lip 2019, o 13:41
przez Aneczka15
:x Kaliope:) Ten wzrost zależy od typu guzka. Nie ma co, trzeba czekać. Przytulam. :ymhug:

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 27 lip 2019, o 17:45
przez maria
Kaliope markiery nie tylko są podwyższone przy raku
na ostatniej wizycie IO miałam podwyższony C125 i CEA
a powodem było zapalenie wątroby .
Najgorsze jest to ,że bardzo długo musisz czekać ,2 mc to bardzo długo
może jeszcze gdzieś spróbuj
trzymaj się i pisz co tam u Ciebie ,trzymam kciuki za wynik biopsji :-bd :ymhug:

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 27 lip 2019, o 22:48
przez eli-50
Kallliope zastanawiające dlaczego w tej sytuacji onkolodzy nie widzieli nic złego w htz . Poza tym nie pisz proszę o tym, że w piersiach masz coś złego. Jeszcze nic nie wiadomo. %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- :x

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 27 lip 2019, o 22:52
przez Szklanka
Kalliope sciskam kciukasy, żeby było dobrze :-bd :-bd :-bd %%- %%- %%- %%- %%-

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 27 lip 2019, o 22:53
przez maria
Eli też się dziwię ,przecież nam rakowcom nie wolno HTZ :-o

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 27 lip 2019, o 23:17
przez hugnonot
Kalliope napisał(a):Hej Aneczko! Wiem, wiem, staram się nie nakręcać, ale ciężko mi to idzie. Bo jak jest naprawdę jakiś rak, to przez 2 miesiące może sobie sporo urosnąć. Na razie guz ma wedle mammografii 11 mm. Nie jest źle. Hormony podali mi już po mammografii, więc nie powinno mieć to związku. Mammografię miałam 31 maja, hormony wstrzyknęłam sobie jakoś po 15 czerwca. Już chyba się skończyły, bo mam z powrotem menomendę :ymsigh: Jestem ponownie w doskonałej menopauzalnej formie ;;) Dwóch onkologow nie widziało nic złego w htz, więc już sama nie wiem... Ale ja mam bardziej obciążenia genetyczne, jestem skazana na raka. Nie myślałam jednak, że tak szybko się w piersiach pojawi.
Aneczko, czytam Syrenkowo regularnie :D Uściski

A jesteś pewna, że to nie torbielka? Co pokazało USG?

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 28 lip 2019, o 13:18
przez Anita71
Kalliope Aneczko dobrze radzi, dziękuję, że dałaś wiadomość co u Ciebie. Kalliope Kochana ja się boję o Ciebie w kierunku stosowania HTZ... :( Przemyśl jeszcze raz proszę, czy jednak może zrezygnować z tego... Ja też zawsze słyszałam opinie, że w naszych przypadkach hormonozależnych nie wolno stosować HTZ , z uwagi właśnie na piersi. Ale swoje zdanie od razu wyraziłem, jak tylko napisałaś, że lekarza uruchomił Tobie kurację hormonalną. A w dodatku masz te obciążenie genetyczne...

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 29 lip 2019, o 17:31
przez Marzena17
Kalliope :kolobok_heart: Spróbuj przyspieszyć biopsję... 2 miesiące to długo. Przytulam Cię :ymhug: %%-

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 29 lip 2019, o 19:56
przez Kalliope
Aneczko, Mario, Eli, Szklanko Huguś, Anita, Marzeno – dziękuję wam bardzo za okazywaną troskę i rady. W piątek idę na USG, będę wiedziała coś więcej. Huguś, mam nadzieję, że to tylko torbiel, tej wersji się trzymam! Marzenko, biopsji już chyba przyśpieszyć się nie da. Może jakbym spróbowała w inny mieście, ale niespecjalnie mi się chce podróżować. Poczekam na razie do piątku i potem zobaczę. Jeśli chodzi o htz, wczytałam się namiętnie w publikacje naukowe na temat raka szyjki macicy i terapii hormonalnej, i ponoć nie ma problemu. Dopiero ponad 5 letnie stosowanie może wpływać na zwiększone ryzyko raka. Poza tym, dziewczyny, korzyści z htz są dla mnie przeogromne. Ja bardzo ciężko przechodzę menopauzę. To nie jest życie…. Pracuję umysłowo i potrzebuję sprawnego, bystrego umysłu. Po operacji nie mogę się w ogóle na niczym skupić. Zapominam słów, nazwisk. Boję się ludzi. Nie lubię ludzi. Nie wywiązuję się z obowiązków. Ostatnie dawka hormonów spowodowała, że zaczęłam znowu normalnie żyć. Dla mnie to ważne.
Więc dziewczyny, co będzie, to będzie! Pal licho! Nie mam dzieci, nie muszę być odpowiedzialna. Jak będzie źle, to może przez jakiś czas trochę popłacze mój mąż i tyle. Zdecydowałam, że biorę dalej hormony. Zobaczymy :D

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 29 lip 2019, o 20:02
przez Anita71
Kochana taka Twoja decyzja, ja ją szanuję i życzę Tobie już tylko samych dobrych dni na tyle na ile się da. Faktycznie człowiek musi mieć komfort z dobrego samopoczucia, bo to jest ważne i dla naszego zdrowienia i funkcjonowania, pozdrawiam i proszę pisz nam co słychać u Ciebie @};- a to na szczęście %%-

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 30 lip 2019, o 09:36
przez Marzena17
Kalliope :kolobok_heart: Doskonale Cię rozumiem, też dopadła mnie menopauza z tymi wszystkimi objawami, co u Ciebie. Teraz, kiedy zaczęłam brać hormony jest dużo lepiej i chce mi się żyć. Co będzie, to będzie. Komfort życia jest ważny. Skoro lekarz Ci przepisał, to wie co robi. Przy niektórych nowotworach można stosować htz. Przytulam Cię mocno i odezwij się po usg :ymhug: %%-

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 4 sie 2019, o 11:34
przez Anita71
Kalliope jak tam po USG odezwij się proszę :x

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 4 sie 2019, o 12:03
przez maria
Kaliope :kolobok_clapping: :kolobok_clapping: