Strona 9 z 16

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 11 cze 2019, o 07:37
przez Kalliope
Anitko, dziękuję za pamięć :-* Jesteś niesamowita, o wszystkich się martwisz. Na razie z brzucho ok. Mam w piątek kontrolę u onkologa. Zapytam, może będzie wiedział, co to było. Podczytuje również Twój pokoik. Mam nadzieję, że Twoje badania będą ok!!! %%- Zdawaj relację. Nie zawsze piszę, ale czytam wszystkie historie .

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 11 cze 2019, o 14:05
przez Anita71
Kalliope czyli ten tydzien lekarski u nas. Bedziemy w kontakcie dobrze ze u Ciebie sie nie odzywalo juz brzusio pozdrswiam☺

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 28 cze 2019, o 22:56
przez Kalliope
Drogie Syrenki,
niedługo minie rok od mojej operacji. Może to już mój ostatni post tutaj? Wygląda na to, że wszystko u mnie ok. Byłam dzisiaj na kontroli u mojego operatora. Prywatnie, bo chciałam porozmawiać spokojnie o moim zdrowiu, jak mam się kontrolować i badać, bez tego ciągłego szpitalnego pośpiechu wokół. I dobrze zrobiłam. Gabinet zaopatrzony we wszelkie sprzęty diagnostyczne, lekarz wreszcie spokojny i rozmowny. Coś niesamowitego. Chciałabym wam to miejsce i mojego lekarza polecić, ale chyba nie można tutaj ... USG przezpochwowe wykonane od ręki, w ramach tradycyjnego badania. Gdybym wiedziała wcześniej…
Jestem więc zdrowa, żadnej wznowy. Zapytałam, skąd będę wiedziała w przyszłości, że rak powrócił? Czy robić jakieś dodatkowe badania, markery itd.? Doktor powiedział, że w moim przypadku wznowę wykrywa się podczas normalnego badania ginekologicznego. Nic innego nie ma sensu robić. Poza tym pilnować tradycyjnych badań: usg brzucha i klatki piersiowej i tyle.
Poza tym przepisano mi hormony! \m/ Na wcześniejszej wizycie w szpitalu dostałam zastrzyk Gynodial Depot. Zastrzyk w tyłek. Zrobiłam go sobie kilka dni temu i jest cudownie!!! Uderzenia gorąca minęły, śpię jak zabita w nocy, nastrój się poprawił. Słowem- świat jest piękny na nowo! Menomenda to naprawdę prawdziwa menda. Dziewczyny, jak macie depresyjne nastroje (bo ja takie miałam), spróbujcie chociaż na miesiąc jakieś HTZ. Żeby tylko zobaczyć, że nasze złe samopoczucie, wynika po prostu z braku tych cholernych hormonów. Dzisiaj lekarz przepisał mi też plastry Systen, bo niby lepsze od zastrzyków. Nie rozumiem tylko, dlaczego rok temu mówiono mi, że nie mogę brać hormonów…Tego się nie zapytałam.
Ból brzucha, który kiedyś miałam, to najprawdopodobniej skutek współżycia – coś mi się mogło naruszyć, zerwać, jakieś zrosty i generalnie, takie rzeczy po operacji mogą się zdarzyć. Jeśli jest już ok, to jest ok :)
To generalnie tyle. Dziwnie mimo wszystko słyszeć, że jest się zdrowym, gdy wycięto macicę i jajniki… Dla mnie to wciąż dramat.
Dzięki dziewczyny za pomoc i wsparcie! Pamiętam, że po operacji przerażenie było wielkie i tylko Syrenkowo pozwalało mi się uspokoić. Jak mi lekarz dzisiaj powiedział, trzeba teraz zacząć żyć normalnie. Mam nadzieję, że mi się uda. Będę wpadać! :ymhug:

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 28 cze 2019, o 23:13
przez Anita71
No Kalliope dobrze że na końcu dodałas, że będziesz wpadać. Bo jak na początku przeczytałam, że to może być Twój ostatni post to aż mi się przykro zrobiło. Jak dobrze, że oki. Mam tylko nadzieję, że Twój lekarz wie co robi, przepisując HTZ. Czyli teraz już nie myśl o chorobie i o tym co było, zapomnij i żyj pełnią życia i pełna piersią!! Tylko badaj się pamiętaj! I proszę nie zapominaj o nas. Jesteś zdrowa ale nam i nowym Syrenkom bardzo bardzo potrzebna. I właśnie dlatego że wycięto Tobie macicę to jesteś już zdrowa, to było konieczne. Trzymaj się cieplutko, ale bez uderzeń gorąca!

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 28 cze 2019, o 23:39
przez eli-50
Kalliope dzięki za każdy Twój post @};- . Bardzo się cieszę się, że u Ciebie zdrowie powróciło :x . To wspaniała wiadomość i dla Ciebie i dla nas wszystkich :-bd . Wpadaj do Syrenkowa kiedy tylko będziesz mogła. Nie koniecznie tutaj, może być w innym miejscu ;) . Pozdrawiam cieplutko :-*

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 29 cze 2019, o 00:01
przez Aneczka15
%%- Kaliope:) :kolobok_heat:

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 29 cze 2019, o 00:02
przez Aneczka15
Oj, sorki, znowu psikus... Zaraz spróbuję poprawić:)

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 29 cze 2019, o 00:03
przez Aneczka15
@};- Kaliope :kolobok_heart:

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 29 cze 2019, o 00:04
przez Aneczka15
Teraz ok, wybacz:)

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 29 cze 2019, o 07:34
przez anulek
😊post można edytować. W prawym górnym rogu napisanego postu jest znaczek edytuj. Klikasz i poprawiasz potem jeszcze raz wysłać🌺🌺🌺

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 29 cze 2019, o 11:48
przez Aneczka15
:x Dzięki Anulek:) Już jestem chwilę na forum i nigdy tego nie dojrzałam, ha ha. Ot gapa:)

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 29 cze 2019, o 12:25
przez olikkk
Kalioppe zdecydowanie nie zakładam, że to Twój ostatni post [-x
Chcemy wiedzieć co się dzieje z naszymi Syrenkami, więc czekamy na kolejne posty z dobrymi nowinami no i ze wsparciem dla kolejnych Syrenek które do nas trafią :-bd
One bardzo potrzebują wsparcia od wyleczonych, zdrowych i szczęśliwych Syrenek :kolobok_yes:
Życzę Ci żebyś mogła nadal cieszyć się zdrowiem i korzystać z życia najlepiej jak potrafisz 🙏 :kolobok_girl_in_love:

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 29 cze 2019, o 21:07
przez belli812
Kalliope wszystkiego dobrego na tej nowej, zdrowszej drodze życia. Spełnienia marzeń i planów bo wreszcie możesz ruszyć do przodu bez problemu. Całuski, pamiętaj o nas kochana :kolobok_give_heart2:

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 4 lip 2019, o 21:24
przez Kalliope
Dzięki kochane moje! :x Oczywiście będę wpadać! Uwielbiam tę buźkę :kolobok_heat: :)

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 5 lip 2019, o 07:46
przez Anita71
Czekamy na Ciebie i Twoje wpisy😊

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 22 lip 2019, o 18:35
przez Kalliope
Kochane syrenki, znowu u mnie jest do bani… Mam podejrzenie raka piersi. Kurde. Mam nadzieję, że na podejrzeniu się skończy. Mammografia wykazała „coś” o nieregularnych zarysach i marker CA 125 wyszedł mi podwyższony. Dziwne to wszystko, bo marker CA 125 służy głownie do diagnostyki raka jajnika, a ja przecież wszystko mam wycięte! Znacie się na tym? Może ten CA 125 pozostaje podwyższony po naszej operacji? Moja lekarka wpadła w panikę i kazała mi się od razu do CO zapisać na biopsję gruboigłową. Jestem zapisana na wrzesień. Zleciła mi jeszcze marker CEA, który zrobiłam sobie dzisiaj. Wygląda jakbym miała gdzieś raka. Mam tylko nadzieję, że to nie żołądek… Jutro lekarka kazała mi jeszcze próbować zakładać kartę DILO ,żeby przyśpieszyć wizytę w CO. Matko, czuję się jak w jakimś koszmarze. Szczerze mówiąc, chora się nie czuję, ale nie wiem, na ile raka piersi można „czuć”. Trzymajcie za mnie kciuki! :ympray:

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 22 lip 2019, o 18:50
przez Anita71
Cholera Kalliope może jeszcze nie panikujmy. Te markery chyba nie są aż tak na 100 pewne w diagnozowaniu. Może Szklanka coś powie, bo pisała, że u Niej marker by ok, czyli nie był wynik miarodajny. Jak Ci pomóc Kochana, co pisać? Jedyne to to, że musimy uzbroić się w cierpliwość i dobrze musisz zostać zdiagnozowana. Dlaczego żołądek? Raz miałaś z nim incydent, ale potem już chyba nie, prawda? Dlaczego wrzesień!!!!!!! Toż to idzie zwariować do tego czasu. A i jeszcze jedno, dlaczego Twoja lekarka nie założyła Tobie DILO! Nie denerwuj się na zapas, tylko przyspiesz diagnostykę. To podstawa! Trzymaj się i pisz!

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 22 lip 2019, o 20:19
przez Aneczka15
Witaj Droga Kaliope. Niezbyt dobre wieści przynosisz. Rzeczywiście poźno ta biopsja. Nie wiem jak to sie ma do rozwoju tej tkanki, ktorą chcą poddać biopsji. Tu chodzi właśnie o Twój niepokój. A potem jeszcze czekanie na wynik. U mojej przyjaciółki, u ktorej stwierdzono guza piersi, a który okazał się rakiem, od momentu, kiedy się dowiedziala, że coś ma, do operacji minęło chyba z 5 miesiący. W tym czasie guz urósł o ponad 1 cm. Ale nikt sie tutaj też jakoś nie spieszył. I to czekanie było dla niej najgorsze. Teraz jest już po całym leczeniu. Włosy odrastają, ona ma się dobrze, na razie żadnych niepokojących niespodzianek. U Ciebie nie wiadomo , co jest, bo jeszcze nie zbadali. Markery rosną też przy jakimś stanie zapalnym. Muszą Cię Kaliope dobrzr zbadać. Ty to wszystko wiesz. Ale teraz jesteś przerażona. Najgorsze, że u nas tak trudno przyspieszyć diagnostykę, bo kiedy już wiemy, to wiemy... I działamy. A bierne czekanie wykańcza. Nie wynajduj sobie ognisk raka. Dopóki nie wiesz co jest. Współczuję Ci i przytulam z całego serca. Mam nadzieję, że jest przy Tobie osoba wspierająca.

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 22 lip 2019, o 20:34
przez Aneczka15
Nie każda zmiana w piersi jest rakiem i markery też czasem oszukują. Oby Cię jak najszybciej zdiagnozowano. Kaliope :ymhug: :kolobok_heart:

Re: Rak szyjki macicy FIGO Ib1- Kalliope

PostNapisane: 22 lip 2019, o 20:40
przez Stynka
Kalliope :ymhug:
U mnie i u moich bliskich markery są niemiarodajne. Ja mam w normie. Moja teściowa ma cały czas bardzo wysokie wyniki. Mimo "wyleczenia" raka odbytu (7 lat temu) markery są nadal wysokie. U mojego ojca - po chemii (15 lat temu?) markery obniżyły się. Kilka lat temu kontrolował "odpłatnie" i miał wynik z pogranicza. Żaden z lekarzy nie przywiązywał wagi do tego.
Kalliope, jeżeli możesz przyspiesz diagnostykę. Oczekiwanie jest straszne!