Strona 1 z 2

Re: Rak płaskonabłonkowy G3 1B1- Ewaelk

PostNapisane: 6 wrz 2015, o 14:00
przez dylka
Witajcie dziewczyny,
1 czarwaca 2015 mialam operacje usuniecia macicy z wezlami chłonnymi , jajaniki zostały. Niestety w trakcie operacji uszkodzono mi pęcherz w związku z tym nie można było zastosowac radioterapii tuz po operacji., więc zapodali mi 3 kursy chemii zapobiegawczo , włosy wyszły.. rzęsy i brwi przerzedzone. Do tego jeszcze uszkodzili mi nerw i nie mam czucia w biodrze, nie przesunięto również jajników a od jutra tj.7.09.2015 zaczynam rodiochemiotrapię, więc zostaną zniszczone i mam zafundowaną menopauzę w wieku 42 lat. Mam dość błędów lekarzy. Poszłam do innego ginegologa żeby mnie zbadal i zobaczył czy się wszystko zagoiło tak dla samej siebie , dla własnego spokoju, bo mimo wizyt u onkologa- ginekologa prowadzącego mimo mojej prośby o badanie nie zbadal mnie. Okazało się ze mam jeszcze malutką rankę ze nie wszystko się zagoiło i odczuwam bóle krzyża i brzucha. Powiedzcie czy jeśli nie wszystko jest zagojone i być może jest jakiś stan zapalny mimo to można rozpocząc radioterapię.
Pozdrawiam

Re: Rak płaskonabłonkowy G3 1B1- Ewaelk

PostNapisane: 6 wrz 2015, o 14:08
przez dylka
a.... zapomniałam wspomnieć za najpierw zaczeli robic laparoskopowo ale im się nie udało i musieli ciąć bo przecięli pęcherz ...
2 tygodnie z cewnikiem i drenem w brzuchu , koszmar . D tego nie poinformowano mnie ze jeszcze założyli mi w trakcie operacj cewnik DJ między pęcherzem a nerką , o tym dowiediałam się przy wypisie ... jestem zszokowana brakiem profesjonalizmu w Szpitalu Specjalistycznym w Rzeszowie

Re: Rak płaskonabłonkowy G3 1B1- Ewaelk

PostNapisane: 6 wrz 2015, o 19:45
przez vika45
O raju przy dzisiejszym sprzęcie tak spieprzyć?Witaj u nas :-h Taki cewnik ma nasza Anetka- zajrzyj do jej wątku viewtopic.php?t=326.
Zawsze powtarzam,że zwykłe cięcie wolę bo widzą co obok a i tymi rurkami nie muszą się przepychać co jak widać tragicznie może się zakończyć.Na temat raioterapii nic nie powiem bo szczęśliwie tego uniknęłam :)

Re: Rak płaskonabłonkowy G3 1B1- Ewaelk

PostNapisane: 6 wrz 2015, o 19:50
przez maria53
Witaj Dylko ja tez byłąm operowana w Rzeszowie z powodu tego gada ....współczuje Ci . :ymhug:

Re: Rak płaskonabłonkowy G3 1B1- Ewaelk

PostNapisane: 6 wrz 2015, o 20:42
przez olikkk
Dylko witam Cię bardzo serdecznie na naszym forum :ymhug:
Widzę, że po operacji problemów masz " trochę " więcej niż większość z nas tu obecnych =((
Sorki, że tak długo czekałaś na wsporcie :kolobok_give_rose: ale dziś niedziela, więc dzień rodzinny i wyjazdowy, więc troszkę nas było mało , a Ty czekasz pewnie jak na szpilkach, żeby ktoś Ci pomógł :-(
Może jeszcze nie dotarłaś do wszystkich naszych wpisów, ale mamy tu kilka Syrenek, które też doswiadczyły błędów lekarskich i teraz muszą cierpieć, ponosząc tego konsekwencje :-(
Nie zmienia to faktu, że jesteś w bardzo trudnej sytuacji i potrzebujesz pomocy nie tylko u nas, ale przede wszystkim od dobrych lekarzy, a nawet od prawników L-)
Dylko piszesz, że martwi Cię perspektywa zaplanowanej od jutra radioterapii w sytuacji, kiedy jeszcze nie wszystko jest zagojone.
Nie miałam takich doświadczeń i nie wiem jak się kwalifikuję do takiego zabiegu, ale myślę, że zanim do niego dojdzie, powinnaś być przebadana, czy jest wszystko w porządku i czy Tój stan zrowia pozwala na rozpoczecie radioterapi.
W każdym razie jak juz tam będziesz to powiedz czego się dowiedziałaś od lekarza po ostatnim badaniu i zapytaj, czy są w tej sytuacji jakieś przeciwwskazania.
Życzę Ci, żebyś tym razem trafiła na osoby kompetentne i gotowe Ci pomóc wyjść na prostą , no i szczęśliwego powrotu do zdrowia :-)
Życzę Ci tego z całego serca :kolobok_give_heart2:
I proszę, żebyś napisała nam co zdecydowano i jak będzie wygladało dalsze Twoje leczenie.
Pozdrawiam Cię serdecznie i zapraszam, zgladaj do nas :-*

Rak szyjki macicy - uszkodzenie pęcherza podczas operacji ..

PostNapisane: 6 wrz 2015, o 21:10
przez hopeless
Witaj!
Nacierpiałaś się, Kochana, pisz do nas, czego się dowiedziałaś przed terapią. Zyczę Ci siły i radioterapeutów, którzy zajmą się Tobą profesjonalnie i otoczą Cię opieką.
Pozdrawiam serdecznie. :ymhug:

Re: Rak szyjki macicy - uszkodzenie pęcherza podczas operacj

PostNapisane: 7 wrz 2015, o 23:02
przez olikkk
dylka napisał(a):Witajcie
Ewo odezwij się , chciałabym zapytać o radioterapię jak się czulas w trakcie i jak się czujesz teraz ... ja swoją zaczelam dzisiaj. Mialam identyczny wynik HP jak twój.
Pozdrawiam


Z tego co piszesz w innym wątku rozumiem, że jednak radioterapię dziś zaczęłaś :-\
Czy badano Cię przed jej rozpoczęciem ?
Jakie są procedury w takiej sytuacji ?
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę dobrych efektów leczenia :kolobok_give_heart:

reee

PostNapisane: 8 wrz 2015, o 19:10
przez dylka
Witajcie,
bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi:))))
wczoraj 7.09.2015 rozpoczęlam radioterapię a jutro 9.09 będę mieć pierwszą chemię. Rozmawiałam z lekarzem i powiedział ze nie ma przeciwskazan, jedynie 3 brachyterapie będę miec dopiero tydzień po zakończeniu radioterapii ze względu na pęcherz, miałam też w międzyczasie badanie kontrolne pęcherza i urolog stwierdził ze się szycie ładnie zagoiło i przeciwskazań do radioterapii nie ma.
Na ta chwilę po dwóch naświetlaniach czuję się jeszcze dobrze , jakiś czas po naświetlaniu odczuwam zmęczenie, muszę się troche przespać,i tyle. Zobaczymy jutro po chemii , lekarz powiedział mi ze będą mdłości także trochę się tego obawiam.
Dlatego jeśli ktoras z was dziewczyny miała radio-chemioterapię proszę bardzo o kontakt.
Pozdrawiam was wszystkie bardzo serdecznie :)

Re: Rak szyjki macicy - uszkodzenie pęcherza podczas operacj

PostNapisane: 8 wrz 2015, o 19:13
przez ismena
Dylko kochana, ja ci nie odpowiem na pytania ale przytulam mocno :ymhug: i trzymam kciuki żebyś jak najmniej boleśnie przez to przeszła :-bd

Rak szyjki macicy - uszkodzenie pęcherza podczas operacji ..

PostNapisane: 8 wrz 2015, o 19:19
przez dylka
Dziękuję Ismenko :-*

Re: Rak szyjki macicy - uszkodzenie pęcherza podczas operacj

PostNapisane: 8 wrz 2015, o 21:08
przez Innek
Kochana, życzę Ci dużo cierpliwości i hartu ducha (i ciała). Zdrówka oczywiście też życzę! Bądź dobrej myśli, trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam. %%-

Re: Rak szyjki macicy - uszkodzenie pęcherza podczas operacj

PostNapisane: 8 wrz 2015, o 22:49
przez olikkk
No to cieszę się Dylko, że nic nie staje na przeszkodzie, żeby kontynuować dalsze leczenie :x
Jesli chodzi i radioterapię, chemioterapię i brachyterapie, to sporo na ten temat pisaly nasze Syrenki w tym dziale http://syrenki.net/viewforum.php?f=38 , moze ich doswiadczenia będą Ci pomocne :-)
Trzymaj się dzielnie Dylko :-*

Rak szyjki macicy - uszkodzenie pęcherza podczas operacji ..

PostNapisane: 8 wrz 2015, o 23:03
przez dylka
Dziękuję Olikkku :-* , już tam wchodzę :)

Re: Rak szyjki macicy - uszkodzenie pęcherza podczas operacj

PostNapisane: 8 wrz 2015, o 23:04
przez olikkk
:kolobok_give_heart:

Rak szyjki macicy - uszkodzenie pęcherza podczas operacji ..

PostNapisane: 10 wrz 2015, o 23:12
przez hopeless
Dylko! Nie pamiętam, jak nazywa się to lekarstwo, ale moja mama dostała receptę podczas chemioterapii na specyfik zwalczający mdłości, bo niestety je miała. Pytaj lekarza, pewnie wiedzą, o jaki lek chodzi. To jest coś do picia, o ile dobrze kojarzę, minęło już 5 lat. Trzymaj się!

Re: Rak szyjki macicy - uszkodzenie pęcherza podczas operacj

PostNapisane: 10 wrz 2015, o 23:35
przez eli-50
Dylko mocno Cię ściskam i przytulam :ymhug:. Bądź dobrej myśli kochana :x . Z tego co wiem Kobietki z identycznym wynikiem po radio-chemioterapii odczuwały złe samopoczucie ( osłabienie i mdłości ) bezpośrednio po ich zastosowaniu. W następnych dniach wszystko wracało do normy. Trzymaj się mocno. Życzę Ci z całego serca, aby terapia przyniosła oczekiwany skutek i pozwoliła powrócić do zdrowia %%- %%- %%- :-*

Re: Rak szyjki macicy - uszkodzenie pęcherza podczas operacj

PostNapisane: 12 wrz 2015, o 10:04
przez Diara
Dylko :ymhug: witam Cie w Syrenkowie i mocno ściskam :ymhug: bo tylko tyle mogę, życząc Ci dużo siły w walce z chorobą. :ymhug:

Re: Rak szyjki macicy - uszkodzenie pęcherza podczas operacj

PostNapisane: 13 wrz 2015, o 10:52
przez Marzenka
Witaj Kochana :ymhug: Z nami będzie Ci tu raźniej przejść przez wszystkie trudności.Może część z nas nie potrafi udzielić odpowiedzi na Twoje pytania,ale wsparcie będziesz mieć zawsze :-* Staraj się tu zaglądać często w miarę możliwości,a psychicznie dasz radę :)

Re: Rak szyjki macicy - uszkodzenie pęcherza podczas operacj

PostNapisane: 23 wrz 2015, o 18:57
przez Fiollka
Witaj Dylka :-* w naszym gronie i mocna Cię ściskam.Ja jestem z Rzeszowa też po operacji .W którym szpitalu miałaś operację ? zaglądaj tu do Nas będzie Ci lżej...dużo siły Ci życzę :ymhug: :ymhug: :ymhug:

Rak szyjki macicy - uszkodzenie pęcherza podczas operacji ..

PostNapisane: 22 paź 2015, o 23:55
przez dylka
Witajcie kochane,
nie zagladalam chwilke tutaj bo zle się czułam o naświetlaniach , w tej chwili jestem 2 tyg po i można powiedzieć ze wszystko "prawie" wrocilo do normy o ile można to tak nazwac , ale jeszcze będę mieć 3 brachy ponieważ ze względu na wcześniejsze uszkodzenie pęcherza zostało to zaplanowane na później, także czeka mnie kolejny stres :(