Witam kobietki
No i jestem po wizycie w Gliwicach. Czego się dowiedziałam?
1. Ladnie się goi rana
2. cyt: " jest pani świetnie zoperowana" (ciekawe skąd wie, przecie jej nie było jak mnie kroili....a napisać można wiele)
3. przerzutów brak
reszta czysta
4. Miałam jedynie duży naciek na szyjce - ale że już wszystko wywalone to se nie będę tym dupy zawracać
5. Pani doktor chciała mnie "szybko" załatwić ale się nie dałam.... miałam przygotowane pytanka, więc musiała odpowiadać
6. Dostałam zalecenia na naświetlania i brachyterapię (dobrze? bo jakiś to dla mnie trudny wyraz
)
7. Termin mam na 29.01.14
dopiero wtedy dowiem się co, jak, gdzie itp. (pan który wręczył mi skierowanie z terminem
był tak mega szybki w gadce, że go w ogóle nie zrozumiałam i poprosiłam żeby powtórzył) ....nie wiem...na akord tam
przyjmują czy jak?
Generalnie to tyle. Pomijam fakt, że tyczałam tam jakieś 4 godz.
jak ja tego nienawidzę! Jakos nie mam nerwów i cierpliwośći na lekarskie poczekalnie! uff zaś mi się ciśnienie dźwigło na samo wspomnienie
To teraz przez ten miesiąc nicnierobienia
zaliczę sobie drenaże limfatyczne ...może trochę ODPUCHNĘ
NO TO ....... POZDRÓWECZKA KOCHANE