przez sylwia_z_1978 » 18 lis 2013, o 19:43
Cześć Rudasiak,
przepraszam, że dopiero teraz ale dopiero wróciłam z pracy... mogę chyba śmiało powiedzieć, że o opuchliźnie wiem prawie wszystko ;-) głowa do góry.. moja cipcia już wygląda ok.. albo dopiero teraz wygląda ok, bo 28 grudnia 2013 minie rok od zakończenia leczenia...
a wiec:
ja miałam tą samą metodę operacji (Meigsa; wrzesień2012); ten sam rodzaj rozpoznania Ib1(G3); też usunięto mi wszystkie węzły regionalne, jakie chirurg znalazł podczas operacji, a szukał wnikliwie = suma usuniętych węzłów regionalnych (biodrowych, przyaortalnych etc.) = 63; potem na dokładkę (październik2012), usunięto mi jeszcze węzły z pachwin, co tylko spowodowało obrzęki (wtedy założono mi dren do uda, ale obrzęki i tak były).
Psitka spuchła nagle, podczas kąpieli, zrobiła się ogromna i tak zostało na dość długo. Niestety naświetlania w trakcie radioterapii jeszcze spotęgowały obrzęki.
Zatem czas na walkę z obrzękami trzeba liczyć od zakończenia pełnego leczenia najlepiej.
Ja miałam spuchnięte wargi, wzgórek łonowy, udo lewe.
Na początku bardzo się tym złościłam, brałam nawet różne leki na opuchliznę, np. VENORUTON.
Brałam go garściami (po 2 x 3 dziennie). Polecił mi to zaprzyjaźniony lekarz, a mój onkolog nie zabronił, powiedział, że ten lek nie ma znaczenia dla samej choroby i mogę go sobie brać, ale czy pomoże to raczej marne szanse. Mi się wydaje, że minimalnie pomagało. Kupiłam też taką samą maść. VENORUTON to lek, którym leczy się obrzeki, ale innego typu; lek wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, poprzez które wysyca się chłonka; jak ściany mocniejsze, to mniej chłonki się wydziela; takim lekiem leczy się np. obrzęki mechaniczne, lub choroby związane ze słabymi ścianami naczyń krwionośnych. Sam lek jest neutralny dla organizmu, ponieważ w 100% wydzielany jest z moczem.
MASAŻ: to bardzo ważna metoda walki z obrzękiem. Ja udałam się do Pani rehabilitantki w Onkolmed w wawie, która specjalizowała się w masażu limfatycznym po mastektomii piersi (wtedy kobietom bardzo puchną ręce, ramiona); zasada jest taka sama; trzeba odpowiednimi ruchami, masować, odprowadzając chłonkę jaka jest pod skórą, w stronę centralnego zbiornika chłonki (mlecz znajduje się pod mostkiem w klatce piersiowej); Obrzęk się buduje, ponieważ po usunięciu węzłów, nie ma tzw. "stacji pośredniej", która pompuje chłonkę z dolnych partii do góry. Każdego rodzaju węzły, mają przypisany obszar ciała z którego odpompowują chłonkę (jedne z tych które nam usunięto odpompowują np. chłonkę z warg sromowych). Z czasem (ale to dość długo może trwać) - inne węzły, zaczną przejmować funkcje tych brakujących, ale to długi proces, trzeba trochę mu pomóc, masować i bardzo dbać o układ chłonny.
[u]ODDYCHANIE: ćwiczenia oddechowe są bardzo ważne; w klatce piersiowej jest zbiornik mleczu - główny zbiornik chłonki; chłonka tutaj zmierza, aby się oczyścić; Musisz znaleźć czas na ćwiczenia oddechowe; w pozycji leżącej oddychaj głęboko ((to działa jak pompa, na chłonkę na dole); rękami masuj wtedy opuchnięte okolice, pociągając skórę, tak jakbyś chciała tą chłonkę pod skórą przepchnąć do góry; skoordynuj to z oddechami;
OKŁADY: to akurat polecił mi lekarz który mnie operował; okłady z sody oczyszczonej - jako generalny sposób na wszystkie opuchlizny; robisz okład np. z gazy z ciepłej wody z sodą, okrywasz się ręcznikiem żeby było ciepło i trzymasz aż straci temperaturę. Trzeba uważać, żeby nie odparzyć skóry.
MASAŻ limfatyczny profesjonalny: ja zapisałam się - ale dopiero jakiś czas po zakończeniu całego leczenia, do fizjoterapeutki na masaż. To też bardzo pomogło, ale to można zrobić dopiero po zakończeniu leczenia, nie wcześniej niż kiedy zagoją się rany dobrze.
MASAŻ blizny: też jest bardzo ważny. Blizna powoduje, że w środku wszystko zrasta się nie naturalnie i stanowi przeszkodę dla naturalnych przepływów chłonki. Bliznę trzeba masować, w lewo, prawo, okrężnie, masować maść z kolagenem aby ją uelastycznić. Jak tak robiłam i blizna jest już bardziej ruchoma niż była; kiedy mocno trzymała i dzielił mój brzuch na pół (cięcie pionowe).
BIELIZNA NA OBRZĘKI/RAJSTOPY/POŃCZOCHY: ja kupiłam sobie też pończochy, rajstopy i gatki, takie specjalne, w specjalnym sklepie; firma na rajtki - podobno jedna z lepszych - MEDI; najlepiej kupić na miarę; trzeba je specjalnie zakładać, rano etc.
Wszystkie MASAŻE i METODY - najlepiej jeśli ktoś Ci pokaże - ktoś profesjonalny; jakiś/jakaś fizjoterapeutka.
Takie obrzęki występują i są normalne. Trzeba czasu, aby wszystko wróciło. U mnie jeszcze czasami zdarzy się, że ciutkę mi spuchnie, ale tylko jak na przykład dużo jeżdżę na rowerze (40km i więcej), czy jak długo jestem w samolocie, a nie założę tych specjalnych pończoch etc.
Druga sprawa o jaką pytasz to boląca/rwąca prawa noga. i to że nie masz nad nią kontroli.
Powód jest taki: w miednicy u kobiety, ma swój przyczep jeden z najdłuższych nerwów, odpowiadający za miesięń PRZYWODZICIEL UDA. Tak się składa, że bardzo często podczas takich operacji jak nasza, dochodzi o uszkodzenia tego nerwu. Uszkodzenie może mieć charakter trwały (jeśli chirurg przetnie nerw) lub przejściowy (jeśli np. nerw zostanie tylko dotknięty, czy uciśniety takimi szczypcami którymi się rozwiera rane); Zwykle jest to ten drugi przypadek. Skutek jest taki, że choć mózg wysyła do tego nerwu polecenie, żeby ruszać nogę etc., to ten nerw jest trochę jak "niedrożna" droga i polecenie nie dolatuje lub dolatuje ze słabszą mocą. Jak już nabierzesz trochę sił, warto zająć się tą nogą, dlatego, że bardzo szybko traci się masę mieśniową, jeśli nerw odpowiedzialny za ten mięsień nie działa prawidłowo; odbudowanie jak zwykle - trwa duzo dłużej. Paradoks polega na tym, że nie można za bardzo intensywnie ćwiczyć - bo przecież masz obrzęk; jak się ćwiczy, krew szybciej krąży i więcej chłonki zbiera się w mięśniach, czyli de facto obrzęk może się powiększać a nie pomniejszać. Ja jak skończyłam radiochemię 28/12/2012, to od stycznia 5/01 rozpoczęłam rehabilitację tej nogi; ćwiczenia były dość statyczne, z rehabilitantem, który pomagał mi w taki sposób, że izolował inne grupy mięśni, tak aby stymulować pracę tego osłabionego mięśnia i nerwu. Dzisiaj jest już wszystko git i szykuję się na sylwestra na narty do włoch, ale jak czasem na siłowni dam sobie wycisk na nogi, to ta prawa od środka (przywodziciel) boli trochę bardziej niż lewa (jak mam zakwasy następnego dnia).
To chyba wszystko. Wyśle to co napisałam zanim mi się skasuje i może coś jeszcze dopiszę..