Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Mogą się pojawić ...

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez olikkk » 26 lis 2022, o 17:05

ASAJ75 napisał(a):Znów nie dostałam chemii- tej ostatniej, szóstej. Tym razem rozłożyły mnie białe krwinki. Dosłownie o włos, 0,4 mi zabrakło. Nie dostałam zastrzyków, bo pani dr twierdzi, że w ciągu tygodnia to się namnoży samo… oby. Ech, i znowu o tydzień się wszystko przesuwa. Radioterapię, jak mnie krew nie zawiedzie 2.12, zacznę dokładnie dzień po Bożym Narodzeniu. Nie muszę dodawać, że humor siadł…Nie cierpię rozczarowań. W dodatku plecy mnie dramatycznie bolą( bez chemii 😛), jak rwa kulszowa przez pośladek w dół, ale aż po łopatkę sięga.

Dobrego weekendu Syrenki - u mnie leje. A za moment nasi przerżną z Arabią Saudyjską🤦‍♀️.



A jednak wygrali :kolobok_gamer4: :D
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19226
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez ASAJ75 » 26 lis 2022, o 17:18

Wygraliśmy- no szok!!!
Arabello, trzymaj kciuki, ja trzymam za Twoją mamę. Fajnie, bo Ona już skończy, a ja jeszcze radio.
Ale będzie dobrze- dam radę. Damy!
Wczoraj trafiłam na tej chemii do grupy babeczek czarnowidzących- tyle było o przerzutach, nawrotach itp , że mi ten humor oklapł podwójnie. A może oklapnął?
ASAJ75
 
Posty: 882
Dołączył(a): 10 lip 2022, o 17:56
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiek: 47
Data operacji: 5 lipca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: Usunięcie macicy, jajowodów -22.03.22, jajników, węzłów chłonnych-05.07.22
Wynik HP: W jednym z 13 usuniętych węzłów przerzut nowotworu
Terapia hormonalna: Nie

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez Stynka » 26 lis 2022, o 18:07

Wygrali :kolobok_dance3:
Asajko, będzie dobrze :-! Też miałam "odroczenia" i znam "ból" czekania. Powodzenia %%- %%- %%- %%-
Stynka
 
Posty: 4347
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez Arabella73 » 26 lis 2022, o 19:56

Asaj oczywiście, że trzymam za ciebie mocno kciuki i oczywiście, że będzie dobrze innej opcji nie przewiduję %%- %%- %%- %%- %%- %%-
Radio przejdziesz bez żadnych komplikacji kochana :x
Arabella73
 
Posty: 162
Dołączył(a): 30 lip 2022, o 14:37
Wiek: 72
Data operacji: 20 czerwca 2022
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Nowotwór trzonu macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami i okolicznymi węzłami
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: Brak

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez ASAJ75 » 26 lis 2022, o 23:52

Wczytałam się w swój wypis ze szpitala. W dniu operacji w lipcu zrobiono mi CA 125, wynosiło 10. Wczoraj zrobiono ponownie - wynosi 75. No i jeszcze bardziej podupadłam na nastroju, bo jest ponad normę. Miałam raka trzonu macicy, ten marker jest raczej dla babeczek z rakiem jajnika. Ja mam wszystko wycięte, ale wyczytałam w necie, że to może być charakterystyczne i dla raka trzustki i płuca, i żołądka, ale też jest wyższe przy jakichś zapaleniach( bolą mnie plecy, myślę że lekka rwa), albo chorobach autoimmunologicznych, a ja mam sarkoidozę. Tylko w lipcu też ją miałam….Czy to że marker urósł oznacza, że już mam gdzieś przerzuty, że chemia nie działa? A może mam tak rozchwiane parametry krwi, że to przejściowe? Lekarka w ogóle nic o tym nie mówiła, gdyby coś było niepokojącego musiałaby chyba ze mną to omówić? Pomóżcie, któraś z Was wie coś na ten temat?
ASAJ75
 
Posty: 882
Dołączył(a): 10 lip 2022, o 17:56
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiek: 47
Data operacji: 5 lipca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: Usunięcie macicy, jajowodów -22.03.22, jajników, węzłów chłonnych-05.07.22
Wynik HP: W jednym z 13 usuniętych węzłów przerzut nowotworu
Terapia hormonalna: Nie

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez Magda08 » 27 lis 2022, o 13:57

Asaja nie zamartwiaj się. Takie wahania są normalne. U mnie markery po covidzie wystrzeliły w górę, później wróciły do swojego stanu. Jeżeli lekarz nic nie mowił to znaczy, że nic złego się nie dzieje. Dla świętego spokoju powtórz sobie marker za jakiś czas.
Magda08
 
Posty: 144
Dołączył(a): 5 sie 2022, o 14:36
Wiek: 47
Data operacji: 6 czerwca 2023
Metoda operacji, zabiegu: przez pochwę
Powód operacji, zabiegu: endometrioza, macica mięśnikowata, torbiele endometrialne jajnika, nadmierne krwawienia , anemia, adenomioza
Zakres operacji: usunięcie macicy, prawy jajowód, szyjka macicy
Wynik HP: po łyżeczkowaniu: polipowate endometrium z cechami wydzielania,
wycinki z tarczy szyjki pokryte nabłonkiem paraepidermoidalnym i gruczołowym bez cech dysplazji
po operacji: endometrioza wewnątrz macicy,
Terapia hormonalna: nie mam

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez ASAJ75 » 27 lis 2022, o 16:33

Oj Magda, pewnie tak jest, że teraz organizm rozchwiany w czasie chemii, ale dopiero w piątek na kolejnej chemii będę miała okazję spytać o to fachowca…
ASAJ75
 
Posty: 882
Dołączył(a): 10 lip 2022, o 17:56
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiek: 47
Data operacji: 5 lipca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: Usunięcie macicy, jajowodów -22.03.22, jajników, węzłów chłonnych-05.07.22
Wynik HP: W jednym z 13 usuniętych węzłów przerzut nowotworu
Terapia hormonalna: Nie

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez ASAJ75 » 3 gru 2022, o 15:50

Ostatnia chemia była wczoraj😀🍾🎉. Wróciłam tak padnięta że jak zasnęłam o 21 to obudziłam się bez żadnej przerwy grubo po siódmej. Po raz pierwszy od miesięcy cała przespana noc. Dziś sił w nadmiarze, więc gotuję rosół, robię musy jabłkowe, kiszę kapustę i robię kotlety rybne. Jutro pewnie mnie zmoże. Dostałam zastrzyk Neulasty do zrobienia dziś wieczorem, bo wynik białych krwinek tylko troszkę lepszy, ale jednak w normie dla chemii.
Marker CA 125 w ciągu tygodnia spadł z 75 do 60 i zdaniem części prasy medycznej to już norma, część podaje że 35. Wmawiam sobie, że mam tak rozchwiany układ krwiotwórczy, że oszalał i na tym tle markery mają szansę „zabłysnąć”. Jednak pani dr która mnie przyjmowała wczoraj była jakaś zaniepokojona mam wrażenie. Z drugiej strony powiedziała, że lekarzy się pacjenta a nie markery.Lekarze w moim ośrodku mówią że dla mnie kluczowy jest wynik PET( badanie mam 19go, po wyniki zgłaszam się 28.12). Jak będzie dobry to już 28go zaczynam radioterapie( już mi wczoraj zaznaczyli kreski na brzuchu i biodrach po tomografii), jak zły to… kiepskie rokowania. Ostatnią opcją jest wtedy jakiś program lekowy lekiem Jempearli, taka terapia nowoczesna, ale jeszcze nie do końca przebadanym lekiem. Więc trzymajcie kciuki, żeby w moim przypadku obowiązywał scenariusz nr 1.
I tak niby powinnam być szczęśliwa, ale jakaś niespokojna jestem. Nienawidzę niepewności…
ASAJ75
 
Posty: 882
Dołączył(a): 10 lip 2022, o 17:56
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiek: 47
Data operacji: 5 lipca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: Usunięcie macicy, jajowodów -22.03.22, jajników, węzłów chłonnych-05.07.22
Wynik HP: W jednym z 13 usuniętych węzłów przerzut nowotworu
Terapia hormonalna: Nie

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez Stynka » 3 gru 2022, o 17:00

Asaj :ymhug:
Dzisiaj rób na ile Ci ochoty i sił starczy, a jutro laba albo chill (które słowo wolisz) :D
Dużo pij, dobrze się odżywiaj (rosołek, musy, kapusta, rybka - wszystko mniam, mniam, mniam :x )
Za dużo nie rozmyślaj, bo co ma być to będzie, a ma być DOBRZE :-! %%- :x
Ps. U mnie też markery skakały, lekarz się nawet pytał czy mam jakieś zmiany na skórze (nie miałam). Miałam robione też inne markery, nie tylko CA i to było "jakoś" porównywane na przestrzeni czasu (pół roku? 9miesięcy?)
Stynka
 
Posty: 4347
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez eli-50 » 3 gru 2022, o 17:40

Asaj życzę 1 scenariusza z całego serducha %%- :kolobok_heart:
eli
Avatar użytkownika
eli-50
 
Posty: 5736
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 17:15
Wiek: 0
Data operacji: 11 marca 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy, polipy i cysty na jajnikach
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami i szyjką, pełna narkoza
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: wprowadzona w 5 dobie po operacji (kolejno Climara, Fem 7, Systen 50 ), po 6 latach htz stopniowo odstawiona

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez Gonia » 3 gru 2022, o 22:13

Asaj gratuluję końca chemii @};- :ymparty: Teraz masz czas na rozpieszczanie siebie i dogadzanie. Wykorzystaj go na maksa :)
Avatar użytkownika
Gonia
 
Posty: 432
Dołączył(a): 11 sty 2022, o 12:17
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiek: 54
Data operacji: 22 grudnia 2021
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Nowotwór złośliwy trzonu macicy
Zakres operacji: Zmodyfikowane radykalne wycięcie macicy z przydatkami. Limfadenektomia miedniczna.
Wynik HP: rak gruczołowy endometrialny G3, nacieka >50% grubości mięśniówki, podścielisko szyjki macicy z naciekiem raka, , LVSI+, surowicówka, przymacicza, jajniki, jajowody bez nacieków raka, węzły chłonne bez zmian nowotworowych, brak widocznych cech naciekania pni nerwowych, linie cięcia chirurgicznego bez zmian nowotworowych. minimalny margines resekcji chirurgicznej na przymacicach 0,1cm
Terapia hormonalna: Nie będzie

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez ASAJ75 » 4 gru 2022, o 14:17

Piszę, bo wieszczyłam ostatnio że nasi przerżną i nie przerżnęli😜. Więc w ramach wróżby piszę znów, żeby im się udało.
Póki co jeszcze chemii nie czuję, ale … idzie idzie, wiem to niestety.
ASAJ75
 
Posty: 882
Dołączył(a): 10 lip 2022, o 17:56
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiek: 47
Data operacji: 5 lipca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: Usunięcie macicy, jajowodów -22.03.22, jajników, węzłów chłonnych-05.07.22
Wynik HP: W jednym z 13 usuniętych węzłów przerzut nowotworu
Terapia hormonalna: Nie

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez Magda08 » 4 gru 2022, o 16:46

Asaja moze nie przyjdzie może organizm juz się przyzwyczaił,
a nas przerżną i to .... ach lepiej nie mówić .
Magda08
 
Posty: 144
Dołączył(a): 5 sie 2022, o 14:36
Wiek: 47
Data operacji: 6 czerwca 2023
Metoda operacji, zabiegu: przez pochwę
Powód operacji, zabiegu: endometrioza, macica mięśnikowata, torbiele endometrialne jajnika, nadmierne krwawienia , anemia, adenomioza
Zakres operacji: usunięcie macicy, prawy jajowód, szyjka macicy
Wynik HP: po łyżeczkowaniu: polipowate endometrium z cechami wydzielania,
wycinki z tarczy szyjki pokryte nabłonkiem paraepidermoidalnym i gruczołowym bez cech dysplazji
po operacji: endometrioza wewnątrz macicy,
Terapia hormonalna: nie mam

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez Anita71 » 4 gru 2022, o 20:08

Asaj dużo dobrego, dbaj o siebie, rozpieszczaj się, i dobrych wynikow :ymhug:
Anita71
 
Posty: 8671
Dołączył(a): 27 sty 2019, o 21:51
Wiek: 0
Data operacji: 17 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: ogniska rozrostu gruczołowego z atypią w obrębie polipa endometrialnego, mięśniaki
Zakres operacji: wycięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: wynik jak po wyłyżeczkowaniu
Terapia hormonalna: nie miałam

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez olikkk » 4 gru 2022, o 21:06

Asaj oby ostatnia chemia okazała się skuteczna i przywróciła upragnione zdrowie :ympray: :kolobok_girl_in_love:
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19226
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez ASAJ75 » 5 gru 2022, o 13:13

Dziękuję Wam kochane za dobrą energię. Jakoś dramatu nie ma póki co, kolana i uda mi rozrywa i ciuteczkę mnie mdliło wczoraj.
Mam jeszcze pytanie do syrenek onkologicznych. Czy bolały Was plecy, niekoniecznie od chemii? Ja mam od wielu lat problemy z kręgosłupem lędźwiowym - przepuklina itp, często dopadała mnie rwa. Jak długo stałam w kuchni , np przed świętami cały dzień, to bolał mnie też w odcinku piersiowym. Teraz bolą plecy od pośladków po łopatki, i niby wiem, źe to u mnie prawie norma, ale sobie trochę wkręcam , że może to jakiś przerzut, skoro ten marker trochę rośnie( Ca. 125 w lipcu było 10 przy operacji, tydzień temu 75, trzy dni temu 60, ale mam też sarkoidozę). W części prasy norma jest do 65, w części do 35. Z drugiej strony sobie tłumaczę, że żaden guz nie urósłby tak ekspresowo, żeby od razu dawał ból. Zaczęłam 3 tygodnie temu trochę ćwiczyć mięśnie przy kręgosłupie, zestawem zadanym 3lata temu przez rehabilitanta i może przesadziłam, ale to jakieś 10 minut naciągania dziennie max. A może to kumulacja bólów po chemii nastąpiła?Boję się brać leki p/zapalnie i p/bólowe, żeby jeszcze dodatkowo się nie truć. Pani dr dała mi zgodę na Olfen, ale wyczytałam w ulotce że wpływa na ukł. Krwiotwórczy, a ja mam przecież poniżej białe i czerwone krwinki, nie chcę tego zaburzać jeszcze bardziej, z bólem wytrzymuję…
Ech, już do końca życia człowiek się będzie martwił…
Zamiast się cieszyć, że chemie już za mną i mogę planować przyszłe fryzury, to takie mam jakieś doły.
ASAJ75
 
Posty: 882
Dołączył(a): 10 lip 2022, o 17:56
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiek: 47
Data operacji: 5 lipca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: Usunięcie macicy, jajowodów -22.03.22, jajników, węzłów chłonnych-05.07.22
Wynik HP: W jednym z 13 usuniętych węzłów przerzut nowotworu
Terapia hormonalna: Nie

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez Stynka » 5 gru 2022, o 20:14

Asaj,
też często bolą mnie plecy, a ZWŁASZCZA w kuchni ;) Tak było przed chorobą, leczeniem... boli mnie w okolicy lędźwiowo-krzyżowej, w odcinku piersiowym i szyjnym również.
Nie jest to ból nie do wytrzymania (bardziej bolały mnie ostrogi piętowe!), nie wymaga leków przeciwbólowych, ale jest bardzo uciążliwe. Jeśli jestem w domu to ulgę przynosi mnie krótki leżing ;) Ale w kuchni tylko w domu stoję (nooo... czasem u mamy).
Zgadzam się ze zdaniem: Ech, już do końca życia człowiek się będzie martwił… też tak mam, ale... trzeba z tym żyć jak najbardziej optymalnie :x @};- %%-
Stynka
 
Posty: 4347
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez ASAJ75 » 5 gru 2022, o 23:05

Dziękuję Stynko, że się odezwałaś. Jakoś mi lżej, gdy wiem, że te nasze strachy i bóle to rzecz normalna i ma je każda z nas. Z drugiej strony, jak to mówią, SKS , boli bo i kiedyś bolało, człowiek nie najmłodszy już , choroba robi swoje i ciało nieco sterane życiem i leczeniem jest. Przecież nie mogę się w każdym sygnale od ciała dopatrywać przerzutów, nawrotów i pogorszenia. Mam apetyt na doświadczenie jeszcze wielu rzeczy, więc muszę zdrowieć i odzyskiwać siły, dla siebie i córek, i męża. Mam nadzieję, że nie będzie gorzej.
Styneczko, i Tobie życzę żeby nie było już gorzej, a tylko w każdym aspekcie życia lepiej. Wiesz, wczoraj od deski do deski przeczytałam Twoją historię w głównym wpisie? Przyłączam się do peanów na Twoją cześć. Masz we mnie swoją wierną fankę. Będę tak samo dzielna i postaram się z podobnie wysoko podniesionym czołem mknąć przez życie i tępić tę paskudę, która się nam przytrafiła i ciągle jakoś o sobie przypomina. Trzymaj kciuki za mój PET 19.12 i markery.
Dobrej nocki, całej przespanej, a jutro dnia ze słońcem i mnóstwem rzeczy, za które będzie można dziękować.
ASAJ75
 
Posty: 882
Dołączył(a): 10 lip 2022, o 17:56
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiek: 47
Data operacji: 5 lipca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: Usunięcie macicy, jajowodów -22.03.22, jajników, węzłów chłonnych-05.07.22
Wynik HP: W jednym z 13 usuniętych węzłów przerzut nowotworu
Terapia hormonalna: Nie

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez Stynka » 5 gru 2022, o 23:42

Asaj,
mam pytanie czy strzelać fajerwerki dla mojej fanki, czy uronić łzy wzruszenia =(( :ymparty: ;)) I to i to :D
Nie wiemy co nasz czeka, ale... jesteśmy w tej sytuacji, że "jesteśmy pod kontrolą". Pod opieką lepszą, najlepszą, trochę gorszą, szukania zmiany... na pewno jesteśmy bardziej świadome, niż przeciętna kobieta, czy (oby nie) młoda dziewczyna.
Zdrowia! Pomyślnego leczenia! SZYBKIEJ DIAGNOZY jeśli potrzeba @};- %%- @};- %%- @};- %%- @};-
Życzę również spokojności i powodzenia na jutrzejszy dzień %%- %%- %%-
Stynka
 
Posty: 4347
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: Puchnięcie po operacji - ASAJ75

Postprzez ASAJ75 » 6 gru 2022, o 19:37

Biorę od Ciebie życzenia „ pomyślnego leczenia” i spokojności. Ja już nic więcej od życia nie chcę.
Do usłyszenia za czas jakiś. Póki co , udanych Mikołajek🎉🍾🎅🏻☃️❄️
ASAJ75
 
Posty: 882
Dołączył(a): 10 lip 2022, o 17:56
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiek: 47
Data operacji: 5 lipca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: Usunięcie macicy, jajowodów -22.03.22, jajników, węzłów chłonnych-05.07.22
Wynik HP: W jednym z 13 usuniętych węzłów przerzut nowotworu
Terapia hormonalna: Nie

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Powikłania po operacji i leczeniu



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości