Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

Witajcie , jestem tu nowa , co prawda macicę jeszcze posiadam , ale widzę , że część z Was straciła ją z powodu podobnych problemów do mojego . Mam 27 lat i 2 dzieci , prokreacyjnie raczej spełniona . Po tym jak wyszła mi zła cytologia - 3 grupa , skierowano mnie na wycinki i łyżeczkowanie , na tarczy szyjki wyszedł hsil , w jamie i kanale czysto . Decyzja - konizacja leep , dziś odebrałam wynik , w opisie jest napisane że fragmenty części pochwowej szyjki macicy z cechami HSIL i HSIL w cewkach gruczołowych . Lekarz w szpitalu proponuje amputację szyjki skalpelem . Czy miałyście do czynienia z podobnymi wynikami ? Mój lekarz prowadzący twierdzi że brakuje opisu marginesu cięcia i może być tak że usunęli jednak wszystko . Cytologię i kolopskopię powinnam zrobić za 3 mies, i na razie się nie przejmować , A ja umieram ze strachu co w tym kanale może siedzieć ...

Witaj na forum Martyno. Myślę, że dobrze trafiłaś, wydaje mi się, że są tu dziewczyny z podobnymi problemami do Twoich.
Ja niestety nie potrafię Ci w niczym pomóc, ale może niebawem odezwą się osoby, od których dowiesz się tego, co Cię interesuje.
Pozdrawiam serdecznie - Elza13

Witaj Martyno w Syrenkowie
Mnie ten problem też nie jest znany ale myślę, że mamy tu dziewczynę, która może Ci pomóc
Pozdrawiam serdecznie

Cześć Martyna, ja niestety nie jestem w stanie pomoc Ci z interpretacja wyniku. U mnie, pomimo robienia cytologii regularnie wykryto skorupiaka już w zaawansowanej formie - ominęła mnie faza CIN. Ale zaczynajac od najważniejszego - super, ze Twoja zmiana została wyłapana na wczesnym etapie doskonale rozumiem, ze się boisz, to normalne, ale sprawa juz jest pod kontrola lekarzy ❤️ To co mogę Ci polecić w pierwszej kolejności to spokojna rozmowa z ginekologiem, najlepiej onkologiem, który wytłumaczy Ci wyniki badan i opisze możliwości leczenia. Masz prawo zadawać cała masę pytań i mieć wątpliwości. Jeśli dwóch lekarzy prezentuje dwa odmienne zdania to warto zapytać trzeciego - taka metodę ja stosowałam 😄 Jeśli będę mogła Ci w jakikolwiek sposób pomoc to pisz śmiało!

Dziękuję za odzew
Jestem umówiona na wizytę 12 grudnia u pani (...........). ginekolog- onkolog , jest ordynatorem na jednym z oddziałów ginekologii onkologicznej w moim mieście , to będzie kilka dni przed umówionym terminem operacji , boje się ciąć zdrowe tkanki , bo może jednak wycięli wszystko za 1 razem , a powikłania takich zabiegów też się zdarzają, moja kuzynka do dziś , a jest już 2 lata po usunięciu szyjki , buja się z mega bolesnymi miesiączkami , na kikucie szyjki ma zrosty , dziurkę w kanale malutką i ciśnienie krwi powoduje ten ból - tak jej to lekarz tłumaczył . Na moim wyniku jest pieczątka z numerem tel patomorfologa który oceniał tkanki , myślicie że mogłabym zadzwonić i dopytać o sprecyzowanie wyniku ?

Witaj Martynko 😊
Ja jestem po dwóch konizacjach.
Najważniejsze to spokojnie poczekać do wizyty.
U mnie po kolposkopiI H-SILł był wszędzie w wynikach z tarczy,z kanału i w jamie macicy.
Miesiąc później pierwsze LEEP i HSIL obecny w brzegu wewnatrzkanalowym.Zewnatrzjanalowy był wolny od HSIL
Kolejny LEEP bo kontrolna cytologia niedobra,znowu HSIL 😑
I po pół roku od drugiego zabiegu CIN2,CIN3/CIS I PAP IV 😶
Odpowiadając na Twoje wątpliwości może wystarczy drugi LEEP,główka do góry!

Choć jestem nie do końca optymistycznym przykładem wierze ze uda się ocalić szyjke 😚

No właśnie myślałam o Tobie Monte, że możesz coś pomóc Martynie
Martynko główka do góry musi być dobrze

Martynko jeśli chodzi o wyniki, to niestety też Ci nie pomogę
Ale chcę Cię cieplutko przywitać i przytulić , żeby dodać Ci otuchy i życzę, żeby wszystko dobrze się skończyło

Odpowiadając Martynie skapowałam się że w HP po kolposkopii w maju 2016 roku HSIL miałam i w jamie macicy a w HP pooperacyjnym nic o tym...Ten sam patomorfplog opisywał 😂

Martynka czytam i czytam Twoje wpisy i jeszcze się upewnić czy dobrze kumam,bo trochę Misz masz mam w głowie...
Termin operacji masz wyznaczony w grudniu a kontrolna cytologia i kolposkopię masz mieć za 3 miesiące?12 grudnia idziesz do pani ordynator czyli rozumiem ze skonsultowac swoj przypadek I jeszcze u niej nie byłaś?

Monte wiec jest tak , 3 miesiące temu przeprowadziłam się do innego miasta , byłam w trakcie diagnostyki . Cytologię i kolposkopię oraz test DNA HPV robiłam u swojej lekarki w Warszawie . W cytologii wyszła grupa 3 i ASC-H - z podejrzeniem HSIL , w kolposkopii zbielenia na tarczy tapetujące ujście kanału szyjki po próbie octowej , HPV wykryto typ 33 , podejrzenie 52- obydwa wysokoonkogenne . Dostałam w łapkę skierowanie na leep chwilę przed przeprowadzką , wiec postanowiłam że załatwię to już w nowym miejscu zmaieszkania . Zgłosiłam się na oddział ,a ordynator na to , że on mi żadnego leepa bez wycinków i wyskrobin z kanału nie zrobi . Więc najpierw biopsja - wynik : tarcza szyjki- hsil , kanał szyjki - czysty , jama macicy - czysta . Decyzja - robimy leep . Pocięli mi tą szyjkę na 7 fragmentów , zamiast stożek wyciąć z częścią kanału. Histopatologia wykazała w ocenianych fragmentach HSIL i HSIL w cewach gruczołowych . Pytam ordynatora - dlaczego nie ma opisanej granicy cięcia . A on że jak nie ma opisanej tzn . że zmiana nie wycięta w całości - zalecenie - amputacja szyjki macicy w całości. Po zbadaniu mnie 3 tygodnie po zabiegu powiedział jeszcze : ooo widzę tu jakieś krwawienie , zdrowe tkanki szybko się goją , więc na pewno dysplazja została i trzeba ciąć . Znalazłam w końcu lekarza prowadzącego spoza szpitala , bo muszę mieć takiego lekarza , jest ginekologiem - onkologiem . Przejrzał dokumentację i mówi że szyjka musi się zagoić - co trwa ok 6- 8 tyg licząc od zabiegu i wtedy trzeba zrobić cytologię z kolposkopią . Wysłałam wynik lekarce z Warszawy - też zdziwiona że brak marginesu , że fragmenty zamiast stożka... nie potrafi na odległość nic doradzić poza tym żebym znalazła ginekologa , który specjalizuje się w leczeniu chorób szyjki . Chcę jeszcze się skonsultować z ordynatorem oddziału ginekologii onkologicznej , wizytę mam 12 grudnia . A na tą operację zapisałam się już wcześniej na 18 grudnia , ze strachu po tym jak mi ordynator postraszył tym krwawieniem że długo się goi i w ogóle , jestem całkowicie skołowana .:/

Oj Martyna nie dziwię Ci się, że jesteś skołowana bo ja sama mam metlik w głowie po przeczytaniu Twojego posta
Mam nadzieję, że wkoncu trafisz na lekarza, który wszystko od a do z wyjaśni i pomoże.
Oj rzeczywiście trafiają tu na forum coraz młodsze dziewczyny, ehhh
Cieplutko Cie ściskam Martynko

Dziękuję Ci Karolina za ciepłe słowo , odkąd dostałam wynik ostatniej konizacji siedzę w necie i czytam , boję się iść pod nóż , bo póki co tylko 1 lekarz stwierdził bezwzględną konieczność , reszta chce zrobić badania kontrolne . Jestem na kilku grupach na FB dotyczących HPV i raka szyjki macicy , coraz więcej jest tam dziewczyn z diagnozą - rak gruczołowy szyjki macicy , to cholerstwo nie tak łatwo wykryć , bo siedzi zaczajone gdzieś w kanale ... a ja 2 miesiące będę się będę się trząść czy coś tam jest czy nie ma . Już wczoraj byłam prawie zdecydowana , że pieprzę tą szyjkę , po co mi ona , pójdę na zabieg , dziś znów setki wątpliwości .

Martynko poczekaj spokojnie do wizyty u tej pani ordynator.Zobaczysz co ona ci powie...
Ja po kolposkopii trafiłam do swego docencika ginekologa onkologia i mu zaufalam.Po pierwszym leepie niby wsio było wycięte a za pół roku pdrosl i próbował ratować mi drugim leepem,niestety też nieskutecznie bp wynik cytologii po pół roku od drugiego leepu jak pewnie czytałaś był najgorszy w moim życiu

Jeżeli ona potwierdzi że poczekać do badań kontrolnych poczekać 😁

Dziś z rana byłam na konsultacji u p. (...........) onkolog , zwolnił się termin i zadzwonili , bo prosiłam o informację , gdyby coś było wcześniej .Niestety stwierdziła że wynik histopatologii po leep jest mało optymistyczny, na jej oko zmiany na 99% są głebiej w kanale szyjki, że ona biorąc pod uwagę swoje doświadczenie , a ze względu na specjalizację ma do czynienia raczej z trudniejszymi przypadkami radzi usunąć szyjkę przy samym trzonie , żeby się nie bawić w docinanie co kilka miesięcy. Jeśli będzie margines zdrowych tkanek po amputacji to świetnie , jeśli nie, czeka mnie wycięcie macicy :/ Nie takich informacji się spodziewałam . Załamka

Oj dokładnie Cię rozumiem bo ja jechałam z nastawieniem że szyjke to już pewnie usuns bo i tak niewiele jej zostało ale nie że wszystko..

Zgadzam się z tym co napisała Wiewiórka
Ważna jest konsultacja lekarzy
his - pat uważam że nie powinno szukać interpretacji tego wyniku w internecie ponieważ żaden wynik nie jest podobny do wyniku his-patu innej osoby chociaż był by prawie tak samo opisany // nie wymyśliłam tego sama usłyszałam to od lekarza

Martyna co u Ciebie?
Jakieś nowe informacje lub plan działania?