Strona 1 z 1

Wyniki hp po łyżeczkowaniu

PostNapisane: 8 cze 2022, o 16:19
przez julia26
Witam
W marcu tego roku podczas miesiączki dostałam silnego krwotoku. Po kilku dniach przyjęli mnie do szpitala i zrobili łyżeczkowanie. Wynik hp: fragmenty endometrium z rozrostem prostym bez atypia z ogniskami rozrostu złożonego z atypia. Z tego co mówili lekarze jest to stan przedrakowy. Tydzień temu miałam usuniętą macicy wraz z węzłami i przydawkami. Jednak teraz zaczyna się najgorszy czas oczekiwania na wyniki hp. Czy możliwe że wyjdzie jakiś zaawansowany rak? Czy możliwe żeby aż tak się rozwiną w dwa miesiące?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi

Re: Wyniki hp po łyżeczkowaniu

PostNapisane: 8 cze 2022, o 16:27
przez hugnonot
julia26 napisał(a):Witam
W marcu tego roku podczas miesiączki dostałam silnego krwotoku. Po kilku dniach przyjęli mnie do szpitala i zrobili łyżeczkowanie. Wynik hp: fragmenty endometrium z rozrostem prostym bez atypia z ogniskami rozrostu złożonego z atypia. Z tego co mówili lekarze jest to stan przedrakowy. Tydzień temu miałam usuniętą macicy wraz z węzłami i przydawkami. Jednak teraz zaczyna się najgorszy czas oczekiwania na wyniki hp. Czy możliwe że wyjdzie jakiś zaawansowany rak? Czy możliwe żeby aż tak się rozwiną w dwa miesiące?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi

Stan przedrakowy to raczej nie rak, a radykalna operacja rozwiązuje problem ewentualnego pojawienia się go.
Łyżeczkowanie pobiera materiał selektywnie (omija niektóre miejsca). Histeroskopia jest lepsza. Musisz poczekać na wynik histopatu, żeby się dowiedzieć co było.
Naprawdę nie ma sensu się denerwować to nic nie daje. To jak szybko się rak rozwija zależy od jego rodzaju.

Re: Wyniki hp po łyżeczkowaniu

PostNapisane: 9 cze 2022, o 19:02
przez Anita71
Julia na pewno masz usunięte węzły przy stanie atypowym, czyli przednowotworowym? Na forum pisało kilka dziewczyn o swoim stanie atypowym, jak też miałam atypię w polipie też stan przednowotworowy i ja i one usunięta macica i przydatki ale bez węzłów. Jeżeli to była atypia to może ale nie musi być z tego rak. Poczekaj na wyniki. Pozdrawiam :)

Re: Wyniki hp po łyżeczkowaniu

PostNapisane: 10 cze 2022, o 21:21
przez Bunia
hugnonot napisał(a):
julia26 napisał(a):Witam
W marcu tego roku podczas miesiączki dostałam silnego krwotoku. Po kilku dniach przyjęli mnie do szpitala i zrobili łyżeczkowanie. Wynik hp: fragmenty endometrium z rozrostem prostym bez atypia z ogniskami rozrostu złożonego z atypia. Z tego co mówili lekarze jest to stan przedrakowy. Tydzień temu miałam usuniętą macicy wraz z węzłami i przydawkami. Jednak teraz zaczyna się najgorszy czas oczekiwania na wyniki hp. Czy możliwe że wyjdzie jakiś zaawansowany rak? Czy możliwe żeby aż tak się rozwiną w dwa miesiące?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi

Stan przedrakowy to raczej nie rak, a radykalna operacja rozwiązuje problem ewentualnego pojawienia się go.
Łyżeczkowanie pobiera materiał selektywnie (omija niektóre miejsca). Histeroskopia jest lepsza. Musisz poczekać na wynik histopatu, żeby się dowiedzieć co było.
Naprawdę nie ma sensu się denerwować to nic nie daje. To jak szybko się rak rozwija zależy od jego rodzaju.

Z tym że, kochane, histeroskopia to nie to samo co histerektomia. To pierwsze to badanie, to drugie to usunięcie macicy.

Re: Wyniki hp po łyżeczkowaniu

PostNapisane: 10 cze 2022, o 21:38
przez hugnonot
Bunia napisał(a):
hugnonot napisał(a):
julia26 napisał(a):Witam
W marcu tego roku podczas miesiączki dostałam silnego krwotoku. Po kilku dniach przyjęli mnie do szpitala i zrobili łyżeczkowanie. Wynik hp: fragmenty endometrium z rozrostem prostym bez atypia z ogniskami rozrostu złożonego z atypia. Z tego co mówili lekarze jest to stan przedrakowy. Tydzień temu miałam usuniętą macicy wraz z węzłami i przydawkami. Jednak teraz zaczyna się najgorszy czas oczekiwania na wyniki hp. Czy możliwe że wyjdzie jakiś zaawansowany rak? Czy możliwe żeby aż tak się rozwiną w dwa miesiące?
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi

Stan przedrakowy to raczej nie rak, a radykalna operacja rozwiązuje problem ewentualnego pojawienia się go.
Łyżeczkowanie pobiera materiał selektywnie (omija niektóre miejsca). Histeroskopia jest lepsza. Musisz poczekać na wynik histopatu, żeby się dowiedzieć co było.
Naprawdę nie ma sensu się denerwować to nic nie daje. To jak szybko się rak rozwija zależy od jego rodzaju.

Z tym że, kochane, histeroskopia to nie to samo co histerektomia. To pierwsze to badanie, to drugie to usunięcie macicy.

Oczywiście, napisałam, że histereskopia jest lepsza bo daje wiarygodniejszy wynik niż łyżeczkowanie, dlatego powinna była być przeprowadzona.
Teraz można już tylko czekać na histopat.

Re: Wyniki hp po łyżeczkowaniu

PostNapisane: 30 cze 2022, o 13:32
przez julia26
Niestety wyszło że to jednak rak G1 1A. Tkanki i węzły chłonne czyste. Nie będę mieć radioterapii. Jednak martwię się wynikami, na kontrolę mam się zgłosić za 3 miesiące. Ale czy samo wyciecie wystarczy? Czy jeśli wycięli wszystko to uznaję się za wyleczonego raka? Czy nadal może skracać życie i dawać przerzuty?

Re: Wyniki hp po łyżeczkowaniu

PostNapisane: 30 cze 2022, o 17:49
przez Gonia
To jest początkowe stadium najmniej złośliwego nowotworu. Brawo, że w tak wczesnym stadium udało Ci się to ogarnąć. Dlatego samo wycięcie powinno być skuteczne. Natomiast ja przez całe życie na Twoim miejscu bym bardzo sumiennie się kontrolowała :kolobok_yes: Pozdrawiam i życzę zdrówka :)

Re: Wyniki hp po łyżeczkowaniu

PostNapisane: 1 lip 2022, o 00:43
przez hugnonot
julia26 napisał(a):Niestety wyszło że to jednak rak G1 1A. Tkanki i węzły chłonne czyste. Nie będę mieć radioterapii. Jednak martwię się wynikami, na kontrolę mam się zgłosić za 3 miesiące. Ale czy samo wyciecie wystarczy? Czy jeśli wycięli wszystko to uznaję się za wyleczonego raka? Czy nadal może skracać życie i dawać przerzuty?

Pierwsze stadium, tkanki i węzły czyste czyli nie powinno być problemu. Na wszelki wypadek powinnaś dbać pilnować kontroli ale nie ma powodów do stresu.

Re: Wyniki hp po łyżeczkowaniu

PostNapisane: 1 lip 2022, o 13:55
przez anulek
Ja miałam taką diagnozę. Jest dobrze po samej operacji już siedem lat. U mnie jeszcze dochodziło obciążenie genetyczne ale jest ok. Mnie uznano za wyleczoną po pięciu latach operacji ale kontrolę mam cały czas. Wczoraj właśnie USG brzucha i wszystko ok. Pamiętaj też o mammografii