6 dni do operacji, jak pokonać strach ? - KatkaS

O czym warto wiedzieć i jak się przygotować

6 dni do operacji, jak pokonać strach ? - KatkaS

Postprzez KatkaS » 1 sty 2024, o 21:08

Drogie Syrenki ( obecne i przyszłe).
Odliczam dni do laparoskopowego usunięcia macicy i jajowodów. Powodem operacji są bardzo obfite miesiączki , z wielkimi skrzepami , a także położenie jednego z mięśniaków, napiera on na pęcherz moczowy, nie muszę mówić, jakie są tego skutki. W nocy wstaję siku nawet do 5 razy , jestem przemęczona, osowiała i otumaniona. Marzę o jednej , w pełni przespanej nocy.
Nie mieszkam w Polsce , chyba procedury tutaj są nieco inne. Poinformowano mnie , że jak wszystko będzie w porządku i nie uszkodzą mi pęcherza moczowego, wyjdę do domu tego samego dnia.
Bardzo się boję , narkozy i wszystkiego, co z nią związane. Takie strachy typowe, czy się wybudzę i byle nie podczas zabiegu, rozumiecie ..Ciężko mi myśleć o czymkolwiek innym.
Chciałam napisać tutaj i mieć na co czekać. Żeby po wszystkim zwyczanie dać znać, że wszystko poszło dobrze. Bardzo Was proszę o kciuki, jeśli ktokolwiek to przeczyta. Mam 43 lata, chciałabym pocieszyć się życiem beż tych dolegliwości.
Wszystkiego dobrego w Nowym. 2024 Roku. Dużo zdrowia. Jak najwięcej.
KatkaS
 
Posty: 58
Dołączył(a): 1 sty 2024, o 18:45
Wiek: 43
Data operacji: 8 stycznia 2024
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki , krwotoczne miesiączki ze skrzepami, problemy z pęcherzem ze względu na naciekający mięśniak, bóle brzucha i jelit , uczucie pełności w jamie brzusznej.
Zakres operacji: Macica oraz jajowody
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Brak

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ?

Postprzez eli-50 » 1 sty 2024, o 21:34

Witaj Katka :ymhug:
Kciuki zaciskam . Też miałam stracha, ale go przezwyciężyłam jakoś ;) .Daj znać jak poszło.
Powodzenia %%-
eli
Avatar użytkownika
eli-50
 
Posty: 5736
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 17:15
Wiek: 0
Data operacji: 11 marca 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy, polipy i cysty na jajnikach
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami i szyjką, pełna narkoza
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: wprowadzona w 5 dobie po operacji (kolejno Climara, Fem 7, Systen 50 ), po 6 latach htz stopniowo odstawiona

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ?

Postprzez KatkaS » 1 sty 2024, o 21:48

Dziękuję pięknie.
Mam nadzieję, że czujesz się dobrze i jesteś zdrowa❤️. Chciałbym, żeby kobiety nie musiały tego przechodzić.
KatkaS
 
Posty: 58
Dołączył(a): 1 sty 2024, o 18:45
Wiek: 43
Data operacji: 8 stycznia 2024
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki , krwotoczne miesiączki ze skrzepami, problemy z pęcherzem ze względu na naciekający mięśniak, bóle brzucha i jelit , uczucie pełności w jamie brzusznej.
Zakres operacji: Macica oraz jajowody
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Brak

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ?

Postprzez Stynka » 2 sty 2024, o 09:57

KatkaS,
nad strachem trzeba zapanować, bo ...on ma tylko wielkie oczy ;)
Modlitwa, medytacja, wsparcie bliskiej osoby, zaufanie do medyków, optymistyczne myślenie... tego Ci życzę na czas oczekiwania %%- :x
Czekamy TU na Ciebie %%- @};- %%- @};- %%- @};- %%-
Stynka
 
Posty: 4347
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ?

Postprzez KatkaS » 2 sty 2024, o 11:42

Dziękuję pięknie. Dziś zrobiłam badania krwi , jeszcze podjadę kupić koszule nocne i jakieś wygodne dresy , żeby w domu na tym chorobowym nie trollować w piżamie i szlafroku.
Ostatnia miesiączka, w święta i to na wyjeździe, tak mnie przeorała , że fakt, iż była ostatnią , jest jednak pozytywem.
A za tydzień o tej porze będę już " po". Operacja w poniedziałek , 8 stycznia.
Lepiej mi, że tu piszę i że dodajecie od siebie słowo wsparcia. Zwłaszcza, że przeżyłyście te same , lub podobne, historie.
🥰🙏
KatkaS
 
Posty: 58
Dołączył(a): 1 sty 2024, o 18:45
Wiek: 43
Data operacji: 8 stycznia 2024
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki , krwotoczne miesiączki ze skrzepami, problemy z pęcherzem ze względu na naciekający mięśniak, bóle brzucha i jelit , uczucie pełności w jamie brzusznej.
Zakres operacji: Macica oraz jajowody
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Brak

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ?

Postprzez eli-50 » 2 sty 2024, o 23:53

Katka tak czuję się dobrze. Gdyby nie Syrenkowo pewnie zapomniałabym o operacji. Odpadło częste bieganie do toalety, problemy jeszcze wtedy z obfitymi miesiączkami i innymi strachami. Ale najważniejsze, że wycięto to co stanowiło zagrożenie dla zdrowia.
Bądź dobrej myśli i popijaj melisę w międzyczasie. Pozdrawiam serdecznie :kolobok_heart: :ympray: %%-
eli
Avatar użytkownika
eli-50
 
Posty: 5736
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 17:15
Wiek: 0
Data operacji: 11 marca 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy, polipy i cysty na jajnikach
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami i szyjką, pełna narkoza
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: wprowadzona w 5 dobie po operacji (kolejno Climara, Fem 7, Systen 50 ), po 6 latach htz stopniowo odstawiona

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ?

Postprzez ASAJ75 » 3 sty 2024, o 07:57

KatKa- wszystko pójdzie zgodnie z planem, szybko dojdziesz do siebie i potem już spokój bez uciążliwych krwawień. Będzie dobrze👍
ASAJ75
 
Posty: 882
Dołączył(a): 10 lip 2022, o 17:56
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiek: 47
Data operacji: 5 lipca 2022
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: Usunięcie macicy, jajowodów -22.03.22, jajników, węzłów chłonnych-05.07.22
Wynik HP: W jednym z 13 usuniętych węzłów przerzut nowotworu
Terapia hormonalna: Nie

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ?

Postprzez Szklanka » 3 sty 2024, o 20:18

Hej KatKaS!!
Strach ma zawsze wielkie oczy. Też to przerabiałam, choć ja miałam laparotomię i to dwa razy :| Faktycznie laparoskopia wiąże się z krótszym pobytem w szpitalu. W szpitalu w którym byłam operowana, dziewczyny wychodziły do domu na drugi dzień po laparoskopii. Jeśli masz obawy, nie możesz spać, pij melisę, albo jakieś delikatne tabletki ziołowe na uspokojenie łykaj. Spakuj sobie torbę do szpitala, przygotuj sobie miejsce zamieszkania na powrót po hospitalizacji, jakieś zakupy sobie zrób, żeby cos w lodówce było, a najpotrzebniejsze rzeczy zgromadź pod ręką, bo ze schylaniem się się i sięganiem wysoko może byc problem po zabiegu. Będzie dobrze, trzymam kciuki :-bd :-bd %%- %%- Zdrówka w Nowym Roku życzę %%-
A i zapakuj sobie na drogę powrotną po szpitalu wygodne spodnie, takie na gumce.
Szklanka
Kochać i tracić, pragnąć i żałować,
Padać boleśnie i znów się podnosić,
Krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!"
Oto jest ŻYCIE: nic, a jakże dosyć...

/Leopold Staff/
Avatar użytkownika
Szklanka
 
Posty: 1388
Dołączył(a): 16 gru 2018, o 00:04
Lokalizacja: Zagłębie Miedziowe
Wiek: 46
Data operacji: 19 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: Pierwsza operacja 19.12.2018: mięśniaki na macicy, guz na lewym jajniku
Druga operacja 14.03.2019: zły wynik HP z pierwszej operacji
Zakres operacji: Pierwsza operacja: macica z szyjką i przydatkami, cięcie poziome
Druga operacja: sieć większa, węzły chłonne biodrowe, ściana otrzewnej, cięcie pionowe
Wynik HP: Pierwsza operacja: rak endometrioidalny jajnika lewego G2, Figo IA
Druga operacja: OK
Terapia hormonalna: Nie mam takiej jeszcze

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ?

Postprzez KatkaS » 4 sty 2024, o 12:33

Drogie Syrenki.
Bardzo , bardzo Wam dziękuję , ża każdy post. To nieprawdopodobne , jak wiele kobiet boryka się z tymi problemami. Nie zdawałam sobie z tego sprawy, ze skali .
Dziś już czwartek , czas szybko leci . Może i za szybko.
Kupiłam wygodne dresy, w domu też raczej ogarnięte, choinkę muszę rozebrać .znalazłam tutaj nawet zalecenia dietetyczne ,przydadzą się, zwłaszcza, że lekarz mi powiedział ,iż mogę wszystko i normalnie jeść. Największy lęk chyba mam jednak o stan moich jelit - po wszystkim. Zmagam się od wielu miesięcy że szczeliną obytu , używałam maści, robiłam kąpiele , niestety , do proktologa nie dotarłam , że strachu.
Ale obiecałam sobie , że zadbam o zdrowie , pójdę za ciosem ,już bez wymówek, może to właśnie dobry początek. Oby przerywać teraz.
Pozdrawiam Was serdecznie , dziękuję z serca za wsparcie. ❤️🙏
Ostatnio edytowano 4 sty 2024, o 15:04 przez KatkaS, łącznie edytowano 1 raz
KatkaS
 
Posty: 58
Dołączył(a): 1 sty 2024, o 18:45
Wiek: 43
Data operacji: 8 stycznia 2024
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki , krwotoczne miesiączki ze skrzepami, problemy z pęcherzem ze względu na naciekający mięśniak, bóle brzucha i jelit , uczucie pełności w jamie brzusznej.
Zakres operacji: Macica oraz jajowody
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Brak

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ?

Postprzez Stynka » 4 sty 2024, o 12:43

%%- %%- %%-
Stynka
 
Posty: 4347
Dołączył(a): 25 gru 2018, o 21:42
Wiek: 57
Data operacji: 3 grudnia 2018
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G3
Zakres operacji: rozszerzone usunięcie macicy z przydatkami
Wynik HP: potwierdzony G3; naciek ogniskowo zajmuje 3/4 mięśnia
Terapia hormonalna: aktualnie brak

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ?

Postprzez CichoSza » 4 sty 2024, o 21:56

Hej, zarejestrowałam się na forum, żeby Cię pocieszyć i opisać swoje doświadczenia.

Przede wszystkim pamiętaj, że strach przed operacją jest czymś normalnym - każda z nas przez to przechodziła i chyba nie ma na świecie Syrenki, która nie stresowała się w drodze na salę operacyjną. W szpitalu prawdopodobnie będziesz leżeć na sali z kobietami, które również będą oczekiwały na ten zabieg, więc będziecie mogły wzajemnie się wspierać i sobie kibicować. W domu możesz pić melisę lub poprosić lekarza ogólnego o przepisanie łagodnego leku uspokajającego albo kupić jakiś lek ziołowy w aptece. Wykorzystaj ten czas dla siebie. Wypocznij, staraj się wysypiać, spaceruj, ugotuj sobie swoją ulubioną potrawę, zafunduj sobie ciepłą kąpiel z bąbelkami, obejrzyj ulubioną komedię, poczytaj coś ciekawego. Po prostu pobądź ze sobą, zwolnij, daj sobie czas i przestrzeń na pociechę z drobnych rzeczy. To pomoże Ci się rozluźnić i wpłynie korzystnie na Twoje samopoczucie. U mnie było tak, że na tydzień przed zabiegiem bardzo się stresowałam, szczególnie że u mnie była to operacja klasyczna (laparotomia) wysokiego ryzyka, ale im bliżej do dnia wyjazdu do szpitala, tym bardziej uświadamiałam sobie, że jest to coś, przez co po prostu muszę przejść, że nie ma już odwrotu i jeśli wszystko dobrze pójdzie, to za kilka dni będzie już po wszystkim. Odczuwałam napięcie, ale w dniu przyjęcia do szpitala nie było już strachu - musiałam na miejscu tyle załatwić (test na covid, EKG itp.), że jak już znalazłam się na sali, to miałam ochotę jedynie odpocząć. Przez resztę dnia czytałam książkę, słuchałam muzyki i rozmawiałam z babeczkami spacerującymi po korytarzu - wbrew pozorom można w takich miejscach spotkać wiele inspirujących, sympatycznych osób, które chętnie dzielą się swoimi doświadczeniami.

Pamiętaj też, że lekarze wiedzą, co robią. Że wykonują takie zabiegi na co dzień i niejednokrotnie radzili sobie z trudnymi przypadkami. Że operację usunięcia macicy mają również kobiety z chorobami współistniejącymi, a także "trudniejsze" pacjentki, które np. chorują już na inny nowotwór. I te kobiety normalnie się z tych zabiegów wybudzają i dochodzą do siebie. Jak położysz się na stole operacyjnym, to sama nie zauważysz, kiedy "odpłyniesz" i nie będziesz miała czasu zastanawiać się, czy się wybudzisz, bo zrobisz to lada moment - jak ze zwyczajnego snu. Ja jeszcze na stole usłyszałam, że ze względu na choroby współistniejące może być problem z przywróceniem mi oddechu i mogę wylądować po zabiegu pod respiratorem na OIOM-ie, a tymczasem wybudziłam się bez absolutnie żadnych problemów i po operacji jedynie leżałam, drzemałam i odpoczywałam. U Ciebie będzie to w dodatku laparoskopia, czyli metoda zdecydowanie mniej inwazyjna niż klasyczne cięcie. Podejrzewam, że jak już będzie po wszystkim, to odczujesz sporą ulgę, wiedząc, że oto zakończyły się Twoje problemy z miesiączkami i pęcherzem. Sama męczyłam się z częstym chodzeniem do łazienki i krwawieniami z dróg rodnych przez kilka lat (przy czym ostatni rok to były już regularne krwotoki i anemia) i naprawdę bardzo budująca jest myśl, że to już nie wróci i nie muszę żyć w strachu przed kolejnym krwotokiem. Problem policystycznych jajników również się rozwiązał, bo ich już nie ma. ;) Pamiętaj, że duchowo cały czas będziemy tak z Tobą i możesz zawsze w wolnej chwili pisać ze szpitala na forum.
Jeżeli mogłabym jeszcze coś od siebie doradzić, to pamiętaj, że po zabiegu nie wolno dźwigać, więc warto zadbać o to, by do szpitala wziąć tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Wystarczy jedna koszula nocna, bielizna na zmianę, mydło, szampon, pasta i szczoteczka do zębów, maszynka do golenia (gdyby była potrzeba podgolenia się przed zabiegiem, choć możesz to zrobić również w domu), ładowarkę do telefonu, kapcie, ręcznik i kilka podpasek lub podkładów poporodowych w razie wystąpienia krwawienia lub plamienia. Oczywiście weź ze sobą również leki, które przyjmujesz na co dzień. Nie zapomnij też o czymś, co zajmie Ci czas, bo najgorsze przed operacją jest leżenie i patrzenie się w sufit. Tak jak napisała koleżanka powyżej, zadbaj o to, by w domu na Twój powrót było wszystko ogarnięte, żeby nie czekało żadne pranie, naczynia w zlewie czy inne porządki. Możesz ugotować sobie coś na parę dni, żeby potem jedynie odgrzewać. I koniecznie przygotuj sobie do obejrzenia jakiś fajny serial na Netfliksie w czasie rekonwalescencji!

Jeśli jeszcze miałabyś jakieś pytania, to pisz śmiało, a postaramy się odpowiedzieć. Pamiętaj, że jesteśmy z Tobą i nie jesteś z tym sama.
It's wonderful what a smile can hide
If the teeth shine bright and it's nice and wide
It's so magical all you can keep inside
And if you bury it deep no one can find a thing, no

So come on now, open wide, open up now
Don't you think it's time

(Patrick Wolf)
Avatar użytkownika
CichoSza
 
Posty: 193
Dołączył(a): 4 sty 2024, o 18:51
Wiek: 33
Data operacji: 5 grudnia 2023
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G2 1A
Zakres operacji: wycięcie szyjki, macicy i przydatków
Wynik HP: rak trzonu macicy G1 1B
Terapia hormonalna: brak

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ?

Postprzez KatkaS » 5 sty 2024, o 10:21

Naprawdę nie mam słów podziękowania dla Was wszystkich. CichoSza, jestem poruszona , że zarejestrowałaś się tutaj, żeby mnie pocieszyć.
W swoim życiu zawsze otaczałam się kobietami , nawzajem się wpierałyśmy ,podnosiłyśmy i celebrowałyśmy dobry czas. Kolejny raz czuję , jak potężna jest nasza siła. To znaczy dla mnie tak wiele. Dziękuję.
Im bliżej poniedziałku, tym ..nie jest ze mną gorzej. A to sukces:) Mam bardzo dużo pracy , głową na najwyższych obrotach, czas nieubłagany.
I wiecie , nie skończę nawet opakowania z pigułkami antykoncepcyjnymi . I nie będę już musiała ich brać. Nigdy !
Przeglądałam forum , trafiłam na taki piękny post , w którym jedna z Syrenek opisuje swoje "pożegnanie z macicą". Było w tym tyle akceptacji , miłości do własnego ciała , do całej siebie, tyle szacunku , uwagi . I próbowałam pomyśleć w ten sposób o sobie , było to na teraz nie do przejścia. Bardzo instrumentalnie podchodzę do mojego własnego narządu, jak będę zgłębiać jego wartość - nie przestanę płakać. Rozkleję się na dobre.
Pominę teraz tę próbę ukochania się w taki bezgraniczny sposób , jednak spróbuję , tak zwyczajnie , z czasem , dać sobie samej więcej troski i dbałości ,głównie o zdrowie i relaks.
Zatrzymałam się nad tymi rozważaniami i mam wiele refleksji. Z każdej sytuacji można jednak wyciągnąć lekcję.
Dziś spacery , dobry obiad i książka. Pracę kończę po 12:00 i jestem dla siebie i rodziny.
Jeszcze raz, z serca , dziękuję.🙏🥰⚘️
KatkaS
 
Posty: 58
Dołączył(a): 1 sty 2024, o 18:45
Wiek: 43
Data operacji: 8 stycznia 2024
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki , krwotoczne miesiączki ze skrzepami, problemy z pęcherzem ze względu na naciekający mięśniak, bóle brzucha i jelit , uczucie pełności w jamie brzusznej.
Zakres operacji: Macica oraz jajowody
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Brak

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ?

Postprzez CichoSza » 5 sty 2024, o 14:23

To super, że z samopoczuciem ok i otaczasz się osobami, które Cię wspierają i z którymi łatwiej Ci przez to wszystko przejść. Również mam wrażenie, że my, kobiety, mamy w sobie szczególną siłę i poczucie siostrzeństwa. Utrata macicy jest trochę jak rytuał pewnego rodzaju przejścia - coś się bezpowrotnie kończy i pewne drogi się zamykają, coś się w naszym ciele zmienia. To piękne, kiedy kobiety będące na początku swojej drogi mogą korzystać z doświadczeń tych, które mają to już za sobą.
Chciałabym Cię jednak uczulić, że możesz spotkać na swojej drodze również kobiety, które albo sobie z tym doświadczeniem nie do końca radzą, albo są osobami z zewnątrz i odczuwają potrzebę komentowania Twojego stanu zdrowia. Możesz usłyszeć, że histeryzujesz, że wymyślasz, że przecież to "tylko mięśniaki", że to "jedynie laparoskopia", że nie masz prawa się bać, bo ktoś miał o wiele bardziej skomplikowany zabieg i przeżył. Takie osoby często chcą pomóc, ale nie potrafią i wydaje im się, że jeśli będą umniejszać nasz problem, to my przestaniemy się tak bardzo stresować. Kiedy ja byłam w trakcie diagnozy i wspominałam o tym, że się martwię, że to może być rak (jako oczywiście jedna z wielu opcji), bo wyszedł mi bardzo wysoki test ROMA, to często słyszałam, że to niemożliwe, bo kobiety w moim wieku nie chorują na tego raka, że się nakręcam i sama sobie szukam choroby. To sprawiło, że po diagnozie wszystko uderzyło we mnie ze zdwojoną siłą. Od jakiegoś czasu przepracowuję ten temat z psychoonkologiem, bo według niego byłam za bardzo podatna na sugestie tych osób i nie dałam sobie czasu na przeżycie żałoby po utraconym zdrowiu. Wspominam o tym, byś wiedziała, by otaczać się jedynie ludźmi, którzy są Tobie życzliwi i będą Cię wspierać, a nie sprawiać, że Twoje samopoczucie będzie się pogarszać. Nie tego teraz potrzebujesz.

To "pożegnanie z macicą" to świetny sposób na przeżycie wspomnianej przeze mnie żałoby, pogodzenia się z utratą. Są kobiety, które potrzebują wiele przepracować, by "pożegnać" swój narząd, ale są również takie, które przyjmują to rozstanie z mniejszą lub większą ulgą. Dla mnie po tylu latach męczenia się z krwawieniami i upławami zdecydowanie była to ulga. Miałam wystarczająco dużo czasu, by wyrobić sobie odpowiednie nastawienie i teraz w ogóle nie tęsknię za tym narządem. Może byłoby inaczej, gdybym bardzo chciała mieć dzieci i była w trakcie zakładania rodziny albo gdyby to wszystko spadło na mnie nagle, bez żadnych uciążliwych objawów. Jeżeli czujesz, że potrzebujesz takiej refleksji i "pożegnania z macicą", to oczywiście się nie hamuj i pozwól sobie to przeżyć. Najgorsze jest tłumienie wszystkiego w sobie i odmawianie sobie prawa do przeżywania emocji.

Koniecznie odzywaj się do nas i daj znać, gdybyś jeszcze czegoś potrzebowała. (*)
It's wonderful what a smile can hide
If the teeth shine bright and it's nice and wide
It's so magical all you can keep inside
And if you bury it deep no one can find a thing, no

So come on now, open wide, open up now
Don't you think it's time

(Patrick Wolf)
Avatar użytkownika
CichoSza
 
Posty: 193
Dołączył(a): 4 sty 2024, o 18:51
Wiek: 33
Data operacji: 5 grudnia 2023
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G2 1A
Zakres operacji: wycięcie szyjki, macicy i przydatków
Wynik HP: rak trzonu macicy G1 1B
Terapia hormonalna: brak

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ?

Postprzez KatkaS » 5 sty 2024, o 17:07

CichoSza , tak jak napisałaś , czasem dobrą radą , która wydaje się być niezbędna , albo opinią, o którą w zasadzie nikt nie prosił ,można osiągnąć efekt odwrotny do zamierzanego. Albo co gorsza , właśnie zamierzony , pokazanie komuś w potrzebie, że histeryzuje , wymyśla Umniejszyć powadze sytuacji, uczuciom , emocjom, które towarzyszą.
Na szczęście ze względu na moje osobiste przeżycia i fakt, iż przeszłam bardzo rzetelną i długą psychoterapię , potrafię już w dużej mierze radzić sobie z tego typu zdarzeniami . Wiadomo, nie zawsze. Są takie delikatne kwestie , że muszę sobie przypomnieć o swoim własnym zdaniu :)
Zamknęłam już komputer, skończyłam pracę , wszyscy powiadomieni o planowanej nieobecności , nawet do fryzjera zdążyłam . Zegar tyka.
Co do pożegnania się z macicą - właśnie w tej chwili tego nie czuję. Mam nastoletnie dziecko, nigdy nie chciałam mieć więcej. Z resztą dla mnie mój wiek , 44 lata w tym roku , jest kategorycznym końcem jakichkolwiek przebłysków myśli , że może ... może. Tak na dobrą sprawę , zamiast żegnać się z macicą , wolałabym na dzień dzisiejszy przywitać się ze sobą. Z tą dziewczyną, którą nie boli ciągle brzuch , która na tydzień przed miesiączką nie jest opuchnięta i z czterema dodatkowymi kilogramami samej zatrzymanej wody. Która cieszy się z życia intymnego i może drepać dziesiątki kilometrów w pięknych miejscach w świecie, nie szukając co 100 metrów dostępnej toalety , bo pęcherz trzaska. Taką siebie chcę mieć , spotkać.
Bardzo przykro mi się czyta , że problemy wielu z Was związane były z wystąpieniem nowotworu. Też mam obawy o wynik HP na końcu wszystkiego.
Mam nadzieję , że wszystkie przeszłyście leczenie z pozytywnym skutkiem , jesteście zdrowe, w pełni sił i cieszycie się życiem.
Uściski . 🌷❤️
KatkaS
 
Posty: 58
Dołączył(a): 1 sty 2024, o 18:45
Wiek: 43
Data operacji: 8 stycznia 2024
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki , krwotoczne miesiączki ze skrzepami, problemy z pęcherzem ze względu na naciekający mięśniak, bóle brzucha i jelit , uczucie pełności w jamie brzusznej.
Zakres operacji: Macica oraz jajowody
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Brak

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ?

Postprzez CichoSza » 6 sty 2024, o 00:08

Ja właśnie miałam problem z tym, że jeśli ktoś mi dawał do zrozumienia, że histeryzuję, to automatycznie uważałam, że histeryzuję. Bardzo mnie zabolało, jak od osoby, którą uważałam za sobie bliską i wspierającą (do tamtej pory) usłyszałam, że się nakręcam i na pewno nie mam raka. To sprawiło, że nie miałam już potem ochoty opowiadać o swoich obawach, zamknęłam się w sobie. Okres diagnozy był przez to dla mnie chyba najbardziej samotnym okresem w życiu, bo miałam wrażenie, że moje emocje nie są ważne. Teraz już wiem, że powinnam bardziej ufać sobie i odsuwać od siebie takie próby "pocieszania", ale potrzebowałam dopiero rozmowy z psychoonkologiem, żeby to sobie uświadomić.

Co do tej dziewczyny, którą chciałabyś spotkać, to bez obaw - już niedługo! I jestem pewna, że będzie to spotkanie pełne ulgi, wdzięczności i miłości, z całego serca Ci tego życzę! Napisałaś, że będziesz mieć usuwaną macicę i jajowody. Co z jajnikami? One zostają? Pytam, bo wspomniałaś o życiu intymnym, a ja po usunięciu jajników odczułam jednak znaczny spadek libido. Może rana po prostu się jeszcze do końca nie zagoiła.

Tutaj na forum są Syrenki na różnym etapie leczenia. Możesz spotkać takie, które dopiero oczekują na zabieg, jak i takie w trakcie leczenia lub po wyzdrowieniu. Ja dopiero po histpacie będę wiedziała, co się ze mną będzie działo dalej, czy operacja wystarczyła, czy trzeba będzie włączyć jeszcze leczenie uzupełniające.
Trzymam kciuki, żeby u Ciebie było dobrze, ale histpatem się na razie nie przejmuj. Najważniejsze, żebyś trafiła do szpitala z optymistycznym nastawieniem i opuściła go również w dobrym humorze. :)
It's wonderful what a smile can hide
If the teeth shine bright and it's nice and wide
It's so magical all you can keep inside
And if you bury it deep no one can find a thing, no

So come on now, open wide, open up now
Don't you think it's time

(Patrick Wolf)
Avatar użytkownika
CichoSza
 
Posty: 193
Dołączył(a): 4 sty 2024, o 18:51
Wiek: 33
Data operacji: 5 grudnia 2023
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G2 1A
Zakres operacji: wycięcie szyjki, macicy i przydatków
Wynik HP: rak trzonu macicy G1 1B
Terapia hormonalna: brak

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ?

Postprzez KatkaS » 6 sty 2024, o 10:24

Bardzo mocno trzymam kciuki, żeby był to koniec Twojego leczenia i wynik okazał się dobry, żebyś odetchnęła z ulgą i żyła bez stresu .Będę czekać na wiadomość !
U mnie jajniki , na ten moment , zdrowe i sprawne, zostają. Zdaję sobie sprawę, że tak naprawdę wszystko weryfikuje sama operacja. Ale jakoś nie podejrzewam tutaj zaskoczenia, w negatywnym znaczeniu. Obym się nie myliła:)
Moje życie intymne od dawna nie należało do wyjątkowych. Po prostu czułam ból , praktycznie za każdym razem. Mam też dość znaczące tyłozięcue macicy. Nie pamiętam ,kiedy bez jakiegoś strachu czy dyskomfortu mogłam czerpać wielką przyjemność z bliskości.
Chciałabym móc to poczuć .
Chcę też poczytać trochę na temat rehabilitacji uroginekologicznej. Jak zapobiec powikłaniom , wypadaniu pochwy na przykład. Ale to kolejny krok.
CichoSza, chyba nie tak dawno byłaś operowana, prawda ? Jak się czujesz fizycznie?
KatkaS
 
Posty: 58
Dołączył(a): 1 sty 2024, o 18:45
Wiek: 43
Data operacji: 8 stycznia 2024
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki , krwotoczne miesiączki ze skrzepami, problemy z pęcherzem ze względu na naciekający mięśniak, bóle brzucha i jelit , uczucie pełności w jamie brzusznej.
Zakres operacji: Macica oraz jajowody
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Brak

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ?

Postprzez CichoSza » 6 sty 2024, o 11:06

Koniecznie poczytaj o tej rehabilitacji, bo myślę, że może Ci bardzo pomóc po operacji przy Twoich dolegliwościach. Tutaj na pewno silne krwawienia nie pomagały, bo mogłaś mieć przez nie podrażniony narząd i przewlekły stan zapalny, a to powoduje konkretne dolegliwości bólowe.

Tak, miałam operację miesiąc temu. Czuję się generalnie dobrze, ale nadal jeszcze dochodzę do siebie. Miałam trochę powikłań pooperacyjnych, bo rana nie chciała się dobrze goić, ale sytuacja jest już opanowana. Podczas zabiegu prawdopodobnie doszło też do uszkodzenia nerwów, bo mam brak czucia w prawym udzie połączony z silnym bólem przy dotyku, czasami przez to wybudzam się w nocy, bo mam wrażenie, że w nogę wbija mi się tysiąc zimnych igieł. W poniedziałek pójdę do lekarza, żeby to obejrzał - wcześniej nie było okazji, bo dopiero w tym tygodniu rana zaczęła się lepiej goić. Nie mogę też zbyt długo siedzieć z powodu bólu, więc w ciągu dnia najczęściej trochę chodzę (zaczęłam już wychodzić na krótkie spacery), trochę leżę i trochę siedzę, przy czym siedzieć jestem w stanie maksymalnie przez godzinę, potem muszę robić przerwę. Wiem, że to może brzmieć mało pocieszająco, ale ja miałam laparotomię i ze względu na choroby współistniejące lekarze przygotowywali mnie na to, że będę długo dochodzić do siebie. Po laparoskopii zwykle trwa to o wiele szybciej i nie ma takiego ryzyka powikłań, więc nie kieruj się moim przypadkiem.
It's wonderful what a smile can hide
If the teeth shine bright and it's nice and wide
It's so magical all you can keep inside
And if you bury it deep no one can find a thing, no

So come on now, open wide, open up now
Don't you think it's time

(Patrick Wolf)
Avatar użytkownika
CichoSza
 
Posty: 193
Dołączył(a): 4 sty 2024, o 18:51
Wiek: 33
Data operacji: 5 grudnia 2023
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G2 1A
Zakres operacji: wycięcie szyjki, macicy i przydatków
Wynik HP: rak trzonu macicy G1 1B
Terapia hormonalna: brak

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ? - KatkaS

Postprzez olikkk » 6 sty 2024, o 12:30

Witam w nowym wątku dwie nowe koleżanki :ymhug:
KatkaS Tobie życzę pokoju w serduchu i wiary, że wszystko się dobrze ułoży, szczęśliwego przebiegu operacji i szybkiej rekonwalescencji :kolobok_give_heart2: :ympray:

CichoSza jakie to piękne, że przyszłaś tu żeby wspierać Katkę :kolobok_air_kiss:
Jak czytam i Ty masz jeszcze trochę czasu przez sobą, zanim wrócisz do pełnej sprawności po operacji, życzę Ci więc aby stało się to jak najszybciej :kolobok_air_kiss: :x :ympray:

Trzymajcie się dzielnie obie :kolobok_girl_in_love:
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19226
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ? - KatkaS

Postprzez KatkaS » 6 sty 2024, o 12:58

Olikkk, bardzo dziękuję, że i Ty zechciałaś zostawić tu dobre słowo , doceniam to i jestem wdzięczna❤️
CichoSza, to Ty też jesteś jeszcze taką " świeżynką" ,dopiero co zostałaś Syrenką. Obyś miała jak najwięcej czasu, przestrzeni , spokoju i cierpliwości na dojście do pełni swoich sił i formy. Tym bardziej się cieszę , że tu jesteś , potrzymamy za siebie kciuki nawzajem.
Ja już dziś znacznie ograniczam jedzenie, raczej aby było lekko i w miarę płynnie. Idzie całkiem nieźle, nie licząc tej czekolady z kalendarza świątecznego, który jakimś cudem się uchował w szafie.
Mam też obawy , że przytyje po operacji. Nie chciałabym, i tak mam 5 kg na plusie. Nie mam nadwagi ale od mojej najlepszej formy to jednak kawałek za daleko...Także te czekoladki to chyba wyrzucę, niech nie kuszą :( 😞
KatkaS
 
Posty: 58
Dołączył(a): 1 sty 2024, o 18:45
Wiek: 43
Data operacji: 8 stycznia 2024
Metoda operacji, zabiegu: laparoskopia
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki , krwotoczne miesiączki ze skrzepami, problemy z pęcherzem ze względu na naciekający mięśniak, bóle brzucha i jelit , uczucie pełności w jamie brzusznej.
Zakres operacji: Macica oraz jajowody
Wynik HP: Ok
Terapia hormonalna: Brak

Re: 6 dni do operacji, jak pokonać strach ? - KatkaS

Postprzez CichoSza » 6 sty 2024, o 13:52

Również dziękuję za miłe powitanie, olikkk! %%- Bardzo cieszę się, że Was znalazłam. Wcześniej podczytywałam to forum, ale po otrzymaniu decyzji odnośnie przeprowadzenia operacji sprawy toczyły się tak szybko, że dołączyłam dopiero teraz.

Co do diety, to możesz jeść wszystko, dieta przed operacją nie musi koniecznie być płynna czy lekkostrawna (oczywiście w granicach rozsądku). Na spokojnie możesz więc poprawić sobie nastrój czekoladą albo zostaw ją sobie na czas rekonwalescencji, szkoda byłoby przecież wyrzucać jedzenie. Ja na dwa dni przed operacją zjadłam na kolację pokaźną porcję gołąbków, bo wiedziałam, że następnego dnia zacznie się głodówka. :kolobok_biggrin:

Kilogramami się nie przejmuj. Ja po operacji najpierw przytyłam kilogram, potem schudłam pięć kilogramów, a teraz powoli zaczynają wracać, ale to dlatego, że jestem niestety osobą mającą tendencję do zajadania stresu. W czwartek odbieram histpat na wizycie u lekarza w ( ..........), w którym się leczę, i wstyd się przyznać, ale czasem emocje biorą jeszcze górę, a gorzka czekolada z całymi orzechami wzywa mnie po imieniu. :kolobok_cray:
Jeśli będziesz po operacji trzymać lekką dietę, to na pewno nie przytyjesz, a nawet jeśli, to przecież sobie na spokojnie z tym potem poradzisz. Nie pozwól, żeby to Ci spędzało teraz sen z powiek.
It's wonderful what a smile can hide
If the teeth shine bright and it's nice and wide
It's so magical all you can keep inside
And if you bury it deep no one can find a thing, no

So come on now, open wide, open up now
Don't you think it's time

(Patrick Wolf)
Avatar użytkownika
CichoSza
 
Posty: 193
Dołączył(a): 4 sty 2024, o 18:51
Wiek: 33
Data operacji: 5 grudnia 2023
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: rak trzonu macicy G2 1A
Zakres operacji: wycięcie szyjki, macicy i przydatków
Wynik HP: rak trzonu macicy G1 1B
Terapia hormonalna: brak

Następna strona

Powrót do Przed operacją



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości