Strach ☹️ - Gosik

[Gosik]

Witam wszystkie Syrenki. Jestem tu pierwszy raz i liczę na pomoc i poradę. Mam 45 i ogólnie całe życie problem z nieregularnymi miesiączkami. Od jakiś dwóch - trzech lat jest jeszcze gorzej, bo zaczęły się silne krwawienia. Ostatnie miesiące to 7-10 dni, jeden dzień mocniej,a drugi słabiej. Drugi i trzeci dzień to muszę mieć tampon super Plus (6 kropek) plus długa nocna podpaska. Starcza mi to na max dwie godziny, a w nocy dwa razy wstawanie na wymianę. No ale trudno jakoś sobię radzę. Najgorszej jest w pracy, bo praca fizyczna zwiększa krwawienie i jeszcze białe spodnie trzeba pilnować ☹️ Będąc u lekarza okazało się, że powodem jest cała macica pokryta mięśniakami. Lekarz stwierdził, że albo spirala hormonalna, albo usunięcie samej macicy. Nie może mi podać innych leków, ponieważ jestem na euthyroxie po usunięciu tarczycy i węzłów , gdzie miałam raka (7 lat temu), a trzy tygodnie później udar móżdżka po operacji. Ze spirali zrezygnowałam, bo z tego co się orientuję to bardzo się tyje ,a ja i tak mam nadwagę i problemy z kolanami, no i boję się następnych hormonów, które nie wiem czy pomogą. Na ostatniej wizycie stwierdził, że robimy operację. Mam termin na 8 marca i coraz więcej wątpliwości czytając opinie. Dużo kobiet narzeka, że gdyby wiedziały jak będzie,to by nie zrobiły. Widziałam i problemy z sexem i zaspokojeniem , i popuszczenie moczu , spadek libido , różne bóle itd, ale były również zadowolone kobitki ☺️ Nie wiem czy nie zrezygnować. Wiem jakie mam problemy co miesiąc i liczę, że niedługo przyjdzie menopauza i znikną, a mogę mieć nowe i to do końca życia. Okres w tym miesiącu okres był nawet przyzwoity i normalny, tylko raz przeciekłam w nocy, więc nawet super. Od pół roku mam też leki ziołowe, które niby wszystko normują ,ale tylko na jakiś czas🫤 Proszę Syrenki o pomoc. Czy warto poddać się tej operacji? I dziękuję za przyjęcie do grupy ☺️

[ASAJ75]

Gosik! Jeśli to usunięcie samej macicy to ja bym się nie zastanawiała…a jeśli operacja miałaby być laparoskopowo, to ani sekundy. Dojdziesz do siebie szybko i zapomnisz o kłopocie- krwawienia są męczące, z czasem mogą być poza miesiączką i doprowadzić do anemii. Problem z tyciem i libido zaczyna się, gdy usuwają jajniki( ale to robią w przypadku podejrzenia raka, więc Ciebie nie dotyczy). U mnie mięśniak z którym chodziłam parę lat bo, nie rósł - nagle zezłośliwiał. Nagle sobie urósł w ciągu 4 miesięcy tak, że wypchnął spiralkę, z niespełna dwóch do 6 cm. Cierpiałam bardzo, krwawiłam tak, że chodziłam w pieluchomajtkach. Gdy zdecydowałam się ( szybko) na usunięcie macicy i jajowodów okazało się, że jest rak i trzeba dociąć resztę i się leczyć.
Ale… póki nie wiedziałam o raku i miałam usuniętą tylko macicę i jajowody ( 3, 5 miesiąca) czułam się bardzo dobrze, szybko się wygoiłam, miałam do następnej operacji( mimo wielkiego stresu związanego z chorobą) najlepszy seks od lat. Zaczęłam nawet lekko truchtać i ćwiczyć. Jedyne z czego na pewno będziesz musiała zrezygnować to z dźwigania powyżej 5 kg- do końca życia.
Więc jak widzisz ja jestem na tak. Aha, i jeszcze antykoncepcja, bardzo się bałam późnej wpadki, brak macicy rozwiązał ten problem…
Zanim podejmiesz ostateczną decyzję dowiedz się jaką metodą Cię zoperują( jeśli klasycznym cięciem może warto odwlec to w czasie trochę i poszukać ośrodka, który robi to laparoskopowo), ile będziesz się goić, czy macica i jajowody, czy sama macica, no i jakie lekarz ma opinie i kwalifikacje. Może warto to jeszcze skonsultować z jeszcze jednym ginem, a najlepiej poszukać jakiejś kobietki która robiła sobie taki sam zabieg w tym ośrodku.
A, i ubezpiecz się na życie. Potem za usunięcie organu i każdy dzień w szpitalu zyskasz odszkodowanie.

[eli-50]

Witaj Gosik

Miałam obfite nawet krwotoczne miesiączki, bóle brzucha i mięśniaki. Myślałam, że z czasem się zmniejszą. Ale one niestety zaczęły się rozrastać. W trakcie operacji okazało się, że jest też bałagan na jajnikach. Więc wszystko poszło do wycięcia. Powikłań nie było. Nie przytyłam. Biorąc pod uwagę wszystkie za i przeciw, jestem za operacją. Tym bardziej, że parę lat później moja mama miała raka jajnika.

Życzę Ci pomyślnego rozwiązania problemu

[Gosik]

Ja mam mieć wycięta samą macicę przez pochwę. Przebywam w Niemczech i tu mam termin,ale lekarz jest Polakiem. Z tego co czytałam wynika, że w menopauzie te wszystkie mięśniaki zasychają, dlatego nie wiem czy nie lepiej poczekać 🫤 Miesiączek nie mam bolesnych, brzuch i piersi bolą przez tydzień przed okresem, a jak przestaje boleć to zaczynam krwawić. No krwawienia są różne,ale drugi i trzeci dzień są mocne albo i bardzo mocne,bywają ze skrzepami i bez ,reszta dni normalna. Mój lekarz jest z tego co wiem bardzo dobry ,ale jakby nie było to facet, więc uważam, że ma inny punkt widzenia niż kobiety. Dla niego usunięcie macicy to codzienność, a dla mnie następna trauma w związku z operacją i brakiem w organizmie następnego narządu. Wiem, że tu wykonują bardzo dużo takich operacji ,bo około 80 tys rocznie, gdzie część z nich można uniknąć, ale pacjentki robią je dla wygody. Dla mnie jest to decyzja życia, bo przy złośliwym raku tarczycy nie miałam wyboru, a tu mam. On stwierdził, że to tylko inkubator,a ja już nie chcę dzieci ,więc po co mi. Ja jednak czytałam, że to tak niekoniecznie, bo macica ma też inne zadania w organizmie.Jak dostałam papiery z wszystkimi zagrożeniami do podpisania to osłupiałam. Z tego co czytałam na forum,to często pojawiają się też cysty na jajnikach i też potem usuwają, a ja nie chcę przedwczesnej menopauzy☹️ Co do sexu to kobitki piszą, że orgazmy są zupełnie inne ☹️ jak wogole jest ochota, bo libido spada i jest strasznie sucho 🫤 a nie wyobrażam sobie życia bez sexu i tego odstresowania ☺️ Nawet w pracy mam koleżankę, która po usunięciu macicy ma ciągła grzybicę pochwy. Teraz dostała jakaś szczepionkę przeciwko temu, ale to nowość,więc jest testowana. No co do pracy,to wykonuję pracę fizyczną, więc ciężko żebym się mogła oszczędzać. Lekarz powiedział, że będę 6 tygodni na chorobowym, a w rzeczywistości nawet nie spytał gdzie pracuję i co dalej. Nie chcę i nie mogę stracić pracy ☹️ Już powinnam załatwiać badania i anastezjologa, a ja nie wiem co robić i z nerwów przestaję spać ☹️ Trudna decyzja i ogromny strach 😟

[eli-50]

Obfite krwawienia mogą prowadzić do anemii. Mięśniaki nie zawsze wysychają, a wręcz przeciwnie jak u mnie. Też proponuję konsultację u innego lekarza. Wtedy decyzja będzie łatwiejsza.

[Gosik]

Też myślałam o konsultacji tylko ,że w ciągu dwóch tygodni to nie da rady, zwłaszcza, mam problem z niemieckim i muszę iść do Polaka. Na dodatek sami faceci, a jedyna kobieta Polka wraca dopiero 1 kwietnia z macierzyńskiego 🫤 Najgorsze, że ona współpracuje z moim lekarzem, więc wiadomo jak to jest może nie chcieć podważać jego zdania. Ale dziękuję za wsparcie, czuję, że nie jestem sama 😟

[ASAJ75]

Zrób listę za i przeciw. Ale niech decydentem nie będzie strach o pracę!!! Jak nie ta, to inna. Twoje zdrowie, komfort i życie są ważniejsze od pracy. Nie martw się o sex, wycięcie macicy nie powoduje takiego wysychania jak przy wycięciu jajników, tak jak Ci pisałam, u mnie zrobiło się lepiej. Poza tym jest teraz tyle różnych źeli i lubrykantów, źe jeśli nawet, to można sobie z tym radzić. Wcześniejszej menopauzy też nie dostaniesz zachowując jajniki.
Miej świadomość, że wszelkie stany zapalne organizmu- banalne katary, przeziębienia, nawet jakieś niezaleczone dziury w zębach mogą wpływać na mięśniaki- tworzenie się nowych i ich rośnięcie oraz przekształcanie się w bardziej złośliwe formy. A masz możliwość sprawdzić jak te sprawy wyglądają u Twojej mamy? to też dziedziczne!
Życzę Ci byś podjęła decyzję najlepszą dla siebie. A co na to Twój partner? Wspiera Cię? Jest za czy przeciw?

[Gosik]

Bardzo dziękuję. Mój mąż powiedział, że poprze każda moją decyzję. Już raz ciężko przeżył informację o moim złośliwym raku, akurat w swoje 40 urodziny i powiedział, że nie chce żebym znowu go miała😟 Ale jednocześnie mówi, że się na tym nie zna, to moje ciało i moja decyzja, bo ja wiem jak się czuję.Z jednej strony wie,że to może zamienić się w raka ,z drugiej strony to jest tylko jeden procent przypadków.Wie ,że może być lepiej i również gorzej. Wie jak przeszłam po pierwszej operacji udar i co ze mną było i że gdyby to nie była niedziela i całe szczęście, że był w domu to nie wiadomo co by było dzisiaj ze mnie ☹️ i jak długo dochodziłam po nim do siebie. Dzisiaj jestem w pełni sprawna, tylko niekiedy zapominam słów jak chcę coś powiedzieć, ale to w gorszych dniach. Więc nie wtrąca się. Mówi, że kocha mnie taką jaką jestem czy z macicą czy bez niej. Dla niego najważniejsze, żebym była zdrowa ☺️
Co do mamy to ciężko mi powiedzieć, bo ona unika ginekologa jak ognia. Z tego co wiem, ostatni raz była po porodzie,czyli 29 lat temu!!!😡
Nie boję się o obecną pracę, bo szef nie ma sprzeciwu i jest poinformowany, tylko ciężko cokolwiek robić nie podnosząc więcej niż 5 kg przez całe życie. Koleżanka w pracy miała usunięta macicę po porodzie bo krwotok i mówi, że po powrocie do domu normalnie niemowlaka nosiła i jeszcze dwoje dzieci w domu i musiała normalnie funkcjonować i pierwsze słyszy, że dźwigać nie można. Więc już sama nie wiem, bo właśnie czytałam, że nie wolno,ale tylko przez rok.
Naprawdę jest to trudna decyzja,bo potem już nie ma odwrotu jak coś będzie nie tak 🫤

[Gosik]

Witam ponownie. Muszę się przyznać, że czas ucieka, a ja coraz bardziej przerażona 🫤 Moja pierwsza reakcja jak lekarz powiedział o operacji to się ucieszyłam. W tej chwili nie wiem co się ze mną dzieje, ale strach mnie przerasta ☹️ Dzisiaj wstałam z decyzją, że rezygnuje z operacji 😟 W tej chwili siedzę i wiem, że muszę zadzwonić i poinformować lekarza, ale boję się, że źle robię. Nie wiem czy wy też tak miałyście??? Ciągle zmiany zdania i ogromny strach, że po będzie jeszcze gorzej???

[olikkk]

Nie miałam tak...
Od początku kiedy dowiedziałam się , że mam mięśniaki, które rosną, wiedziałam, że prędzej czy później dojdzie do operacji.
Trwało to osiem lat, więc miałam czas żeby psychicznie się do operacji przygotować.
Od podjęcia ostatecznej decyzji, do operacji, minęło kilka miesięcy.
Dziś właśnie mija 13 lat jak pożegnałam się z macicą, szyjką macicy, jajnikami i jajowodami.
Nigdy, ani razu nie żałowałam, że poddałam się operacji. Mam prawie 64 lata, czuję się bardzo dobrze, jestem sprawna, nie przytyłam, nie mam żadnych dolegliwości, które miałyby się pojawić po operacji. Jedyny dyskomfort to uderzenia gorąca, które są do zniesienia i można z nimi żyć.
Takie są moje doświadczenia
Życzę Ci podjęcia trafnej decyzji

[Gosik]

😘

[Gosik]

Dzięki za wsparcie. Nie czuję się taka samotna ☺️

[eli-50]

Gosik też miałam potężnego stracha. Ale nigdy nie pomyślałam, żeby cofnąć decyzję. Skoro lekarze uznali, że to jest konieczne dla mojego zdrowia to pogodziłam się z tym. Walczyłam tylko ze strachem. Piłam melisę co parę godzin, próbowałam wyćwiczyć swoją psychikę i tłumaczyłam sama sobie, że muszę walczyć o zdrowie i przezwyciężyć to, co może okazać się jego zagrożeniem. Poza tym modliłam się intensywnie. Wszystko przebiegło pomyślnie i nie żałuję swojej decyzji. Kto wie, co by było gdybym nie poddała się operacji .
Trzymaj się mocno. Życzę powrotu do zdrowia

[olikkk]

Gosik Twoje wcześniejsze doświadczenia sprawiają, że możesz mieć problemy z podjęciem decyzji.
Rozumiem, bo mając już za sobą operację z powodu nowotworu, strach przed powtórką podpowiada - operacja bez zastanowienia...
Natomiast to co wydarzyło się po operacji - udar ( jak mówisz prawdopodobnie z tego powodu ) już zmusza do zastanowienia ....
Trudno podjąć decyzję w takiej sytuacji.

Nie miałam takich doświadczeń, natomiast pierwsze tygodnie po operacji też nie były łatwe.
Już w szpitalu pierwsze uderzenia gorąca i nocne poty, potem bóle z powodu zatrzymania moczu po wyjęciu celnika i ponowne cewnikowanie, bolące wzdęcia, czy problemy przy oddawaniu stolca, zaparcia...
To wszystko wiele z nas niestety przechodzi, ale z czasem wszystko mija, wraca sprawność i normalne życie i zapomina się, że było trudno, zostaje radość, że udało się pozbyć wieloletnich problemów i można żyć spokojnie, bez stresu, że coś tam we mnie źle działa, a może nawet zagraża życiu.
Decyzja o operacji zawsze jest trudna...
Jedne z nas nie żałują, inne mają wątpliwości, jeszcze inne zdecydowanie nie podały by się ponownie takiemu zabiegowi.
Ale coś trzeba zdecydować ...
Obyś podjęła decyzję najlepszą z możliwych

[ASAJ75]

Gosik, wspaniale że masz wsparcie. Myśl, rozważaj i zrób to co najlepsze dla siebie. Jak już miałaś raz udar, to lekarze będą mądrzejsi o to doświadczenie i bardzo będą Cię monitorować i chronić w tej kwestii( będą Ci długo podawać heparynę, bo rozumiem że udar nie był krwotoczny?) gdybyś zdecydowała się na operację.
Nie dźwiga się po usunięciu macicy po to by nie wypadała pochwa i pęcherz był na swoim miejscu. Dobrze, że Twoja koleżanka nie ma takich doświadczeń, ale warto uważać. I da się do tego przyzwyczaić.

[eli-50]

Gosik masz wsparcie i w domu i w naszym Syrenkowie. Nie jesteś sama. Jest nas tu Gromadka.
Rozumiem, że masz duże obawy po takich przejściach. Ale jak napisała Asaj lekarze będą na to na pewno wyczuleni. Bezpośrednio po operacji nie jest lekko, ale da się jakoś to przetrwać. Z biegiem czasu powinno być coraz lepiej. Dźwiganie większych ciężarów nie wskazane. O operacji nie zapominam przez Syrenkowo
Też jestem po operacji tarczycy, ale o niej to już w ogóle prawie nie pamiętam.

[Gosik]

Dzięki za wsparcie 😘 Widzę że serca syrenek są wielkie ❤️ Ja zdecydowałam, że zmienię termin operacji i pójdę do jeszcze jednego lekarza po drugą opinię ,tak jak mi się doradzałyście przez moje wątpliwości. I czuję się z tym spokojniejsza☺️ W przypadku raka bym nie mogła decydować, a teraz mam wybór. Dobrze, że tu terminy na operację są bardzo szybkie , więc nie ma z tym problemu. Mam jeszcze jedno pytanie czy to prawda, że operacje przeprowadza się w miesiącach kiedy jest zimno? Niby lepiej się leczy?
Pozdrawiam was wszystkie i życzę miłego dnia ☺️

[eli-50]

Gosik to dobre rozwiązanie na chwilę obecną. Spisz sobie wszystkie pytania i wątpliwości, żeby nic nie umknęło. Obyś tylko za długo nie czekała na opinię innego lekarza.
Też słyszałam o tym, że lepiej się wszystko goi w chłodniejszych miesiącach.
Pozdrawiam serdecznie

[Gosik]

Bardzo wam wszystkim dziękuję. Odezwę się jak będę miała drugą opinię lekarza ☺️ Trzymajcie się zdrowo 😘

[grazyna]

Trzymaj sie Gosik ja tez strasznie się boję narazie dopiero mam badania za prawie miesiąc takie terminy oby nie rak ale i tak wycinam