Megi- czekam na operację wycięcia trzonu macicy
Napisane: 9 lut 2018, o 14:02
Witam serdecznie wszystkie syrenki.
Długo zbierałam się na odwagę by coś napisać i podzielić się moimi obawami, które dotyczą operacji usunięcia trzonu macicy z jajowodami (jajniki i szyjka zostaje). Nie ukrywam że bardzo boję się operacji, a co za tym idzie znieczulenia zewnątrzoponowego no i oczywiscie tego wszystkiego co mnie spotka po operacji i cala rekonwalescencja. Bardzo się cieszę że znalazłam wasze forum, bo po przeczytaniu nie jednego postu czuję że nie jestem odosobniony przypadkiem. Nie mam z kim porozmawiać na ten temat, więc mam nadzieję że pomożecie mi przetrwać te ciężkie dla mnie chwile. Operację mam zaplanowaną na 6.03. 2018 r a do szpitala idę 5.03 więc już niecały miesiąc dzieli mnie od tego wszystkiego. Pozdrawiam
Długo zbierałam się na odwagę by coś napisać i podzielić się moimi obawami, które dotyczą operacji usunięcia trzonu macicy z jajowodami (jajniki i szyjka zostaje). Nie ukrywam że bardzo boję się operacji, a co za tym idzie znieczulenia zewnątrzoponowego no i oczywiscie tego wszystkiego co mnie spotka po operacji i cala rekonwalescencja. Bardzo się cieszę że znalazłam wasze forum, bo po przeczytaniu nie jednego postu czuję że nie jestem odosobniony przypadkiem. Nie mam z kim porozmawiać na ten temat, więc mam nadzieję że pomożecie mi przetrwać te ciężkie dla mnie chwile. Operację mam zaplanowaną na 6.03. 2018 r a do szpitala idę 5.03 więc już niecały miesiąc dzieli mnie od tego wszystkiego. Pozdrawiam