Madziu jesteś już na miejscu więc się uspokój bo z nerwów podniesie się ciśnienie i operacji nie będzie
,pytałaś czy wyniki po operacji mogą być gorsze niż te po łyżeczkowaniu ,wyniki po operacji mają określić czy jest to nowotwór ,jaki i jaki jest stopień złośliwości ,ale Ty nie masz się czego obawiać ,wierz mi, abrazja czyli łyżeczkowanie macicy na pewno pokazały by komórki nowotworowe ,cytologia natomiast jest odpowiedzialna za szyjkę macicy ,,też piszesz że jest w porządku ,więc nie rozumiem czego się obawiasz
,nie szukaj w necie informacji na temat choroby ,wiem pomyślisz co mnie to obchodzi ,Madziu u mnie było inaczej wyniki z abrazji przyszły bardzo złe nowotwór złośliwy trzonu macicy ,nie wiedziałam jeszcze wtedy o forum ,więc wyniki wszystkie szukałam w necie ,nie było to mądre po prostu świrowałam myślałam tylko o śmierci tym bardziej że wynik po operacyjny był bardzo zły nisko zróżnicowany i najbardziej złośliwy ,ale dzięki Syrenkom które były w tej samej sytuacji postawiono mnie do pionu
Madziu będzie dobrze ,trzymaj się i pisz jak będziesz miała siłę co u Ciebie ,bo my jesteśmy takie trochę wariatki jak to mówi
VIKI bo to nasz kochany doktor HOUSE ,a
OLIK to przywódca tej całej bandy
jeszcze trochę
na szczęście Maria