Cześć Maria.
Tak mąż to cały czas chodzi krok w krok za mną i pilnuje abym nic nie dźwignęła, sprzątała itp. Mąż specjalnie wziął urlop 3 tygodnie żeby mnie pilnować.
Jak wpadłam na pomysł ciasteczek to jedyne co mi pozwolił zrobić to rozwałkować delikatnie ciasto bo on nie umie, tak całą resztę sam robił, szykuje śniadania, obiady, kolacje. Szykuje dzieci do szkoły, odbiera dzieci ze szkoly, robi zakupy, prasuje, pierze ubrania czuję się jak księżniczka