Aniołeczku dziękuję za troskę, uważam na siebie. Pierwszy dzień w pracy minął, ponieważ mam pracę biurową i super dziewczyny w pokoju nie było źle. Chodziłam, siedziałam, stałam, jednak po 6 godzinach zaczęłam odczuwać ból w kręgosłupie lędźwiowym, w domu dopiero dół brzucha trochę podpuchł ale jak poleżałam wrócił do normy. Chciałam wrócić do pracy, bo chyba wylądowałabym u psychiatry, po tych "przygodach" z pozostawionymi szwami zaczęłam mieć wrażenie, że wszędzie mam zostawione szwy.....koszmar. W pracy pity, sprawozdania, zamknięcie roku itp., nie mam czasu na myślenie
. Co do bólu lędźwi, przed operacją sporo ćwiczyłam joga, pilates, streching, zumba, teraz przestałam ćwiczyć, a niestety kręgosłup lubi ruch, spacery nie wystarczają