Strona 1 z 8

Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 23 maja 2015, o 16:53
przez kasia61
przed operacją usunięcia macicy kasia61Łódź
Witam wszystkie forumowicz-ki. Jestem u was po raz pierwszy, nie wiem czy wybrałam dobry dział do przywitania się, ale nie mogę jeszcze się odnaleźć na forum, Też czekam na operację - termin 29 czerwca 2015r. Powód nieprawidłowe krwawienia po 5 latach od ostatniej miesiączki. Wynik dwóch badań HP - nieokreślony, bez endometrium i podejrzanych komórek. Czeka mnie jeszcze biopsja, ale teraz walczę z infekcją wirusową i szpital na razie nie wchodzi w grę. Boję się bardzo operacji, chociaż jestem po dwóch cesarkach więc wiem jak się człowiek czuje po operacji. Pozdrawiam wszystkie syrenki te przed, jak i po operacji. :)

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 23 maja 2015, o 18:30
przez iwon62510
Witaj Kasiu dobrze trawiłaś,ze przed operacją..wsparcie syrenek masz zapewnione..a gdzie masz mieć operację...napisz coś o sobie... :-* :-*

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 23 maja 2015, o 18:43
przez olikkk
Witam Cię Kasiu kolejna ;) na naszym forum :ymhug:
Wiek i zainteresownia zbliżone do moich :D tylko ta technologia informacyjna .... :-? Tu nie bardzo kumam ;)

A co to dziwnego Ci się przytrafiło po kilku latach od zakończenia miesiączkowania :-??
Chyba u nas jeszcze nie było takiego przypadku :-\
Miejmy nadzieję, ze operacja wszystko wyprostuje i będzie ok :x
Samej operacji nie ma się co bać, o czym sie przekonasz czytajac historie naszych Syrenek :-)
Wszystko do przezycia, więc glowa do gory :ymsmug: będzie dobrze :-*
Witaj u nas i rozgość się wygodnie, a stres minie :kolobok_girl_wink:
Pozdrawiam Cię cieplutko :kolobok_girl_in_love:

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 23 maja 2015, o 19:22
przez spinia
:) Witaj Kasiu

jak napisała Olikkk :".... Wszystko do przezycia, więc glowa do gory :ymsmug: będzie dobrze :-* "

Faktycznie tak jest, głowa oczywiście podpowiada czarne myśli ale w miarę możliwości trzeba je odgonić :-@ i nastawić się pozytywnie.
Sama napisałaś że jesteś po cesarkach więc mniej więcej wiesz co i jak.

:ymhug: :ymhug: Przytulam i wierzę że wszystko będzie dobrze. :x

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 23 maja 2015, o 19:54
przez Margo
Witaj Kasiu w Naszym gronie :ymhug: :-* :x przesyłam dobrą energię %%- %%- %%- %%- %%- %%-

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 23 maja 2015, o 21:29
przez ismena
Kasiu witaj w naszym Syrenkowym świecie :ymhug: :x :-* Olikkk napisała, że nie pamięta aby któraś z kobietek miała sytuację podobną do Twojej ale mnie się wydaje że była...... nie wiem czy nie Mioduszka przypadkiem i chyba jeszcze ktoś - a nasza Grażynka???? ona też chyba już dawno przestała miesiączkować :-\ :-? chyba tak.
Sama operacją nie masz się co przejmować, zresztą najpierw jak zrozumiałam masz mieć jeszcze badania-biopsje. Więc zobaczy my co dalej. A termin jest już pewny właśnie na operację? I jaki zakres? Nie denerwuj się póki co, można wszystko przeżyć, czasami lepiej czasami gorzej ale można.
Póki co to nie ukrywaj się (wiele Krewetek tak robi a potem żałuje) tylko pisz tutaj a my zawsze Ci pomożemy, doradzimy, przytulimy.... W kupie raźniej, a samotność jest najgorsza bo wtedy wszystkie czarne myśli schodzą stadami.

Buziaki i głowa do góry. A!!!! koniecznie wykuruj się cokolwiek Cię dopadło. L-)

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 24 maja 2015, o 12:53
przez Marzenka
Witaj Kasiu :ymhug: Pisz tutaj często ,odgonimy czarne chmury i przywołamy słoneczko :-*

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 24 maja 2015, o 13:38
przez kasia61
Witam Was wszystkie za miłe przyjęcie. Od miesiąca poczytywałam forum bowiem szukałam informacji, podobnie chyba jak każda z Was. Dopiero niedawno zdecydowałam się zalogować, bo wiem, że ważne jest wsparcie innych osób, a szczególnie tych które cię rozumieją w potrzebie. Kilka słow więcej o mnie? Mieszkam w Łodzi, mam 54 lata dwoje dorosłych dzieci córkę i syna, męża i wnuczkę. Pracuję w przedszkolu. Moje problemy z "dołem zaczęły się jeszcze w okresie początków menopauzy. Nie brałam HTZ bowiem mój układ krążenia powiedział beeee na plastry. Miałam kilka zabiegów łyżeczkowania z powodu krwotocznych miesiączek, ale zawsze wynik HP był oki. 5 lat już nie miesiączkuję, więc jestem w okresie postmenopauzy. Niestety od sierpnia ubiegłego roku zaczęły pojawiać się plamienia raz mniejsze, raz większe, więc w grudniu 2014 miałam robiony zabieg i wynik HP nic nie wniósł bowiem w opisie w większości sama krew brak endometrium.Lekarz dotąd mnie prowadzący zrobił w grudniu i styczniu usg twierdząc że wszystko jest w porządku i nie widzi nic podejrzanego. I tak mnie zostawił z problemem, bowiem w styczniu 2015 znów zaczęłam plamic( raz na jakiś czas). W między czasie zaliczyłam sanatorium, gdzie plamienia się nasiliły. W dzień powroty, a właściwie w nocy wylądowałam w szpitalu Madurowicza z powodu krwotoku, znów łyżeczkowanie i znów wynik HP nie miarodajny. Brak endometrium i krew. Zostałam wezwana do poradni szpitala i tam lekarz zaproponował mi usuniecie macicy wraz z szyjka i przydatkami. Czyli wszystko. Trudna decyzja bowiem czytałam, ze kobiety po usunięciu narządów maja problemy z nietrzymaniem moczu a u mnie niestety już mam z tym problem. Trafiłam wiec do dr Wlaźlak z Madurowicza na konsultacje i tam razem z lekarzem robiącym mi usg doplerowskie stwierdzili, ze operacja jest konieczna, ale chcą jeszcze zrobić biopsje endometrium w celu ustalenia zakresu. Termin mam ustalony na 29 czerwca 2015. Biopsji nie mogę na razie zrobić bo podłapałam jakieś paskudztwo od wnuczki i już 3 tyg. walczę z infekcja, a znów zaczęłam krwawic. Mam już dość, boje się wyjść do pracy lub na dłuższe zakupy, żeby mnie nie zalało. Boje się bardzo, ze może to być nowotwór, muszę być na chodzie i zdrowa bo mam córkę chora przewlekle chora na nerki i często opiekuje się 5 letnia wnuczka. Chciałabym żeby już to cholerstwo wycieli bo mnie przez ten miesiąc nerwy zjedzą.
Przepraszam za błędy, ale klawiatura sfiksowała. :) Pozdrawiam Was wszystkie cieplutko.

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 24 maja 2015, o 14:45
przez maria53
Witaj Kasiu ja też tak miałąm lało sie ze mnie ...zakładałam po kilka podpasek ...3x byłam na łyżeczkowaniu ...od dawna nie miałąm okresu a też plamiłam ....po 3 czyszczeniu ....ehhhhh:( no cóż nie zamartwiaj sie na zapas ..wiem jakie to jest czekanie ...ja też jestem w Twoim wieku i mam duzą nadwagę ale operacja przeszłą nic mnie nie bolałao nawet przeciwbulowych nie brałam ...szybko chodziłam ...trzymaj sie bedzie dobrze kobietki tu nie dadza sie martwic umią doradzić i podtrzymać na duchu ..pozdrawiam sedecznie :)

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 24 maja 2015, o 19:07
przez Margo
Widać Kasiu, że to jedyne wyjście z Twojego problemu, usunąć i cieszyć się życiem tak jak to powinno być.
Wiem co to zalewanie i ta ciągła związana z tym panika czy dojadę czysta czy jak wstanę nie poleci mi po nogach tak się nie da funkcjonować absolutnie !
Co do nie trzymania moczu może porozmawiaj z lekarzem i spytaj czy jest jakaś szansa uporać się z tym podczas zabiegu?
Kochana nie denerwuj się na zapas bo to niejednokrotnie było udowodnione ,że strach ma wielkie oczy.

Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia obyś uporała się z tą infekcją jak najszybciej bo musisz zbierać siły na zabieg i to co będzie po zabiegu.

Pozdrawiam serdecznie @};-

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 24 maja 2015, o 20:54
przez Lena
Kasieńko61 -witam Ciebie cieplutko... %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%-

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 25 maja 2015, o 02:08
przez kasia61
Dziękuję Lena za powitanie. Margo jak ja to dobrze znam. Właśnie mnie obudziło, poszły skrzepy jakich nie pamiętam, a rano do pracy. I cisza, oby nie przed burzą. Jestem przerażona sytuacją. Zdaję sobie sprawę, że mogę szybko wylądować w szpitalu. Już mi wszystko jedno. Spokojnej nocy dziewczyny.

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 25 maja 2015, o 07:33
przez ismena
o matko Kasieńko :-o :-o :-o najperw chciałam zapytać "co Ty kobieto robisz o tej porze" a potem doczytałam i juz wiem :( masakra, serdecznie Ci współczuję, to nie jest dobry objaw-powinnaś mimo wszystko zamiast do pracy śmignąć do lekarza albo od razu do szpitala- tak nie może być, tam coś się dzieje i trzeba działać szybko!
Nie zwlekaj kochana i nie bierz na przeczekanie - walcz o siebie! jeszcze miesiąc czasu massz czekać???? nie wiem, nie wiem

Nie denerwuj się tym co napisałam, nie mam zamiaru Cię straszyć, ale sama wiesz, że wszystko wskazuje na to, że i tak operacji nie unikniesz a czym prędzej tym lepiej

pozdrawiam Cię serdecznie i przytulam :ymhug: :ymhug: :ymhug:

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 25 maja 2015, o 07:42
przez olikkk
Kasienko tak jak Ismenka , przeraziłam się tym nocnym incydentem :-(
Chyba jednak dziś powinnaś odpuścić pracę i mknąć do lekarza, bo jak widać nie ma co czekać :-(
Daj znać co u Ciebie :kolobok_give_heart2:

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 25 maja 2015, o 12:10
przez Innek
Witaj Kasiu. Dziewczyny mają rację - pędź do lekarza. Nie ma co czekać i się zastanawiać. Tu przecież chodzi o Twoje zdrowie!
Robiłaś morfologię? Bo przy takim krwawieniu anemię też pewnie masz i łapiesz infekcje. Może warto przed operacją zacząć przyjmować żelazo (ja biorę chela ferr)?
Trzymaj się %%-

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 25 maja 2015, o 12:15
przez Joli42
Trzymaj się Kasiu, trzymaj! I do lekarza - szybciutko!
:ymhug:

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 25 maja 2015, o 13:29
przez Elinka
Witaj Kasiu w Syrenkowie. :)
Jestem tez z Łodzi,miesiąc po operacji w CZMP,
Bądź dobrej myśli,uporaj się z infekcją ,i nie denerwuj się operacją ,bo nie jest tak straszna jak sobie wyobrażamy.
Pisz o tym co Cię gnębi,a my w miarę możliwości będziemy służyć radami i wsparciem.
Pozdrowionka :x :x :x

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 25 maja 2015, o 22:52
przez kasia61
Witam dziewczyny. Dzięki za wsparcie, jjutro idę do szpitala lekarka powiedziała ze znow zrobi lyzeczkowanie i trochę muszę poleżeć bo chyba będą robić mi jeszcze jakieś badania.Pytałam czy możnaby było przyspieszyć operację. Nie uzyskałam jednak jednoznacznej odpowiedzi. Krwawie nadal, ból brzucha opanowalam ketonalem i czekam niepewnie jutra. Pozdrawiam wszystkie syrenki i dziękuję za dobre wskazówki. Napiszę jutro co ze mną dalej.

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 25 maja 2015, o 22:57
przez kasia61
Martwię się, że przez infekcje nie zaszczepilam się 2 dawką przeciw zoltaczce. Buziaki

Re: Przed operacją usunięcia macicy kasia61 Łódź

PostNapisane: 25 maja 2015, o 22:58
przez olikkk
Kasiu dobrze, ze juz jutro idziesz do szpitala :-)
Moze tam podejmą kroki, żeby wszystko przyspieszyć w tej sytuacji .....
W każdym razie trzymam kciuki :-bd za pozytywne zalatwienie sprawy :-*
Jak bedzisz miala warunki, to pisz co slychac :x