Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

przez **ismena** » 6 cze 2015, o 15:33

witaj Iwon no z tymi wysłanymi w kosmos postami to jest masakra. Jakaś czarna dziura je pochłania. Ja już robię czasem tak że kopiuję i wklejam do worda, a jak już napiszę i mi nie wyśle czy też wyśle w kosmos to mam w razie czego tylko kopiuj wklej i już.

Wiele Syrenek nie bierze typowej htz, i świetnie sobie radzą, powiem więcej są takie co brały i odstawiły na własne ryzyko i nie żałują. wszystko powoli musi się unormować.

a do Polski to już za tydzień

no może 10 dni

i na długo? zdążysz odświeżyć wspomnienia

wszystkiego dobrego

przez **Marzenka** » 6 cze 2015, o 18:48

Witaj Iwon

ja nie biorę HTZ,bo w moim przypadku jest przeciwwskazana,ale powiem Ci ,że znam kilka kobiet w Twoim wieku,które mogłyby brać hormony ,ale po prostu nie chcą.Poleciły mi fajny preparat naturalny LIGUNIN w kapsułkach (tylko 2 dziennie)- zawiera lignany lniane – fitoestrogeny uzyskane z siemienia lnianego, które mają zdolność regulacji aktywności hormonów płciowych w organizmie.W Polsce w aptekach Gemini można kupić w niskiej cenie.

przez **iwon** » 6 cze 2015, o 20:54

Ismenko

mam zamiar pomieszkać w Polsce do końca września,bo od października do pracy.Tak całkiem to ja się jeszcze nie wyniosłam z ojczyzny drogiej,milej

.Fakt,większość roku pracuję poza krajem,ale na takie dłuższe wakacje wracam do mojej rodzinki kochanej i przyjaciół,aby nacieszyć się nimi i podładować akumulatory :kolobok_friends:

Marzenko spróbuję z tym selerysem,poczekam te dwa miesiące,może będą skuteczne,a jak nie,to pójdę w Polsce prywatnie do jakiegoś lekarza.Jakoś nie mogę wyobrazić siebie bez żadnego wspomagania farmakologicznego.Przed operacją normalnie miesiączkowałam,nie wiedziałam co to uderzenia gorąca,a teraz bardzo mnie to męczy #:-s

.A o jakich Ty hormonach mówisz?Jeżeli nie mam jajników,to hormonów chyba też nie.Nie znam się na tym,a tutaj nawet nie mogę się swobodnie dogadać.Tak piąte przez dziesiąte wiem o czym mowa,ale żeby dopytać się dokładnie o sprawy które mnie interesują to już gorzej. :-s

przez **olikkk** » 6 cze 2015, o 23:38

Iwon właśnie widziałam kilka razy, ze pisałaś post a postu nie ma :-??

Tak niestety się zdarza, dlatego warto posluchac rady Ismenki

Kopie robocze znajdziesz w taki sposob:
Panel uzytkownika - przegląda - wiadomosci - rozwijasz zakladkę "napisz wiadomość" - na drugim miejscu są kopie robocze - zaznaczasz ją i kilkasz na "wczytaj kopię roboczą" . Teraz mozesz juz ją wysłać :-)

Mam nadzieję, ze odszukasz swój dlugo pisany post

Jak przyjedziesz do nas to mam nadzieję, ze trafisz na dobrege lekarza, który Ci wszystkio dokladnie po polsku wytlumaczy

Na efekty dzialania hormonow niestety trzeba troszkę poczekać, ale warto, więc cierpliwości :-bd

Do miłego u nas :-*

I oczywiście życzę dobrego wyniku :kolobok_give_heart2:

przez **olikkk** » 14 cze 2015, o 21:39

Iwon odnalazłaś swój post ukryty w kopiach roboczych

Domyślam się, że jestes na etapie przygotowań do podrózy, więc życzę Ci szcześliwej podróży i mam nadzieję, że zdrówko pozwoli Ci na zrealizowania swoich planów

Pozdrowiam cieplutko i do zobaczenia w Polsce :ymhug:

przez **olikkk** » 15 cze 2015, o 08:21

iwon napisał(a):Ewelo ,a potem to nic takiego.Pomalutku dasz rade. Ja przed operacją miałam 2 zabiegi łyżeczkowania w znieczuleniu ogólnym w odstępie kilku dni.I też przy byle wysiłku zaczynałam mocno krwawić,schodziły skrzepy.
Mieszkam sama,ale pierwsza myśl była taka żeby się wogóle nikomu do krojenia nie przyznawać.Ale rodzina była dociekliwa i plan wziął w łeb.Tak więc, kiedy zapadła decyzja o operacji przybył z Polski na pomoc Syn.I bardzo dobrze,bo wspierał mnie i pomagał zwłaszcza przy zakupach.Ale nie tylko.Tu gdzie mieszkam są i góry i morze,więc gdy tylko jako tako wróciłam po operacji do pełnego pionu(tak po ok.2 tyg) dużo spacerowaliśmy po plaży,zaliczyłam też kilka większych kopczyków i tarasów widokowych.Tylko tyłka nie mogłam zamoczyć .

Po co o tym piszę?Bo myślałam że po operacji będę obolała,wykrzywiona,osłabiona przez co najmniej 2-3 miesiące.Panikowalam,że nie będę mogła wrócić na lato do Polski,chociaż lekarze twierdzili,że po miesiącu jak najbardziej.
Dziś pakuję walizki.Syn wyjechał 2 tyg temu,nie mógł dłużej zostać ,ale nawet nie było takiej potrzeby,zabrał tylko większość mojego bagażu.Będę wracać sama ,ale czuję się na siłach.Po krwawieniach ani śladu.Przynajmniej taki pożytek z tej operacji (w odróżnieniu od łyżeczkowania) .
Trzymaj się cieplutko i nie zamartwiaj się na zapas .

Znalazłam odpowiedzi na moje pytania w innym wątku

Mieszkasz w pięknym miejscu jak czytam i morze i gory w jednym miejscu, tylko pozazdroscić

Plany aktualne, więc życzę Ci raz jeszcze szczesliwej podrozy i udanego urlopu :-*

przez **iwon** » 15 cze 2015, o 09:32

Oliku,znalazłam te posty,ale już się nie przydały,bo wysłałam inny,streszczenie tego zagubionego.Już jestem na wylocie,dosłownie i w przenośni.Dziś w nocy wyjazd na lotnisko( 120km) i nad ranem :kolobok_girl_witch: