Strona 1 z 6

Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 3 maja 2015, o 21:07
przez Joli42
Witajcie Kochane.
Zaczęło się od cytologii... co roku 1,1,1 i nagle na początku lutego 2015 4 1 D - czyli H-SIL.
Dalej kolposkopia, wynik cin2/3, H-SIL.
6.03 miałam amputację szyjki macicy (Stundorf). Wynik hist-pat -stożek ze zmianami CIN2/CIS które tapetują gruczoły szyjkowe. Utkanie CIN3 widoczne jest w linii cięcia chirurgicznego od strony kanału,
Długa rozmowa z dwoma gin. i decyzja o operacji wycięcia macicy. Termin 6.05
Oczywiście była rozmowa o zachowaniu macicy, ale bez 100 % pewności, więc same wiecie...

Co więcej... jeżdżę na rowerze, konno, tańczę. To wszystko jak widzę (i czytam) będzie mi na jakiś czas zabrane. To mnie boli najbardziej...
No i boję się - jak chyba wszystkie.
I jest mi lzej kiedy Was czytam...

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 3 maja 2015, o 21:21
przez vika45
W tej dziedzinie to się za bardzo nie znam :( macicę to chyba ciachną w ramach prewencji.Moja mama miała tylko plamkę na szyjce i ciachnęli wszystko, z węzłami i wyrostkiem ale miała 74 lata.Bardzo szybko doszła do siebie choć miała problem z brakiem apetytu i wpychałam jej na siłę.
Jeśli chodzi o ograniczenia to szybko miną-będzie lato to szybciej dojdziesz do siebie. A strach, cóż każda miała w różnym nasileniu.
Kazda dochodzi do siebie w różnym tempie.....

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 3 maja 2015, o 21:23
przez ismena
Witaj Joli, dobrze, że odezwałaś się jeszcze przed operacją będzie Ci łatwiej i raźniej przez to wszystko przejść. Jak widzę nie masz specjalnie wybory więc trzeba byka za rogi i walczyć. Jest sporo u nas kobietek, z różnymi historiami, podobnymi do Twojej również. Można to przeżyć, można przez to przejść i można dalej żyć-w pełnym tego słowa znaczeniu.
No cóż, strach towarzyszył każdej z nas, jedne miały więcej czasu aby się z nim oswoić, inne wręcz przeciwnie- szybciutko od decyzji do realizacji.
Napisz proszę coś więcej o sobie, skąd jesteś ?

A, powiem Ci jeszcze, skoro 2 ginów stwierdziło że to najlepsze rozwiązanie to nie zastanawiaj się-im prędzej tym lepiej.
Buziaki, trzymam kciuki, przesyłam Ci tradycyjnie już tonę zielska na szczęście %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- i proszę nie pozwól wyobraźni hulać jak wiatrowi po pustym domu ;)

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 3 maja 2015, o 21:41
przez Joli42
tak, wyobraźnia to zdecydowanie nie jest jej czas :).

Pomału się pakuję, we wtorek mam być od rana w szpitalu, a jutro dzień jak co dzień - praca, zakupy itp

Jestem z Płocka, prowadzę sklep z rowerami, drzwiami, art. metalowymi ;)

dziękuję za wsparcie

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 3 maja 2015, o 21:48
przez ismena
Płock to prawie jak Warszawa :) witaj "mazowszanko" ;)

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 3 maja 2015, o 22:00
przez michalinda
Trzeci raz piszę post i coś mi je zjada. Witaj Joli. Nawet nie wiesz, jak doskonale rozumiem twoje obawy dot. ograniczeń związanych z operacją. Jestem miesiąc po operacji co prawda z innych powodów niż ty, ale skutek taki sam. Nie będę cię czarować, że po operacji możesz wszystko tzn. nie od razu, ale z czasem czemu nie. Właśnie wróciłam ze spotkania syrenek w Warszawie i syrenki to piękne i aktywne kobietki, więc dlaczego z tobą miałoby być inaczej? Będzie dobrze, trzymam mocno kciuki i jeszcze mocniej przytulam.

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 3 maja 2015, o 22:16
przez olikkk
Witam Cię Joli bardzo cieplutko u nas :ymhug:
Problemy, problemy =(( sama czytałaś pewnie ile ich u nas juz było, ile obaw, strachu , niepewności .....
Początek zawsze jest taki, ale jak już się uporasz, ze wszystkim, to juz będzie z górki ;)
Sorki, ze musiałas czekać trzy dni na rejestrację, ale trafiłas na moment, kiedy jedna modretorka balowała z kilkunastoma Syrenkami w Warszawie na zlocie Syren , a druga jeszcze nie przejęła pałeczki ;)
Ale już jesteś więc jest ok i zapewniam, ze z nami nie zginiesz :ymsmug:
Trzymam kciuki , żeby wszystko dobrze poszło i żebyś się u nas czuła jak u siebie w domu :x
Buziak na przywitanie :kolobok_air_kiss:

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 3 maja 2015, o 22:18
przez olikkk
I jeszcze chcialam Ci powiedzieć, ze znajdziesz u nas nie tylko krajanki, ale tez kolezankę po fachu ;)

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 4 maja 2015, o 08:28
przez Marzenka
michalinda napisał(a):Trzeci raz piszę post i coś mi je zjada. Witaj Joli. Nawet nie wiesz, jak doskonale rozumiem twoje obawy dot. ograniczeń związanych z operacją. Jestem miesiąc po operacji co prawda z innych powodów niż ty, ale skutek taki sam. Nie będę cię czarować, że po operacji możesz wszystko tzn. nie od razu, ale z czasem czemu nie. Właśnie wróciłam ze spotkania syrenek w Warszawie i syrenki to piękne i aktywne kobietki, więc dlaczego z tobą miałoby być inaczej? Będzie dobrze, trzymam mocno kciuki i jeszcze mocniej przytulam.

O kurcze!! Michalindo miesiąc po operacji i już wybrałas się na spotkanie ?? Kochana ,w takim razie jestes świetnym przykładem błyskawicznego powrotu do zdrowia :D

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 4 maja 2015, o 08:33
przez Marzenka
Rozumiem Ciebie kochana,ciężej jest osobom energicznym ,ale sama się przekonasz,że cierpliwość się znajdzie.Będziesz słuchać swojego organizmu ,a on każdego dnia da Ci zielone światło.Może tempo będzie Ciebie wkurzać ,ale pewnych rzeczy w życiu nie damy rady przeskoczyć-trzeba je wtedy spokojnie przejść :D
Będziemy o Tobie myśleć i czekać na sprawozdanie pooperacyjne :-*

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 4 maja 2015, o 09:01
przez Margo
Witaj Joli wśród Nas :ymhug: :-* :-* %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%-

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 4 maja 2015, o 09:14
przez Monika
I ja gorąco witam. :)

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 4 maja 2015, o 09:35
przez Joli42
Dziękuję dziękuję, dziękuję
:-*

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 4 maja 2015, o 19:43
przez Diara
Joli :ymhug: witaj w Syrenkowie ... trzymam mocno kciuki za powodzenie jutrzejszej operacji, będzie dobrze %%- %%- %%- a ja myslę, że skoro jesteś wysportowana i taka energiczna to szybciej dojdziesz do siebie, zobaczysz jak to szybko poleci ... dużo zdrówka fizycznego i psychicznego, bo będzie bardzo potrzebne ... my tradycyjnie mocno przytulamy :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug:

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 4 maja 2015, o 19:45
przez eli-50
Joli witaj :ymhug: i POWODZENIA %%- %%- %%-

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 4 maja 2015, o 19:52
przez Lena
To i ja się przywitam z Tobą Joli :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: %%- %%- %%- %%-

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 4 maja 2015, o 20:07
przez 5anioleczek5
i ja się z Tobą witam Joli42 fajnie , że tutaj do nas trafiłaś , będzie Ci łatwiej przez to przejśc niemartw się dasz rade jak każda z nas :ymhug: powodzenia życzę a to na szczęście %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- i wracaj szybko do nas :ymhug: :ymhug: :ymhug:

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 4 maja 2015, o 20:49
przez laguna
Joli, powodzenia. Wysyłam Ci zieleninę na szczęście %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%-

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 4 maja 2015, o 21:05
przez olikkk
Joli przed jutrem tradycyjnie posyłam do Ciebie O:-) O:-) O:-) O:-) żeby strzegły Ciebie i opiekujacych się Tobą :ympray: :ympray: :ympray:

Re: Joli42 - czekam... CIN3/CIS

PostNapisane: 4 maja 2015, o 22:20
przez alaan48
Witaj Joli w Syrenkowie trzymaj się dzielnie, nie denerwuj się przed jutrzejszym dniem, a my wszystkie na miarę swoich możliwości będziemy Cię wspierać duchowo :ympray: :ympray: :ympray:
A to na drogę %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%-