Wiem co odczuwasz , też tak miałam, chciałam się obudzić z tego złego snu. Lina ciągnęła raz w jedna raz w drugą stronę ... wiem że muszę , ale ... oj ciężko było, jednak pomyślałam sobie, że to ja decyduję w tym momencie i nie powinnam dopuścić do tego ,że ktoś zadecyduje za mnie ratując mi życie. Co mi da wypieranie, że nie ma problemu ? nic ! , nic się samo nie naprawi ot tak !!! Przeszłam to i jest bardzo dobrze
Też czekam teraz na wynik z mojej operacji nerki, jest niełatwo, ale staram się nie dopuszczać wersji najgorszej z możliwych. Wiele razy przekonałam się na własnej skórze, jak bardzo możemy się mylić wymyślając kolejne scenariusze. Po co martwić się na zapas ? nie ma sensu !!!
ściskam Cię i trzymam mocno kciuki, żeby wszystko poszło dobrze i żebyś spokojna poszła na tą operację !
Tak jak my wszystkie dojdziesz do siebie w miarę szybko - dbaj o siebie kochana