Strona 19 z 20

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 16 cze 2015, o 10:32
przez Monika
Nie każdy z mojego lekarza jest zadowolony - w pracy załamka. A ja pół nocy nie przespałam z powodu wyrzutów. :-s

Co do kulki, to lekarz powiedział, że jeżeli jest to faktycznie wędrujące endometrium (trochę poczytałam i tak fachowo się to określa),
a nie będzie mi bardzo dokuczało, nie trzeba z tym nic robić. Jeśli jednak będzie w życiu codziennym przeszkadzało
- trzeba będzie usunąć operacyjnie. Tak więc czekam na miesiączkę i obserwuję się.
Jakoś do kolejnej operacji mi się nie spieszy i jeśli bardziej bolało, niż teraz nie będzie, zostawię to.
Choć przyznam, że czuję jej obecność. ;)

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 13 lip 2015, o 21:53
przez olikkk
Moniko co u Ciebie i Twojej kulki ?
Mam nadzieję, że masz się już dobrze i po kolejnym miesiącu zwolnienia myślisz o porocie do pracy ;)
Bardzo Ci życzę zdrówka i nie wracaj więcej do szpitala :-*

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 22 lip 2015, o 18:46
przez Monika
Dziękuję za pamięć Oliczku. :x
Kulka zniknęła i póki co, śladu po niej nie ma. Oby na zawsze.
Od poniedziałku jestem już w pracy i próbuję się na nowo przyzwyczaić.
Pierwszy dzień był ciężki, a le teraz już czuję, że jestem na swoim miejscu. :)

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 22 lip 2015, o 23:17
przez olikkk
Moniko bardzo się cieszę, że już wszystko wróciło do normy i w pracy też już wróciłaś na dawne tory :-)
Wszystkiego dobrego Ci życzę, a zwłaszcza zdrówka :-*

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 28 lip 2015, o 11:35
przez Anetta R.
Widząc takie widomości nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć Ci wszystkiego dobrego.

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 24 wrz 2015, o 09:56
przez olikkk
Moniko wróciłaś do pracy i nie widać Cię za bardzo w Syrenkach =((
Oj :kolobok_cray2:
Napisz proszę jak się czujesz i czy praca nie jest zbyt męcząca dla Ciebie :-\
Mam nadzieję, ze wszystko ok, bo inaczej juz byś tu coś wpisała ;)
Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę dużo zdrówka :-*

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 24 wrz 2015, o 15:05
przez Monika
Jestem, jestem. ;)
Wierzcie lub nie, ale prawie nie ma dnia, bym Was nie "podglądała".
W pracy było ok, nie czułam zbyt dużego dyskomfortu.
Czasem blizna dała się we znaki, ale wystarczyło wstać i troszkę się poruszać.
Teraz od tygodnia jestem na zwolnieniu, ale z zupełnie z innego powodu. :(

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 24 wrz 2015, o 20:23
przez Anetta R.
Miło Cię znowu widzieć. Szybko wracaj do zdrowia :-)

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 24 wrz 2015, o 20:33
przez olikkk
Moniko bardzo się cieszę, że wciąż jesteś z nami i w dobrej formie :-bd
Tylko dlaczego znowu coś Cię dopadło :-(
Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia :-*

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 25 wrz 2015, o 07:52
przez Marzenka
Moniczko,co się stało? :(

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 29 wrz 2015, o 11:17
przez Monika
Dzięki dziewczyny. ;)
Mnie dopadła proza życia - podobno padłam ofiarą mobbingu, choć nie ja to tak określiłam, a moja rodzinna. :(
Jak dodała - zarządza nami osoba zakompleksiona i niedowartościowana, a jej zarządzanie polega na wywołaniu w pracownikach strachu, stąd jej zachowania.

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 29 wrz 2015, o 11:23
przez olikkk
Nieodpowiednie osoby zajmują kierownicze stanowiska, a ludzie padaja ich ofiarą :-(
Jeszcze gorzej, jak są to szefowie firmy , tych już nie zmienisz :kolobok_cray:
Przykro mi bardzo, że padłas ofiarą takiej osoby :kolobok_give_heart:

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 29 wrz 2015, o 11:28
przez Monika
To żadne pocieszenie, ale nie ja jedna. Większość pracowników u nas jest przerażona tym, co się dzieje.
Ludzie już przestali ze sobą rozmawiać, bo jeden boi się drugiego.
Nie ma szacunku do pracownika. Są osoby, które leczą się psychiatrycznie, są i takie, które musiały skorzystać ze szpitala psychiatrycznego.

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 29 wrz 2015, o 11:35
przez Marzenka
Hmmm i jaką my mamy "jakość" miłości do bliźniego ??!!
W pracy u mojego męża na pewną mobbingującą pani kierownik zaciskają już powoli pętelkę...nagrywają rozmowy na telefon.Cóż,nie było innego wyjścia odkąd jej podłe zachowana zmusiły 4 osoby do odejścia z pracy :( :(

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 29 wrz 2015, o 11:36
przez olikkk
I w takiej sytuacji nic nie można zrobić z ta osobą, która destabilizuje firmę ?
Przecież ewidentnie działa na jej szkodę .
Zamiast usunąc jedną osobę, doprowadzają do tego, że odchodzą na chorobowe liczni pracownicy :-(

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 29 wrz 2015, o 11:37
przez olikkk
I bardzo dobrze Marzenko L-)
Nie można pozwalać na takie rzeczy :-(

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 29 wrz 2015, o 11:38
przez Monika
Ponieważ to jest wątek dostępny dla wszystkich osób "z zewnątrz", nie będę się zbytnio rozpisywała, ze zrozumiałych względów. ;)
W dzisiejszych czasach ludzie boją się o pracę, dlatego milczą. W grupie byłaby siła, ale niestety strach jest silniejszy. :(

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 29 wrz 2015, o 11:41
przez olikkk
Moniczko to przenieś się do dzialu ukrytego, to pogadamy :x

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 10 gru 2015, o 00:55
przez olikkk
Moniko i co u Ciebie ?
Jesteś nadal na chorobowym ?

Re: Panikara i jej mięśniaki :)

PostNapisane: 27 gru 2015, o 22:54
przez Monika
Nie Oliczku, na chorobowym byłam 2,5 tygodnia. Teraz pracuję, ale emocje związane ze zdarzeniem trzymają mnie do dziś. :(

Dziękuję za pamięć. :)

Wszystkim dziękuję za życzenia świąteczne, te tu i na pw. To bardzo miłe i podnosi na duchu. ;)