Strona 1 z 11

Doradźcie!

PostNapisane: 19 sie 2014, o 17:06
przez Xana
Witam!
Jestem tutaj od wczoraj , myślałam jak zacząć. Pomyślałam sobie , że zacznę od końca:). A więc wisi nade mną operacja:( , do której nie wiem jak się nastawić. Boję się /choć miałam cc/ , nie chce żeby inni się dowiedzieli w jakim celu ta operacja, a z drugiej strony zastanawiam się czy powinnam pójść, czy raczej znosić różne dolegliwości , aż przyjdzie menopauza i może większość nich minie. Nie wiem...
Od jakiś 3 lat mam mięśniaka /5cm/, kontroluję go co roku. Mam bolesne miesiączki, obfite przy tym, podobno zrosty po cc też. A co mnie męczy? Hmmmm... Bóle lędźwiowe, dyskomfort podbrzusza / podobno to od zrostów/, wieczna anemia /żelazo zawsze w dolnej granicy lub poniżej/ , a co idzie za anemią to już Wam pisać nie muszę:). Czasami nawet nie chce mi się wierzyć, że mogłabym funkcjonować inaczej, lepiej, nie mając anemii - dla mnie to jakaś abstrakcja. Jak piszecie, że po operacji czujecie się lepiej , macie energię i ogólnie jest ok - to mi po prostu nie chce się wierzyć. Podbieram nawet osoby, które znam osobiście i są po operacji, one też twierdzą że odżyły. Ja mam mętlik...
Byłam u innego lekarza /tak dla sprawdzenia diagnozy tego u którego się leczę/ , potwierdził . A więc : usunięcie trzonu macicy. Jajniki by zostawił , no chyba, ze po otwarciu okaże się , że coś z nimi nie tak.
I tak się kulam... od wizyty do wizyty. Wiecie na co czekam? Na to aż lekarz mi powietrza "trzeba". Na razie kontrolujemy, tylko te dolegliwości mnie zadręczają, męczą... Boję się, że po operacji sobie pogorszę, że może będzie jeszcze gorzej...
Kiedyś dostałam tabletki i czułam się po nich świetnie. Żadnego bólu kręgosłupa, żadnego dyskomfortu podbrzusza, nawet lekko przytyłam, cera inna... ale cóż ... niestety nie mogę tabletek - zaraz dzieją się jakieś szopki albo z głowa albo z przewodem pokarmowym.
I tak mogłabym Wam tutaj nawijać na ten temat, ąz miałybyście mnie dość... Mąż już jak widzi , że ja szukam w necie n/t moich dolegliwości to mnie ochrzania. Bo ja się ciągle łudzę, ze może te dolegliwości to inny powód...
Muszę Was pożegnać ale zajrzę potem... Pa

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 19 sie 2014, o 18:00
przez antonina_j
Witaj Xana :*
tez bym sie zastanawiala nad operacja, bo to zycie potem takie jednostajne az nudne. Teraz masz za to w ofercie a to zalanie a to podtopienie a to zawroty glowy
Mysl kobitko mysl
;))

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 19 sie 2014, o 18:05
przez Diara
Witaj Xana :)
Trafiłaś w odpowiednie miejsce żeby dowiedzieć się czegoś więcej o operacji, która już tak niedługo Cię czeka. Nasze Syrenki są bardzo doświadczone, bo niejednokrotnie przechodziły już więcej niż 1 operację kobiecą, więc po poczytaniu naszych opowieści będziesz miała pewnie jeszcze większy mętlik w głowie czy dobrze robisz czy nie. Ale są to wątpliwości każdej z nas i każdej Krewetki (to Syrenka przez operacją), bo przecież to jednak poważna operacja. Niestety decyzja musi być wyłącznie Twoja, bo to Ty będziesz później musiała się pozbierać po operacji, ułożyć sobie wszystko w głowie i mieć takie podejście do tego co Cię spotka, żeby szybko o tym zapomnieć i żyć pełnią życia.
Ja nie odważyłabym się nikomu doradzać, bo każda z nas jest inna, inne ma dolegliwości,inne wskazania, inny próg bólowy itd, itp.
Ale mogę podzielić się swoimi doświadczeniami i powiedzieć ci, że od roku żyję komfortowo, swobodnie,bez myślenia o skurczach, bólu,comiesięcznych krwotokach, trzęsących się rękach, wypadaniu włosów, połamanych paznokciach, nerwach itd. Teraz też nie jest idealnie, ale z innych powodów, których nie mogę przypisać wyłącznie przebytej operacji, bo i tak może by się pojawiły choćby z racji wieku czy chorób współistniejących ... ale jeśli chodzi o mój bilans jest on na duży plus.
Ja nie miałam problemu z tym żeby przyznać się w moim otoczeniu jaką operację przeszłam. Generalnie mówiłam, że mam kobiecą operację albo babskie dolegliwości - bez wnikania w szczegóły i nie zdarzyło mi się żeby ktoś mnie dopytywał o co chodzi. Nawet w pracy mój szef przed pójściem na zwolnienie poprosił mnie na rozmowę i byłam mile zaskoczona, bo zagadnęłam właśnie tak, że to babskie dolegliwości i musze zrobić z nimi porządek i że pewnie ok. 2 m-cy mnie nie będzie ... powiedział, że jego kuzynka czy znajoma też "takie coś" miała i na zwolnieniu była 4 m-ce. I powiedział żebym się nie spieszyła, doszła do siebie i wróciła zdrowa. A niestety pytań się nie uniknie, choćby właśnie dlatego że się siedzi długo na zwolnieniu. I ja wolałam mówić otwarcie niż czekać, że może ktoś będzie mi gadał za plecami co mi zrobili(szczególnie w pracy) ... I teraz jest cisza, ja o tym nie mówię i nikt o to nie pyta.
I tylko obecność w Syrenkowie mi o tym przypomina, ale to jest jak narkotyk, cudowne dziewczyny ... a jak coś zakłuje, poboli, dręczy, to wystarczy pogadać z towarzyszkami niedoli i jest ok.
Tak więc zapraszam do lektury i więcej pewności i wiary w siebie, że podejmiesz dobrą decyzję.
I pytaj a zawsze ktoś Ci odpowie ... bo nigdzie nie znajdziesz tyle osób doskonale Cię rozumiejących. :ymhug:

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 19 sie 2014, o 20:56
przez Yona1968
Witaj Xana,
wiadomo, że decyzja o operacji łatwą nie jest. Warto się poradzić kilku lekarzy czy jest konieczną. Jednak jak się ma uciążliwe dolegliwości albo nie ma wyjścia, bo istnieje zagrożenie nowotworem- podjąć ją łatwiej. Ja w zasadzie nie miałam problemów z decyzją, bo usłyszałam, że to konieczność. Jestem po dwóch operacjach - po półtora roku musiałam usunąć jajniki, które mi pierwotnie zostawiono - gdybym się cofnęła do 2012 roku, zapewne mocno bym naciskała, żeby wszystko wywalić od razu. Wtedy wydawało się, że tak będzie lepiej. W moim przypadku życie po operacji jest ok. Nawet bardzo. Czuję się młodsza (TAK!). Nie mam oporów z mówieniem, co mi dolegało i jaka to była operacja. Pełne zrozumienie środowiska. Powiem więcej, może to komuś pomogło, bo wszystkie koleżanki na gwałt pobiegły się przebadać do ginekologa. Zatem dodatkowa reklama profilaktyki... Uważam, że to żaden wstyd. Pozdrawiam i życzę dobrych decyzji.

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 19 sie 2014, o 21:43
przez olikkk
Xena moją historię już znasz, więc nie będę jej powtarzała ;) ale chciałam Cię cieplutko przywitać na naszym forum i życzyć Ci, żebyś poczuła się u nas jak u siebie w domu :kolobok_give_rose:
Czytaj, pytaj o wszystko co chcesz wiedzieć, dziel się radościami i troskami :) U nas możesz pisać o wszystkim i zawsze ktoś przyjdzie Ci z pomocą :x
Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko :-*

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 19 sie 2014, o 22:25
przez Gosia
Witaj Xana

Ja jestem świeżym narybkiem tutaj na forum - niecały miesiąc po operacji, miałam takie "atrakcje" takie jak Ty, a teraz dziękuję lekarzom że to już za mną, jeszcze brzuchol sie goi, sił do pełni brakuje ale ponoć odzyskałam kolory bo ostatnio byłam wiecznie szara - niestety krwotoczne nieustajace @ nie sprzyjają dobremu samopoczuciu i wygladowi.
Piszesz że nie chcesz aby inni dowiedzieli sie co za operacja - czy choroba jest powodem do wstydu? absolutnie nie i nie warto zgrywać twardzielki że nic sie nie dzieje kiedy czasami człowiek opada z sił i ledwie nogami powłóczy i potrzebuje pomocy czy zwykłego wsparcia i poklepania po plecach :)
Kochana nie czekaj na samoistna poprawę tylko szukaj wiarygodnego lekarza, który cię przywróci do normalnego funkcjonowania

Powodzenia :)

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 19 sie 2014, o 23:13
przez Xana
Witam ponownie! ;)
Nawet nie wiecie ile znaczą dla mnie te wpisy:)). Pomimo dyskomfortu czuję się lepiej psychicznie. A to dlatego, że widzę, iż nie jestem sama. Faktycznie Gosiu, ja też odnoszę wrażenie , że jestem taka szara, cienie pod oczami. Domownicy mówią, że jest ok, a ja to widzę... Nic mi się nie chce, niektóre czynności robię przez siłę... Funkcjonuję normalnie jeszcze w pracy - nie daję się. Podziwiam niektóre osoby, taką mają energię, a ja... albo boli kręgosłup, albo podbrzusze /lub jedno i drugie/, albo owulacja - bolesna, no albo miesiączka - obfita i ciągnąca się, ech...
W listopadzie mam kolejną wizytę... ale pozwólcie, że będę Was zadręczać pytaniami, bo wolę pewnie rzeczy wiedzieć, bo obawiam się, że wszystkim mi lekarz nie powie:) Pewnie nie byłabym w stanie o wszystko Go zapytać. On i tak ma anielską cierpliwość ;)
A co do tłumaczenia się... Właśnie widzę, że muszę się uodpornić na ludzi, bo odczułam z lekka pewnego razu, że chyba "nie do końca zdaję sobie sprawę ze swej decyzji" no i od tej pory uważam z kim rozmawiam na ten temat.
Jeszcze raz dziękuję:) Będę zaglądać. POzdrawiam!

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 19 sie 2014, o 23:44
przez bulbinka536
Xana witaj w syrenkowie :ymhug: :kolobok_give_rose:
wszystko już dziewczyny Ci przekazały ,więc zostaje mi życzyć Ci, szybkiego rozwiązania problemu %%- %%- %%-

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 20 sie 2014, o 10:35
przez Lena
Xano i Gosiu-witajcie wśród nas. Mocno ściskam i pozdrawiam :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: :ymhug: %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%- %%-

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 20 sie 2014, o 15:20
przez Xana
Witam!
Mam do Was pytanie. Zacznę może od tego, że zanim tutaj trafiłam, to wędrowałam po necie żeby czegoś się dowiedzieć. Czytałam fachowe strony, ale też takie gdzie wypowiadały się kobiety, które są przed lub po operacji. Były też takie, które w ogóle chyba nie mają takich wizji na przyszłość a często zabierając głos i mówią swoje "mądrości" / bo i takie się zdarzały/. Jedną to już bym chyba sama natrząsnęła, bo nazwała takie kobiety "inwalidki". Okropność!!!
Ale nieważne, wracając do mojego pytania. Zdarzało się, że kobiety pisały, że po operacji pojawiały się torbiele i musiały iść znowu pod nóż. Wiem, że to jest sprawa indywidualna każdej kobiety, ale czy uważacie , że często to się zdarza? Czytałam też , że niektóre osoby zaczęły mieć problemy z utrzymaniem moczu. Jak to jest u Was. Wiem, ze opieram się na opiniach innych pań , ale jak już wyczytałam coś i zasiało to we mnie ziarenko niepokoju to drążę, żeby wiedzieć więcej. A tutaj widzę, że otrzymam duuuuużo informacji i to wartościowych :) Pozdrawiam!

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 20 sie 2014, o 16:55
przez ismena
Witaj Xsana, ja tak szybciutko, bo juz powinnam 20 minut temu wyjśc z pracy, spieszę się na autobus.

Jestem nie dawno po operacji, ciachnęli mnie 14 kwietnia i jestem w o tyle komfortowej sytuacji, że wiem dlaczego usunęli mi trzon macicy z jajowodami, pozostawiając jajniki. Otóż wg najnowszych badań wynika, że z nabłonka pozostawionych jajowodów przy usuniętej macicy (u kobiet dotychczas normalnie miesiączkujących) powstaje (mogą powstawać) torbiele czy też wręcz nowotwór jajnika. Nawet są badania w tym kierunku robione czy dla odmiany usunięcie jajowowdów nie powoduje przedwczesnego upośledzenia funkcji jajnika.

To tak na szybciutko, usunięcie z macicą jajowodów ponoć w bardzo znaczący sposób zmniejsza ryzyka powstawania torbieli bądź nowotworów jajnika.

Buziaki, pa do poptem.

Z tego co wiem dziewczyny które miały z tym problemn miały pozostawione jajowody.

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 20 sie 2014, o 17:20
przez agnez40
ismenko a to nie jest tak, ze jak usuwaja macicę, to "automatycznie" z jajowodami???? Teraz mnie przestarszyłaś. Ja chcę (tzn. lekarz nalega) żeby jajniki zostawić, usunąć macicę i szyjkę, no ale jajowody to myślałam, ze automatycznie idą za macicą...

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 20 sie 2014, o 18:04
przez ismena
agnez nie woem, ale tendencje sa takie zeby jajowody tez usuwac, ale to roznie bywa. tak jak mowie, nie wiadomo jaki ma to wplyw na prace jajnikow. prowadzone sa badania w tym kierunku, ja sie zakwalifikowalam do takiego badania. pobieraja krew tuz przed operacja, nasyepnego dnia po operacji oraz trzy miesiace i szesc o badaja poziom rezerwy jajnikowej.

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 20 sie 2014, o 21:16
przez olikkk
Xeno mija 4, 5 roku od mojej operacji i problemow, o ktorych piszesz nie zauważylam u siebie :-)
Co do torbieli po operacji to niestety się zdarzają i mamy tego przyklady na naszym forum :-?
Bywa z tym różnie i jednym Syrenkom udaje się rozwiazać problem farmakologicznie, ale niestety mamy też Syrenki, które musiały być operowane ponownie :-(
Trudna decyzja, na szczęście u mnie operacja była radykalna i problemów nie mam :-)
Tobie też życzę, żeby operacja rozwiazała wszystkie dotyczczasowe problemy :-*

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 20 sie 2014, o 22:08
przez 5anioleczek5
:ymhug: Xsena i Gosiu serdecznie witam i cieplutko pozdrawiam @};-

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 20 sie 2014, o 23:04
przez olikkk
Xena sporo o naszch torbielowych problemach poczytasz tutaj

http://syrenki.net/viewtopic.php?f=12&t=87
http://syrenki.net/viewtopic.php?f=12&t=349
http://syrenki.net/viewtopic.php?f=6&t=37

Trochę tego jest, ale będziesz miała większą wiedzę na ten temat :-)

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 20 sie 2014, o 23:32
przez vika45
Nie ma reguły, więc trudno jednoznacznie coś radzić.po 50-tce tną raczej wszystko, choć są wyjątki.Ja chciałam wszystko oby kolejny, -nasty raz nie trafiać na stół.Ale mój doktor dał taką możliwość.I tak w czasie zabiegu ujawniła się wielka torbiel lewego jajnika.Musieliby tylko jeden zostawić. Plastry sprawują się dobrze choć dzielnie się broniłam przed nimi aż siedem miesięcy. Teraz tego żałuję :)
Nie czuję się biedniejsza bez swojej "kobiecości", mąż nie zauważył zmiany. No może to, że nie pływa ze mną w łóżku bo często on wstawał ubabrany krwią.Jestem zdrowa, nie łażę w pampersach a i życie intymne jest ok.
Pytaj o co chcesz bo po to tu jesteśmy.Ja podjęłam decyzję w kilka sekund i miałam konsultację tylko z jedym lekarzem, który mnie operował. U mnie to jest tak:jak trzeba to trzeba! :D

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 21 sie 2014, o 01:17
przez Gosia
Ja dzisiaj rozmawiałam z lekarzem na wizycie właśnie o torbielach jak jajniki zostały - powiedział mi że nie ma reguły, tak samo jak to że jedna kobieta ma mięśniaki a druga nie, że jedna ma kilka lat te paskudztwa i nic sie nie dzieje a u drugiej się pojawiaja i rosną jak szalone (jak u mnie), jedno wiem - trzeba być dobrej myśli - lekarz mi dzisiaj powiedział obyśmy się nie spotkali - nie w sensie że ma mnie dość tylko żeby problemów zdrowotnych nie było i tego się trzymam ale i tak za parę miesięcy na przegląd pojadę bo do tej pory znachorów unikałam jak ognia bo nic mi nie było a jak juz to poszło z grubej rury jak to sie mówi ale czasami i tak bywa ale uwierz ze i po takich sensacjach szybko dochodzi się do siebie

co do inwalidek - nie oburza mnie to, bo przecież macica nie odrośnie, gdybym się uparła mieć dziecko to na uparciu się skończy bo nie dam rady urodzić, inwalidą nie jest ten bez reki czy nogi ale także takie jak my, ślepy czy głuchy czy z chorobą genetyczną nieuleczalną na ten przykład - sama zamierzam złozyc papiery na tzw grupę bo ksiegowa mi doradziła - nawet jak nie bedzie z tego profitów pienięznych to niższe koszty biletów, możliwość parkowania dla inw, niższy zus itp - małe rzeczy ale czasami przydatne mając legitymację inw - mając na myśli profity pienięzne miałam na mysli rózne dodatki które się należą niektórym grupom ale na tej najniższej tylko wtedy jeśli z nich korzystasz :)

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 21 sie 2014, o 07:56
przez MAGDALENA
Witaj Xana
Mam nadzieję, że pobyt tutaj rozwieje Twoje obawy czy wątpliwości. Decyzję musisz podjąć sama, ale tu w ogromnej większości są dziewczyny, które podjęły decyzję i są po operacji (w różnym zakresie). Od mojej operacji minęły wczoraj 2 miesiące, czuję się bardzo dobrze, miesiączek nie mam, co mnie cieszy, samopoczucie wspaniałe (czasami aż za -ostatnio uparłam się sama coś porobić, to przesunęłam, to dźwignęłam - skutki..., ale najpierw wyleczę inne dolegliwości, głowę później :D ) Pytałaś się o nietrzymanie moczu - też się tego obawiałam, bo wcześniej już mi się zdarzało, a tu niespodzianka - okazało się, że operacja wyleczyła mnie także i z tego - jeszcze mi się nie zdarzyło.
Yona pisała, że jej operacja spełniła też funkcję prewencyjną - u mnie też koleżanki uświadamiają sobie, że dawno nie robiły badań a ginekologa ostatnio widziały w TV. Musze im jeszcze dać kopa na rozpęd.
A co do gadania ludzi - wkurza mnie tylko, że słyszę - przydało by się wam jeszcze jedno dziecko (mamy 12-letnią pannicę), kiedy następne? Ale to drażniło mnie już wcześniej i mimo prób nie zaszłam drugi raz w ciążę, więc stwierdziłam, że nie jest mi to pisane i z macicą się pożegnałam. Jeśli chodzi o sex - jeszcze nie wiem, czekam na przyzwolenie lekarza, ale ostatnio śmiał się ze mnie - albo ZLA albo ... Szkoda mi męża, bo od maja nic (miałam biopsję, i później medyk zalecił wstrzemięźliwość 2 tyg, następnie @ i operacja), ale mąż się śmieje, bo ostatnio wszystko mi się kojarzy ... No cóż, czekam na ten pierwszy raz z niecierpliwością :ymblushing:

Głowa do góry i powodzenia.

Re: Doradźcie!

PostNapisane: 21 sie 2014, o 10:20
przez Xana
Witam!
Bardzo Wam dziękuję za tak miłe powitania i za tak wyczerpujące odpowiedzi.Naprawdę jesteście SUPER!!!. Widzę, że jeśli czegoś nie wiem to mogę śmiało do tutaj uderzyć i wcale długo nie muszę czekać:). Bardzo się cieszę, że tutaj trafiłam:).
Powiem Wam szczerze, że trochę jestem inaczej nastawiona, bo tym co czytam od Was. Zazdroszczę , że macie to już za sobą. Za chwilę będę się znowu zwijać, tonąć:)) ... i akcja "tabletki". No ale cóż...
Znikam i pozdrawiam Was serdecznie:)))