Już za tydzień usunięcie macicy

[bulbinka536]

Magdalenko jak się kochanie czujesz ?
Może urodzinki spędzisz już w domku
Pozdrawiam i przesyłam moc uścisków i buziaków

[bulbinka536]

[Lena]

Madziu, MAGDALENKO ja także składam Tobie najpiękniejsze życzenia urodzinowe
100 lat

Bulbinka namalowała piękną kartkę wiec ja przesyłam kwiatuszki

W Dniu Urodzin dla MAGDALENY.jpg (7.17 KiB) Przeglądane 2072 razy

[ismena]

Magdalenko ja tez skladam Ci najlepsze zyczenia

[vika45]

pobrane.jpg (9.3 KiB) Przeglądane 2065 razy

[MAGDALENA]

DZIEWCZYNY Wszystkim Wam dziękuję za życzenia.
Oddzywam się dopiero teraz, bo w hospitalu zepsuł mi się lakpok
JESTEM JUŻ W DOMCIU - trochę poturbowana, bo mój labcio musiał, po prostu musiał się przywitać. I dwa raty trącił mnie nosem w brzuch, ale później teściowa mnie broniła
Teraz szykuję córę na pierwszy harcerski biwak i mrożę dla Was szampana. Wybaczcie, że tortu nie upiekłam, ale są krakersy i słone paluszki (moje ulubione z KOGIEL-MOGIEL)
CZĘSTUJCIE SIĘ MOJE KOCHANE

[bulbinka536]

Magdalenko bardzo się cieszę ,że jesteś już w domku
No ,nasze pupile, najbardziej potrafią nam ,pokazać jak nas kochają
Udanych wakacji życz córci Tobie życzę szybkiego powrotu do zdrówka

[Diara]

Magdalenko jeszcze raz wszystkiego dobrego z okazji urodzin, wracaj szybciutko do zdrowia, dużo odpoczywaj i ciesz się latem ... Teraz już będzie tylko lepiej.

[olikkk]

[dziabdol]

magdalenko,dolaczam się do zyczen,wszystkiego dobrego

[mioduszka]

I ja, i ja! chociaż spóźnione ale bardzo serdeczne życzenia urodzinowe
Zdrówka i szybkiego powrotu do "normalności".
Pisałam na swoim wątku o tym jak radzę sobie po operacji z dolegliwościami jelitowymi a na pewno będziesz je miała. osiągneam spory sukces w tym zakresie więc służę radą
Odezwij się, pozdrawiam Cię serdecznie.
mioduszka

[Lena]

Madziu co słychać u Ciebie, jak się czujesz??? Jak dajesz sobie radę????????
Ściskam serdecznie

[MAGDALENA]

Witaj Lenko, cześć Dziewczyny.
Wczoraj minął miesiąc od operacji, ogólnie czuję się OK, oczywiście w domu niewiele robię, no - gotuję obiadki - ale nie sprzątam, nie dźwigam i zazwyczaj jest dobrze. Czasami, zwłaszcza gdy zbiera się na deszcz to bolą mnie wewnętrzne szwy. Ale wczoraj trochę mnie poniosło - córa jechała na obóz, chciałam jej pomóc założyć plecak - i do dzisiaj boli mnie brzuch. Nie stale, ale jak chwilę posiedzę i wstanę, gdy się kładę to też musze uważać w jakiej pozycji.
Dzisiaj spróbuję dostać się do mojego gina, a jak jest na urlopie, to pewnie ktoś go w przychodni zastępuje... Nie szłam wcześniej bo wyniki mam ok, jak stwierdziła moja prywatna pielęgniarka - bratowa. Całe szczęście, że ją mam, bo pomagała mi przy ranie - ja się nie znam, i co 2 dni dręczyłam ją, żeby sprawdziła. I dobrze, że ją dręczyłam, bo rana trochę się paprała - poleciła mi przemywać jodyną, a jak było już lepiej to octeniseptem.
Zobaczę, co lekarz dziś powie na to wszystko. A za tydzień kończy mi się zwolnienie i powiem szczerze - nie chce mi się wracać jeszcze do pracy . Może jeszcze się ulituje lekarzyna. Wprawdzie praca siedząca, ale nie uśmiecha mi się 8 godzin w takim gorącu ściskać brzucha, a poza tym - nie mam się w co ubrać . Wymówka stara jak świat, ale nie mogę jeszcze założyć większości moich ubrań, bo uciskają na brzuch i wtedy boli, a w dresach do biura ...

Hmmm... zobaczymy.

[olikkk]

Magdalenko to był sygnał, że na powrót do pracy zdecydowanie za szybko
Posłuchaj doświadczonych, żebyś nie dołączyła do grona Syrenke, które do dziś żałują swojej nadgorliwości
Koniecznie conajmniej kolejny miesiąc zwolnienia i ani dnia krócej
Dla Twojego dobra

[MAGDALENA]

Dziękuję Olikkk, oby lekarz też był takiego zdania. Wizytę mam przed 12-tą.

[olikkk]

To trzymam kciuki
A gdyby miał inne zdanie, to koniecznie zmień lekarza
Tak robiły nasze Syrenki i zawsze dostawały zwolnienie

[bulbinka536]

Magdalenko gin łaski nie robi ,musi dać Ci L-4 ,a jak nie, to od razu idź do innego jak radzi
Olikkk
Pozdrawiam cieplutko

[Yona1968]

Magdalenko, absolutnie Ci się należy zwolnienie. Ja mam do końca miesiąca (miałam operację 5 maja), nie chciałam dłużej, bo w sierpniu biorę urlop - ale mój (...........) chciał mi dać jeszcze na kolejny miesiąc. Przy tego typu operacjach jest możliwość przedłużania zwolnienia nawet do 5-6 miesięcy - tak mi powiedział. A po operacji to w ogóle zastrzegł, że nie ma mowy, żeby mi dał zezwolenie na pracę wcześniej jak po minimum dwu miesiącach

Mam nadzieję, że czujesz się dobrze. Te upały nam nie pomagają, niestety. Życzę Ci zdrówka!

[ismena]

Kochana, no ja byłam 3 miesiące na zwolnieniu, i to po laparoskopii, a nie po cięciu i wcale nie żałuję.

Nie miej żadnych obiekcji, miesiąc to stanowczo za mało.

Buziaki

[MAGDALENA]

Uff... Wczoraj po powrocie z miasta byłam tak padnięta, że nawet nie otwierałam kompa.
Doktór mnie zbadał, stwierdził, że wszystko ładnie się goi, zapytał, do kiedy mam zwolnienie - do 27 lipca (niedziela) - kazał mi więc przyjść w poniedziałek po kontynuację.
Wszystko ładnie, pięknie, tylko mi już książek do czytania brakuje. Wzięłam się za książki córki (12 lat), dobrze, że czyta pozycje powyżej swojego wieku, ale uwielbia fantastykę - ja trochę mniej, wolałabym kryminały .
Dziś mąż zabiera mnie na rajd po bibliotekach - 3 do ogarnięcia, może znajdę coś ciekawego, chociaż już przetrzebiłam ich zbiory.