Wszystko przede mną :) Adenocarcinoma endometrium G2

[hanka2360]

Dziewczynki kochane jestem już w domu !!! Jestem taka szczęśliwa, bardzo. 28.01 było tylko przyjęcie, dali tabletki na noc i na ranek oraz seksowne białe pończochy. Przemiła anestezjolog wytłumaczyła na czym polega znieczulenie podpajęczynówkowe, bo bardzo się bałam kłucia w kręgosłup. Rano 7 wzięłam głupiego jasia i nic już nie pamiętam, obudziłam się w sali pooperacyjnej w masce. Chirurg powiedział że zmiany były jedynie w macicy, teraz czekamy na wynik z węzłów. Kazali wstać w drugi dzień po operacji, więc wstałam, choć niechętnie Personel był bardzo miły i pomocny. A dziś już jestem w domu ! Bardzo dziękuję za Wasze rady, bo wszystko co wzięłam wg wskazówek mi się przydało. Nie mogę napisać, że hasam sobie jak sarenka po domu, bo tak nie jest, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej. I ta wspaniała myśl, że mam już to za sobą pozdrawiam serdecznie wszystkie syrenki, czy to znaczy że stałam się już pełnoprawną syrenką

[iwon62510]

Witaj Haniu świeżynko Syrenko...zdrówka.i cierpliwości....teraz będzie już tylko lepiej...

[Alicja]

No i teraz będzie już tylko lepiej
Trzymaj sie Kochana

[Lori_41]

Haniu witaj. Znalazłam świerzutką Syrenkę! Potrzeba trochę czasu na poprwe samopoczucia.
Widze ze u Ciebie bedzie to szybki proces bo masz powzne plany co do najbliższych miesiecy. Gratulacje

[olikkk]

Witaj Haneczko
Oczywiście jesteś już pełnoprawną Syrenką
Bardzo się cieszę, że wszystko poszło szybko sprawnie i chyba nie specjalnie boleśnie, bo nie wspominasz o wielkim cierpieniu
Bardzo się cieszę i zapraszam Ci serdecznie do dalszej szeroko pojętej współpracy z Syrenkami

[hanka2360]

Dziękuję za życzenia wszystkim Syrenkom i dziękuję za zaszczyt zasilenia Waszych szeregów
ból był do wytrzymania, zresztą siostry mówiły, by nie zgrywać bohatera i prosić o leki przeciwbólowe. Do ruchu zmusiła mnie biegunka w 2 dzień nad ranem, było to takie krępujące i wstydliwe, że sama sprzątałam po sobie - nie ma złego co by na dobre nie wyszło
Mam tylko pytanie, czytałam forum, wiem, że nie mogę dźwigać, ale w tych pierwszych dniach mam leżeć czy chodzić ? Jestem do 16 sama, więc sama muszę się oporządzić, poza tym łóżko mnie odrzuca i trudno mi jest dłużej leżeć. Tym bardziej, że kładzenie się i wstawanie z łóżka to jednak jeszcze ból. Łażę powoli po domu, lub siedzę w fotelu, który jest mi najbardziej przyjazny. Mam nadzieję, że nic złego nie robię?
I tak sobie tłumaczę, że dołek po wczorajszej euforii to normalne zjawisko i pewnie minie...
pozdrawiam cieplutko

[iwon62510]

Haniu po maleńku..musisz sobie chodzić po chałupce,ale się nie forsować..ból z czasem ustąpi..zdrowiej Syrenko..

[ismena]

Haniu strasznie się cieszę że już jesteś po i że wszystko w porządku - dopiero teraz zobaczyłam że już po wszystkim

[hanka2360]

Ismenko ja też bardzo się cieszę, że Cię widzę jaka to ulga, że już po. Nawet to, że pobolewa to pryszcz Ismenko, nie wiesz może, co mam robić ze szwami, bo sterczą druciki (całkiem śmieszne, jakbym miała radiostację w brzuchu) i przeszkadzają, ja mam w domu dość zimno i brzuch muszę niestety mieć zakryty, czy może są jakieś plastry?

[ismena]

Haniu nie mam pojęcia, ale chyba powinnaś zostawić je w spokoju i raczej staraj się ich "szczelnie" nie zakrywać Wiem, to przeszkadza, ale nie ma rady, może dziewczyny wpadną i cos mądrzejszego wymyślą

[olikkk]

Haniu mnie pozbawiono fastrygi już w szpitalu Wygląda na to, że Tobie dopiero wciągną w szpitalu, pewnie podali termin kiedy się zgłosić
Zasada jest taka, żeby możliwie jak najszybciej spacerować ( żeby nie dopuścić do zrostów ) ale na tyle ile masz siłę, organizm sam Ci podpowie
W razie czego do łóżeczka
Zerknij do wątku co można a czego nie po operacji, tam wszystko znajdziesz w szczegółach i pilnie proszę się stosować

http://syrenki.net/viewforum.php?f=11


i najczestsze dolegliwości

http://syrenki.net/viewforum.php?f=9



Wszystko do zniesienia
Trzymaj się i nabieraj sił

[vika45]

zapewne masz częściowo metalowe zszywki a częściowo szwy, przy wypisie wszystko Ci powiedzą, brzuszek wietrz ile się da a na drogę powrotną poproś o opatrunek aby nie szarpać o ubranko. W domu najlepiej luźna koszula i wietrzymy....

[vika45]

no i dreptać, dreptać.....

[ANITA]

Haniu co dzień będzie lepiej a po miesiącu to już będzie super trzeba się pilnować żeby nie dźwigać i nie forsować życzę dużo zdrówka.

[basia65]

Haniu witaj, tak jak dziewczyny już powiedziały trzeba chodzić tyle co dasz radę, powolutku i spokojnie, z dnia na dzień będzie coraz lepiej. A co do szwów, to one rzeczywiście trochę mogą przeszkadzać, zwłaszcza, że to taka pora roku, ze trzeba się cieplej ubierać, jak już je zdejmą to będzie znacznie lepiej. Ja miałam ten komfort, że miałam operację latem, a szwy zdjęli mi w dniu wypisu jeszcze w szpitalu. Pozdrawiam Cię bardzo cieplutko i trzymam aby się wszystko dobrze goiło

[basia65]

Anitko witaj w śród Syrenek, rozgość się i napisz coś więcej o sobie

[ANITA]

Dziękuję za miłe powitanie . Ja o operacji dowiedziałam się nagle w piątek poszłam na cytologie a w środę byłam po operacji co ciekawe nie odczuwałam żadnych dolegliwości a wyhodowałam piękne okazy znieczulenie do lędźwiowe super podane bez bólu byłam spokojną pacjentką więc uczestniczyłam przy operacji mogłam spokojnie rozmawiać operacja trwała 1,5 godziny zdążyłam z zabiegiem przed gorszymi następstwami wszystko super się goiło i w sierpniu już pojechałam nad morze oczywiście za pozwoleniem lekarza no cóż nie powiem że nie odczuwam dyskomfortu bólu w środku rany choć to już 7 miesięcy na razie wszystko jest ok.

[olikkk]

Anitko witamy Cię w naszym gronie i cieszę się, że w dobrej kondycji

[ANITA]

Jeszcze raz dzięki za miłe przyjęcie i wszystkim wam życzę dużo zdrówka .

[jagoda]

Haniu no to teraz odpoczywaj ile sie da ,rana ma byc wietrzona 7-8 dobie powinno sie sciagnac szwy czy dostałas inne zalecenia