Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

hej Dziewczyny

Minęła 5 doba po operacji, a ja już siedzę z pracowym laptopem...
Na szczęście w domu, bo nie ma szans na godzinną podróż komunikacją miejską do pracy.
Ale w związku z tym mam pytanie: jak siedzę w pozycji jak na krześle, to strasznie mnie ciśnie to podbrzusze... Czy lepsza będzie pozycja półleżąca na kanapie? W szpitalu rehabilitantka mowila mi, że mam się nie przejmować tym, że coś mnie boli czy ciągnie, tylko "używać" ciała normalnie. Sama już nie wiem...
Jak to u Was było?

Azazelle co to za rehabilitantka?!! Właśnie, ze masz się oszczędzać a nie używać ciała normalnie! Nie pamiętam ile czasu siedzenie sprawiało mi trudność ale na pewno trochę to trwało. Jak już musisz pracować to myślę, że pozycja półleżąca będzie zdecydowanie lepsza niż siedząca.
Super, że już jesteś po operacji i dobrze się czujesz ale słuchaj swojego organizmu. Jak coś Cię boli to się nie forsuj. Zresztą jak nie boli to też się nie forsuj

No wlasnie tez byłam zdziwiona tymi zaleceniami oddziałowej fizjoterapeutki, która zamieniła ze mną dosłownie 2 zdania - byłam zszokowana do tego stopnia, że w ramach "podpuchy" spytałam, czy mogę nosić na rękach mojego psa (8kg) i... o dziwo dostałam zgodę, bo pani rehabilitantka "tez kocha kotki i pieski, więc mnie rozumie.."
Takze tak. Miłosc do kntków i piesków swoją drogą, a rady z dupy swoją.
Nawet dla mnie to jest absurd. Bo jak podniosłam czajnik z 1,5 litra wody, to poczułam to w całym brzuchu...

Stanowczo półleżąco. Żadnego dźwigania. Pani rehabilitantka urwała się z choinki…
Mój rehabilitant nie pozwolił dźwigać więcej niż butelka z wodą, mało siedzieć, nie napinać się do oddawania stolca, kazał polegiwać, wolno chodzić, lekkie półobroty ciałem ćwiczyć, mało chodzić po schodach, oczywiście zero sexu. I tak do ściągania szwów. Potem max 3 kg do kolejnej kontroli lekarskiej.
Trzymaj się!

Nie mogłam siedzieć przy laptopie tylko przy dłuższym czytaniu stałam, albo przyklękałam na krześle. Podnoszenie czegokolwiek czuje się w brzuchu, więc trzeba sobie pewne rzeczy odpuścić.
Pozdro

Azazelle a co to za stanowisko oddziałowa fizjoterapeutka? Może to po prostu oddziałowa , czyli np. pielęgniarka z funkcją oddziałowej. Wiesz zmierzam do tego, że to może nie była fizjoterapeutka? Takie rady? Nie no brak słów, zostawmy to. Oszczędzaj się! I jeszcze jedno, na chorobowym nie wolno świadczyć pracy, jeżeli tak jest to ZUS może oczekiwać zwrotu zasiłku chorobowego. Ty decydujesz, ale siedzenie szkodzi, jak Ty dajesz radę? Ja nie mogłam siedzieć, stać, chodzenie tak sobie, ale powolutku, najpierw po mieszkaniu, najlepsza dla mnie pozycja była leżąca. Gdy będąc w szpitalu chciałam nastawić czajnik z porcja szklanki na herbatę to czułam jakbym góry przenosiła.

Niestety nie pobieram zasiłku chorobowego,bo jestem na umowie zlecenie, a wcześniej nie opłacałam dodatkowego chorobowego, bo nigdy nie chorowałam ani nie chodziłam na l4

No to współczuję, to są właśnie uroki umów zleceń ale nieraz nie mamy na to wpływu.

Azazelle napisał(a):Niestety nie pobieram zasiłku chorobowego,bo jestem na umowie zlecenie, a wcześniej nie opłacałam dodatkowego chorobowego, bo nigdy nie chorowałam ani nie chodziłam na l4

To na jakiej podstawienie teraz Cię leczą?

Mój siostrzeniec też jest od lat zatrudniony na zlecenie, ale w firmie ma opłacane składki i w razie choroby otrzymuje wynagrodzenie chorobowe. Nie rozumiem obecnie obowiązujących zasadach przy takich umowach
Dlatego jedni mają prawo do zasiłku, a inni nie

Od umowy zlecenia odprowadzane są składki na ubezpieczenie zdrowotne, emerytalne i rentowe.
Płatne L4 przysługuje zleceniobiorcy, którzy dobrowolnie zgłosi chęć płacenia składek na ubezpieczenie chorobowe.

Azazelle napisał(a):hej Dziewczyny

Minęła 5 doba po operacji, a ja już siedzę z pracowym laptopem...
Na szczęście w domu, bo nie ma szans na godzinną podróż komunikacją miejską do pracy.
Ale w związku z tym mam pytanie: jak siedzę w pozycji jak na krześle, to strasznie mnie ciśnie to podbrzusze... Czy lepsza będzie pozycja półleżąca na kanapie? W szpitalu rehabilitantka mowila mi, że mam się nie przejmować tym, że coś mnie boli czy ciągnie, tylko "używać" ciała normalnie. Sama już nie wiem...
Jak to u Was było?

Jestes niesamowita ,jak widać laparyskopia tez pozwala szybciej się regenerować ale w srodku czas musi zrobic swoje ,siedzienie tez nie jest dobre wiem po sobie jak siedzę dłuzej to nawet dla mojej nogi niewskazane krew gorzej krązy , lepiej sie troche poruszać ,napisz czy dobrze doczytałam ,ze jajniki Tobie zostawili?