Strona 1 z 3

histerektomia przy mięśniaku 10 cm i BRAKU objawów??

PostNapisane: 11 sty 2023, o 13:42
przez Azazelle
Cześć, Dziewczyny! :) Od wielu lat wiem o swoim mięsniaku, który w końcu osiągnął 10 cm i jest zlokalizowany na szyjce macicy: przy ostatnim badaniu ginekolog nie byl w stanie pobrać cytologii, bo mięśniak całkowicie przysłaniał szyjkę, Siłował się z nim dłuższy czas, w efekcie czego od prawie 2 miesięcy mam krwiste plamienia. Natomiast nigdy wcześniej nie miałam ŻADNYCH objawów - ani bolesności, ani nadmiernego krwawienia, ani jakichkolwiek problemów ginekologicznych.
Tymczasem chirurg proponuje wycięcie mięśniaka razem z macicą i jajowodami, ponieważ mięsniak jest wrośnięty w duże naczynia krwionośne i przy operacji oszczędzającej istnieje ryzyko masywnego krwotoku.
I tu moje pytanie do Was - Czy jest sens?

Czy jest sens wycinać całą macicę i narażać się na ewentualne skutki uboczne (w funkcjonowaniu narządów miednicy) w momencie, kiedy ten nieszczęsny mięśniak po prostu sobie JEST i praktycznie nie daje żadych objawów?

Mam 44 lata, regularne miesiączki, praktycznie bezbolesne, od 5 lat mam wkładkę miedzianą, nie mam i nie planuję dzieci, nigdy wczesniej nie mialam żadnych problemów ginekologicznych, nawet infekcje intymne czy urologiczne zdarzały mi się ekstremalnie rzadko...

Nie wiem, co robić. Chirurg ciśnie na szybki termin operacji, a ja nie chcę popełnić błędu...

Re: histerektomia przy mięśniaku 10 cm i BRAKU objawów??

PostNapisane: 11 sty 2023, o 23:31
przez ASAJ75
Cześć! Mięśniaka miałam parę lat i miał dwa cm, potem nagle urósł do 6, ale badania pokazały że jest nadal ok. Z tym że w 3 miesiące zaczęły doskwierać krwawienia, wypchnął moją Mirenę i zdecydowałam się na usunięcie trzonu i jajowodów- szybka operacja pokazała że jest rak, w dodatku bardzo złośliwy. Operacja uratowała mnie. Rozważ to i skonsultuj z jeszcze innym ginekologiem. 10 cm to bardzo duży mięśniak, sama piszesz że tak duży, że lekarz nie mógł pobrać cyto. To jak zamierzasz się badać w przyszłości?
Przemyśl wszystko bardzo mocno…
A operacji nie ma się co bać, jak zostają jajniki po 3miesiącach zapomnisz o wszystkim i będziesz uważać na dźwiganie tylko

Re: histerektomia przy mięśniaku 10 cm i BRAKU objawów??

PostNapisane: 12 sty 2023, o 00:01
przez eli-50
Witaj Azazelle :ymhug:
Mięśniak duży, więc trzeba się go pozbyć. Co do metody i zakresu operacji skonsultuj to z innym chirurgiem.
Trzymaj się i powodzenia %%-

Re: histerektomia przy mięśniaku 10 cm i BRAKU objawów??

PostNapisane: 12 sty 2023, o 12:04
przez hugnonot
Azazelle napisał(a):Cześć, Dziewczyny! :) Od wielu lat wiem o swoim mięsniaku, który w końcu osiągnął 10 cm i jest zlokalizowany na szyjce macicy: przy ostatnim badaniu ginekolog nie byl w stanie pobrać cytologii, bo mięśniak całkowicie przysłaniał szyjkę, Siłował się z nim dłuższy czas, w efekcie czego od prawie 2 miesięcy mam krwiste plamienia. Natomiast nigdy wcześniej nie miałam ŻADNYCH objawów - ani bolesności, ani nadmiernego krwawienia, ani jakichkolwiek problemów ginekologicznych.
Tymczasem chirurg proponuje wycięcie mięśniaka razem z macicą i jajowodami, ponieważ mięsniak jest wrośnięty w duże naczynia krwionośne i przy operacji oszczędzającej istnieje ryzyko masywnego krwotoku.
I tu moje pytanie do Was - Czy jest sens?

Czy jest sens wycinać całą macicę i narażać się na ewentualne skutki uboczne (w funkcjonowaniu narządów miednicy) w momencie, kiedy ten nieszczęsny mięśniak po prostu sobie JEST i praktycznie nie daje żadych objawów?

Mam 44 lata, regularne miesiączki, praktycznie bezbolesne, od 5 lat mam wkładkę miedzianą, nie mam i nie planuję dzieci, nigdy wczesniej nie mialam żadnych problemów ginekologicznych, nawet infekcje intymne czy urologiczne zdarzały mi się ekstremalnie rzadko...

Nie wiem, co robić. Chirurg ciśnie na szybki termin operacji, a ja nie chcę popełnić błędu...


Konsultuj minimum z dwoma innymi.

Re: histerektomia przy mięśniaku 10 cm i BRAKU objawów??

PostNapisane: 12 sty 2023, o 19:23
przez Anita71
Hej uważam że z mięśniakiem trzeba zrobić porządek, no chyba, że jeszcze można go zbadać hispat ale i tak najważniejsze co jest w nim w środku. Skonsultować możnaby jak mówi Eli zakres i metodę operacji, pozdrawiam.

Re: histerektomia przy mięśniaku 10 cm i BRAKU objawów??

PostNapisane: 17 sty 2023, o 11:20
przez Magdasz
Azazelle wydaje mi się, że z operacją nie ma co czekać. Jedynie jej zakres możesz skonsultować z innym lekarzem czy lekarzami tak jak radzą Syrenki. Miałam 3 operacje usunięcia mięśniaków (ok 10 cm) i dopiero przy 3 operacji usunięto macicę - trzon z szyjką bo mięśniak zajmował całą szyjkę. Gdybym przy drugiej operacji miała usunięta macicę pewnie nie byłaby potrzebna 3 operacja. A tak lekarka przy drugiej operacji walczyła z mięśniakiem którego i tak nie udało się usunąć w całości, musiałam mieć przetaczaną krew bo był duży krwotok przy wycinaniu i zamiast 3 dni spędziłam na oddziale 2 tygodnie. Uważam, że za każdym razem za późno zgłaszałam się do lekarza i pozwalałam żeby mięśniaki rosły. Jak małe dziecko, jak będę udawać, ze nie widzę to może zniknie ;) Pozbędziesz się dziada i będziesz miała spokój :) :ymhug: :-*

Re: histerektomia przy mięśniaku 10 cm i BRAKU objawów??

PostNapisane: 17 sty 2023, o 14:34
przez Azazelle
Dziewczyny kochane, wracam do Was po kilku dniach - już nie taka odważna i kwestionująca zasadność operacji, ale przerażona i w panice... Poznałam historię dziewczyny, która poszła na operację mięsniaka macicy, w hist-pat wyszło że mięsak, a dalej to już wiadomo... :(((
Nie brałam pod uwagę takiej ewentualności, ale tak się tym przeraziłam, że już nie mam wątpliwości, że absolutnie trzeba TO wyciąć, i to jak najszybciej!

Chciałabym się Was poradzić odnośnie szpitali, które wykonują takie operacje (bo mam dwie opcje: Warszawa i Otwock), ale zdązyłam się zorientować, że nie wolno tutaj na forum podawać żadnych szcegółów odnosnie miejsca leczenia, nazwiska lekarza, itp...?

Re: histerektomia przy mięśniaku 10 cm i BRAKU objawów??

PostNapisane: 17 sty 2023, o 19:25
przez Anita71
U nas na Forum też są Syrenki po takim hispat operacja dot. mięśniaka a w hispat operacji mięsak, niby polipy łagodne a mój to stan przednowotworowy jak i u niektórych Syrenek a również i rak.

Re: histerektomia przy mięśniaku 10 cm i BRAKU objawów??

PostNapisane: 17 sty 2023, o 23:19
przez hugnonot
Azazelle napisał(a):Dziewczyny kochane, wracam do Was po kilku dniach - już nie taka odważna i kwestionująca zasadność operacji, ale przerażona i w panice... Poznałam historię dziewczyny, która poszła na operację mięsniaka macicy, w hist-pat wyszło że mięsak, a dalej to już wiadomo... :(((
Nie brałam pod uwagę takiej ewentualności, ale tak się tym przeraziłam, że już nie mam wątpliwości, że absolutnie trzeba TO wyciąć, i to jak najszybciej!

Chciałabym się Was poradzić odnośnie szpitali, które wykonują takie operacje (bo mam dwie opcje: Warszawa i Otwock), ale zdązyłam się zorientować, że nie wolno tutaj na forum podawać żadnych szcegółów odnosnie miejsca leczenia, nazwiska lekarza, itp...?


Decyzja musi być właśnie Twoja, jakakolwiek by nie była. Tylko wtedy będziesz spokojna.

za 2 dni histerektomia przez laparotomię-Azazelle

PostNapisane: 24 lut 2023, o 14:15
przez Azazelle
Mój 10-centymetrowy mięśniak przy szyjce macicy i nieustanne krwawienie od ponad 3 miesięcy sprawiły, że przyspieszono mi termin operacji: po weekendzie będę miała wycinaną macicę razem z jajowodami metodą laparotomii z cięciem poprzecznym. To moja pierwsza w życiu operacja więc trochę się niepokoję :)
Miesiąc temu miałam biopsję endometrium (wynik: prawidłowy, ze śladami endometrium zanikowego), markery nowotworowe w normie, więc super :))

Jedyne co mnie zastanawia, to kwestia jajników, bo planują je zostawić, a czytałam tutaj na forum, że po histerektomii nawet zdrowe jajniki mają tendencję do robienia niespodzianek w postaci cyst itp, więc po paru latach konieczna jest operacja. Z drugiej strony czytałam jakieś wyniki badań, że usunięcie jajników przed naturalną menopauzą i HZT mogą się przyczynić do innych komplikacji, jeszcze bardziej niefajnych niż kolejna operacja. Ale i tak pewnie nie mam nic do gadania, bo to lekarz decyduje, co wycina, a co zostawia...

Mam jeszcze do Was pytanie, Dziewczyny, o ryzyko zakrzepicy po operacji: czy stosowałyście pończochy przeciwzakrzepowe?

Re: za 2 dni histerektomia przez laparotomię-Azazelle

PostNapisane: 24 lut 2023, o 20:52
przez Gonia
Cześć Azazelle, mogę się tylko wypowiedzieć w kwestii pończoch. Na moim oddziale był obowiązek zakładania pończoch przed operacją. Pończochy były dostarczane przez szpital. Po operacji oprócz tego miałam jeszcze zastrzyki przeciwzakrzepowe.

Re: za 2 dni histerektomia przez laparotomię-Azazelle

PostNapisane: 24 lut 2023, o 21:41
przez eli-50
Azazelle nie stosowałam pończoch.

Re: za 2 dni histerektomia przez laparotomię-Azazelle

PostNapisane: 24 lut 2023, o 23:00
przez olikkk
Ja też nie stosowałam, zastrzyków przeciwzakrzepowych też nie musiałam brać.
Może to zależy od wyników ?

Re: za 2 dni histerektomia przez laparotomię-Azazelle

PostNapisane: 24 lut 2023, o 23:40
przez ASAJ75
Azazelle- skoro lekarze nie widzą zasadności usuwania jajników to się ciesz- nagła menopauza po ich usunięciu nie jest miła( jest cholernie niemiła szczerze mówiąc)
Tak w ogóle to ja jestem takim przypadkiem- że niby tylko mięśniak, po łyżeczkowaniu hist pat ok, a po operacji usunięciu macicy wychodzi w hist-pat rak- teraz już usunięty, wyleczony, ale stresów było mnóstwo. Dobrze że się zdecydowałaś.
Mi do operacji kazali kupić pończochy, a babeczki, które ich nie miały zostały obandażowane na godzinę przed zabiegiem i zostawałyśmy w nich na noc i połowę kolejnego dnia. Wszystkie. A ja, w związku z tym że kiedyś miałam zakrzepicę żyły powierzchownej dostałam na 10 dni profilaktycznie zastrzyki w brzuch z heparyny. Jeśli masz pajączki na nogach i łapią Cię czasem skurcze to lepiej mieć pończochy i przyjąć te zastrzyki.
U Ciebie będzie usunięcie całej macicy czy tylko trzonu?

Re: za 2 dni histerektomia przez laparotomię-Azazelle

PostNapisane: 25 lut 2023, o 13:07
przez Anita71
Nie miałam pończoch u innych też ich nie widziałam, ale zastrzyki przeciwzakrzepowe miałyśmy chyba wszystkie jedne mniejsza ilość inne więcej.

Re: za 2 dni histerektomia przez laparotomię-Azazelle

PostNapisane: 25 lut 2023, o 16:11
przez Azazelle
@ASAJ75 nooooo to teraz mnie nastraszyłaś :O W ogóle nie brałam pod uwagę problemów onkologicznych, bo zwlekałam z tym mięśniakiem dobre kilka lat - aż osiągnął tak imponujące rozmiary. I nawet wtedy, gdy w listopadzie 2022 mój ginekolog powiedział, że już się nie wywinę od operacji, to nawet wtedy wydawało mi się, że lekarz przesadza, bo nie miałam żadnych objawów. Ale po tym jak mnie zbadał i próbował wyjąć mi wkładkę miedzianą antykoncepcyjną (w końcu jej nie wyjął, bo przez tego mięsniaka nie mógł się w ogole dostać do szyjki macicy) - to tak wszystko mi w środku "poruszył", że od tego listopada non stop krwawię i to tak konkretnie - po 40-50 ml krwi dziennie (łatwo zmierzyć, bo stosuję kubeczek menstruacyjny z podziałką).

W styczniu byłam na oddziale ginekologicznym, gdzie mi próbowano w narkozie ponownie wyjąć tę wkladkę - za pierwszym razem także bezskutecznie, ale na drugi dzień zrobiono histeroskopię i się udało. No i przy okazji wyłyżeczkowano endometrium do hist-pat. Po łyżeczkowaniu nie krwawiłam całe 4 dni, a potem znów się zaczęło i od ponad miesiąca mam dzień w dzień obfite krwawienie :( Co mnie dziwi, bo myślałam, że jak wyłyżeczkowano endometrium, to już nie będzie z czego krwawić...

Dziś sobota, a w poniedziałek mam się stawić na oddziale - i we wtorek operacja. Mam mieć laparotomię z cięciem poprzecznym - usuwanie mięsniaka, trzonu mac icy i jajowodów. Nie wiem w jakim stanie są jajniki, bo ich nie widać na USG.

A pytam o te pończochy i zakrzepicę, ponieważ niestety jestem otyła (insulinooporność + antydepresanty zrobiły swoje). Bardzo boję się zakrzepicy, dlatego chciałabym się jakoś zabezpieczyć - nawet jeśli na oddziale nie jest to standardowym postępowaniem.

@ASAJ75 - czy mogłabyś coś więcej napisać o swoim przypadku? Czy w hist-pat pooperacyjnym wyszedł rak macicy: szyjki? trzonu macicy? czy endometrium? Jak byłas leczona?

Re: za 2 dni histerektomia przez laparotomię-Azazelle

PostNapisane: 26 lut 2023, o 12:21
przez Anita71
Jeżeli jesteś otyła plus problemy zdrowotne to lekarze sami zadbają o Twoje bezpieczeństwo przeciwzakrzepowe. To ich obowiązek i zmartwienie. Tym akurat bym się nie martwiła. Przy otyłości chyba jest więcej leków przeciwzakrzepowych niż po operacji szczupłych kobiet.

Re: za 2 dni histerektomia przez laparotomię-Azazelle

PostNapisane: 26 lut 2023, o 14:29
przez ASAJ75
Azazelle, przepraszam, nie chciałam Cię straszyć swoim przypadkiem- po prostu mi się tak przytrafiło, u Ciebie na pewno będzie lżej.
Pokrótce- zakrwawiłam raz po dużym wysiłku rowerowym we wrześniu 2021. Zbagatelizowałam bo to było dwa dni po miesiączce- uznałam źe wcześniej nie wszystko wypłynęło. Koniec października, to samo- poszłam do ginekolog, stwierdziła przesunięcie Mireny, którą usunęła. Na długi weekend listopadowy krwawiłam dramatycznie ze skrzepami w ilościach wymagających noszenia pieluchomajtek- akurat byliśmy w Pradze. Po powrocie znowu gin, skierowanie do szpitala, 19 listopada łyżeczkowanie. Hist pat pokazał liczne fragmenty polipów, ale poza tym nic niepokojącego. Miałam zawsze mięśniak 2 cm, z jego powodu zasugerowano usunięcie jajowodów i trzonu macicy. Zdecydowałam się i dostałam termin na marzec 2022 laparoskopowo. Zrobiłam to, w czasie ostatecznej kwalifikacji zdecydowano jednak o usunięciu całej macicy i jajowodów, ale uspokajano mnie że jest ok, mięśniak klasyczny, niegroźny, tylko że urósł z 2 do 6 cm od listopada do marca czyli w 4 mce. Po operacji szybko doszłam do siebie, bardzo długo czekałam na hist pat, bo aż 7 tygodni. Zadzwonili do mnie z sekretariatu źe mam tego samego dnia stawić się na spotkanie z moim operatorem. Poinformował mnie o raku. No a potem ponowny hist pat w innym ośrodku, sprawdzający, potem operacja docinająca jajniki i węzły chłonne, już w WCO, potem chemia i radio, po prawie roku od pierwszej operacji jestem czysta, odzyskuję siły, jestem pełna wiary że to historia i nawrotów nie będzie.
Miałam pecha, bo ja się często badam, jestem raczej hipochondrykiem i trafił mi się rak, typowy dla starszych, otyłych , nigdy nie używających pigułek antykoncepcyjnych, bezdzietnych kobiet- akurat ten mój typ- ja ani wiekowa, ani otyła, mam dwie córki, hormony brałam w sumie 18 lat.
U Ciebie usuną, w histpat będziesz czysta. Zobaczysz, będzie dobrze!!! Dawaj z znak z postępów rekonwalescencji. Trzymam za Ciebie kciuki!!!

Re: za 2 dni histerektomia przez laparotomię-Azazelle

PostNapisane: 26 lut 2023, o 15:49
przez olikkk
Kiedy idziesz do szpitala? Jutro ?
Musimy trzymać kciuki w odpowiednim czasie ;) :-bd
Powodzenia :kolobok_give_heart:

Re: za 2 dni histerektomia przez laparotomię-Azazelle

PostNapisane: 26 lut 2023, o 16:20
przez Azazelle
Tak, jutro o 7.30 melduję się w szpitalu, operacja zaplanowana jest na wtorek, ale nie wiem, o której godzinie. Liczę na to, że w piątek wyjdę ze szpitala! :)
Póki co z nerwów posprzątałam całe mieszkanie, a teraz jeszcze siadam do pracy, bo szefowa histeryzuje, że tydzień mnie nie będzie przy komputerze. Nawet nie chcę jej mówić, że po upływie tego tygodnia też mogę nie być w najlepszej formie do siedzenia godzinami przy kompie i pracowania... :D Ale nie chcę nawet o tym myśleć x_x Generalnie czuję się winna, że muszę iść do szpitala i będę potrzebowała czasu, żeby dojść do pełni sił... Przeraża mnie to, co czytałam w wątkach niektórych Syrenek, że rekonwalescencja trwała nawet 2 miesiące :(