mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Już są po operacji

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez magonia24 » 12 mar 2013, o 15:06

Myszko jak się czujesz na dzień dzisiejszy? Czy ból nogi ustąpił? Masz już wynik hp a może byłaś już w kontroli po operacji:
Pozdrawiam cieplutko :-*
magonia24
 
Posty: 648
Dołączył(a): 2 lut 2013, o 16:43
Wiek: 0
Data operacji: 26 lutego 2013
Metoda operacji, zabiegu: inne
Powód operacji, zabiegu: .
Zakres operacji: .
Wynik HP: .
Terapia hormonalna: .

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez olikkk » 12 mar 2013, o 16:08

I ja pozdrawiam Cię Myszko bardzo cieplutko z nadzieję, że podobnie jak Magonia, czujesz się z dnia na dzień coraz lepiej, czego oczywiście życzę Ci z całego :kolobok_heart: :kolobok_kiss2:
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19226
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez mycha74 » 12 mar 2013, o 20:29

Witam Syrenki :) Magoniu kochana na szczęście ból nogi ustąpił co bardzo mnie cieszy bo naprawdę się tym martwiłam ale widocznie było to chwilowe i mam nadzieję,że nie wróci. Jak się czuję - chciałabym napisać,że dobrze ale nie do końca tak mogę napisać, na pewno ciut lepiej niż na początku ale nie ma dnia, dłuższej chwili,żebym nie czuła ciągnięcia, pieczenia, szczypania w brzuchu, rana ładnie się goi i dzięki forum wiem np że zgrubienie pod nią to coś normalnego bo się martwiłam ale doczytałam i jestem spokojniejsza :) oj Syrenki jak to dobrze,że Was znalazłam :x przed operacją, szłam do szpitala przygotowana i spokojniejsza, teraz mogę czytać o tym co po i też mi to pomaga....jestem słaba, kręci mi się w głowie, staram się dużo leżeć ale sama nie wiem czy wychodzi mi to na dobre bo pewnie stąd te zawroty, z domciu nie wychodzę, rodzinka załatwia potrzebne rzeczy i sprawy i szczerze mówiąc a raczej pisząc :) jakoś nie czuję się na siłach by wychodzić, spacery po domciu na razie mi wystarczają, naprawdę. Pewnie już wiecie bo kilka razy pisałam, że jestem osobą o niskim progu bólu i dlatego wszystko pewnie czuję bardziej i dłużej, denerwuje mnie to ale nic na to nie poradzę :( czekam cierpliwie tak jak każecie :) aż nadejdzie fajny dzień gdy ból znacznie się zmniejszy, pogoda za oknem nie nastraja ale ja nawet wolę jak jest taka bo gdy będzie już cieplutko to też chcę być dużo, dużo zdrowsza :) na kontrolną wizytę z lekarzem umówiłam się za około 4 tyg po operacji więc na pewno będzie to po świętach. Co do wyniku to mąż odebrał go dzisiaj, jest w porządku i nawet trochę zaczęłam nad nim myśleć i zastanawiać się czy dobrze zrobiłam,że zdecydowałam się na radykalną operację-wszystko co złe, CIN III , które nawracało,było w szyjce i kanale szyjki, macica czysta, jedynie z zapaleniem chronicznym, wiem,że podjęcie decyzji należało do mnie, lekarz jedynie zwracał uwagę,że to wciąż wraca, że jeżeli nie chcę by kiedyś było za późno to powinnam się zdecydować na usunięcie szyjki z macicą bo nigdy nie wiadomo co siedzi dalej i jak to się potoczy??? teraz jestem co prawda spokojna,że rak szyjki i macicy mi nie grozi ale może mogłam poczekać, usunąć samą szyjkę, badać się i czekać jak to się potoczy dalej??? i tak dziś od południa się gryzę,że zrobiłam dobrze a może nie dobrze i tak się nakręcam jak szalona....boję się teraz o moje pozostawione jajniki, czytałam,że takie pozostawione sobie robią się złośliwe, torbielowate zresztą same Syrenki to przeżywacie, że narząd rodny to jeden twór i pozostawienie jego jednej części na dobre raczej nie wychodzi???ale przecież nie mogłam usunąć zdrowych jajników bo jednak jestem jeszcze młoda niech pracują jak potrafią czyż nie :) Oj dziewczynki !!!! i tak się jakoś dziś gryzę myślami, chyba za dużo wolnego czasu na myślenie :-* powiedzcie kochane jak to z tymi jajnikami, jak będę musiała je badać, sprawdzać,kontrolować, czy torbiele mogą się jednak nie pojawić.....?????? pocieszcie mnie biedną Mychę :(( pozdrawiam wszystkie i przesyłam całuski :x
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
Avatar użytkownika
mycha74
 
Posty: 122
Dołączył(a): 20 lut 2013, o 23:09
Lokalizacja: ŚLĄSK
Wiek: 39
Data operacji: 27 lutego 2013
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
Wynik HP: OK

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez olikkk » 12 mar 2013, o 22:11

Myszko kochana najwyraźniej należysz do tej grupy, która goi się wolniej i potrzebujesz więcej czasu, żeby poczuć się lepiej, więc nie zamartwiaj się :x Poczytaj najlepiej o Rybce, która niecałe 4 miesiące temu miała podobną operację.
Dużo potrzebowała czasu, a kilka dni temu wróciła z sanatorium i ma się całkiem nieźle ;)
Nikt nie mówi, że jajniki zawsze się buntują po takiej operacji, na co są dowody u naszych Syrenek :)
Jest taka możliwość, ale to nie reguła, więc tak nie możesz myśleć :)
Teraz powinnaś się cieszyć, że tego co sprawiało Ci największy problem już nie ma, a o jajniki będziesz dbała kontrolując je co kilka miesięcy
i będzie dobrze :) Pozytywne myślenie, to teraz powinnaś włączyć i nabierać z każdym dniem coraz więcej sił :)
Pocieszyłam nieco ? ;) Ściskam Cię i trzymam kciuki, żeby wszystko było ok :kolobok_good3: :kolobok_give_heart2:
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19226
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez eli-50 » 12 mar 2013, o 22:23

Mycho :-* kochanie torbiele mogą się nie pojawić. I tego się trzymaj :x . Poza tym każda z nas dochodzi do formy w swoim tempie. Pozdrawiam Cię gorąco i gratuluję dobrego wyniku :) .
eli
Avatar użytkownika
eli-50
 
Posty: 5736
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 17:15
Wiek: 0
Data operacji: 11 marca 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy, polipy i cysty na jajnikach
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami i szyjką, pełna narkoza
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: wprowadzona w 5 dobie po operacji (kolejno Climara, Fem 7, Systen 50 ), po 6 latach htz stopniowo odstawiona

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez iwon62510 » 12 mar 2013, o 22:50

Myszko kochana :ymhug: ,nie wiem czy moze to być pocieszenie dla Ciebie,ale jak sięgnę pamięcią,to moja poprawa minimalna i zauważalna #:-s zaczeła być dopiero po miesiącu od operacji,najgorszy był syndrom trzeciego tygodnia ( gin do ,którego chodziłam przez 15 lat powiedział ,że po trzech tygodniach po takiej operacji,to kobiety wracają do pracy...masakra,dobrze ,że go zmieniłam) :-o ,a ja po trzech tygodniach to byłam klapa całkowita,wyszłam na pierwszy 15 min.spacerek do Biedronki po dwóch tygodniach,a byłam taka słaba jak bym zaliczyła maraton...brzuch to pobolewałał,do pół roku,płakałam i myślałam,że nie dojdę do normalności.. #:-s ..niestety ja należę do tych długodystansowych i Ty Kochanie chyba też,tak więc na pocieszenie to tylko cierpliwość zostaje. ;) ..będzie dobrze, ;;) ;;) a co do rozmyślań czy dobrze zrobiłaś usuwając macicę,a zostawiłaś jajniki,..hmm..pewnie że dobrze,hormonki pracują i humorek się poprawi... :x :x :x
Obrazek usunięta macica 1 marzec 2011.łódzkie..1965..
Avatar użytkownika
iwon62510
 
Posty: 3827
Dołączył(a): 2 lut 2013, o 16:04
Lokalizacja: łódzkie
Wiek: 51
Data operacji: 1 marca 2011
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniakowata macica
Zakres operacji: usunięcie macicy
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: HTZ Estrofem..2,5 roku...teraz przerwa

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez mycha74 » 16 mar 2013, o 20:58

Witam Syrenki :) Dziękuję za wszystkie miłe słowa, wierzcie,że to naprawdę pomaga jak się Was czyta, widzi nowe wpisy - od razu humorek się poprawia i uśmiech pojawia na buzi :kolobok_yes: Minęły 3 tygodnie od operacji i chcę napisać,że czuję się w końcu lepiej :kolobok_girl_dance: , wiadomo,że nie najlepiej bo jeszcze długa droga ale w końcu mogę chodzić już prawie całkiem wyprostowana, mogę kichnąć :) , zakaszleć :) zaśmiać się :) i nie boli już tak bardzo. Bardzo się cieszę bo coraz bardziej się przekonuję,że naprawdę będzie lepiej o czym wszystkie mnie przekonywałyście :-* Rana po cięciu trochę piecze, strupek jest malutki i tylko w dwóch miejscach, jedynie opona na dole na brzuchu - nad cięciem jest paskudna, błeeee :( ale mi się nie podoba :(. Na razie po domu chodzę w luźnej koszulce, nic brzucha nie uciska ale wiem,że np w jeansami będzie kłopot bo zawsze miałam je przyciasne, oj i moje dwie niedawno nabyte sukienki też chyba nie przydadzą się w nadchodzące święta :( zawsze miałam oponkę ale ta zeszła znacznie niżej i wisi mi takie coś nad cięciem co baaaaardzo mi się nie podoba :kolobok_girl_cray2: ale cóż nic nie poradzę...... :kolobok_girl_impossible: przesyłam wszystkim buziaczki :-*
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
Avatar użytkownika
mycha74
 
Posty: 122
Dołączył(a): 20 lut 2013, o 23:09
Lokalizacja: ŚLĄSK
Wiek: 39
Data operacji: 27 lutego 2013
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
Wynik HP: OK

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez eli-50 » 16 mar 2013, o 22:28

I widzisz Mycho już jest coraz lepiej :) . A na oponkę trzeba trochę więcej czasu ;) . Pozdrawiam cieplutko :-*
eli
Avatar użytkownika
eli-50
 
Posty: 5736
Dołączył(a): 17 lut 2013, o 17:15
Wiek: 0
Data operacji: 11 marca 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy, polipy i cysty na jajnikach
Zakres operacji: usunięcie macicy z przydatkami i szyjką, pełna narkoza
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: wprowadzona w 5 dobie po operacji (kolejno Climara, Fem 7, Systen 50 ), po 6 latach htz stopniowo odstawiona

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez olikkk » 16 mar 2013, o 22:40

Myszko bardzo, bardzo się ciesze, że doniesienia o Twoim samopoczuciu fizycznym i psychicznym jak widzę ;) są coraz weselsze :ymapplause: No widzisz, cierpliwość przynosi owoce i do świąt już będziesz się czuła zdecydowanie lepiej :) Oczywiście nadal spokojnie i ostrożnie, ale wrócisz na dawne tory i "będzie pani zadowolona" ;) jak to mówili w pewnym kabarecie ;))
Na oponkę jeszcze troszkę potrzeba więcej cierpliwości, ale z nią też się w końcu kiedyś pożegnasz, zobaczysz ;)
Ściskam Cię i cieplutko pozdrawiam :kolobok_girl_in_love:
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19226
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez mycha74 » 16 mar 2013, o 23:28

a kiedy Wam choć trochę zmalała oponka? :) pewnie tak po pół roku po operacji ???? :ymsigh: oj ile to jeszcze czasu.... a ja z tych niecierpliwych jak wiecie :)
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
Avatar użytkownika
mycha74
 
Posty: 122
Dołączył(a): 20 lut 2013, o 23:09
Lokalizacja: ŚLĄSK
Wiek: 39
Data operacji: 27 lutego 2013
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
Wynik HP: OK

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez magonia24 » 16 mar 2013, o 23:41

Dzisiaj o tobie myślałam mycho jak się czujesz. Super, że już lepiej :ymapplause: :ymapplause:
U mnie też ok a z oponką mam ten sam problem. Ja nie miałam swojej oponki dlatego moja nie wisi tylko trzyma się mocno nad cięciem :-q wygląda jakby mi ktoś tam włożył kiełbasę o dł. 15 cm :ymtongue: też mnie to wkurza nawet jeszcze nie miałam odwagi przmierzyć moich jeansów ile mi brakuje. No i brzuch jeszcze wrażliwy na dotyk.
i-)
Ostatnio edytowano 16 mar 2013, o 23:43 przez magonia24, łącznie edytowano 1 raz
magonia24
 
Posty: 648
Dołączył(a): 2 lut 2013, o 16:43
Wiek: 0
Data operacji: 26 lutego 2013
Metoda operacji, zabiegu: inne
Powód operacji, zabiegu: .
Zakres operacji: .
Wynik HP: .
Terapia hormonalna: .

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez iwon62510 » 16 mar 2013, o 23:42

Myszko ojj tak ..masz rację z pół roku była u mnie taka oponka,ale i teraz zbyt paska nie jestem.. ;) :D ;)
Obrazek usunięta macica 1 marzec 2011.łódzkie..1965..
Avatar użytkownika
iwon62510
 
Posty: 3827
Dołączył(a): 2 lut 2013, o 16:04
Lokalizacja: łódzkie
Wiek: 51
Data operacji: 1 marca 2011
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniakowata macica
Zakres operacji: usunięcie macicy
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: HTZ Estrofem..2,5 roku...teraz przerwa

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez mycha74 » 16 mar 2013, o 23:54

oj tak mój brzusio też wrażliwy na dotyk i to nawet bardzo, czasami aż dziwnie mi z tym :-s no ale jak jesteśmy dwie to nic złego ;)
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
Avatar użytkownika
mycha74
 
Posty: 122
Dołączył(a): 20 lut 2013, o 23:09
Lokalizacja: ŚLĄSK
Wiek: 39
Data operacji: 27 lutego 2013
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
Wynik HP: OK

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez naci43 » 17 mar 2013, o 22:53

tak sobie czytam jak sie martwicie o swoje oponki i sobie mysle jak to bedzie z moimi .ja mam ciecie pionowe i moj brzuch wyglada jak dwa posladki.dzis akurat patrzylam na stroje kapielowe i mysle jak ja pojde na plaze.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Avatar użytkownika
naci43
 
Posty: 157
Dołączył(a): 11 lut 2013, o 20:53
Wiek: 44
Data operacji: 8 stycznia 2013
Metoda operacji, zabiegu: cięcie pionowe
Zakres operacji: usunięta macica i prawy jajnik ,ciecie pionowe , znieczulenie dokregowe
Wynik HP: ok
Terapia hormonalna: niema takiej potrzeby

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez bulbinka536 » 17 mar 2013, o 23:25

Naciu chyba będziesz musiał kochanie ,przestawić się na strój jednoczęściowy ;) ale się nic ,a nic nie załamuj :)
bo teraz ładniejsze są jednoczęściowe stroje
ObrazekBulbinka
Avatar użytkownika
bulbinka536
 
Posty: 2529
Dołączył(a): 2 lut 2013, o 23:30
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 43
Data operacji: 2 czerwca 2014
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki.
Operacja IV -02.06.2014
NIEZŁOŚLIWY NOWOTWÓR JAJNIKA
TORBIEL JAJNIKA LEWEGO
Zakres operacji: III OPERACJA 17.10.2011 r.usunięcie macicy bez przydatków ,usunięcie zrostów
po ciąży ektopowej .Znieczulenie dolędźwiowe
IV OPERACJA; USUNIĘCIE OBUSTRONNE JAJNIKÓW I JAJOWODÓW.
UWOLNIENIE ZROSTÓW JELIT W MIEDNICY.
Znieczulenie ogólne .
CIĘCIE POPRZECZNE
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: systen 50

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez magonia24 » 20 mar 2013, o 20:02

Myszko jakie postępy u ciebie? Wychodzisz już z domku, byłas u lekarza?
Pozdrówka :) :) :)
magonia24
 
Posty: 648
Dołączył(a): 2 lut 2013, o 16:43
Wiek: 0
Data operacji: 26 lutego 2013
Metoda operacji, zabiegu: inne
Powód operacji, zabiegu: .
Zakres operacji: .
Wynik HP: .
Terapia hormonalna: .

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez mycha74 » 20 mar 2013, o 22:12

Witaj Magoniu, witajcie Syrenki :) Wizytę u lekarza mam dopiero 8 kwietnia więc jeszcze muszę poczekać.
Z domciu jeszcze nie wyszłam bo szczerze jakoś nie czuję się chyba na siłach, pokonanie schodów trochę mnie przeraża :) , raz jest u mnie lepiej raz gorzej, czasem jest dzień,że myślę ,że będzie OK ale jak podreptam po domciu, dłużej posiedzę to czuję ból brzucha i ciągnięcia, co jakiś czas zabolą mnie jajniki, takie kłucia - trochę mnie to przeraża bo myślę, że już z nimi coś zaczyna się dziać a z drugiej strony myślę,że może przyzwyczajają się do bycia samotnymi ;) i tak reagują. W zasadzie to przeczytałam gdzieś,że moje pozostawione jajniki przyczepione są do powłok brzusznych bo o to nie zapytałam przed operacją i to właśnie będzie jedno z moich zasadniczych pytań u lekarza - co z nimi, jak funkcjonują i gdzie właśnie są? Czy któraś z Was może coś mi o tym napisać :) Brzuch mam nadal duży, jakby opuchnięty i o moich spodniach mogę naprawdę zapomnieć, martwi mnie to i już Wam o tym pisałam - z boku wyglądam jakbym była w ciąży ;) nawet żartowałam z mężem,że nabierzemy sąsiadów,że rodzinka nam się powiększy jak wyjdę w czymś obcisłym :)
Oj Magoniu nawet nie wiesz jak chciałbym się już dobrze poczuć, tak silniej, pewniej, marzą mi się zakupy, pobieganie po sklepach, kupienie sobie czegoś nowego na wiosnę ale wiem,że naprawdę nie dam jeszcze rady. Rodzinka wciąż robi zakupy za mnie ale to nie to samo co samemu :) Cieszę się,że u Ciebie wszystko w porządku, że dobrze się czujesz, właśnie przeczytałam Twój wątek, naprawdę super :ymapplause: pozdrawiam cieplutko :kolobok_dance4:
marzenia się nie spełniają - marzenia się spełnia...
Avatar użytkownika
mycha74
 
Posty: 122
Dołączył(a): 20 lut 2013, o 23:09
Lokalizacja: ŚLĄSK
Wiek: 39
Data operacji: 27 lutego 2013
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: nawrót CIN III/ CIS po konizacji szyjki macicy- znieczulenie dolędźwiowe
Zakres operacji: usunięcie macicy bez przydatków
Wynik HP: OK

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez magonia24 » 20 mar 2013, o 22:25

Myszko trzeba cierpliwości :) najważniejsze, że wynik hp jest ok, wszak o to chodziło :ympeace:
Za mnie też robią zakupy i mam ten sam dyskomfort co ty ;) ale im dłużej będziemy się oszczędzać tym większa pewność, że później bedzi lepiej
Trzymaj się dzielnie :ymhug:

:kolobok_bye:
magonia24
 
Posty: 648
Dołączył(a): 2 lut 2013, o 16:43
Wiek: 0
Data operacji: 26 lutego 2013
Metoda operacji, zabiegu: inne
Powód operacji, zabiegu: .
Zakres operacji: .
Wynik HP: .
Terapia hormonalna: .

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez olikkk » 20 mar 2013, o 22:29

Myszko nic na siłę ;) Powolutku, poczekaj na lepszą pogodę, nabierz sił i wtedy wyjdziesz spokojniejsza na świat :)
Magonia jak widzisz szybciej dochodzi do siebie, a nadal pozostaje w domciu ;)
Będzie dobrze - ściskam Cię i trzyma kciuki za szczęśliwy powrót do zdrowia :-*
olikkk
Avatar użytkownika
olikkk
Glowny Moderator
 
Posty: 19226
Dołączył(a): 1 gru 2012, o 15:55
Lokalizacja: Śląsk
Wiek: 0
Data operacji: 23 lutego 2010
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: Mięśniaki macicy
Zakres operacji: Usunięcie macicy z przydatkami
Znieczulenie dolędźwiowe
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Systen 50
od kwietnia 2010 roku
Na wyraźne efekty czakałam ok 2 miesięcy

Re: mycha74 -nawrót CIN III po konizacji szyjki

Postprzez Roszpunka66 » 20 mar 2013, o 23:24

Myszko :-*
Nic się nie przejmuj, że wolniej dochodzisz do pełni sił – to normalne. Toż w naturze nie ma równości – niestety. Jedne są blondynkami, inne brunetkami i już… ;)
Wynik HP jest dobry, Ty powoli będziesz nabierała sił i zapomnisz o niedogodnościach. Odrętwiały brzuszek to też normalna sprawa (choć bardzo indywidualna).
Uczucie odrętwienia w okolicy blizny pooperacyjnej może towarzyszyć jeszcze kilka miesięcy. Brak czucia to zjawisko normalne wskutek przecięcia nerwów czuciowych w skórze. Nerwy posiadają zdolność regeneracji w tempie 2 mm na miesiąc, zatem sytuacja wymaga cierpliwości. Z pewnością czucie wróci do normy – główka do góry :-bd .
Aha, pytałaś też chyba o pozostawione jajniki?
Myszko, one sobie na pewno świetnie poradzą, jesteś młodziutka.
Jeżeli chodzi o ich położenie, to każdy jajnik anatomicznie wyposażony jest we własne więzadło jajnikowe i na nim się utrzymuje w określonej pozycji w miednicy małej (chodź jest trochę ruchomy, nie przytwierdzony na sztywno). Usuwając macicę lekarz odcina ją od jej więzadeł, ale więzadła jajnikowe pozostają nienaruszone.
Inna sprawa, że jajniki normalnie są ukrwione z tętnicy jajnikowej i dodatkowo z tętnicy macicznej. Po operacji pozostaje tylko jedno źródło ukrwienia, więc warunki pracy naszych gonad nieco się zmieniają i jajniki muszą się do tego przyzwyczaić, zaadaptować. Potem z reguły wszystko wraca do normy, a ilość wydzielanych hormonów jest wystarczająca dla organizmu.
Zatem nic się nie martw, Mycho, dbaj o siebie, a stopniowo będzie coraz lepiej. Akurat zdążysz na wiosenny spacerek! ;) :D
Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie :x .
Obrazek Roszpunka Obrazek
Avatar użytkownika
Roszpunka66
 
Posty: 180
Dołączył(a): 10 lut 2013, o 22:48
Lokalizacja: woj. śląskie
Wiek: 40
Data operacji: 30 marca 2009
Metoda operacji, zabiegu: cięcie poprzeczne
Powód operacji, zabiegu: mięśniaki macicy
Zakres operacji: usunięcie trzonu macicy
Wynik HP: OK
Terapia hormonalna: Estradot od 2010r.

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Przygotowały się z naszą pomocą



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości