Syrenki - kontynuacja forum "Usunięcie macicy i co dalej?"

AnnaZ napisał(a):
Mari napisał(a):Trzymam kciuki dużo zdrowia życzę

Mari jak się czułaś po laparoskopii? Szybko wróciłaś do siebie??

Hej dziewczynki. Ja po pierwszej laparoskopii czulam sie bardzo dobrze, nic mnie nie bolalo, az zapytalam lekarza, czy aby napewno operacja sie odbyla tam wewnatrz, bo na zewnątrz wiadomo szwy byly😁 po drugiej juz gorzej, ale to wiadomo. Druga operacja w ciagu miesiaca😢

Jestem w szpitalu. Warunki bardzo dobre, czyściutko, cisza, spokój... miłe panie pielegniarki! Piję właśnie płyn na przeczyszczenie... sama przyjemność...
Operacja planowana na jutro rano.🤕
Staram się czekać spokojnie👋
Pozdrawiam Was i dziękuję za dobre myśli!
Ania

Witaj. To dobrze bo dobra atmosfera i opiekwplywa na nasze samopoczucie ..Ja miałam łazienkę na korytarzu ale opieka była dobra i to nie przeszkadzało .Spróbuj się wyspać.popros coś na sen. Jestem z Tobą myślami.. Pozdrawiam

AnnaZ 🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

Ktoś jest jeszcze na sali ?
Też pozdrawiam %%-

Spokojnej nocy jutro już będzie po

Trzymamy kciuki !!!

AniuZ zaciskamy kciukasy :kolobok_heart:

Wróciłam już na oddział z sali pooperacyjnej, więc mogę coś wreszcie napisać. Tam nie mogłam, bo po morfinie wszystko mi latało przed oczami. Nadal jestem osłabiona, bo ostatni posiłek jadłam w poniedziałek rano... Dziś mam już dostać lekkostrawny posiłek.
Operacja odbyła się planowo we wtorek z samego rana. Udało się zrobić laparoskopowo!!! Więc mam tylko trzy nieduże nacięcia plus nacięcie w pępku. Moja przepulina pępkowa okazała się bardzo mała i nie stanowiła problemu 🙏 Mogę normalnie chodzić, choć oczywiście brzuch trochę ciągnie, ale to bez porównania z przeciętym brzuchem. Doszłam spokojnie do kuchni i zrobiłam sobie herbatkę rumiankową.
Udało się też zostawić jajniki❣❣❣
Warunki w szpitalu są świetne. Jestem w 3osobowej sali z czystą łazienką, dużym oknem, a nawet szafą... Lekarze wszyscy bardzo mili, pielęgniarki też. Przez całą noc na sali pooperacyjnej bardzo dbała o mnie młoda położna. Dawała leki przeciwbólowe, przemywała rany, także ja sobie spałam na tyle dobrze, na ile można po operacji. Tu nawet panie salowe są miłe, wszędzie jest czyściutko. Dwa razy wymiotowałam, ale po lekach przeszło...
Miałam ogromne szczęście. Jeszcze na pewno przede mną gorsze chwile, ale jestem dobrej myśli 🌹